Kasiu, oglądam Twoje parapety i jakbym swoje widziała. Też zaczynam upychać doniczki jak się da, najlepiej piętrowo. Ech, co to forum z nami robi? Wieczne zachcianki i przynoszenie nowości do domu
U mnie Selenicereus (czy Disocactus, jak kto woli) pogryzł się ze storczykiem, pokłuł mu liście! I w ogóle rozrósł się tak, że nie mam go gdzie postawić. Dostał najwyższe miejsce na kwietniku, to przy przestawianiu konstrukcji spadł mi na ramię. Dobrze, że ciernie ma dość miękkie. Wiosną skaże go na banicję i poślę na balkon, niech sobie radzi.
Mój Hobbit, ten od Ciebie, pięknie i zdrowo rośnie. A Twój hobbit jest większy, ale też piękny jest!
Trzymaj się Kasiu
Korzystaj póki możesz z konieczności leżenia, choć wiem, że to trudne, bo łóżko czasem potrafi parzyć