Oplątwy - bezkorzenne parapetowce

[Akwelan_2009]

Zapewne wybaczysz mi moje "niedoczytanie i roztargnienie", proszę:



- najważniejsze, że przyjemnie toczy się nam rozmowa. Pająków nie lubię, może dlatego nie zwróciłem na niego zbytniej uwagi i nie skojarzyłem z Twoim wpisem.

[mmudant]

Na karcie w aparacie znalazłam jeszcze fotki z maja i lipca ...

Jako pierwsze daję loczki T. streptophylla - w maju jeszcze troszkę się kręciła, potem już niestety nie, za mokro było.


I T. caput-medusae - i tegoroczne kwitnienie









i kolejny "obcy" czyli jakiś pluskwiak (odorek jednobarwek lub o. zieleniak)...

[Pulpa222]

Mnie prze ostatnie 2 lata, to może zakwitły ze 2 oplątwy, ale ważne, że żyją. Policzyłam: mam ich 12 sztuk. Za jakiś czas ( na razie jeszcze nie mam natchnienia, żeby je sobie przypominać) pokażę je. Niektóre nieźle urosły. Xerographica też przeżyła i jest spora. Zaczęła kwitnąć i się zatrzymała. Nie pamiętam, co mogło taki stan spowodować. Może przy Tobie, bardziej o nie zadbam .

[mmudant]

Xerographica zaczęła kwitnąć! o łał! moja oberwała pod koniec lata, tzn żyje, ale porobiły jej się takie przebarwienia na listkach (od wody zapewne) i podejrzewam, że moje kocie szkodniki trochę się do listków dobierały... Czekam aż pokażesz swoje...

[mmudant]

T. teunifolia otworzyła pierwsze kwiatuszki na razie kwitnie jeden pęd, drugi dopiero szykuje paczki





No i kolejne zakupy oplątwowych panienek... To owoc przebywania w domu na L4 :

Jako, że loki streptophylli urzekają mnie chyba najbardziej to postanowiłam do towarzystwa zakupić jej koleżankę. Ale zdziwienie moje nie ma granic, bo ta co przyjechała loczków nie ma ani śladu, a na dodatek wielkość jej liści wcale nie daje możliwości poskręcania. Ma ładną dużą 'bulwę', i tak ją 'czuć' w dłoni, listki ma srebrzyste i szersze od tej co mam dotychczas. Fajna jest, bo uwielbiam oplątwy o takim kolorze ale gdyby nie opis to w życiu bym ją nie nazwała streptophyllą..






T. fuchsii var fuchsii - srebrzysta kuleczka. Od odmiany f. var Mexico różni się tym, że ma delikatniejsze listki, i jakby ciut mniej 'włochate'. Na jednym zdjęciu jest obok koleżki Mexico, widać że póki co jest mniejsza, delikatniejsza, ale równie srebrzysta i kulista







I dwie 'trawkowate'. Pierwsza mniejsza to T. junicifolia, druga to T. festucoides. Obie zielone, bez wyraźniego srebrnego nalotu, i obie tak na prawdę bardzo do siebie podobne. Może T. festucoides w bulwie bardziej brązowa, ale tylko "może" - bo zależy jak światło padnie... ;)





A na koniec ostatnia z nowej piątki: T. pohliana. Srebrzyste, długie i dość miękkie listki.

[ewa321]

Madzia - dokładnie tak, nie ma to jak L4, zawsze można nadrobić 'zielone zaległości'
A Ty tych zaległości masz sporo, oj sporo ...
Ale jak najbardziej zrehabilitowałaś się paroma ślicznymi fotkami
Nowości piękne
I faktycznie - T. streptophylla jak nie ona
Ale na drugiej fotce, jak się tak dokładnie przyjrzałam,
to widać u niej tą dość charakterystyczną 'podstawę'
Mnie też znowu nosi zakupowo

[mmudant]

Dzisiejsze zaskoczenie: T. palacea wypuszcza pęd kwiatowy... Ten srebrny patyczak ostatni raz kwitł w maju 2015, nie urosła jakoś spektakularnie od tego czasu choć łodyga coś tam się wydłużyła. Więc teraz czekam na 'akcję kwiat"...





T. teunifolia rozkwita pomalutku i spokojnie, aktualnie jest chyba w swojej najładniejszej fazie





i jeszcze fotka oaxacany jest cudna, wielka, srebrzysta, ciekawe czy kiedyś raczy zaszczycić swoim kwiatem...


W caput-medusae zimuje kolejny "obcy"...


a loczków streptophylli jak nie było tak nie ma...

[Pulpa222]

Lubię takie kwiatki .
Moja streptophylla się "skręca", jak ma sucho. Może spróbuj troszkę podsuszyć, co? .

[Milenaa]

Coraz ładniejsze te Twoje oplątwy a jak ślicznie kwitną pierwszy raz widzę takie cuda myślałam ,że każda rosnąca roślinka ma korzonki i jest w doniczce ale widzę ,że się myliłam

[mmudant]

Jakoś w tym roku opóźnione kwitnienia są. Dziś poczyniłam kolejne odkrycia:
T. stricta - kwitła w sierpniu 2014, od tego czasu pomału się rozkrzewiła na cztery pędy, z czego jeden zaczyna się różowić w środku - czyli będzie kwiat



i T. argentea - niedawno pisałam, że nie widać kwitu, a dziś patrzę a dwie panienki zaczynają ze środka wypuszczać pędy kwiatowe Poprzednio kwitły w lipcu 2015.





Ciekawe, czy tej zimy jesieni/zimy jeszcze jakaś się objawi kwieciem...

[Pulpa222]

Cudnie zadbane masz te swoje oplątwy . Kwiatek stricty jest śliczny - sama radość będzie .

[mmudant]

Oplątwowa wiosna, czyli kwiatów ciąg dalszy...


T. teunifolia przekwita sobie pomalutku..





T. stricta chyba wciąż bez zmian, pomalutku pewnie coś tam idzie do przodu




T. andreana wyjątkowo 'szybko' idzie w górę tzn pęd kwiatowy zaczyna być już widoczny spomiędzy listków, kwitną dwie, trzecia myśli ale kto wie co tam w sercu rozetki jest...







T. palacea też wydłuża swój kwiatowy kłosek, ale długa droga jeszcze przed nią...



I moje dzisiejsze odkrycie: zaczynają kwitnąć Ionanthy, i to te co rosną w swojej małej rodzinnej kolonii Nie wybarwiły się na czerwono...? nie wiem dlaczego, może te tak mają (nie wiem co to za odmiana...), a może dlatego, że zima i słońca jednak jest mniej, a może jeszcze wszystko przed nimi... ?

[wisnia897]

W zeszłym roku kwitła mi T. ionantha v. scaposa i listki również nie były za bardzo wybarwione. Też mi się wydaje, że to z powodu mniejszej ilości światła zimą.