Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
No to już sama nie wiem Wyczytałam, że te pojedyńcze wystające patyki to właśnie odcięte ukorzenione liście. A tak normalnie robi się właśnie taki wachlarz, gdyż kolejne liści wyrastają ze środka jak u innych sansevierii. I faktycznie moje "patyki" miały mizerny a niektóre wręcz znikomy systwm korzeniowy ;) Sansevierie co z boku stały zaplatane - przeważnie u każdej był min. 1 malutki odrost w doniczce i nie wyglądał on na taki pojedyńczy liść tylko jakby coś więcej miało tam się tworzyć
Ta doniczka z mojego punktu widzenia jest raczej docelowa ;) A to,że to prawdopodobnie ucięte ukorzenione liście wnioskuję też z tego, że jakby to powiedzieć....Brzegi tych liści w miejscu gdzie wyrastają korzonki ze środka są postrzępione i obsuszone jak po cięciu właśnie ;)
Ta doniczka z mojego punktu widzenia jest raczej docelowa ;) A to,że to prawdopodobnie ucięte ukorzenione liście wnioskuję też z tego, że jakby to powiedzieć....Brzegi tych liści w miejscu gdzie wyrastają korzonki ze środka są postrzępione i obsuszone jak po cięciu właśnie ;)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Nie, chyba nie zrozumiałyśmy się. Napisałam, że teoretycznie tak powinno być, iż z kłączy wyrastają nowe liście, bo tak się te rośliny rozmnażają. I tak będzie i w tym przypadku, tylko może to trwać: a) dość długo, bo system korzeniowy jest słaby i wolno rośnie, b) roślinka mogła być "pompowana" i musi teraz zaadoptować się do nowych warunków, c) za duża doniczka powoduje szybszy rozwój korzeni, ale niekoniecznie produkcję nowych roślinek "wzwyż". Po prostu roślina siłę daje w korzenie, a nie we wzrost, tak jest zresztą z niemal każdą roślinką.
Natomiast teoretycznie z każdej powinien wyrosnąć ""wachlarzyk". Zaznaczyłam teoretycznie, gdyż moja cylindrica, którą mam już trzy lata niespełna, nie puściła ani jednego odrostu. Niedawno natomiast zakupiłam też cylindricę, malutką, ale która już dała drugi odrost, tworzy ten "wachlarzyk" mimo, że jest wielkości nie wiele większej od zapałki! Ma też inne "zygzaki" i gdzieś właśnie czytałam, że są to dwa inne gatunki. Jak to sprawdzę dokładnie czy tak jest, oczywiście dam znać.
I oczywiście, że masz ucięte pędy i całkiem możliwe jest, że one się dopiero ukorzeniają. Jak ja kupiłam swoją, to w domu chciałam przesadzić z torfu i co zobaczyłam? Pędy odcięte i nawet nie ukorzenione, tak wsadzone po prostu do ziemi. Niby nic się nie stało, ale w centrum ogrodniczym można się spodziewać ukorzenionych roślinek zwłaszcza, że trzy lata temu one troszkę więcej kosztowały jako "nowość".
Jeśli coś jeszcze zakręciłam, to oczywiscie daj znać
Natomiast teoretycznie z każdej powinien wyrosnąć ""wachlarzyk". Zaznaczyłam teoretycznie, gdyż moja cylindrica, którą mam już trzy lata niespełna, nie puściła ani jednego odrostu. Niedawno natomiast zakupiłam też cylindricę, malutką, ale która już dała drugi odrost, tworzy ten "wachlarzyk" mimo, że jest wielkości nie wiele większej od zapałki! Ma też inne "zygzaki" i gdzieś właśnie czytałam, że są to dwa inne gatunki. Jak to sprawdzę dokładnie czy tak jest, oczywiście dam znać.
I oczywiście, że masz ucięte pędy i całkiem możliwe jest, że one się dopiero ukorzeniają. Jak ja kupiłam swoją, to w domu chciałam przesadzić z torfu i co zobaczyłam? Pędy odcięte i nawet nie ukorzenione, tak wsadzone po prostu do ziemi. Niby nic się nie stało, ale w centrum ogrodniczym można się spodziewać ukorzenionych roślinek zwłaszcza, że trzy lata temu one troszkę więcej kosztowały jako "nowość".
Jeśli coś jeszcze zakręciłam, to oczywiscie daj znać
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Chyba się już zrozumiałyśmy ;) No jestem właśnie ciekawa czy doczekam się kiedyś z tych liści odrostu. Te które stały z boku na półce zaplecione w tzw. warkocz, praktycznie w każdej doniczce był malutki odrost jak pisałam, miałam nawet wziąć ze względu na to właśnie, ale ten warkocz mi się nie podoba Tylko nie wiem właśnie czy te zawinięte to też tylko wsadzone ukorzenione liście były czy wyrastały z kłącza - bo jak to pierwsze to mogę i 3 lata czekać na odrosty A jak nie będzie chciała współpracować to sprawię sobie na pocieszenie taki wachlarzyk - po drodze pewnie przybędzie jeszcze kilka innych gatunków sansevierii
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Podobno cierpliwość popłaca, a podejście masz zdrowe, to i kwiaty będą rosły z wdziękiem. Po drodze pewnie Ci jeszcze przybędzie
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
A ktoś mi powie jaka to odmiana sansevierii?
