Moje kwiaty w hydroponice cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Tereska, napisz jak ficus przezimował. Może i ja jednego przeniosę do hydro?
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko, czy Ty znasz ten Astvit ? Nawóz wspomniany w innym wątku na tym forum, ludzie sobie chwalą i się zastanawiam czy się nie skusić
Ostatnio dotarłem do Reo meksykańskiego w markecie jakaś końcówka roślinek za śmieszne pieniądze tylko wkład muszę domówić i wsadzić .
Póki co wsadziłem nogę słonia, jedną paproteczkę malutką i bluszczyk, który w ciągu jednego dnia wypija mi centymetr wody z wysokości wskaźnika mały pijak.
Pozdrawiam
Ostatnio dotarłem do Reo meksykańskiego w markecie jakaś końcówka roślinek za śmieszne pieniądze tylko wkład muszę domówić i wsadzić .
Póki co wsadziłem nogę słonia, jedną paproteczkę malutką i bluszczyk, który w ciągu jednego dnia wypija mi centymetr wody z wysokości wskaźnika mały pijak.
Pozdrawiam
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witam Was najserdeczniej jak tylko mogę
No cóż są chwile w życiu ważne i ważniejsze ,trochę się w nim działo przez ostatni rok ale jest już ok. Niestety roślinki moje zostały zaniedbane i i sporo zamiast mnie poszło do kosza .Fiołki prawie wszystkie padły ostał się tylko jeden i jest w trakcie reanimacji. Musiałam je zastąpić czyś nowym i innego gatunku aby parapety nie były puste i bym mogła się pochwalić nowymi doświadczeniami.Bardzo pięknie rozrosło się reo meksykańskie
Emilia figus przezimował rewelacyjnie ,i to doskonała wiadomość bo okażało się że nie trzeba aż tak dokładnie usuwać ziemi , Dlatego bez obawy przesadzaj figusa do hydro.Mój zmarniał przez lato bo przez mojego M został wystawiony na południowy balkon w czasie największych upałów ,woda w doniczce chyba się zagotowała . Oskubałam przypalone liście i teraz wygląda przyzwoicie.
Lupus288 jezeli ktoś będzie chciał tu zaglądać nie zamknę wątku i będę służyć radą. Eksperyment się udał jak pisałam wyżej. Dlatego przesadzając nowe kwiatki nie przykładałam sie aż tak mocno. Jutro postaram sie wstawić zdjęcia nowych kwiatków , przesadzanych z ziemi do hydro. Dzisiaj udało mi sie zrobić tylko jukę i padła mi bateria w aparacie
Nawozu Astvit nie używałam i nie znam
A teraz mała prośba co to jest? na juce pojawiło się całe mnóstwo czegoś białego liście zaczynają nagminnie opadać. Wymyłam cały pień letnią wodą i zastanawiam się czym należy ja spryskać (Preparatem na mszyce?)
a tak wygląda to paskudztwo na wilgotnym waciku
No cóż są chwile w życiu ważne i ważniejsze ,trochę się w nim działo przez ostatni rok ale jest już ok. Niestety roślinki moje zostały zaniedbane i i sporo zamiast mnie poszło do kosza .Fiołki prawie wszystkie padły ostał się tylko jeden i jest w trakcie reanimacji. Musiałam je zastąpić czyś nowym i innego gatunku aby parapety nie były puste i bym mogła się pochwalić nowymi doświadczeniami.Bardzo pięknie rozrosło się reo meksykańskie
Emilia figus przezimował rewelacyjnie ,i to doskonała wiadomość bo okażało się że nie trzeba aż tak dokładnie usuwać ziemi , Dlatego bez obawy przesadzaj figusa do hydro.Mój zmarniał przez lato bo przez mojego M został wystawiony na południowy balkon w czasie największych upałów ,woda w doniczce chyba się zagotowała . Oskubałam przypalone liście i teraz wygląda przyzwoicie.
