Doniczkowce Lokiego
- agata06
- 1000p
- Posty: 1546
- Od: 17 wrz 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Doniczkowce Lokiego
Całkiem duże to Twoje adenium. Ja mam maleństwo. Ile to Twoje ma miesięcy
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości by żyć, pokonywać choroby i umierać w spokoju.
ZAPRASZAM
ZAPRASZAM
- Aneczka82
- 200p
- Posty: 319
- Od: 5 paź 2010, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Doniczkowce Lokiego
Masz przepiękne kwiaty Mandewilla ogromna,moją mszyce jedzą i trzymam ją na balkonie, i jeszcze ją chemią potraktowałam to liście ma popalone.Hibiskus różowy jest uroczy,następnym razem jak będę w szklarni to na takiego zapoluje
Pozdrawiam - Ania
Moje roślinki
Moje roślinki
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4144
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: Doniczkowce Lokiego
Hibiskus ślicznie kwitnie a adenium bardzo ładne.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doniczkowce Lokiego
@ Agata ? nie mam pojęcia, w jakim wieku jest róża pustyni ? zamówiłem ją przez internet i przyszła do mnie niecały tydzień temu.
@ Aneczka ? moją mandewillę zaś podjadały przędziorki. Ale problem chyba już udało mi się rozwiązać dzięki zastosowaniu bifentryny. Co do hibka ? cieszę się, że udało mi się go uratować...
A tak w ogóle ? wielkie dzięki za ciepłe słowa.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Aneczka ? moją mandewillę zaś podjadały przędziorki. Ale problem chyba już udało mi się rozwiązać dzięki zastosowaniu bifentryny. Co do hibka ? cieszę się, że udało mi się go uratować...
A tak w ogóle ? wielkie dzięki za ciepłe słowa.
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doniczkowce Lokiego
Jak mówi polskie przysłowie ? nadzieja matką głupich. Parę dni temu mandewilla wypuściła mi kilka długaśnych pędów (zawsze imponowało mi tempo wzrostu tej rośliny ? jak już się decyduje rosnąć, to rośnie po dwadzieścia-trzydzieści centymetrów dziennie ? żeby jeszcze tak chciała kwitnąć czasem). Po czym na wszystkich tych pędach młode listki zamiast się rozwinąć, sczerniały i odpadły. No i co zaobserwowałem po uważnych oględzinach? A jakże, moich starych, dobrych znajomych ? przędziorki. Zaraz wypadam z domu i pędzę do ogrodniczego po Provado ? bodajże jedyny dostępny dla zwykłego śmiertelnika środek systemowy działający na przędziorki ? bo ewidentnie opryskiwanie bifentryną pomaga tylko doraźnie. Aczkolwiek bifentryną i tak jeszcze opryskam, a co mi tam...Locutus pisze:(...) moją mandewillę zaś podjadały przędziorki. Ale problem chyba już udało mi się rozwiązać (...)
...szykuje się długi i męczący dzień, zwłaszcza ze względu na trwający już czwarty dzień z rzędu strajk komunikacji miejskiej.
Pozdrawiam!
LOKI
PS. Tych, którzy liczyli na fotki kwiatów klitorii muszę niestety rozczarować ? dwa pączki, które się pokazały, niestety zżółkły i odpadły zanim jeszcze się rozwinęły.
Re: Doniczkowce Lokiego
Witaj Piękne i rzadko spotykane rośliny zaprezentowałeś nam. Bardzo zmartwiła mnie wiadomość, że klitorii wszystkie pączki odpadły. Pewno to wina tej jesiennej aury ;:99
Pozdrawiam Cię serdecznie Jola
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doniczkowce Lokiego
Niestety ? rzeczywiście rozwój pąków zatrzymał się gdy przyszły chłodne, pochmurne dni ? i nigdy już nie zastartował z powrotem. No ale mam nadzieję, że za czas jakiś roślina ta jednak zdecyduje się zakwitnąć. Choćbym miał czekać do następnego sezonu. Inna rzecz, że jej pierzaste listki w połączeniu z pnącym pokrojem są same w sobie dekoracyjne.
Hmm... Ciekawe czy mandewilla mi kiedykolwiek w ogóle raczy jeszcze zakwitnąć. :-P
No a z oprysków wczoraj wyszły nici. Miałem wynieść wszystko na balkon, a tu zamiast zapowiadanych siedemnastu stopni było tylko jedenaście ? bałem się im fundować takiego szoku termicznego. A w mieszkaniu nie zapryskam, bo mam hodowlę mrówek i ryzyko, że je zatruję, byłoby zbyt duże. Zadowoliłem się więc władowaniem Provado w ziemię (czułem się jak pielęgniarka zakładająca pacjentom czopki, LOL).
Pozdrawiam!
LOKI
Hmm... Ciekawe czy mandewilla mi kiedykolwiek w ogóle raczy jeszcze zakwitnąć. :-P
No a z oprysków wczoraj wyszły nici. Miałem wynieść wszystko na balkon, a tu zamiast zapowiadanych siedemnastu stopni było tylko jedenaście ? bałem się im fundować takiego szoku termicznego. A w mieszkaniu nie zapryskam, bo mam hodowlę mrówek i ryzyko, że je zatruję, byłoby zbyt duże. Zadowoliłem się więc władowaniem Provado w ziemię (czułem się jak pielęgniarka zakładająca pacjentom czopki, LOL).
