Moi zieloni przyjaciele - Agasta
Dziewczyny ja mam krotona, kupiłam go całkiem niedawno, na początku miesiąca chyba. I jak do tej pory specjalnych względów mu nie okazywałam. Trzyma się całkiem dobrze a nawet widać zaczątki nowych łodyżek spomiędzy liści. Żadnych ze swych kwiatów nie spryskuje, tylko od czasu do czasu robię im prysznic w wannie. Kroton stoi na szafie więc nie ma tam bezpośredniego słońca. To jakaś inna odmiana krotona a pełnych listkach.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 316
- Od: 19 paź 2007, o 11:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Mialas racje Agato dzisiaj w plusie kupilam zamiokulkasa . Jest sliczny ,mialam go zamiar od razu przesadzic ,ale teraz juz nie wiem . Znalazlam o nim caly opis i co do ziemi to pisze tak:
Na dnie doniczki musi się znajdować warstwa drenażu. Podłoże powinno być żyzne, próchniczne i przepuszczalne, jak np. mieszanina substratu torfowego z piaskiem lub drobnym żwirem i mieć odczyn kwaśny albo lekko kwaśny (pH 5,5-6,5).
a ja mam zwykla uniwersalna ziemie, a niestety ogrodniczy mam bardzo daleko . Ale nie chcialabym go zmarnowac doradzcie mi prosze .Nigdy nie mialam tego kwiatuszka .No i jezeli mam kupic ta ziemie to w koncu jaka taka do kaktusow ?
Na dnie doniczki musi się znajdować warstwa drenażu. Podłoże powinno być żyzne, próchniczne i przepuszczalne, jak np. mieszanina substratu torfowego z piaskiem lub drobnym żwirem i mieć odczyn kwaśny albo lekko kwaśny (pH 5,5-6,5).
a ja mam zwykla uniwersalna ziemie, a niestety ogrodniczy mam bardzo daleko . Ale nie chcialabym go zmarnowac doradzcie mi prosze .Nigdy nie mialam tego kwiatuszka .No i jezeli mam kupic ta ziemie to w koncu jaka taka do kaktusow ?
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3754
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
ja kupiłam rok temu zamiokulkaska - takiego najmniejszego za 12 zł
od razu musiałam przesadzić bo doniczka była cała pokrzywiona przez bulwy
wyjełam tylko delikatnie i obsypałam ziemią naokoło taką z ogrodu
od tego czasu urósł troche w góre
ale..
do dziś nie wypuścił ani jednego liścia
natomiast mama dostała od brata zamiokulkasa (za moją podpowiedzią) ale duzego odrośniętego
przez 2 miesiące był śliczny dwa nowe liście puścił, a później zaczął matowieć i żółknąć
nie podobało mi sie to i poradziłąm mamie żeby zaglądneła pod zienie jednak
miałam racje całe bulwy były podgnite
najprawdopodobniej przelany w sklepie
już go nie ma - nie dało sie uratować
od razu musiałam przesadzić bo doniczka była cała pokrzywiona przez bulwy
wyjełam tylko delikatnie i obsypałam ziemią naokoło taką z ogrodu
od tego czasu urósł troche w góre
ale..
do dziś nie wypuścił ani jednego liścia
natomiast mama dostała od brata zamiokulkasa (za moją podpowiedzią) ale duzego odrośniętego
przez 2 miesiące był śliczny dwa nowe liście puścił, a później zaczął matowieć i żółknąć
nie podobało mi sie to i poradziłąm mamie żeby zaglądneła pod zienie jednak
miałam racje całe bulwy były podgnite
najprawdopodobniej przelany w sklepie
już go nie ma - nie dało sie uratować