Doniczkowce u Szarotki cz. 3

[mamafrania]

Dorotko,jak Ci się coś na parapecie nie zmieści,to masz mój adres?

[szarotka66]

Aniu oczywiście, że mam i nie omieszkam Cie czymś nadwyżkowym obdarować.

Żeby nie było, że u mnie same hippeastra to dziś zdjęcie jednej z moich nowości:
Calla etiopska:


Nowości jest więcej, ale padły baterie w aparacie i więcej zdjęć chyba dziś nie da się zrobić.

[mamafrania]

Przyjmę z otwartymi raminami

[elcia1974]

I tu też trzeba w oczekiwaniu na nowości. Ale ja poczekam, bo jak Cię znam to warto
Świeżo rozwinięte Hippeastrum słodkie, takie cukierkowe.

[jola1313]

Oj,to będzie kwitnąco .Duża kolekcja hipeastum
Piękny ten różowiutki

[szarotka66]

Udało się zrobić kilka zdjęć, więc nowości ciąg dalszy. Tym razem bluszcze i sansewieria:





Na razie tyle, następne innym razem.

[labka1]

Jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chodzę i przepraszam dziewczyny, bo ja durna nie wiedziałam gdzie podejrzeć, że robia nowe wątki..i zastanawiam się czemu mi ludzie znikają? ale o Tobie to właśnie sobie przypomniałam,że widziałam wątek zamknięty, dlatego bez szukania się obyło..zaraz wiedziałam,że mi tu ciebie brakuje..

Ale już jestem...kochana, melduję się, wybacz,że dopiero teraz..

Roślinki wspaniałe...ale u Ciebie innych nie ma..

ale ta calla...to Ty już wiesz co mi tym zdjęciem zrobiłas????
Teraz nie usnę.....(tak jakbym sypiała normalnie... )

Piękne..piękne...wszystko...i dziel równo kochana..mój adres tez masz..
Ja tobie hoduję zielonego "gryzonia"...inne wysiane... a jak bedziesz grzeczna, to dam super niespodziankę!!!!

[jola1313]

Pochwalę bluszczyka
NHa sansewerie jeszcze nie choruję.Mam jedną cylindryczną

[szarotka66]

Kasiuwitam. Dobrze, że trafiłaś, trochę w tym mojej winy, ale już błąd naprawiony i mam nadzieję, że reszta też trafi.
Jolka mnie sansewierie zawsze się podobały, ale długi czas miałam tylko tę niską, od kilku miesięcy mam tę ze zdjęcia i bardzo się z niej cieszę.
A bluszcze to tak do końca nie są nowości, bo kilka lat temu miałam okazy imponujących rozmiarów, ale po moim tygodniowym "urlopie" uschły doszczętnie, jak to powiedział mój syn z tęsknoty.

[elcia1974]

Dorotko bardzo ładne bluszczyki
Ogromnie lubię te roślinki, ale w domu zawsze atakują mi je przędziorki. Próbowałam juz kilka razy i nawet codzienne
zraszanie nie pomogło, bo znowu robale, jakby mając radar je znalazły.
Tak sobie myślę, że mam sporo miejsca na ścianach na przedsionku. Tam jest jasno i chłodno, więc może spróbowałabym
powiesic kwietniczek z bluszczami. Byłoby ładnie i ja miałabym jedne z ulubionych roślinek.
Tylko nie wiem, jaką najniższą temperaturę one wytrzymają. Może wiesz Bo moje książki to jakieś sprzeczne informacje podają.

[Nolinka]

Ja też pochwalę bluszczyki. Ślicznie rosną, swego musiałam wynieść na zimę do chłodnego pomieszczenia. W pokoju cały czas zasuszał młode listki, bo było mu za ciepło. Teraz jest o.k., ale brakuje mi jego widoku na kwietniku

[szarotka66]

Elcia z tego co wiem to bluszcze najlepiej rosną w temp poniżej 18*C. Zimą dobrze przetrwają w temp 10 -12*C. Kiedyś nie miałam grzejnika na werandzie i zima było naprawdę zimno jednak nigdy kwiaty, które tam stały nie zmarzły. Wiem, ze przy silnych mrozach to tam było nawet 5-6*C.
Nolinko ja też bardzo te kwiaty lubię i dlatego znowu się na nie zdecydowałam. Mam nadzieję, że tym razem będą ze mną dłużej niż poprzednio.

[FRAGOLA]

Cudne amarylisy uwielbiam je...tylko moje jeszcze nie kwitną
Gdzie nie zaglądam to albo nowe nabytki,albo jakieś prezenciki kwiatowe...
chyba i ja sobie jakiś sprawic muszę...może mi się samopoczucie poprawi