Moi zieloni domownicy

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
cza_rna7
200p
200p
Posty: 285
Od: 19 maja 2015, o 10:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Witaj Kasiu :wit. Fajnie, że wpadłaś. Jakby nie patrzeć "prawie" sąsiadka :wink:. Ja już kilka razy zaglądałam do Ciebie, ale z braku czasu na razie "tylko" do połowy dotarłam, więc i śladu nie zostawiłam, ale obiecuję, że się poprawię.

Szkoda mi Twoich kamyczków ;:174. Strasznie mi się spodobały właśnie na Forum i jak je trafiłam w Obi to kupiłam :D. Mam nadzieję, że ich nie zamorduję... Bluszczyku też szkoda, ale to twarda bestia i jeżeli masz ochotę, to jak mój podrośnie, mogę Ci trochę "podszczypać" ;:170.

Pozdrawiam serdecznie.
cza_rna7
200p
200p
Posty: 285
Od: 19 maja 2015, o 10:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Czekam na tą identyfikację, i czekam, i się doczekać nie mogę... No trudno, wrzucę jak mam, a może później ktoś podpowie 8-).

No więc tak: oto zdjęcia z tego "produktywnego" dnia, o którym wspominałam kilka dni temu:
- najpierw wyprodukowałam własne podłoże do kaktusów, tzn. do sklepowej ziemi do kaktusów dodałam żwir akwarystyczny o granulacji 0,8 - 2 mm (najpierw go przelałam wrzątkiem, tak na wszelki wypadek), tak prawie pół na pół, co po wymieszaniu wyglądało tak:
Obrazek.
Mam nadzieję, że dobrze wyszło 8-).

- umyłam nowe doniczki płynem do naczyń i zaczęło się przesadzanie sukulencików :tan. Na dno nie sypałam żadnego drenażu, ponieważ doniczki są dosyć wysokie (nie wiem, czy nie za wysokie?), a ja i tak podlewam kaktusy i sukulenty baaardzo rzadko (nawet nie wiem, czy nie za rzadko, ale to się okaże...).

Faucaria tuberculosa (rodzaj zidentyfikowany przez Dorotę Malachitek i Olę Tryamour, gatunek prze mnie, najbardziej mi przypasował przy porównywaniu zdjęć w necie, jeżeli to nie to, to proszę o poprawienie):
przedObrazek,
poObrazek.

Lithops (czy one mają jakieś gatunki?):
przedObrazek,
poObrazek,
na wierzchu poukładałam kamyki (umyłam je oczywiście :D), które przywiózł mi mój Misiek znad morza, są takie ładnie zaokrąglone, niestety trochę zabrakło i musiałam dołożyć kilka pozbieranych przy okazji jakiegoś spaceru (już nie tak ładnie zaokrąglonych...), no ale myślę, że tak też może być ;:333. Niech "żywe kamyczki" poczują się jak w domu ;:306.

Adromischus cooperi (zidentyfikowany Dorotę Malachitek i Olę Tryamour) - tego gagatka nie przesadzałam, bo wyczytałam, że jak się jakiś okazik zabiera do kwitnienia, to lepiej nie ruszać, ale mam zdjęcia tego pędzika z bliska:
Obrazek,
Obrazek.
Wydaje mi się, że końcówka zaschła, a te kwiatki to nie wiem, czy to to się otworzy, czy już się zamknęło, a ja przegapiłam...

I jeszcze to odpadnięte "skrzydełko":
ObrazekObrazek
korzonki w lepszej ostrości,
Obrazek
i posadzone "skrzydełko". Mam nadzieję, że posadziłam w odpowiedni sposób?

Cotyledon, niestety nie wiem dokładnie jaki (zidentyfikowany przez listek_ludwin), kupiony niedawno w Carre...:
przedObrazek,
poObrazek.

Euphorbia enopla (zidentyfikowany przeze mnie, nie wiem czy dobrze) - również kupiony w Carre... w okropnym stanie, miał dwie uschnięte odnogi, które usunęłam ;:192:
ObrazekObrazek
przedObrazek,
poObrazek.
Mam nadzieję, że odżyje...

- posadziłam również moje dwa ukorzenione listki bordowego fiołka, podszczypane w Kaufl... (do ziemi torfowej, dobrze?)
Obrazek
Obrazek
Obrazek.
Nie posadziłam za głęboko?

Został mi jeszcze listek fiołeczka różowego, również podszczypany w Kaufl... Siedzi w kieliszku, mam nadzieję, że puści korzonki, jak koledzy wyżej :wink::
Obrazek.

- i jeszcze mój eksperyment:
Obrazek.
Jakieś bluszczyki, również podszczypane w Kaufl... (no wiem, że nieładnie ;:224). Położyłam na wilgotnej ziemi i sprawdzam, czy puszczą korzonki. Minęło kilka dni i nie padły, więc może się uda ;:333.

I na koniec zdjęcie grupowe:
Obrazek.