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doniczkowce Lokiego
Aaa!!! Ratunku!!! Ja się już nie dziwię, że klitoria marnieje. Wczoraj patrzę na nią uważniej, a tu dosłownie aż się cała rusza od przędziorków. A przecież wsadziłem tydzień temu Provado w glebę... No nic ? wszystkie roślinki miały wycieczkę do wanny, gdzie opryskałem je bifentryną. Dzisiaj przędziorków już tak jakby mniej, część jest ewidentnie nieżywa, ale ciągle jeszcze widzę pojedyncze osobniki, które chodzą po liściach.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Doniczkowce Lokiego
Trzymam kciuki za udaną walkę z tym paskudztwem.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- ingga
- 500p
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Doniczkowce Lokiego
Nie zazdroszczę walki z przędziorkami
Ja nie mogę sobie dać z nimi rady - zadomowiły się na jednej mojej alokazji
Ja nie mogę sobie dać z nimi rady - zadomowiły się na jednej mojej alokazji
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4144
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: Doniczkowce Lokiego
A ja chyba przegrałam z nimi walkę o hibka bo ostatnie liście mu żółkną mimo, że nie widać na nich śladów żerowania tego paskudztwa.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doniczkowce Lokiego
No cóż ? jak na razie też odnoszę wrażenie, że przędziorki są górą. Klitoria już zupełnie wyłysiała od dołu, tylko na górze jest jeszcze kula zieleni ? chwilowo nadal jeszcze ciągle wypuszcza nowe, zielone liście, ale nie wiem czy to potrwa... Paskudztwa może jest i mniej, ale ciągle jest... Co to za alieny? Odporne na Provado, odporne na bifentrynę...
Na -, chociaż nie widzę śladów nowych pajęczyn, ciągle nowe listki w większości czernieją i odpadają ? i zastanawiam się, czy winne są te nienasycone bestie (bo tego, że gdzieś na niej jeszcze siedzą, to jestem niemalże pewien), czy może po prostu chodzi o to, że roślinę tę trudno przezimować w ogrzewanym do temperatury 23°C i suchym jak pieprz (20% wilgotności powietrza) mieszkaniu ? o czym już czytałem w dwóch wątkach poświęconych tej roślinie znajdujących się na forum.
Hibiskus (a dokładniej: dwie z czterech roślin ? bo dwie pozostałe, jak już napisałem, wygniły wskutek moich błędów) ma się bardzo dobrze. Owszem, tak z miesiąc temu był cały jedną wielką pajęczyną, ale dosłownie go zalałem bifentryną tak, że aż ściekała po liściach, ziemi i doniczce na ziemię, tworząc sporą kałużkę ? i chyba taka końska dawka dała jakieś efekty...
...a może mi się wydaje? Może tylko jest po prostu bardziej odporny na żerowanie tego draństwa niż klitoria czy dipladenia?
W każdym razie dzisiaj roślinki wrócą do wanny na kolejny oprysk...
Pozdrawiam!
LOKI
Na -, chociaż nie widzę śladów nowych pajęczyn, ciągle nowe listki w większości czernieją i odpadają ? i zastanawiam się, czy winne są te nienasycone bestie (bo tego, że gdzieś na niej jeszcze siedzą, to jestem niemalże pewien), czy może po prostu chodzi o to, że roślinę tę trudno przezimować w ogrzewanym do temperatury 23°C i suchym jak pieprz (20% wilgotności powietrza) mieszkaniu ? o czym już czytałem w dwóch wątkach poświęconych tej roślinie znajdujących się na forum.
Hibiskus (a dokładniej: dwie z czterech roślin ? bo dwie pozostałe, jak już napisałem, wygniły wskutek moich błędów) ma się bardzo dobrze. Owszem, tak z miesiąc temu był cały jedną wielką pajęczyną, ale dosłownie go zalałem bifentryną tak, że aż ściekała po liściach, ziemi i doniczce na ziemię, tworząc sporą kałużkę ? i chyba taka końska dawka dała jakieś efekty...
...a może mi się wydaje? Może tylko jest po prostu bardziej odporny na żerowanie tego draństwa niż klitoria czy dipladenia?
W każdym razie dzisiaj roślinki wrócą do wanny na kolejny oprysk...
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doniczkowce Lokiego
Walki z przędziorkami ciąg dalszy. Ponieważ ewidentnie te draństwa, które chrupią moje rośliny, zdążyły się już uodpornić tak na Provado jak i na bifentrynę (i niech mi ktoś powie, że ewolucja biologiczna nie jest faktem), w niedzielę zapryskałem wszystko masajem ? dwukrotnie bardziej stężonym niż w przepisie (bo sytuacja jest już dramatyczna, zwłaszcza w przypadku klitorii i -)? Jak na razie obserwuję nieruchome przędziorki zwisające smętnie na pajęczynach ? i mam cichą nadzieję, że wreszcie masaj raczył zadziałać i że te dranie są już rzeczywiście martwe...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI