Dowcipy wybrane. 1 część
-
- 200p
- Posty: 326
- Od: 8 wrz 2008, o 10:05
- Lokalizacja: Komorów/k. Wawki
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1643
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Wilk schwytał Czerwonego Kapturka.
-Mam Cię,teraz będę Ciebie całował, tam gdzie do tej pory nikt Cię nie całował !!!
-W Koszyczek ?????
-Mam Cię,teraz będę Ciebie całował, tam gdzie do tej pory nikt Cię nie całował !!!
-W Koszyczek ?????
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Podobno autentyczne.
Pytanie od towarzystwa szachowego do profesora Miodka.
-Czy forma "szachuje" jest prawidłowa?
-Jest jak najbardziej prawidłowa, ale grzeczniej byłoby powiedzieć "Ciszej panowie!"
Pytanie od towarzystwa szachowego do profesora Miodka.
-Czy forma "szachuje" jest prawidłowa?
-Jest jak najbardziej prawidłowa, ale grzeczniej byłoby powiedzieć "Ciszej panowie!"
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2350
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Autentyczne, ze szkoły:
uczeń klas początkowych usiłuje odczytać wyraz i czyta po literce : " d o m ", nauczyciel pyta się : "razem? ",
uczeń odpowiada " chałupa".
uczeń klas początkowych usiłuje odczytać wyraz i czyta po literce : " d o m ", nauczyciel pyta się : "razem? ",
uczeń odpowiada " chałupa".
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3043
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Klasyczna sytuacja. Mąż nieoczekiwanie wraca do domu, żona ukrywa nagiego kochanka w szafie. Pech chciał, że mąż, bardzo zmęczony od razu położył się spać. W środku nocy kochanek, korzystając z okazji przykrywa się futrem i wypełza z szafy.
Mąż się budzi.
- Kto tam?
- Mól!
- A futro?!
- W domu sobie zjem!
Mąż się budzi.
- Kto tam?
- Mól!
- A futro?!
- W domu sobie zjem!
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Podczas przejeżdżania tramwaju ulicą w szafie wypadały drzwi. Kobieta wezwała stolarza. Facet przyszedł i nie stwierdził niczego złego w budowie szafy. Ale kobieta się upierała, więc stolarz dla świętego spokoju powiedział, że wejdzie do szafy i zobaczy, co też takiego dzieje się z drzwiami podczas przejazdu tramwaju. Jak powiedział, tak zrobił. W tym momencie wchodzi mąż kobiety i pierwsze kroki robi do szafy, żeby powiesić ubranie. Zdziwienie ogromne, gdy zobaczył tam faceta.
- co pan tu robi?!!!!
-pewnie pan mi nie uwierzy, ale czekam na tramwaj
- co pan tu robi?!!!!
-pewnie pan mi nie uwierzy, ale czekam na tramwaj
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
- Katarzyna1969
- 500p
- Posty: 984
- Od: 26 sie 2010, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Trzy przyjaciółki [sąsiadki] , znudzone codziennym życiem wybrały się na nocną eskapadę.
Poszły do baru, potańczyły, popiły i ok 4.00 nad ranem wracały do domu. Chwiejnym krokiem dotarły do cmentarza, wtedy wszystkim zachciało się siku. Z pewną nieśmiałością i obawą wspólnie postanowiły załatwić potrzebę za murem cmentarnym. Zadowolone z siebie wróciły do domów.
Rano mężowie przyjaciółek spotykają się pod garażami, każdy smutny, milczący...
Stary, co się stało ?
Nic, chyba żona mnie zdradza..
Jak to ?
Wróciła o 5.00 nad ranem, pijana jak bela...
Coś Ty, to moja mnie zdradza, wróciła o 5.00 rano, pijana jak bela i w podartych rajstopach...
Trzeci z nich mówi: chłopaki, to moja mnie zdradza:wróciła o 5.00 rano, pijana jak bela, w podartych rajstopach, a na szyi miała szarfę z napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY-KOLEDZY Z LUBLINA
Poszły do baru, potańczyły, popiły i ok 4.00 nad ranem wracały do domu. Chwiejnym krokiem dotarły do cmentarza, wtedy wszystkim zachciało się siku. Z pewną nieśmiałością i obawą wspólnie postanowiły załatwić potrzebę za murem cmentarnym. Zadowolone z siebie wróciły do domów.
