Powiem Ci Kasiu, że ja też. I tych wiecznie stojących donic z roślinami, które przemarzają w zimie. Ale cóż...Trudno mi z nich zrezygnować.
Strrasznie gorąco. Mało kwitnień, podlewam codziennie.
W szklarni smażalni stoją sobie hibiskusy i ...szału nie ma. Ale zdecydowanie lepiej im niż pod chmurką, są osłonięte od wiatru.
Ta wariegatka zdążała wielkimi krokami w kierunku kompostu, jednak coś jej si odmieniło. To drzewko wyrosło z maleńkiej sadzonki, dziś zauważyłam kwiat. Przed nią stoi plumeria - kiełbasa.
Gruboszowate na placyku jak co rok
I kilka portretów moich liściastych, takie różne kfiotki.
Ficus carica - figa, ma mieć owoce w paski. Jakoś nie wydaje mi się.
Ficus religiosa, współpracuje średnio
Ficus triangularis variegata - bardzo delikatny i wrażliwy, ale żyje
Ficus deltoidea
Carissa grandiflora variegata ma kwitnąc na biało
hoja australis albomarginata jest prawie taka sama od 3-4-ch lat, ale żyje.
Philodendron ilselmanii
Tradescantia silamontana variegata
Tradescantia 'Blushing Bride'
Campelia zanonia variegata
Sanchezia speciosa-uwielbia wodę
Costus speciosus variegata
Ale się tego narobiło, a to tylko kilka.
Te od innego sprzedawcy były ogromne i im się wszystkim udało. Na zimę zostawiłem w doniczkach z podłożem. Ładnie się zasuszyły ale z racji tego , że w zimie u mnie w gabinecie jest bardzo bardzo ciepło to sporadycznie podlewałem. Na wiosnę ładnie odżyły i wyprodukowały ogromne liście. W tym roku niestety nie dokupiłem bulw ponieważ mój sprzedawca nie miałich w ofercie a nie chciałem kupować znów od kogoś niesprawdzonego żeby nie wyrzucać pieniędzy w błoto.
Nie wykopałam jej, bo sadziłam 3 lata z rzędu i nie kwitła, więc się na nią pogniewałam i skazałam na zamarznięcie. Zimy nie było, więc postanowiła mi udowodnić, że potrafi kwitnąć i teraz nie wiem, czy ją chcę dalej uprawiać. 
Generalnie mam już dość przechowywania jakichkolwiek roślin, zimą w piwnicy. 
. Aaale kwiatuchów 
.
. Super szklarnia.
. Same śliczności 
.
