Teresko, z hojami już tak jest, że czasami na to pierwsze kwitnienie czeka się kilka lat. Chociaż z drugiej strony trafiły mi sie już egzemplarze, które zakwitły jeszcze będąc sadzonkami. Mam wrażenie, że szybciej kwitną rosliny, które wyrosły z sadzonki pobranej z kwitnącej już hoi.Teresa600 pisze:Elu ja na kwitnienie swojej Campacty czekałam strasznie długo ,chyba pięć lat, dokładnie nie pamiętam.
Jeżeli masz ochotę na szczepkę, to szepnij słówko .Jest teraz dobry moment bo ma dwa dorodne odrosty.
Bardzo Ci dziękuję za propozycję szczepkową, gryzłam się trochę z sobą ale... ja juz się naprawdę nie mieszczę, a mam pozamawianych trochę nowości. Doceniam i dziękuję, niewykluczone że później przyjdę po prośbie.
Ha ha, Moniko, cieszę się, że zajrzałaś.Niunia1981 pisze:No i po co ja do Ciebie zaglądam???? No po co mi to ja się pytam?? Tylko wzdycham, i wzdycham, i się wkurzam że moje hoje to takie wypierdki mamuta Strajkuję, a kto mi zabroni
I cos kwitnącego.
hoja rosita, ta hoja jest po prostu urocza, i ładnie przebarwiające się na słonku listki i zgrabne kwiatuszki.