Witam wszystkich bardzo serdecznie! Członkiem forum jestem od niedawna, więc chciałbym się przedstawić i rozpocząć swoją własny wątek, w którym chciałbym dzielić się z Wami moją podróżą przez cudowny świat ogrodnictwa

Najpierw powiem coś o sobie. Nazywam się Piotrek, mam prawie 16 lat i ogrodnictwem zacząłem interesować się niedawno. Zaczęło się od marzeń o bonsai, jedend klon palmowy został na ten cel zakupiony, lecz ta japońska sztuka wymaga wiele czasu na osiągnięcie chociażby małych sukcesów, więc w międzyczasie zakochałem się w hibiskusach. Posiadam jak na razie cztery dorosłe rośliny, dwie otrzymałem od mamy:

Łososiowy hibiscus rosa-sinesis





Oraz różowy, również rosa-sinesis





Niestety te dwa mają wciornastki, ale po przekwitnięciu spryskam oba i mam nadzieję, że się ich pozbędę

Trzeci jest od babci, nie kwitł od wielu lat, ale jakiś miesiąc temu mocno go przyciąłem i wypuszcza nowe listki, jest szansa na kwiaty jeszcze tego roku



Ostatni został kupiony dwa tygodnie temu, mam kremowe, pełne kwiaty, ale wszystkie pączki poodpadały że względu na konieczne zmiany miejsca



Oprócz tych czterech, mam kilka siewek ( ), dwie z nich wyhodowałem sam, reszta wysiała się rok temu i przezimowała na polu (hibiscus syriacus, roślina mateczna niebieska, moje już niekoniecznie )







Próbowałem również wysiać mimozy i albicje z nasion, ale większość została pożarna przez nieznanego gatunku larwy, a pozostałe są dosyć wątłe



Na dzisiaj to koniec, zdjęcia są robione ok. tydzień temu, jutro postaram się zrobić aktualne

Dopiero uczę się wstawiać zdjęcia, więc te są trochę poprzekręcane, za wszelkie rady serdecznie dziękuję
Życzę wszystkim pięknej pogody i duużo Słońca

Witaj Piotrze wśród zielono zakręconych
No w końcu kolejny młody ogrodnik odważył się założyć swój wątek
Jestem ciekaw Twojego ogrodu

Ogrodu na razie nie mam w planach zmieniać, ale kto wie? Byc może jeszcze mi się odmieni Aktualnie zamierzam poszerzać swoją kolekcję doniczkowych chciałbym hodować własne odmiany wielu roślin Może niedługo spróbuję warzyw na balkonie

Witam i ja
Jak miło że tyle młodych osób zakłada wątki i angażuje się w świat roslin , super !

Widzę tą samą manię co i u mnie - zbieranie nasionek i sianie ;)
Bardzo się cieszę że dałeś zdjęcia siewek, bo mam taką jedną na działce i właśnie zastanawiałam się czy to może być róża chińska. Jeśli umiesz rozpoznać to zerknij w mój wątek, będę wdzięczna

Tak mi się zdaje, że to jest hibiskus - liście bardzo podobne a masz jeszcze jakieś na działce, z których mogłaby się wysiać?

Nasiona kocham zbierać, czasem już młode roślinki jak widzę coś ciekawego, to nie mogę się oprzeć

No właśnie mam,stąd moje podejrzenie,że to może być hibiskus ( bo to to samo co i roża chińska ,prawda?)

Piotrze, jak się cieszę , że kolejny młodziutki człowiek jest zakochany w roślinkach Zaczynasz od hibiskusów, a pewnie za rok-dwa będziemy oglądać u Ciebie kolejne kolekcje Bo to zielone strasznie wciąga
Życzę powodzenia w uprawach i trzymam kciuki

Życzę powodzenia. Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.