Lupus288 jezeli ktoś będzie chciał tu zaglądać nie zamknę wątku i będę służyć radą. Eksperyment się udał jak pisałam wyżej. Dlatego przesadzając nowe kwiatki nie przykładałam sie aż tak mocno. Jutro postaram sie wstawić zdjęcia nowych kwiatków , przesadzanych z ziemi do hydro. Dzisiaj udało mi sie zrobić tylko jukę i padła mi bateria w aparacie
Nawozu Astvit nie używałam i nie znam
A teraz mała prośba co to jest? na juce pojawiło się całe mnóstwo czegoś białego liście zaczynają nagminnie opadać. Wymyłam cały pień letnią wodą i zastanawiam się czym należy ja spryskać (Preparatem na mszyce?)
a tak wygląda to paskudztwo na wilgotnym waciku
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witam. Cieszę się że już jest dobrze. U mnie też ostatni rok to było kiwanie się nad przepaścią i również wygląda że zagrożenie zostało odroczone. Teraz bardzo podejrzliwie patrzę na wszelką chemię i staram się używać raczej przyjaznych substytutów. Do zwalczania mszyc, przędziorków i innego drobnego robactwa z pozytywnym skutkiem stosują oprysk z sody oczyszczonej (ze sklepu spożywczego). Na litr wody daję łyżeczkę sody i kropelkę płynu do mycia naczyń. Oprysk czasem trzeba powtarzać ale przynajmniej domownikom nie szkodzi. Kiedy zależy mi żeby użyte środki nie wysychały zbyt szybko i skuteczniej rozprawiły się z intruzami, do mieszanki można dodać też żel do badań USG (można kupić w aptece) To ciekawa neutralna kwasowo substancja która nie wchodzi w reakcje chemiczne i długo utrzymuje wilgoć. Podczas przemywania liści łatwo rozpuszcza się w wodzie.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Małe sprostowanie nie reo meksykańskie a stromanhte trikcolor pięknie się rozrosło , reo niestety padło.
stromanthe tricolor
figus , eksperyment z niedokładnym usuwaniem ziemi
Teraz nowości
malutki asparagus
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/3426968439b742e9
[
na drugi dzień zobaczyłam duży i.....
miniatura figusa
kroton
paprotka
Dostałam 2 miesiące temu sadzonkę ,jak się okazało jest to taka sama paprotka którą parę lat temu straciłam i pokazywałam na samym początku mojego wątku.
juka
miniatura figusa
Jeszcze jeden eksperyment z białym grudnikiem ,jeden w ziemi drugi w hydroponice , ciekawa jestem który będzie obficiej kwitł.
szczepki dostałam od sąsiadki , liście były zieloniutkie ,teraz zblakły i nabrały odcień czerwony.
wyraźniejsze zdjęcie paskudztwa które pojawiło sie na juce
Proszę wybaczcie mi , nie wiem dlaczego niektóre zdjęcia są przekręcone ,w oryginale są w poziomie
Diodas ,na pewno będzie dobrze ,kto by się zajmował naszymi roślinkami.
Dzięki za przepis na mszyce. Ile dodać żelu do USG ?
stromanthe tricolor
figus , eksperyment z niedokładnym usuwaniem ziemi
Teraz nowości
malutki asparagus
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/3426968439b742e9
[
na drugi dzień zobaczyłam duży i.....
miniatura figusa
kroton
paprotka
Dostałam 2 miesiące temu sadzonkę ,jak się okazało jest to taka sama paprotka którą parę lat temu straciłam i pokazywałam na samym początku mojego wątku.
juka
miniatura figusa
Jeszcze jeden eksperyment z białym grudnikiem ,jeden w ziemi drugi w hydroponice , ciekawa jestem który będzie obficiej kwitł.
szczepki dostałam od sąsiadki , liście były zieloniutkie ,teraz zblakły i nabrały odcień czerwony.
wyraźniejsze zdjęcie paskudztwa które pojawiło sie na juce
Proszę wybaczcie mi , nie wiem dlaczego niektóre zdjęcia są przekręcone ,w oryginale są w poziomie
Diodas ,na pewno będzie dobrze ,kto by się zajmował naszymi roślinkami.
Dzięki za przepis na mszyce. Ile dodać żelu do USG ?
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witam. Na litr mikstury wystarczy łyżka lub dwie żelu. Jest on dość kisielowaty więc trzeba chwilę pomieszać żeby równomiernie rozszedł się w roztworze. Najlepiej dodać go jako ostatni składnik, czyli kolejno woda, potem soda, następnie kropla lub dwie płynu i na końcu żel. Podobnie robię też inne mieszanki kiedy zamiast sody trzeba dać coś mocniejszego na szkodniki lub środek grzybobójczy. Żel jest tani i nie psuje się po otwarciu więc warto mieć go w składziku.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Na moje oko zmasowany atak wełnowców. Pewnie zdążyły się już też przenieść na inne rośliny
B.