Zostałam również szczęśliwą posiadaczką trzmieliny, którą przygarnęłam za złotówkę (również z Kaufl...):
Obrazek,
Obrazek.
Tak właściwie, nie wiem po cóż mi ona, bo to jakiś krzaczor ogrodowy chyba, ale nie mogłam się oprzeć, za tą cenę ;:224.

No i na koniec mała dygresja (no wiem, że trochę nie na temat, ale może mi wybaczycie ;:196, po prostu nie mogę się nie pochwalić, bo wyszło wyjątkowo dobre): po tych wszystkich pracach ziemnych ;:204, zabrałam się jeszcze za gotowanie i wyprodukowałam: wątróbkę w sosiku i sos do spaghetti.
Zmoderowano. Na gotowanie jest miejsce w sekcji personalnej do której serdecznie zapraszamy./Iwona

Miłych snów życzę i czas spać, bo rano trzeba wstać... ;:145.
Awatar użytkownika
Wehlen
100p
100p
Posty: 101
Od: 11 sie 2014, o 08:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

O.. Ależ się działo u Ciebie. Na sukulentach się nie znam, mogę jedynie powiedzieć, że są cudne. :)
A co do fiołków. Sądząc po tym, co moje zaczęły wyczyniać po przesadzeniu, torfową ziemię kochają maniakalnie. Podszczypujesz po sklepach? Ty normalny łobuz jesteś! ;:306
Trzymam też kciuki za ukorzenianie bluszczy. Bo bluszczyki ogólnie kochane są. :D
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam :D
Bizu
100p
100p
Posty: 168
Od: 28 cze 2014, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

A to do Twoich kwiatów żeby obejrzeć to trzeba od góry do nich podejść? ;:306 Najlepszy jest ten jeden człon w wielgachnej doniczce. Zobaczysz, że jak Ci się parapet zagęści to każdy skrawek wolnego miejsca będzie na wagę złota. A jak tu pobędziesz to niestety nie ma zmiłuj - będziesz mieć parapety zawalone tak, że szpilki nie wetkniesz między doniczki :D :D
Sukulenty i kaktusy wywal na balkon. One to lubią. Tylko żeby ich deszcz nie zmoczył.
Z noliną możesz zrobić eksperyment i jedną "kulkę" przesadzić do doniczki, w której będzie mieć bardzo ciasno. Ponoć wtedy się kaudeks pięknie rozwija. Ogólnie większość roślin lubi mieć ciasno w doniczkach - lepiej rosą.
cza_rna7
200p
200p
Posty: 285
Od: 19 maja 2015, o 10:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Szkoda, że zdjęcia "moich kulinarnych popisów" ;:306 wybyły, no ale trudno. Żeby się raz pochwalić, nie będę zakładać osobnego wątku, aż taaaka ze mnie kucharka to nie jest :;230. Przepraszam Iwonko, postaram się nie "dygresjować" więcej.

Wandziu - no wiem, że nieładnie, ale nie mogę się czasami powstrzymać... :;230. Tak właściwie to podejrzewam, że oni w marketach i tak połowę tych roślin albo sprzedają za grosze, albo pewnie wywalają, więc co im tam szkodzi, jak sobie coś podszczypię :twisted:.
Mam nadzieję, że fiołeczki będą się ładnie puszczać :D. Nie posadziłam tych listków za głęboko w ziemi? Bluszczyk nadal żyje, ale na razie go nie ruszam...

