Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Niestety ale nie pachnie...
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Kilka chwil z oplątwowego życia...:
T. stricta pomalutku rozkwitła pęd kwiatowy w sumie mały, ale kilka kwiatków będzie na pewno A ionatha pomału, pomału szykuje się do rozkwitania i argentea również idzie w długość pędu:
I ciąg dalszy ataku 'obcych'... Nie mam pojęcia skąd się ich tyle w tym roku wzięło... Młody pająk kwietnik, no ok, przynajmniej jeden tylko jest. Ale te pozostałe małe ciemne to już nie wiem co o tym myśleć, chyba z 6 sztuk tego towarzystwa naliczyłam, i te pajęczyny co się snują po oplątwach... nie jestem pewna czy mi się to podoba ...
T. stricta pomalutku rozkwitła pęd kwiatowy w sumie mały, ale kilka kwiatków będzie na pewno A ionatha pomału, pomału szykuje się do rozkwitania i argentea również idzie w długość pędu:
I ciąg dalszy ataku 'obcych'... Nie mam pojęcia skąd się ich tyle w tym roku wzięło... Młody pająk kwietnik, no ok, przynajmniej jeden tylko jest. Ale te pozostałe małe ciemne to już nie wiem co o tym myśleć, chyba z 6 sztuk tego towarzystwa naliczyłam, i te pajęczyny co się snują po oplątwach... nie jestem pewna czy mi się to podoba ...
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Kwiaty może niewielkich rozmiarów, ale razem z całą rośliną, tworzą wyjątkową kompozycję, szczególnie uroczą o tej porze roku .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Podziwiałam Twoje oplątwy od dłuższego czasu- ale teraz to po prostu się zakochałam Cudne im zdjęcia robisz, modelki jakże wdzięczne- zaczynam się cichcem zastanawiać(konspiracyjnie- bo mnie rodzina porzuci), gdzie w moim domu został chociaż skrawek miejsca dla nich- bo są tego warte...
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Super oplątwy! Moja faworytka to oczywiście ionatha.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 29 maja 2018, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc w pielęgnacji 2 oplątw, obie posiadam od połowy kwietnia tego roku. Na co dzień leżą na półce przy oknie wschodnim mają nieco słońca maksymalnie do godziny 12. Raz w tygodniu kąpię je w misce z wodą między 2-4h (taka informacja była w ulotce sklepu, ale czytając wątki na forum widzę, że to było zdecydowanie za długo). Woda z kranu (tu też już doczytałam, że to błąd i powinna być destylowana z odrobiną nawozu). Po kąpieli zawsze otrzepuję i odwracam "do góry dnem" na kilka godzin do obeschnięcia. Nie spryskuję. Przy oknie jest balkon, nie zawsze otwierany (może kwestia braku ruchu powietrza?). Od 2 tygodni zauważyłam postępujące zmiany. Raz nawiozłam z odrobiną biohummusu około 4tyg temu (doczytałam już, że nie jest odpowiedni). Założyłam, że przesuszyłam, więc niestety mocno wykąpałam i na tę chwilę wyglądają tak.
Zmienię nawyki pielęgnacyjne na tylko spryskiwanie, typ wody i na tę chwilę wyniosłam na balkon, żeby poprawić cyrkulację powietrza.
Czy macie proszę jakieś pomysły z czego wynikają te zmiany? Poparzenie słoneczne? Spalone nawozem? Za dużo wody? I jak poprawić ich stan po wyrządzonych już krzywdach? Czy to może być efekt żerowania szkodnika (najprawdopodobniej mam wciornastki)?
Załączam linki do zdjęć. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam ;)
https://imageshack.com/i/plgNeNOtj
https://imageshack.com/i/pli9TdBVj
https://imageshack.com/i/pnHoAEfCj
https://imageshack.com/i/pno9IA6Sj
https://imageshack.com/i/pn52lkuNj
Zmienię nawyki pielęgnacyjne na tylko spryskiwanie, typ wody i na tę chwilę wyniosłam na balkon, żeby poprawić cyrkulację powietrza.
Czy macie proszę jakieś pomysły z czego wynikają te zmiany? Poparzenie słoneczne? Spalone nawozem? Za dużo wody? I jak poprawić ich stan po wyrządzonych już krzywdach? Czy to może być efekt żerowania szkodnika (najprawdopodobniej mam wciornastki)?
Załączam linki do zdjęć. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam ;)
https://imageshack.com/i/plgNeNOtj
https://imageshack.com/i/pli9TdBVj
https://imageshack.com/i/pnHoAEfCj
https://imageshack.com/i/pno9IA6Sj
https://imageshack.com/i/pn52lkuNj
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1395
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Wątek oplątwowy zamarł? Mam nadzieję, że będzie jeszcze się rozwijał, bo masz piękne tillandsie i z przyjemnością mi się na nie patrzy