Witam serdecznie
Witam w moim zakątku.
Rośliny interesowały mnie od dawna. W szkole podstawowej zaczynałam pozyskiwać szczepki różnorakie. ;-)
Potem mi trochę przeszło, uspokoiło i niedawno znów odżyło...
Z mojego parapetu:

Piękne fiołeczki Generalnie to tak jest, że coś niby przechodzi wstan utajenia a później uderza ze zdwojoną siłą

Pewnie masz rację.
Już niedługo przyjadą do mnie skrętnikowe listeczki do ukorzeniania. ;-)
To się zacznie...
A niedługo maluszki podrosną:

Kurcze ile dzieciaczków naprodukował listeczek I jak przyjadą listki skrętników to się dopiero zacznie -pudełka , pudełeczka , kubeczki przezroczyste i inne . Wszystko żeby pomieśćić rozsady

Witaj

Piękne masz fiołeczki . Skrętnik też mi się podoba fajnie , że będą kolejne

Ha, ha powiem, że już się zaczęło.
Szydełkuję i frywolitkuję, to i mam różnych pudełek i pudełeczek na nici i kordonki całkiem sporo. A i jeszcze koraliki, to i pudełeczka.
A do roślinek trzeba inne. ;-) Tak, jak piszesz, przezroczyste. Już kupiłam sobie kubeczki.
Zaopatrzyłam się w nawóz.
Jeszcze jakiś perlit, seramis, keramzyt...

Edytko, też się cieszę na kolejne. Nigdy wcześniej nie miałam skrętników. A teraz zdobyły moje serducho.
Mam tylko nadzieję, że uda mi się je przezimować. Czytałam już, tutaj na forum, że nie jest to prosta sprawa. Ale może się uda.

Witaj! Masz bardzo ładne, zadbane kwiatki. Oczy radują te maluszki . Czekamy zatem na skrętniki

Ale Ci wypuścił ten liść młodych skrętniczków Będzie co rozsadzać

Ładnie się zapowiada
Fiołkowych maleństw mnogo,i skrętniki do pary, to wyzwanie spore.
Więc trzymam kciuki

Witaj Wszystko śliczne, moje oko wypatrzyło hojkę - chyba Carnosę, czy masz jeszcze jakies inne?
dla skrętnikowej rodzinki

Dziękuję za Wasze miłe słowa.

Nowapasjo - niedawno kupiłam dwie hojki: gunung gading i nicholsoniae. Tę drugą chyba za długo trzymałam we wodzie i dosłownie odszedł mi listek i nie wiem czy coś z niej bedzie. Wsadziłam obie właśnie dziś do ziemi.
A ta ze zdjęcia to najprawdopodobniej carnosa. Dostałam szczepkę lata temu od koleżanki. Ostatnimi latami już mi nie przyrasta (a nie jest jakaś bardzo duża). Za to kwitnie co roku i pachnie tak mocno, że wędruje na lato na taras. Pocięłam na rozmnożenie jej długi pęd, który miał niewiele liści.

Marzy mi się hoja imperialis. Ma ogromne kwiaty. Ale to jak skarbonkę zapełnię.

Tu hoja gunung gading. (Tej drugiej nie robiłam fotki, bo sam patyczek z ziemi wystaje).

Pięknie zapowiada się Twoja kolekcja roślinek

Nie chcę martwić ale imperialis to raczej w mieszkanku nie zakwitnie Rośnie wspaniale ale nic poza tym

Paweł a coś ty taki pesymista? Ja tam wierzę, że moja kiedyś zakwitnie

Olu masz tego giganta?!
Gdybyś kiedyś ucinała, to ja jestem pierwsza chętna.

Trzeba wierzyć w swoje roślinki, prawda?
Może i pośpiewać czasem, na wakacje wysyłać, pogadać... ;-)

Mam, ale ma dopiero 6 listków - dosyć mała

Olu, poczekam nawet i dwa lata.

Dostałam listeczki skrętnikowe.
Idę założyć szklarenki-rozmnażarki.