Może jakiś kawał...
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Może jakiś kawał...
he he ja zrozumiałam prawie wszystko, mówie prawie bo nie wiem co to cyja ale rzeczywiście brzmi jak obcy język Przypuszczam gdyby ktoś po kaszubsku z czymś wyjechał też nie wiedziałabym o co chodzi
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
- bogdanm
- 200p
- Posty: 319
- Od: 29 kwie 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
Re: Może jakiś kawał...
Wychodzi za mąż dziewczyna w wieku 20 lat za gościa w wieku 70 lat.
po ślubie świadek pana młodego pyta.
Chłopie , co ty z nią będziesz robił za dziesięć lat ,
Jak to co , wywalę ją bo już będzie za stara.
po ślubie świadek pana młodego pyta.
Chłopie , co ty z nią będziesz robił za dziesięć lat ,
Jak to co , wywalę ją bo już będzie za stara.
- ogor
- 50p
- Posty: 58
- Od: 12 wrz 2008, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: NORDJYLLAND - Pn Dania
Re: Może jakiś kawał...
Wypadek na zakopiance, samochod owinal sie w kolo drzewa, nie zyja dwie osoby, przyjezdza policja, mierza, sprawdzaja, kontroluja i przesluchuja swiadkow. P: Baco!? widzieliscie jak to sie stalo? B: edyj widziolech. P: to jak to bylo? B: No wiync panocku bylo to tak, wysedlech sobie na droge coby sobie pochodzic i na ceprow popatsec, no nogle widze ze tyn jedzie, nie? no i panocku telo zap...al warciutko, warciutko! no i tak sobie jechol P: no i co? no i co baco gadajcie szybciej! B: no i widzicie to dzewo? P: no widzimy B: on go nie widziol.
Przepraszam za brak polskiej czcionki
- ogor
- 50p
- Posty: 58
- Od: 12 wrz 2008, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: NORDJYLLAND - Pn Dania
Re: Może jakiś kawał...
Co ma 10 tys. kalorii? 5 tys tiktakow
Co sobie mysli kura kiedy ja kogut goni po podworku? zrobie dwa kolka zeby nie pomyslal ze jakas dziwka
Co sobie mysli kogut jak goni kure? j...ne nie j..bne ale sie przebiegne
Co to jest jaszczurka? krokodyl po reformie gospodarczej
Co to jest mlotek? Impulsownik kinetyczny napedzany drewnianym trzonkiem
Film tylko dla + 40 latkow tylko oni to zrozumieja pojazdy z naszych lat, jest nawet ,,maluch,, ,,motorynka,, ale sie usmiejecie, ja sie poplakalem ze smiechu https://www.youtube.com/watch?v=ED5UT-t9WJ0
Co sobie mysli kura kiedy ja kogut goni po podworku? zrobie dwa kolka zeby nie pomyslal ze jakas dziwka
Co sobie mysli kogut jak goni kure? j...ne nie j..bne ale sie przebiegne
Co to jest jaszczurka? krokodyl po reformie gospodarczej
Co to jest mlotek? Impulsownik kinetyczny napedzany drewnianym trzonkiem
Film tylko dla + 40 latkow tylko oni to zrozumieja pojazdy z naszych lat, jest nawet ,,maluch,, ,,motorynka,, ale sie usmiejecie, ja sie poplakalem ze smiechu https://www.youtube.com/watch?v=ED5UT-t9WJ0
Przepraszam za brak polskiej czcionki
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1643
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Re: Może jakiś kawał...
Przyrząd do uderzania w palce przy pomocy gwoździ.ogor pisze:Co to jest mlotek? Impulsownik kinetyczny napedzany drewnianym trzonkiem
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin
- ogor
- 50p
- Posty: 58
- Od: 12 wrz 2008, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: NORDJYLLAND - Pn Dania
Re: Może jakiś kawał...
adamza, oj tak, szczegolnie jak wieje silny wiatr:)
Przepraszam za brak polskiej czcionki
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Może jakiś kawał...
Blondynka jedzie samochodem.
Przed nią ciężarówką jedzie mężczyzna.
Blondynka na skrzyżowaniu mówi do niego.