Rano mężowie przyjaciółek spotykają się pod garażami, każdy smutny, milczący...
Stary, co się stało ?
Nic, chyba żona mnie zdradza..
Jak to ?
Wróciła o 5.00 nad ranem, pijana jak bela...
Coś Ty, to moja mnie zdradza, wróciła o 5.00 rano, pijana jak bela i w podartych rajstopach...
Trzeci z nich mówi: chłopaki, to moja mnie zdradza:wróciła o 5.00 rano, pijana jak bela, w podartych rajstopach, a na szyi miała szarfę z napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY-KOLEDZY Z LUBLINA
Kaśka
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1643
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Młody mól wylatuje pierwszy raz w życiu poza szafę.
Po powrocie stary mól zapytuje;I jak tam było?
SUPER!!!,odpowiada młody, wszyscy klaskali.
Po powrocie stary mól zapytuje;I jak tam było?
SUPER!!!,odpowiada młody, wszyscy klaskali.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin
- kulow
- 50p
- Posty: 95
- Od: 11 sie 2012, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów Dolnośląskie
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
passtuch - jedno słowo a tak wiele znaczy
zaraz wam mechanik wszystko wytłumaczy
passtuch to jest perła, ideał dizajnu
rózni się nie wiele, ciutkę, od kombajnu
kultowa już buda, przed liftem i po
b5 się rozumie - prestiż to jest to!
czy to w tedeiku czy też jest w benzynie
zaszpanuje każdej, wiejskiej blond dziewczynie
sołtysowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
sołtys dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące
pali trzy literki - cztery jak jest zima
jedyny mankament - do nabicia klima
rozrząd wymieniony, filtry, płyny, paski,
z zazdrości z burmistrzem wynikły niesnaski
szyby w oryginale, w elektryce cały
"czeki" bardzo rzadko się w nim zapalały
sto trzydzieści "koła" szafa pokazuje
przebieg oryginalny - z tym nie dyskutuje
czemu tak wytarty, mieszek i fajera?
poradzimy sobie - lśniąca czerń markera
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy na wsi nigdy nie brakuje
przyspieszenie takie że aż w fotel wgniata
objadę każdego w japońcu wariata
to było największe, marzenie życiowe
by nabyć passtucha, można sprzedać krowę
już passtuch w garażu, można go oblewać
wieśniackie pokrowce szybko przyodziewać
by gnojem z gumowcy, środka nie pobrudzić
za fajerą passka nie można się nudzić
kredyt na passtucha wziąć było warto
bo passtuch to passtuch! Volkswagen DAS AUTO!
zaraz wam mechanik wszystko wytłumaczy
passtuch to jest perła, ideał dizajnu
rózni się nie wiele, ciutkę, od kombajnu
kultowa już buda, przed liftem i po
b5 się rozumie - prestiż to jest to!
czy to w tedeiku czy też jest w benzynie
zaszpanuje każdej, wiejskiej blond dziewczynie
sołtysowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
sołtys dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące
pali trzy literki - cztery jak jest zima
jedyny mankament - do nabicia klima
rozrząd wymieniony, filtry, płyny, paski,
z zazdrości z burmistrzem wynikły niesnaski
szyby w oryginale, w elektryce cały
"czeki" bardzo rzadko się w nim zapalały
sto trzydzieści "koła" szafa pokazuje
przebieg oryginalny - z tym nie dyskutuje
czemu tak wytarty, mieszek i fajera?
poradzimy sobie - lśniąca czerń markera
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy na wsi nigdy nie brakuje
przyspieszenie takie że aż w fotel wgniata
objadę każdego w japońcu wariata
to było największe, marzenie życiowe
by nabyć passtucha, można sprzedać krowę
już passtuch w garażu, można go oblewać
wieśniackie pokrowce szybko przyodziewać
by gnojem z gumowcy, środka nie pobrudzić
za fajerą passka nie można się nudzić
kredyt na passtucha wziąć było warto
bo passtuch to passtuch! Volkswagen DAS AUTO!
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3043
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Ludożercy segregują złapanych białych:
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Chory.
- Na co?
- Na cukrzycę.
