Trochę mnie nie było, problem z komputerem...Przez ten czas(choć krótki) wiele się wydarzyło, były udane forumkowe wymiany i zakupy, były i trochę przykre sprawy,,,Zacznę od tych drugich...Pierwszą z nich jest to, że mój biały storczyk choruje...Przesadziłam go niedawno, bo wydawało mi się, że poprzednie jego podłoże jest zbyt zbite...no i mam powtórkę z rozrywki...bo kiedy go dostałam to też tak było...oklapły mu kwiatki i pomarszczyły się liście..jak nic zawodzi system korzeniowy...tak mi go szkoda, bo niedawno rozpoczął ponowne kwitnienie u mnie i zapowiadało się aż 14 kwiatów...Wcieliłam w życie plan awaryjny, podlałam biohumusem i postawiłam na podstawce z keramzytem...robię mu okłady na pomarszczone liście i zraszam korzenie powietrzne...Mam nadzieję,że się z tego wyliże i nie będę musiała obcinać mu pędu..oto chorowitek:

Uploaded with ImageShack.us
sprawa druga - na mojego jedynego dorosłego skrętka spadła półka, na której wisiała hoja...Nie wiem jak to się stało, czy moje smyki tam coś majstrowały, czy też nastąpiło zmęczenie materiału


pozostałe moje falki, które całe szczęście czują się świetnie:

Uploaded with ImageShack.us