Sansevieria trifaciata Laurentii
Sansevieria trifaciata Laurentii
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Sansevieria trifasciata "Laurentii"
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Nie byłam pewna właśnie i dzięki za pomoc w identyfikacji
I oto wiem jak nazywa się mój nowy "domownik"
I oto wiem jak nazywa się mój nowy "domownik"
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Nie ma sprawy. Wiem - to powiem, nie wiem - to nie powiem, proste
Aha: ładny ten domownik
Aha: ładny ten domownik
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
No to teraz muszę zaczekać aż wyschnie i przesadzić - czyli trochę sobie poczekam bo dziś/wczoraj zdążyli podlać i całkiem mokro ma
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Nie czekaj. Jeśli ją podlali (a ja widziałam niestety jak to robią), to lepiej wyciągnij ją z tego torfu i tak około dnia przetrzymaj, by korzenie przeschły, tylko dobrze wytrzep z torfu. I do suchego podłoża. A potem możesz spokojnie po swojemu podlewać. Ciekawi mnie jeszcze, czy zamierzasz je zimować, czy podlewać normalnie?
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Podlewane będą z pewnością rzadziej niż latem jak było ciepło, ale konkretnego zimowiska im nie mogę zapewnić. Aktualne stanowisko cylindrycznej i laurentii to komoda coś ok. 3m od dużego okna południowego, hahnii stoi na parapecie północnym jak stała, reszta sukulentów zajmuje południowy i zachodni parapet ( gdyż wymagają większej ilości światła ;) . Wiem wiem jest sporo sposobów na zimowanie w pokojach gdzie się normalnie grzeje, ale wszystko budzi ogromne zainteresowanie mojej córki - zwłaszcza to co zabronione Także coś bardziej konkretnego w kierunku zimowania to dopiero na przyszłą zimę - córcia podrośnie to i jej już troche wytłumaczę co i jak wolno a co nie
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1177
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Masz bardzo ładne rośliny i do tego w naprawdę świetnym stanie - fikus ma świetny pokrój i taki porządny, gruby pień - strasznie mi się podoba, naprawdę. Zresztą karmona też bardzo fajna, jakiś czas temu szukałam jej po kwiaciarniach, ale nigdzie nie dostałam...
Skrzydłokwiat też jest "wypasiony", a Crassula elegans ssp. namibensis urocza
Skrzydłokwiat też jest "wypasiony", a Crassula elegans ssp. namibensis urocza
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Ficus wyhodowany z ok. 10cm gałązki (średnica pnia u podstawy to coś ok. 3cm, ok. 60cm wysokości).
Karmonę mam jeszcze dużą i ta na zdjęciu pochodzi z tamtej właśnie - wsadziłam 3 kilkucentymetrowe gałązki jeszcze nawet nie całkiem zdrewniałe do doniczki z benjaminkiem razem i jedna się przyjęła( bez ukorzeniacza żadnego), jest tylko rok młodsza od benjaminka, ale zaczeła mocno rosnąć dopiero jak ją rozsadziłam od niego(jak widać za ciasno jej było Planuję na wiosnę pobrać 2-3 szczepki z dużej karmony i spróbować ukorzenić - duża siedzi u mamy na parapecie, kupiłam ją coś ok. 8 lat temu w kwiaciarni jako "bonsai"- jak miałam kanarka to zrobił sobie na niej żerowisko - zjadał wszystkie młode liście prawie i poszła z tego powodu do mamy, ale kanarka już nie ma to w sumie mogłaby wrócić tylko strasznie śmieci - ciągle kwitnie,przekwita a opadłe kwiaty lądują naokoło doniczki, jest także czasem przesuszana to i pełno liści spada ;) Także jakby udało mi sie coś ukorzenić na wiosnę to mogę się podzielić ;)
Skrzydłokwiat - na tegoroczna Wielkanoc miał raptem 3 liście, puścił ze 3 kwiaty i od tamtej pory rozrasta się w zastraszającym tempie, na wiosnę muszę go rozdzielić bo widzę kilka młodych roślin już z boku
A wspomniana crassula - dostałam z zamówieniem od forumowiczki tutejszej - raflezji, za co jej bardzo dzięuję i cieszę się, że wszystkie kawałeczki się przyjęły - a jest ich wszystkich mniejszych/więszych 5
Karmonę mam jeszcze dużą i ta na zdjęciu pochodzi z tamtej właśnie - wsadziłam 3 kilkucentymetrowe gałązki jeszcze nawet nie całkiem zdrewniałe do doniczki z benjaminkiem razem i jedna się przyjęła( bez ukorzeniacza żadnego), jest tylko rok młodsza od benjaminka, ale zaczeła mocno rosnąć dopiero jak ją rozsadziłam od niego(jak widać za ciasno jej było Planuję na wiosnę pobrać 2-3 szczepki z dużej karmony i spróbować ukorzenić - duża siedzi u mamy na parapecie, kupiłam ją coś ok. 8 lat temu w kwiaciarni jako "bonsai"- jak miałam kanarka to zrobił sobie na niej żerowisko - zjadał wszystkie młode liście prawie i poszła z tego powodu do mamy, ale kanarka już nie ma to w sumie mogłaby wrócić tylko strasznie śmieci - ciągle kwitnie,przekwita a opadłe kwiaty lądują naokoło doniczki, jest także czasem przesuszana to i pełno liści spada ;) Także jakby udało mi sie coś ukorzenić na wiosnę to mogę się podzielić ;)
Skrzydłokwiat - na tegoroczna Wielkanoc miał raptem 3 liście, puścił ze 3 kwiaty i od tamtej pory rozrasta się w zastraszającym tempie, na wiosnę muszę go rozdzielić bo widzę kilka młodych roślin już z boku
A wspomniana crassula - dostałam z zamówieniem od forumowiczki tutejszej - raflezji, za co jej bardzo dzięuję i cieszę się, że wszystkie kawałeczki się przyjęły - a jest ich wszystkich mniejszych/więszych 5