Cytrusy Józka
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Cytrusy Józka
Przedstawiam kilka z moich cytrusów uprawianych w doniczkach, resztę pokażę później. Mam też cytrusy uprawiane i zimujące w gruncie.
Ręka Buddy- wszystkie gałązki zostały skrócone o prawie metr, teraz odbija
Kalamondyna - bardzo wysokie drzewko. Na wiosnę została przesadzona do nowej doniczki i mocno przycięta, teraz błyskawicznie się zagęszcza. Cieszę się, że na razie nie ma pączków kwiatowych, chcę aby nabrała masy zielonej.
Kalamondyna wariegata - ma owoce w różnym stadium rozwoju i kwitnie
Pomarańcza Myrtifolia Chinotto - ma owoce i kwitnie jak szalona
Cytryna Skierniewicka - bardzo wysokie drzewko
Ręka Buddy- wszystkie gałązki zostały skrócone o prawie metr, teraz odbija
Kalamondyna - bardzo wysokie drzewko. Na wiosnę została przesadzona do nowej doniczki i mocno przycięta, teraz błyskawicznie się zagęszcza. Cieszę się, że na razie nie ma pączków kwiatowych, chcę aby nabrała masy zielonej.
Kalamondyna wariegata - ma owoce w różnym stadium rozwoju i kwitnie
Pomarańcza Myrtifolia Chinotto - ma owoce i kwitnie jak szalona
Cytryna Skierniewicka - bardzo wysokie drzewko
- AGA Z
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3777
- Od: 14 paź 2009, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Cytrusy Józka
Pierwszy raz widzę Kalamondynę var.
Co tam jeszcze pięknego masz?
Co tam jeszcze pięknego masz?
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Spis treści
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytrusy Józka
To dwa cytrusy które uprawiam w gruncie i zimuję również w gruncie. Jeszcze nie kwitły, liczę że zakwitną w kwietniu w następnym roku.
Poncirus Trifoliata
Poncirus Trifoliata "Flying Dragon"
Poncirus Trifoliata
Poncirus Trifoliata "Flying Dragon"
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Cytrusy Józka
Trzeba mieć wiedzę i możliwości by tak uprawiać cytrusy.
Nie wiem ile kupionych cytryn skierniewickich, kalamondynek i ze wstydem przyznaje, że nie gościły u mnie długo. Rękę Buddy podziwiam zawsze w Palmiarni w Gliwicach, poncyria jest moim marzeniem.
Gratulacje tylu kwitnień, skomasowany zapach chyba zawroty głowy wywołuje.
Nie wiem ile kupionych cytryn skierniewickich, kalamondynek i ze wstydem przyznaje, że nie gościły u mnie długo. Rękę Buddy podziwiam zawsze w Palmiarni w Gliwicach, poncyria jest moim marzeniem.
Gratulacje tylu kwitnień, skomasowany zapach chyba zawroty głowy wywołuje.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytrusy Józka
Mandarynka Klementynka - tak wyglądała w lutym, teraz czekam na kwiaty.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytrusy Józka
Pomarańcza Sanguinello Sinensis (czerwona) ma kilka pączków kwiatowych
Cytryna Canaliculata też ma pączki kwiatowe
Cytryna Canaliculata też ma pączki kwiatowe
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytrusy Józka
Grejpfrut Biały - owocował przez wiele sezonów. Teraz przyciąłem go radykalnie ponieważ chcę go ukształtować na wysokie drzewko.
Cytryna wariegata - niedawno zerwałem ostatni owoc.
Cytryna Lunario ma pączki kwiatowe.
Cytryna wariegata - niedawno zerwałem ostatni owoc.
Cytryna Lunario ma pączki kwiatowe.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytrusy Józka
Kwitnie kalamondyna wariegata
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytrusy Józka
Dawno nic tu nie pisałem, muszę nadrobić zaległości. Na początek Ręka Buddy, ma przeszło 30-ci owoców i aktualnie zimuje wraz z innymi cytrusami w chłodnym garażu. Na fotkach są daty.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytrusy Józka
Czas na inne cytrusy. To dwie Kalamondyny - normalna i wariegata. Postanowiłem, że nie będę ich przycinał od góry.
Poniżej moje dwa cytrusy zimujące w gruncie, zwykła trifoliata i flying dragon. Na fotkach widoczny jest sposób w jaki zabezpieczyłem je na zimę.
Zapomniałem o małym flying drogon, osobiście go zaszczepiłem na podkładce z trifoliaty.Ponieważ jest mały, to na zimę obsypałem go liśćmi, nałożyłem doniczkę i zasypałem ziemią. Ciekawe jak przezimuje.