-Dzień dobry. Mam na imię Joanna.Gubi pan swój ładunek.
Mężczyzna odpowiada:
-Dzień dobry. Mam na imię Rysiek. Jest zima ,a ja sypię sól na jezdnię.
Przed nią ciężarówką jedzie mężczyzna.
Blondynka na skrzyżowaniu mówi do niego.
-Dzień dobry. Mam na imię Joanna.Gubi pan swój ładunek.
Mężczyzna odpowiada:
-Dzień dobry. Mam na imię Rysiek. Jest zima ,a ja sypię sól na jezdnię.
- Administrator
- ---
- Posty: 7588
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Może jakiś kawał...
To może teraz ja spróbuję Was trochę rozbawić
Taki trochę rasistowski i nieco polityczny
Lecą samolotem Amerykanin, Francuz, Anglik i Polak.
Nagle awaria samolotu, samolot traci wysokość, trzeba zmniejszyć masę samolotu. Amerykanin chwycił walizkę pełną dolarów i wyrzuca. Pozostali współpodróżni zaczynają biadolić
- Co ty zrobiłeś? Tyle forsy wyrzuciłeś!
- U nas w Ameryce jest tego pełno.
Samolot w niedługim czasie znowu traci wysokość i znowu trzeba zmniejszyć masę. Francuz chwycił skrzynkę przedniego wina i wyrzucił. Pozostali współpodróżni znowu zaczynają biadolić.
- Co ty zrobiłeś? Takie wspaniałe wino wyrzuciłeś!
- U nas we Francji jest tego pełno.
Już niedaleko do lotniska, ale żeby dociągnąć, znowu trzeba zmniejszyć masę samolotu. Polak do Anglika
- Ani mi się waż!
Taki trochę rasistowski i nieco polityczny
Lecą samolotem Amerykanin, Francuz, Anglik i Polak.
Nagle awaria samolotu, samolot traci wysokość, trzeba zmniejszyć masę samolotu. Amerykanin chwycił walizkę pełną dolarów i wyrzuca. Pozostali współpodróżni zaczynają biadolić
- Co ty zrobiłeś? Tyle forsy wyrzuciłeś!
- U nas w Ameryce jest tego pełno.
Samolot w niedługim czasie znowu traci wysokość i znowu trzeba zmniejszyć masę. Francuz chwycił skrzynkę przedniego wina i wyrzucił. Pozostali współpodróżni znowu zaczynają biadolić.
- Co ty zrobiłeś? Takie wspaniałe wino wyrzuciłeś!
- U nas we Francji jest tego pełno.
Już niedaleko do lotniska, ale żeby dociągnąć, znowu trzeba zmniejszyć masę samolotu. Polak do Anglika
- Ani mi się waż!
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
Re: Może jakiś kawał...
Po kolejnej zakrapianej imprezce Żul i Żulina kładą się do łóżka.
Po niedługim czasie alkoholik wybałusza ze zdziwienia oczy i widzi pochylającego się nad nim Świętego Piotra.
-Stefanie umarłeś...
-No jak to? To przecież niemożliwe! Jeszcze nie teraz- przerywa mu pijak.
-Stefanie umarłeś, wybacz... ale to prawda- mówi Święty Piotr
Pijak smutno zwiesza głowę, do oczu napływają mu łzy. Święty zatroskany spogląda na niego i powiada:
-Stefanie, jest możliwość, że znowu będziesz mógł stąpać po ziemi...-zamyśla się Piotr- ale przykro mi, nie możesz już wrócić tam jako człowiek. Możesz wrócić... ale tylko jako zwierzę.
Pijaczek jest przeszczęśliwy gdy to usłyszał, ciekaw jest zatem bardzo, pod postacią którego ze zwierząt będzie mógł powrócić. Propozycja jaką usłyszał to pies lub kura.
-Stefanie, proszę... dobrze się zastanów, podejmujesz decyzję na swoje drugie życie, nie będziesz miał już odwrotu.