Dziękuję bardzo za powitania i za miłe słowa

Foxowa, hibiscus to grupa roślin, do której należy wiele gatunków, między innymi rosa-sinesis (róża chinska), takie mam przynajmniej informacje W ogrodach najczęściej hodowane są hibiskus syryjski oraz bagienny

Emilio, niedawno bardzo spodobały mi się sukulenty i chciałbym je także uprawiać w szerokiej donicy albo szklanej misie Najpierw razie szukam, gdzie mogę je kupić a po śledzeniu kilku wątków (głównie Seby), spodobały mi się petunie

Asprokol, witam Cię bardzo serdecznie

Ale fajnie Taki jesteś młody a już pierwsze sukcesy za Tobą
Życzę Ci wielu sukcesów w uprawach, będę zaglądać
Pasożytami się nie przejmuj tylko je zwalczaj.
Ja popełniłam błąd z różami...
Zobaczyłam pączki i pożałowałam im chemii na meszkę.
Teraz meszka się zalęgła na tyle że róże żółkną, na szczęście koleżanki z forum mi doradziły i dziś już jest po oprysku.
Trudno, może nie zakwitną tak szybko ale przeżyją.

Witch
Serdecznie zapraszam i bardzo dziękuję uważasz, że lepiej byłoby je opryskać od razu? Trochę mi ich szkoda, bo już kiedyś były pryskane i straciły wszystkie liście Teraz mają kilka torebek nasiennych, ale czasem trzeba coś poświęcić dla wyższego dobra

Nie wiem co lepsze...
Może za mocna chemia wtedy była, albo za duży oprysk.

Witaj na forum. Piękny początek kolekcji. Najbardziej podoba mi się różowy hibiscus.

Przychodzę z kolejną porcją zdjęć Już wiem, jak obracać zdjęcia, okazało się, że fotosik.pl chyba nie lubi mojego telefonu i wszystkie zdjęcia musiałem po dwa razy obracać przed dodaniem Od teraz jednak wszystko będzie tak, jak powinno Zdjęcia z pierwszego postu były robione 15.05, przez te kilka dni wiele się zmieniło

Na początek nowości
To ukorzeniana sadzonka hibiskusa od babci, którego zdjecie znajduje się poniżej. 15 maja wyglądał tak:



Dzisiaj posiada już kilka rozwijających się listków



Ukorzeniana jest pod plastikowym kubkiem z kilkunastoma dziurkami na górze. Próbuję również ukorzeniać inne w wodzie, małe efekty już są, ale niestety zdjęć dzisiaj nie mam

Wspominana wcześniej roślina od babci cudownie się rozkrzewia



Hibiskus, który stracił wszystkie pączki, dzisiaj ma już cztery malutkie
Na tym zdjęciu widać jedynie dwa, bo pozostałe są na innych gałązkach



Jednen z hibiskusów z nasion rozwija się wyśmienicie, rośnie mu kilka nowych listków



Drugi natomiast nie rośnie, a w miejscu, skąd powinny wzrastać listki, jest z grubienie, myślicie, że listki nie mogą się wydostać, czy może taki jego urok i po prostu wystartuje później? Niepokoją mnie jeszcze plamki i przebarwienia na liścieniach



Na koniec pokażę Wam, jak pięknie rosną hibiskusy zabrane z pola



Witch, poprzednim razem były pryskane OBSYDIAN 01 AL, myślisz, że jest za mocny? Co do wyboru, to chyba wolę mieć zdrową roślinę i zrezygnować z jej uroku przez kilka miesięcy niż cieszyć się jego urodą tylko przez jakiś czas Decyzja jest jednak ciężka do podjęcia

Vizi, witam Cię bardzo serdecznie Dziękuję bardzo za pochwałę Masz rację, różowy jest cudowny

Piotrku, nie miałam nigdy hibiscusów. Nie wiem jak może na nie działać ten środek.
Moje róże zdychają więc ratuję jak mogę...
Wiem że w tym roku nie zakwitną ale może za rok...
Chcę po prostu je uratować

Spróbuję je opryskać w sobotę i zobaczymy, jak wyjdzie, trzeba liczyć na najlepsze
Trzymam kciuki za Twoje róże, żeby kwitły jak najszybciej
W sobotę pojadę chyba na zakupy ogrodnicze, jak co tydzień zresztą i może coś nowego przywiozę

Co do róż to mam dwie.
Jedna chyba daje rady ostatkiem sił ale druga zdycha...
Mimo oprysków.
Zobaczymy, może odbije