B.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
basia_styk dziękuję za podpowiedź. Od razu sprawdziłam wszystkie kwiaty , nic nie zauważyłam. Jukę przemyłam letnią wodą ,na kilka godzin całą doniczkę wsadziłam do wody ,licząc na to że to co było w kamykach utopi się , spryskałam preparatem na mszyce i mączlika OBSYDIAN PLUS bo taki miałam w domu . Za tydzień zdobię płyn w/g przepisu diodas1 i ponownie zrobię oprysk . A ty co byś poradziła na oprysk .
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Na wełnowce u mnie podziałał tylko Bi58, wyjątkowo "ciężka" chemia. Niemniej przy dużej systematyczności może dałby radę Mospilan (mnie tej systematyczności brakuje).
Dzisiaj będę wsadzać w keramzyt sansewierię (drugą już), trzymaj kciuki
B.
Dzisiaj będę wsadzać w keramzyt sansewierię (drugą już), trzymaj kciuki
B.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Basiu dzięki za radę .wczoraj spryskałam preparatem diodasa , jeżeli jeszcze coś się pojawi uzyję przez ciebie poleconego preparatu . Sansewieria to żelazny kwiat , bądź spokojna uda się , na kciuki zawsze możesz liczyć
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witam Teresa. Cieszę się że skorzystałaś z drobnej porady a przy okazji od razu powiem że to zastosowanie sody nie jest moim pomysłem bo w internecie wiele osób o tym już pisało i eksperymentowało z różnymi stężeniami https://www.youtube.com/watch?v=UT2HWeoLpFw Także dodatek kropelki płynu do naczyń lub mydła w płynie do zawartości opryskiwacza jest często stosowany. Mój jest tylko pomysł dodania do roztworu żelu do USG który powoduje że roztwór długo pozostaje na roślinie w postaci ciekłej i z tego powodu skuteczniej zwalcza sublokatorów. Od kiedy stwierdziłem w swoim ogrodzie korzystne działanie żelu i płynu do mycia naczyń, stosuję je zawsze do wszelkich oprysków, nie tylko przeciw szkodnikom ale także na choroby grzybowe czy wirusowe. Uratowałem w ten sposób na przykład ginące jałowce. Normalnie należałoby powtarzać opryski. Żel spowodował że wystarczył jeden zabieg bo krzewy przez kilka dni były wilgotne a substancja czynna nie wyschła, tylko wsiąkła w korę
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
diodas zmodyfikowałeś czyjś pomysł i to się liczy ,Ja przez przypadek tego samego dnia zanim przeczytałam twój post znalazłam ten przepis na yutube ,ja poszłam na skróty zapytałam na forum .
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko witaj po długiej przerwie
W pewnym wieku przydałoby się wymienić w nas co nieco ale "na części zamienne spora kolejka" więc trzeba sobie radzić po swojemu.
Ważne, że wciąż wracamy, wciąż nasze hobby sprawia nam przyjemność i tego się trzymajmy.
Powodzenia w walce z wełnowcami. Ja przy ratowaniu fiołków poległam ...
diodas1 Ja do oprysków eko dodaję świeży krochmal i dzięki temu środek dłużej jest na liściach. Każda porcja wilgoci w powietrzu rozpulchnia warstwę oprysku na liściu i zaczyna się wchłanianie. Jest tez stosowany w formie warstwy ochronnej przez osiadaniem zarodników ( oczywiście w połączeniu innymi składnikami).
Żel do USG bardzo mnie zainteresował i pomyślałam, że można go dodawać przy dokarmianiu dolistnym np ASTVIT-em. Dłużej utrzymująca się wilgotność sprzyjałaby lepszemu pobieraniu składników.
W pewnym wieku przydałoby się wymienić w nas co nieco ale "na części zamienne spora kolejka" więc trzeba sobie radzić po swojemu.
Ważne, że wciąż wracamy, wciąż nasze hobby sprawia nam przyjemność i tego się trzymajmy.
Powodzenia w walce z wełnowcami. Ja przy ratowaniu fiołków poległam ...
diodas1 Ja do oprysków eko dodaję świeży krochmal i dzięki temu środek dłużej jest na liściach. Każda porcja wilgoci w powietrzu rozpulchnia warstwę oprysku na liściu i zaczyna się wchłanianie. Jest tez stosowany w formie warstwy ochronnej przez osiadaniem zarodników ( oczywiście w połączeniu innymi składnikami).
Żel do USG bardzo mnie zainteresował i pomyślałam, że można go dodawać przy dokarmianiu dolistnym np ASTVIT-em. Dłużej utrzymująca się wilgotność sprzyjałaby lepszemu pobieraniu składników.