Rośliny ARHIZA

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

Wszystko na żwirze - żeby było ciekawiej, mam dribne kłopoty z... obrazkowatymi (skrzydłokwiat marnieje - dlatego trafi pod wodę do akwarium). Tymczasem sukulenty rosną coraz lepiej, żółty i pomarańczowy kalanchoe będą kwitły.
Nawozu teraz nie daję w ogóle - dopiero od równonocy zaczynam ;)
pawel1988
100p
100p
Posty: 141
Od: 1 wrz 2013, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

Uprawa w żwirze daje widzę zaskakujące efekty. Wprawdzie w przypadku niektórych kaktusów/sukulentów nawet mnie to nie dziwi, ale w przypadku innych nie miałbym pewności czy jest to dla nich najlepsza metoda, mam tu na myśli np. aichrysona czy mammilarii.

I ocal skrzydłokwiata - to nie jest roślina do uprawy podwodnej. Dawno, dawno temu miałem go w swoim akwa i uwierz mi parę miesięcy i zginie.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

Pawle - no właśnie ja miałem coś przeciwnego. Normalnie puszczał liście i rósł. Problemy zaczęły się, kiedy... wyciągnąłem go z wody. Ogólnie z moich obserwacji wynika, że o ile obrazkowate łatwo przekształcają się w formy podwodne (te wszystkie żabienice etc.), o tyle w drugą stronę to już za bardzo nie działa i potrzeba bardzo wysokiej wilgotności powietrza i jednocześnie mało wody.
Ogólnie skrzydłokwiat lubi mieć dużo tlenu pod wodą - inaczej może gnić.

A mammilaria faktycznie - rośnie o wiele lepiej niż w ziemi. Mam teraz kawałek innej odmiany, czerwonej. Puszcza już powoli korzonki.
Co do aichrysona - to generalnie zawsze szybko rośnie. Swego czasu miałem okaz, który miał tak rozbudowane gałęzie, że pękł na pół.
pawel1988
100p
100p
Posty: 141
Od: 1 wrz 2013, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

Skrzydłokwiat o ile dobrze mi wiadomo nie rośnie w naturze pod wodą, za to dobrze się sprawdza w paludariach i akwariach holenderskich gdzie rośnie jednak powyżej poziomu wody. Oczywiście możesz go z powrotem posadzić w wodzie, chętnie zobaczę rezultaty, ale sądzę że może być ciężko z utrzymaniem tam go.

Patrząc na Twoje zdjęcia widzę wiele roślin, którym uprawa hydroponiczna służy - np. aloes, który na przestrzeni dwóch lat sporo urósł czy też okazy zygocactusów. Ale widzę też kilka roślin, które do hydroponiki kompletnie się nie nadają. Nie jest to związane ze złą opieką, ale z wymaganiami jakie przywlekły do domów ze swoich naturalnych środowisk. Zwykle jest to związane z cyklami spoczynku. To, że coś rośnie niekoniecznie świadczy o dobrym zdrowiu rośliny, zniekształcone pędy to pierwszy krok do degeracji okazu.
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

Skrzydłokwiat owszem - jeżeli w naturze jest zalewany, to jedynie okresowo.

A w wodzie dość specyficznie zachowuje się epiflum - z początku dawałem dość dużo wody, tak jak dla grudnika - co owocowało wąskimi, wiotkimi pędami. Teraz eksperymentuję z bardziej suchą hodowlą, taką jaką stosuję u mammilarii czy innych gruboszowatych - i pędy są wyraźnie grubsze.
Pewnym problemem jest też światło - niby okno południowe, ale słońce bezpośrednio wpada do pokoju jedynie w miesiącach wiosennych i jesiennych - ponieważ gdy jest wyżej, to jest zasłaniane przez balkon.
Tymczasem powiedz, które Twoim zdaniem rośliny nie nadają się do tej uprawy - coś pokombinuję, ew. zmienię warunki ;)

Swoją drogą, cotyledon mnie przeraża - kiedy go przyniosłem był gnijącym pędem długości 4 - 5 cm, a teraz wraz z wiosną wypuścił kilkanaście pędów bocznych.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

pawel1988 pisze:(...) roślin, które do hydroponiki kompletnie się nie nadają. Nie jest to związane ze złą opieką, ale z wymaganiami jakie przywlekły do domów ze swoich naturalnych środowisk. Zwykle jest to związane z cyklami spoczynku.
Paweł, zajrzyj do użytkownika Akwelan_2009 w dziale kaktusowym - adenium w hydroponice, też dość nietypowa sprawa...