Stefan przemyśla.Będąc psem, to by było fajne życie, będzie mógł sobie biegać gdzie chce i w ogóle. Ale zaraz pomyślał: przenikliwe zimno, brak ciepłej budy, łańcuch. Więc ma dylemat. Kura? co takiego robi kura? Je ona sobie tylko te ziarenka, kiwając sobie łebkiem i odzywając się od czasu do czasu swoim ko ko.
-Wybrałem Święty Piotrze, wybrałem, chce być kurą.
Rach, ciach, bach i jest kura. Chodzi sobie Stefan-kura, tu ziarenko, tam ziarenko, ko ko. Nagle coś go bardzo zabolało z tyłu, ale to tak bardzo mocno. Napina się, napina się, PYK patrzy... a tam jajko.
-Ooo! ale numer, jeszcze jajka robię-cieszy się. I znowu tu ziarenko, tam ziarenko, ko ko. Czuje znowu ból z tyłu, napina się ,napina, PYK patrzy... i jest jajko. Tu ziarenko, tam ziarenko, ko ko. Ale teraz czuje szczypanie, szarpanie, napina się, napina
-Stefan, do cho**ry, całe łóżko zasr**eś
Po niedługim czasie alkoholik wybałusza ze zdziwienia oczy i widzi pochylającego się nad nim Świętego Piotra.
-Stefanie umarłeś...
-No jak to? To przecież niemożliwe! Jeszcze nie teraz- przerywa mu pijak.
-Stefanie umarłeś, wybacz... ale to prawda- mówi Święty Piotr
Pijak smutno zwiesza głowę, do oczu napływają mu łzy. Święty zatroskany spogląda na niego i powiada:
-Stefanie, jest możliwość, że znowu będziesz mógł stąpać po ziemi...-zamyśla się Piotr- ale przykro mi, nie możesz już wrócić tam jako człowiek. Możesz wrócić... ale tylko jako zwierzę.
Pijaczek jest przeszczęśliwy gdy to usłyszał, ciekaw jest zatem bardzo, pod postacią którego ze zwierząt będzie mógł powrócić. Propozycja jaką usłyszał to pies lub kura.
-Stefanie, proszę... dobrze się zastanów, podejmujesz decyzję na swoje drugie życie, nie będziesz miał już odwrotu.
Stefan przemyśla.Będąc psem, to by było fajne życie, będzie mógł sobie biegać gdzie chce i w ogóle. Ale zaraz pomyślał: przenikliwe zimno, brak ciepłej budy, łańcuch. Więc ma dylemat. Kura? co takiego robi kura? Je ona sobie tylko te ziarenka, kiwając sobie łebkiem i odzywając się od czasu do czasu swoim ko ko.
-Wybrałem Święty Piotrze, wybrałem, chce być kurą.
Rach, ciach, bach i jest kura. Chodzi sobie Stefan-kura, tu ziarenko, tam ziarenko, ko ko. Nagle coś go bardzo zabolało z tyłu, ale to tak bardzo mocno. Napina się, napina się, PYK patrzy... a tam jajko.
-Ooo! ale numer, jeszcze jajka robię-cieszy się. I znowu tu ziarenko, tam ziarenko, ko ko. Czuje znowu ból z tyłu, napina się ,napina, PYK patrzy... i jest jajko. Tu ziarenko, tam ziarenko, ko ko. Ale teraz czuje szczypanie, szarpanie, napina się, napina
-Stefan, do cho**ry, całe łóżko zasr**eś
Pozdrawiam Bożena
Re: Może jakiś kawał...
Jak zwykle syn przyniósł mi dowcip. Obśmiałam się, jak norka
O policjantach.
Naczalstwo postanowiło zbadac poziom inteligencji policjantów. Przeprowadzono test polegający na dopasowaniu brył do otworów: ostrosłup do trójkąta, sześcian do kwadratu, kula do kola.
Okazało się, że 5% policjantów posiada wysoką inteligencję, a 95% niebywałą siłę.
O policjantach.
Naczalstwo postanowiło zbadac poziom inteligencji policjantów. Przeprowadzono test polegający na dopasowaniu brył do otworów: ostrosłup do trójkąta, sześcian do kwadratu, kula do kola.
Okazało się, że 5% policjantów posiada wysoką inteligencję, a 95% niebywałą siłę.
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta