Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Hipki A luarów używasz w kuchni czy tylko walory dekoracyjne podziwiasz
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Witajcie Słonka..po Świętach..
Odpowiem tak w jedowymiarowo..
Mój Grudnik zawsze ...zakwita ok 15 grudnia..i nie naraz, tylko po kilka kwiatów..i wytwarza pączki aż do połowy marca. W tym roku zaś..to nie wiem, bo pierwszy raz był na dworze latem..i pierwszy raz jest tak długo ciepło..więc roślinom też się miesza..niestety..
Granat wypuścił długaśne młode..Fuksja jeszcze zakwitła... , oleander ma pąki..passiflora rośnie, a kilka roślin umiera...niestety..ot...sama natura..
Laur oczywiście używam w ...dopiero w tym roku podskubuje swój, bo nieco się rozrósł...ale jak wiecie uwielbiam rośliny przyprawowe czy ozdobno-użytkowe nie rosnące w naszym kraju. Zasilam je ostrożnie..jak najwięcej naturalnych nawozów...i jakoś tak...na razie się udaje..tfu tfu..
A co do Hibiskusów..u mnie też zrzucają pączki..zbyt mało światła teraz chyba..??? Ten zakwitł..ale małym kwiatuszkiem...udało mu się..ale inne pączki upadły.. . Wiosną odżyją..mam nadzieję..
Oto zdesperowana Fuksja...i mały pączek Azalii...
Odpowiem tak w jedowymiarowo..
Mój Grudnik zawsze ...zakwita ok 15 grudnia..i nie naraz, tylko po kilka kwiatów..i wytwarza pączki aż do połowy marca. W tym roku zaś..to nie wiem, bo pierwszy raz był na dworze latem..i pierwszy raz jest tak długo ciepło..więc roślinom też się miesza..niestety..
Granat wypuścił długaśne młode..Fuksja jeszcze zakwitła... , oleander ma pąki..passiflora rośnie, a kilka roślin umiera...niestety..ot...sama natura..
Laur oczywiście używam w ...dopiero w tym roku podskubuje swój, bo nieco się rozrósł...ale jak wiecie uwielbiam rośliny przyprawowe czy ozdobno-użytkowe nie rosnące w naszym kraju. Zasilam je ostrożnie..jak najwięcej naturalnych nawozów...i jakoś tak...na razie się udaje..tfu tfu..
A co do Hibiskusów..u mnie też zrzucają pączki..zbyt mało światła teraz chyba..??? Ten zakwitł..ale małym kwiatuszkiem...udało mu się..ale inne pączki upadły.. . Wiosną odżyją..mam nadzieję..
Oto zdesperowana Fuksja...i mały pączek Azalii...
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4019
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu takie kwiatki bardzo ciesza o tej porze roku
byle do wiosny i znowu bedzie slonecznie zielono i kolorowo
byle do wiosny i znowu bedzie slonecznie zielono i kolorowo
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
O tak Dorociu ..to prawda..wszystkie cieszą..ale do tego zadziwiają...
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu, na dworze wcale nie zimowo to i roślinki myślą że czas się budzić
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
- szy---
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Piękne, u mojej babci już kwitną.
- madusia
- 1000p
- Posty: 1162
- Od: 19 paź 2013, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu śliczne azalie i kochana wszystkiego dobrego w Nowym Roku
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu, te azalie pięknie Ci kwitły moja niestety nie przetrwała Pochwal się potem tegorocznymi kwiatkami azalii
- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
I ja pochwalę.. Śliczne kwiatuszki, a jak pozytywnie nastrajają
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Moja kochana azalia pięknie trzymała się przez cały rok, ale teraz niestety padła w skutek dużych zniedbań wywołanych grudniową krzątaniną.Podoba mi się jednak tak bardzo ze upoluję drugą
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
I ja Wam wszystkim życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku...
Cieszę się,że podobają się moje Azalki..jak znajdę białą to też sobie dokupię...bo cudna była..
W domu walczę z przędziorkiem..który ośmielił się zaatakować moja cudną Mandarynkę i Cytrynę...
Już opsikane...ale niestety kilka bardzo unikatowych roślin straciłam bezpowrotnie tej zimy...nigdy nie miałam takich strat...
Najgorzej,że nie da się raczej już wyhodować drugi raz nie których roślin...muszę więc jakoś je opłakać..
I ratować pozostałe ulubione okazy..
Cieszę się,że podobają się moje Azalki..jak znajdę białą to też sobie dokupię...bo cudna była..
W domu walczę z przędziorkiem..który ośmielił się zaatakować moja cudną Mandarynkę i Cytrynę...
Już opsikane...ale niestety kilka bardzo unikatowych roślin straciłam bezpowrotnie tej zimy...nigdy nie miałam takich strat...
Najgorzej,że nie da się raczej już wyhodować drugi raz nie których roślin...muszę więc jakoś je opłakać..
I ratować pozostałe ulubione okazy..