btw. co z litopsami?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

Litopsy... Trzy razy podchodziłem do uprawy w doniczce - z różnymi podłożami. Efekt ciągle ten sam :(
Obecnie nie mam żadnego i na razie nie mogę się przemóc - bo nie chcę wykończyć kolejnego :/ Korci mnie co prawda uprawa w wodzie, ale muszę to jeszcze dokładniej zaplanować i przemyśleć, wybrać odpowiedni gatunek itd.

Na dniach wrzucę kwitnącego kalanchołka i fiołka...
pawel1988
100p
100p
Posty: 141
Od: 1 wrz 2013, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

Paweł, zajrzyj do użytkownika Akwelan_2009 w dziale kaktusowym - adenium w hydroponice, też dość nietypowa sprawa...
Widziałem. Wydaje mi się, że wszystko zależy od pokroju i ogólnych wymagań rośliny. Sukulent sukulentowi nierówny :D


Skrzydłokwiat owszem - jeżeli w naturze jest zalewany, to jedynie okresowo.

A w wodzie dość specyficznie zachowuje się epiflum - z początku dawałem dość dużo wody, tak jak dla grudnika - co owocowało wąskimi, wiotkimi pędami. Teraz eksperymentuję z bardziej suchą hodowlą, taką jaką stosuję u mammilarii czy innych gruboszowatych - i pędy są wyraźnie grubsze.
Pewnym problemem jest też światło - niby okno południowe, ale słońce bezpośrednio wpada do pokoju jedynie w miesiącach wiosennych i jesiennych - ponieważ gdy jest wyżej, to jest zasłaniane przez balkon.
Tymczasem powiedz, które Twoim zdaniem rośliny nie nadają się do tej uprawy - coś pokombinuję, ew. zmienię warunki ;)

Swoją drogą, cotyledon mnie przeraża - kiedy go przyniosłem był gnijącym pędem długości 4 - 5 cm, a teraz wraz z wiosną wypuścił kilkanaście pędów bocznych.
Właśnie od epifilum miałem zacząć pisząc o roślinach niezbyt nadających się do hydroponiki. Jest to roślina z jednej strony łakoma na składniki odżywcze, z drugiej by miała ładny pokrój wymaga spoczynku w chłodnym pomieszczeniu. Mimo wszystko jakoś mi to się nie łączy z hydroponiką.
Mammilarie wydają się być lekko wybujałe i jaśniejsze niż zdrowe okazy. Wydaje mi się, że mógł zostać u nich zaburzony spoczynek zimowy.
Nie wiem za bardzo czym jest to "epifityczne coś" na zdjęciu trzecim od góry, z najnowszych przez Ciebie dodanych. Możliwe, że pędy są cienkie bo roślinka jest młoda. No właśnie cóż to? Selenicereus? Hylocereus?
Opuntia microdays i drugi gatunek stosunkowo niedawno dodane do ogródków czy też służy im żwirkowe podłoże?
Aichryson, do którego się przyczepiłem wcześniej, wydaje mi się że zaczął tracić ładny pokrój. Ale może to kwestia zdjęcia. Ze względu na wymogi dotyczące spoczynku jest to roślinka mało popularna w naszych domach, więc ewentualne deformacje mnie nie dziwią.

Ogólnie w przypadku kolczastych kaktusów lepszą metodą od hydroponiki wydaje się być uprawa w mieszance z przeważającą ilością żwiru. Takie mega mineralne podłoże. Nawet do 90 proc żwiru w takim podłożu, mogłoby być ciekawym doświadczeniem. W hydro o ile dobrze rozumiem, chodzi w dużej mierze o utrzymanie wilgotności. U kaktusów jest to zbędne.

Poza tym muszę pochwalić Aloesy i Kalanchoe. Także echeveria wydaje się być całkiem zadowolona z obecnej uprawy.

Napisałem powyżej o roślinkach ze zdjęć dodanych w 2014, bo ze starszych nie do końca wiem co jest, czego nie ma i jak wygląda.