- Na kompot!
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Chory.
- Na co?
- Na cukrzycę.
- Na kompot!
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Które kobiety wrzeszczą w dzień? Te co nie jęczą w noc!!!!!
Liniowiec marzeń :) czyli historia filtra paliwa
To miał być piękny lot.
Samolot startuje bez problemu z lotniska.Pilot w powietrzu wita załogę i pasażerów
-Dzień dobry państwu , witam na pokładzie naszego cudownego nowoczesnego samolotu. Życzę przyjemnej podróży. Proszę wygodnie usiaść i zrelaksować się ........
i nagle :
.............o Mój Boże ! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Po chwili nerwowej ciszy odzywa się pilot ponownie przez intercom :
-Proszę państwa najmocniej przepraszam , jeżeli państwa przestraszyłem , ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich....
===========================================================
Samolot startuje bez problemu z lotniska.Pilot w powietrzu wita załogę i pasażerów
-Dzień dobry państwu , witam na pokładzie naszego cudownego nowoczesnego samolotu. Życzę przyjemnej podróży. Proszę wygodnie usiaść i zrelaksować się ........
i nagle :
.............o Mój Boże ! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Po chwili nerwowej ciszy odzywa się pilot ponownie przez intercom :
-Proszę państwa najmocniej przepraszam , jeżeli państwa przestraszyłem , ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich....
===========================================================
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 16 kwie 2012, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Dowcipy wybrane. 1 część
Witajcie,zaznaczam wątek.Bo jest super
Jasiu,chce popływać i pyta ratownika o zgode..
-Czy mogę popływać w tym basenie?
-Musisz najpierw pokazać mi jak pływasz.
Jasio zaczyna,robi fikołki,nurkuje,pływa......wreszcie ratownik go sie pyta
-Gdzie nauczyłeś sie tak pływać?
-Tata wyrzucał mnie na środek jeziora
-To pewnie,trudno było dopłynąć do brzegu?
-Nieeeee,najtrudniej było wydostać się z worka..
Nauczycielka rozmawia z dziećmi o zwierzątkach.Podchoodzi do Jasia i pyta..
-Jasiu,ty masz może pieska?
-Mieliśmy kiedyś pieska prosze pani,ale go zabiliśmy,bo ja miesa nie jadłem,ojciec nie jadł i matka tez nie.To dla jednego psa mięsa nie bedziemy kupować
-Jezu,Jasiu to straszne,a kotka nie masz?
-Mieliśmy też kotka ale go zabiliśmy.Bo ja mleka nie piłem,ojciec i matka też nie,a dla jednego kota nie bedziemy mleka kupować....
-Co ty mówisz,przyjdz jutro z mamą.....
-Miałem kiedys mamę ,ale się jej z tatą pozbyliśmy,no bo ja jeszcze nie bzykam,tata już nie może.Dla sasiada nie będziemy trzymać.......
Jasiu,chce popływać i pyta ratownika o zgode..
-Czy mogę popływać w tym basenie?
-Musisz najpierw pokazać mi jak pływasz.
Jasio zaczyna,robi fikołki,nurkuje,pływa......wreszcie ratownik go sie pyta
-Gdzie nauczyłeś sie tak pływać?
-Tata wyrzucał mnie na środek jeziora
-To pewnie,trudno było dopłynąć do brzegu?
-Nieeeee,najtrudniej było wydostać się z worka..
Nauczycielka rozmawia z dziećmi o zwierzątkach.Podchoodzi do Jasia i pyta..
-Jasiu,ty masz może pieska?
-Mieliśmy kiedyś pieska prosze pani,ale go zabiliśmy,bo ja miesa nie jadłem,ojciec nie jadł i matka tez nie.To dla jednego psa mięsa nie bedziemy kupować
-Jezu,Jasiu to straszne,a kotka nie masz?
-Mieliśmy też kotka ale go zabiliśmy.Bo ja mleka nie piłem,ojciec i matka też nie,a dla jednego kota nie bedziemy mleka kupować....
-Co ty mówisz,przyjdz jutro z mamą.....
-Miałem kiedys mamę ,ale się jej z tatą pozbyliśmy,no bo ja jeszcze nie bzykam,tata już nie może.Dla sasiada nie będziemy trzymać.......