Bizu (Iza?)- witam Ciebie serdecznie :wit i zapraszam oczywiście częściej :wink:. Parapety i tak już są zawalone, bo jak widzę coś fajnego, co mi wpadnie w oko (najlepiej jeszcze z przeceny ;:224), nie mogę się powstrzymać, żeby nie kupić...
A co do kaktusów i podobnych to chciałam je wywalić na balkon już dawno, ale właśnie się boję, żeby mi nie zmokły, jak mnie nie będzie w domu, ponieważ od jakiegoś tygodnia (a może to już półtora?) popaduje, a nawet leje co jakiś czas ;:222. Czekam na słoneczko ;:219.
Mówisz, żeby nolinę przesadzić? Trochę się boję ją ruszać, żeby nic nie zmalować, bo mi się bardzo podoba 8-).
Awatar użytkownika
lucy23-61
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1562
Od: 14 wrz 2011, o 21:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Hej, hej ,zajrzałam i ja do ciebie.
Szybko ci roślin przybywa, oj, szybko :D
Fajna i taniutka ta Araucaria, trafło ci się.Ja kiedyśtam kupiłam malutką w tymże sklepie.Urosła przez lata tak,że już przestała się gdziekolwiek mieścić.Poszła do ogromnego salonu nowo wybudowanego domu.
A ja?A ja kupiłam sobie właśnie nową, malutką.
To co nazywasz Litopsami jest w rzeczywistości roślina o nazwie Pleiospilos.Uważaj na podlewanie, o nich trzeba zapominac na dłuuugi czas.Inaczej przelejesz.Są bardziej wrażliwe na wodę niż "żywe kamienie".
Awatar użytkownika
Malachitek
1000p
1000p
Posty: 1177
Od: 13 kwie 2013, o 01:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Widzę, że roślin ci przybywa w zawrotnym tempie, super ;:215 Ten fiołek z pierwszych postów tak mocno zciemniał? Na początku był bardziej biały?
Za bluszczyki trzymam kciuki, ja nie mam do nich ręki. Zresztą tak samo papryczki - podziwiam, że udało ci się je przezimować, mi padłyby już dawno. Doniczki faktycznie dość spore jak na roślinki i początkowo mogą pójść w korzenie, ale nadrobią. Musisz tylko uważać, żeby brzeg doniczki nie zasłaniał za bardzo słońca. A listki fiołków w jakim będą kolorze? ;:3
Awatar użytkownika
Tryamour
500p
500p
Posty: 780
Od: 22 cze 2010, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Coraz więcej roślinek u Ciebie :)
Jeśli chodzi o fiołkowe listki to zawsze staram się sadzić płyciutko. Tak żeby listek był w stanie sam się utrzymać :D
cza_rna7
200p
200p
Posty: 285
Od: 19 maja 2015, o 10:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Witaj Lucynko :wit. Cieszę się, że wpadłaś ;:196.
O tak, przybywają :D, z czego się oczywiście cieszę jak głupia ;:224. Mam ich jeszcze sporo do pokazania, ale idzie mi to bardzo powoli, bo je dopiero ogarniam 8-).
Moja Araucaria chyba nic, a nic nie urosła odkąd ją kupiłam. Będę się martwić pewnie dopiero za kilka lat co z nią zrobić ;:204.
Dziękuję za identyfikację "kamyczków". Doczytam sobie i wrzucę sprostowanie. Nie ma obawy, że je przeleję, jak mi się przypomni, żeby je podlać raz na 3 miesiące to będzie dobrze... A mogę je ewentualnie lekko spryskać od czasu do czasu?

Dorotko - przybywa i jest dobrze ;:215. Co do fiołka, to tak, to jest cały czas ten sam. Czy to normalne, żeby tak się zmienił kolor kwiatów?
Papryczek jakoś nie zimowałam specjalnie, po prostu sobie stały na parapecie... i tyle. Nawet czasami kwitły ;:224.
Myślę, że brzegi doniczki nie będą za bardzo zasłaniać roślinek, ponieważ mieszkam na trzecim piętrze :wink:, ale jakby co, to coś wymyślę ;:204.
Malachitek pisze:A listki fiołków w jakim będą kolorze?
Możesz jeszcze mi wyjaśnić o co chodzi?

Olu, a co znaczy?
Tryamour pisze:żeby listek był w stanie sam się utrzymać
Czyli posadziłam za głęboko?
Awatar użytkownika
Wehlen
100p
100p
Posty: 101
Od: 11 sie 2014, o 08:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Spokojnie. Z tą głębokością sadzenia liści jest jak z ukorzenianiem. Każdy robi po swojemu. Ja ukorzeniam nawet w ziemi wsadzając je tak dość (ukorzeniam w plastikowych kieliszkach i siedzą prawie do dna), a prób ukorzeniania w wodzie się boję. Jak już ma korzenie, nie masz się co martwić, najwyżej ciut dłużej poczekasz na małą roślinkę. Słabsza czy coś od tego nie będzie. Fiołki nie są tak wymagające, jak niektórzy straszą :wink:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam :D
Awatar użytkownika
lucy23-61
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1562
Od: 14 wrz 2011, o 21:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Co do spryskiwania ,nie doradzę.
Wiem,że już zamordowałam wiele właśnie dlatego,że lujnełam wody.
Ostatnie przezimowały mi nawet, ale dlatego,że wcisnęłam w taki kąt okna,że sama nie mogłam się do nich dostać.
I nie widziały wody całą zimę.
Gdzieśtam czytałam,że te właśnie, które masz mają odwrócony cykl rozwojowy, że niby zimą rosną.Ale i tak nie podlewałam ich.
Araucaria rośnie wolno, ta którą miałam wcześniej puszczała jedno"piętro" na rok.A czasami i nie, tylko wydłużała gałązki.
Awatar użytkownika
Tryamour
500p
500p
Posty: 780
Od: 22 cze 2010, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Posadziłabym nieco płyciej, tak żeby było widać ogonek. Jak sadzę listki tak mocno ukorzenione to przykrywam korzenie i jakieś 3 mm ogonka :)
Awatar użytkownika
Malachitek
1000p
1000p
Posty: 1177
Od: 13 kwie 2013, o 01:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moi zieloni domownicy

Post »

Z tego co mi wiadomo im głębiej się posadzi listek, tym dłużej się po prostu czeka na maluchy, bo mają dłuższą drogę na powierzchnię (nowa roślinka tworzy się zawsze przy korzonkach) - a przynajmniej tak mówił kiedyś jeden z moich prowadzących na uczelni i na logikę tak powinno być :wink:
A co do tych kolorów to faktycznie, bez sensu zbudowałam pytanie. Chodziło mi o to, na jaki kolor zakwitną kwiatki, jak już z tych listków wyrosną roślinki ;:108
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”