No cóż światło też jest pewnym problemem. Najlepiej jest uprawiać sukulenty na parapetach, ale z tego co widziałem na zdjęciu masz mega krótki parapet lub wcale go nie masz. W zależności czy mieszkasz wysoko czy nisko zawsze możesz pomyśleć o wyżej zaczynającej się firance lub jej braku :D

Jeszcze z takich rzeczy co mnie ciekawią. Jak Ci się udała uprawa agawy w żwirze? Bo nie widzę jej na aktualnych zdjęciach.
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

pawel1988 pisze:
Właśnie od epifilum miałem zacząć pisząc o roślinach niezbyt nadających się do hydroponiki. Jest to roślina z jednej strony łakoma na składniki odżywcze, z drugiej by miała ładny pokrój wymaga spoczynku w chłodnym pomieszczeniu. Mimo wszystko jakoś mi to się nie łączy z hydroponiką.
Ciekaw jestem jak będzie wyglądać latem - zwłaszcza, że rośina wytworzyła już porządny system korzeniowy i ma czym ciągnąć.
Mammilarie wydają się być lekko wybujałe i jaśniejsze niż zdrowe okazy. Wydaje mi się, że mógł zostać u nich zaburzony spoczynek zimowy.
Z tym spoczynkiem - zdarzyło mi się kilka lat, że rośliny wykazywały zimą ogromną żywotność i aktywność, innymi razy normalnie zapadają. W tym roku taki spoczynek był wyjątkowo widoczny - po prostu przestały rosnąć i dopiero teraz puszczają pędy. Zwłaszcza gruboszowate.
Nie wiem za bardzo czym jest to "epifityczne coś" na zdjęciu trzecim od góry, z najnowszych przez Ciebie dodanych. Możliwe, że pędy są cienkie bo roślinka jest młoda. No właśnie cóż to? Selenicereus? Hylocereus?
Też nie wiem - ale roślina macierzysta, z której brałem odnóżkę miała pędy o 1/4 cieńsze, ale długie na ponad 2 metry. Całość zwisała ze ściany z piętra budynku (wewnątrz).
Opuntia microdays i drugi gatunek stosunkowo niedawno dodane do ogródków czy też służy im żwirkowe podłoże?
Opuntia subulata zachowuje się właściwie tak samo, jak miałem ją w ziemi. Z kolei microdays zdaje się mieć niedobór światła.
Aichryson, do którego się przyczepiłem wcześniej, wydaje mi się że zaczął tracić ładny pokrój. Ale może to kwestia zdjęcia. Ze względu na wymogi dotyczące spoczynku jest to roślinka mało popularna w naszych domach, więc ewentualne deformacje mnie nie dziwią.
To chyba kwestia zdjęcia, bo na moje wygląda normalnie.
Ogólnie w przypadku kolczastych kaktusów lepszą metodą od hydroponiki wydaje się być uprawa w mieszance z przeważającą ilością żwiru. Takie mega mineralne podłoże. Nawet do 90 proc żwiru w takim podłożu, mogłoby być ciekawym doświadczeniem. W hydro o ile dobrze rozumiem, chodzi w dużej mierze o utrzymanie wilgotności. U kaktusów jest to zbędne.
Pierwotnie bawiłem się w utrzymywanie jakiejś tam wilgotności u kaktusów - efektem jest uszkodzona australopuntia, czasowe problemy z leśnymi, zszedł mi też jeden rozchodnik. Skłoniło mnie to na zmianę taktyki - wartością decydującą o podlaniu nie jest poziom wody, ale suchość. Wkładam między żwir drewniany patyczek i sprawdzam - jeżeli jest choć trochę wilgotny, nie podlewam. Jak na razie całość sprawdza się, w dodatku częstotliwość podlewania staje się całkowicie zależna od aktualnego zapotrzebowania rośliny na wodę. Odkąd stosuję to metodę, rośliny zaczęły szybciej rosnąć i są mniej wybujałe.
Poza tym muszę pochwalić Aloesy i Kalanchoe.

