Tillandsie są ... dla leniwych

[Osmunda]

Ja wiedziałam , że przy wizytówce nie ma komentarzy i trochę się zdziwiłam nawet gdy zobaczyłam wpis.
Na razie nie będę zakładać osobnego wątku ogrodowego bo fotografowanie jest dla mnie kłopotliwe.
Ale dziękuję za podpowiedzi.

[mmudant]

puk puk ściskam Ciebie i Twoje oplątwy

[Pulpa222]

Witaj Magdo,
Obejrzałam "przez Ciebie" swój wątek - całkiem nędzny, ale powiem, że fasciculata i xerographica żyją i rosną . Co do pozostałych, to jeszcze streptophylla na pewno. Ona, jak ma sucho to się skręca bardzo mocno, a ja bym wolała taką luźniejszą formę . Wtedy wrzucam ją do wody i ... mam dłuższe loki. Więcej napiszę, jak porobię zdjęcia .

[Pulpa222]

Zgodnie z obietnicą, pokazuję moje "pozostałości" po fascynacji tilandsiami.

T.xerographica dzisiaj ( jest na 1 stronie wątku )




T. fasciculata ma już spore "dziecko"


T. capitata Peach




T. reichenbachii


T. caput - medusea




T.meridionalis v. subsecundifolia




T.stricta


T. streptophylla


Co do reszty - nie pamiętam, a porównanie zdjęć, nie daje gwarancji. Cóż, w sumie to nie ma większego znaczenia, bo kolekcjoner ze mnie żaden .
Może wiosną coś dokupię, bo padła mi duratii, a to były super loczki. O takie właśnie:

[Blueberry]

Ale się rozrosły wszystkim nieźle przybyło, nie ważne czy są zdjęcia do porównania czy nie

[Black Rose]

Zgodnie z obietnicą, pokazuję moje "pozostałości" po fascynacji tilandsiami.

Dlaczego "pozostałości"?

Właśnie zajrzałam po raz pierwszy, zachwyciłam się, a tu taka informacja, Czyżby coś się stało niedobrego? Oby nie.

Pozdrawiam serdecznie.

[Pulpa222]

Blueberry - Natalio, myślę, że jak się cofniesz w tym wątku, to znajdziesz zdjęcia tych roślin. Fakt, przytyło im się, ale i tak bardzo wolno rosną. Za to są mało absorbujące .

Black Rose - ponad 2 lata temu miałam dużo więcej tillandsii, w tym sporo malutkich. Te niestety nie przeżyły - albo zalałam, albo uschły . Stąd taka informacja.
Zostały najsilniejsze, a dokupywać przestałam. Latem wisiały w ogrodzie, a podlewałam je ze szlaucha . Dały radę, więc są dla mnie . Zafascynowałam się bowiem różami i w ciągu 2 lat dokupiłam ponad 30 sztuk. Jako, że nie mam już na nie miejsca, czyli koniec z zakupami , to zajmę się bardziej tillandsiami . Tak myślę .

[mmudant]

Ale Twoja streptophylla ma loki!!! moja nawet w okresie największej suszy chyba takich nie miała... może to też takie osobnicze właściwości są? cudna jest I kurcze, szkoda duratii... tak bardzo mi się ona podoba, czy ona taka delikatna w obejściu jest? bo myślę o niej często a wciąż kasy szkoda by ją kupić....

[Pulpa222]

Magda, ja zalałam durati . Ona jest srebrzysta z meszkiem i dość długo żyła, jak o niej zapominałam. Przy Twoich umiejętnościach - śmiało kupuj . Byłam dzisiaj w sklepie z roślinami i ozdobami choinkowymi, gdzie było kilka odmian tillandsii, ale ceny zaporowe. Lepiej zamówić w Czechach.
Co do streptophylii, to Ty narzekasz, że się nie skręca, a ja swoją moczę, żeby się rozkręciła .