Poniżej moje dwa cytrusy zimujące w gruncie, zwykła trifoliata i flying dragon. Na fotkach widoczny jest sposób w jaki zabezpieczyłem je na zimę.
Zapomniałem o małym flying drogon, osobiście go zaszczepiłem na podkładce z trifoliaty.Ponieważ jest mały, to na zimę obsypałem go liśćmi, nałożyłem doniczkę i zasypałem ziemią. Ciekawe jak przezimuje.
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Cytrusy Józka
Jeśli korzenie były ok, to przy takim zabezpieczeniu przezimuje pewnie koncertowo.
Natomiast dziwi mnie nieco osłona na dużej pomarańczy - to niebieskie to folia?
B.
Natomiast dziwi mnie nieco osłona na dużej pomarańczy - to niebieskie to folia?
B.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytrusy Józka
Już tłumaczę. Wiem że nie wolno stosować worków foliowych do zabezpieczania roślin na zimę ze względu że utrzymują wilgoć (gnicie i choroby).
Ja zabezpieczyłem je początkowo w ten sposób, że trifoliatę owinąłem poczwórnie zimową agrowłókniną, na to włożyłem specjalnie uszyty worek z podwójne agro bez dna, który wypełniłem liśćmi mocno je ubijając. Po tym zabezpieczeniu wydawało mi się, że korona trifoliaty ma za cienkie zabezpieczenie z liści (pień miał dosyć).
Chciałem uszyć nowy worek bez dna dużo szerszy, lecz lenistwo i brak czasu wygrały. Wykorzystałem duży worek foliowy, dno obciąłem i nałożyłem na poprzednie zabezpieczenie. Następnie wypełniłem go liśćmi znowu mocno ubijając.
Na koniec zrobiłem w worku foliowym tysiące dziurek nożyczkami od dołu do góry. Ten worek foliowy traktuję jako szkielet utrzymujący liście. Nawet teraz przechodząc obok robię jeszcze dziurki ponieważ mnie to martwi.
To zabezpieczenie nie traktuję jako pasywne. Przypuszczalnie rozkładające się liście będą wydzielały ciepło. Bardzo żałuję, że w celach eksperymentalnych nie zamontowałem termometru z sondą wewnątrz trifoliaty, mógłbym śledzić czy występuje różnica temperatur na zewnątrz i w środku.
W przyszłym roku tak zrobię. Teraz nie chce mi się rozbierać zabezpieczeń.
Tak to wyglądało
Ja zabezpieczyłem je początkowo w ten sposób, że trifoliatę owinąłem poczwórnie zimową agrowłókniną, na to włożyłem specjalnie uszyty worek z podwójne agro bez dna, który wypełniłem liśćmi mocno je ubijając. Po tym zabezpieczeniu wydawało mi się, że korona trifoliaty ma za cienkie zabezpieczenie z liści (pień miał dosyć).
Chciałem uszyć nowy worek bez dna dużo szerszy, lecz lenistwo i brak czasu wygrały. Wykorzystałem duży worek foliowy, dno obciąłem i nałożyłem na poprzednie zabezpieczenie. Następnie wypełniłem go liśćmi znowu mocno ubijając.
Na koniec zrobiłem w worku foliowym tysiące dziurek nożyczkami od dołu do góry. Ten worek foliowy traktuję jako szkielet utrzymujący liście. Nawet teraz przechodząc obok robię jeszcze dziurki ponieważ mnie to martwi.
To zabezpieczenie nie traktuję jako pasywne. Przypuszczalnie rozkładające się liście będą wydzielały ciepło. Bardzo żałuję, że w celach eksperymentalnych nie zamontowałem termometru z sondą wewnątrz trifoliaty, mógłbym śledzić czy występuje różnica temperatur na zewnątrz i w środku.
W przyszłym roku tak zrobię. Teraz nie chce mi się rozbierać zabezpieczeń.
Tak to wyglądało
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Cytrusy Józka
Witaj , wpadłam podglądać wątek, bo same piękności tu.
Zaintrygowałeś mnie tym zimowaniem w ogrodzie cytrusów. Długo już tak zajmujesz?
Co do worków foliowych to widzę, że coraz więcej osób robi takie osłony,może więc to wcale nie taki kiepski pomysł.
Będę zaglądać i uczyć się od Ciebie, może kiedyś wyhoduję takie piękne cytrusy jak Ty .
Zaintrygowałeś mnie tym zimowaniem w ogrodzie cytrusów. Długo już tak zajmujesz?
Co do worków foliowych to widzę, że coraz więcej osób robi takie osłony,może więc to wcale nie taki kiepski pomysł.
Będę zaglądać i uczyć się od Ciebie, może kiedyś wyhoduję takie piękne cytrusy jak Ty .