Żeby było śmieszniej - to właśnie aloes najbardziej bałem się wsadzać do wody, ponieważ w ziemi często mi gnił. Tylko zastanawiam się, czy nie mają teraz za ciemno, bo stoją pod samą ścianą (równoległa do okna).
No cóż światło też jest pewnym problemem. Najlepiej jest uprawiać sukulenty na parapetach, ale z tego co widziałem na zdjęciu masz mega krótki parapet lub wcale go nie masz. W zależności czy mieszkasz wysoko czy nisko zawsze możesz pomyśleć o wyżej zaczynającej się firance lub jej braku :D
Jak patrzyłem, to firana średnio zabiera - z kolei mój parapet ma długość 3 cm :/ Jedynie Epiflum stoi tuż przy oknie - zimą nieźle na niego wieje, a on w odpowiedzi wsuwa korzenie w szpary okienne :D
Jeszcze z takich rzeczy co mnie ciekawią. Jak Ci się udała uprawa agawy w żwirze? Bo nie widzę jej na aktualnych zdjęciach.
Udała się dobrze, rosła szybko - ale wtedy nie stosowałem jeszcze metody przesuszania żwiru i utrzymywałem stały poziom wody (niski, ale stały - jak w normalnej hydroponice) co doprowadziło do gnicia :/

Zupełnie inaczej wygląda moja hydroponika w akwarium - tam rośliny są nad poziomem wody, ale same korzenie w 70 - 90% są pod wodą (niektóre dotykają dna). Niestety ciężko to sfotografować, bo obraz odbija się w szybie akwarium.

EDIT:
Nom - wstępne plany przycięcia firan gotowe - będą w postaci łuków zasłaniających tylko górę okna.
pawel1988
100p
100p
Posty: 141
Od: 1 wrz 2013, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

Z tym spoczynkiem - zdarzyło mi się kilka lat, że rośliny wykazywały zimą ogromną żywotność i aktywność, innymi razy normalnie zapadają. W tym roku taki spoczynek był wyjątkowo widoczny - po prostu przestały rosnąć i dopiero teraz puszczają pędy. Zwłaszcza gruboszowate.
Większość kaktusów i sukulentów musi przejść okres spoczynku w zimie. Tego niestety nie przeskoczysz. Niektóre rośliny pokojowe rosną cały rok, ale nie sukulenty. Jeżeli w tym roku udało im się pospać w zimie to niedługo powinne ruszyć ze wzrostem. Jeszcze w kwestii spoczynku podam Ci inny przykład. Mam Crassula ovata minima, którego trochę późno bo dopiero w październiku przestałem nawozić. Do tego podlałem go nieopatrznie parę razy zimą "z rozpędu". Tak poleciał ze wzrostem i cienkimi pędami że większość rośliny nadaje się teraz do obcięcia. Czekam tylko na bardziej wiosenne dni.
Też nie wiem - ale roślina macierzysta, z której brałem odnóżkę miała pędy o 1/4 cieńsze, ale długie na ponad 2 metry. Całość zwisała ze ściany z piętra budynku (wewnątrz).
A no to możliwe, że to jakiś Rhipsalis wobec tego :D
Opuntia subulata zachowuje się właściwie tak samo, jak miałem ją w ziemi. Z kolei microdays zdaje się mieć niedobór światła.
Opuntia microdayzys wygląda dużo lepiej niż mammilaria i epiphyllum, ale to może kwestia zdjęcia. na pewno przybliżenie do okna dobrze jej zrobi.
Pierwotnie bawiłem się w utrzymywanie jakiejś tam wilgotności u kaktusów - efektem jest uszkodzona australopuntia, czasowe problemy z leśnymi, zszedł mi też jeden rozchodnik. Skłoniło mnie to na zmianę taktyki - wartością decydującą o podlaniu nie jest poziom wody, ale suchość. Wkładam między żwir drewniany patyczek i sprawdzam - jeżeli jest choć trochę wilgotny, nie podlewam. Jak na razie całość sprawdza się, w dodatku częstotliwość podlewania staje się całkowicie zależna od aktualnego zapotrzebowania rośliny na wodę. Odkąd stosuję to metodę, rośliny zaczęły szybciej rosnąć i są mniej wybujałe.
A czy stosujesz jakieś nawozy/odżywki do roślin?
Żeby było śmieszniej - to właśnie aloes najbardziej bałem się wsadzać do wody, ponieważ w ziemi często mi gnił. Tylko zastanawiam się, czy nie mają teraz za ciemno, bo stoją pod samą ścianą (równoległa do okna).
Wszystko zależy od kąta padania światła słonecznego. Równie dobrze roślina może stać na oknie i nie mieć za nic światła, bo słońce zasłania jej np. rama okienna...
Zupełnie inaczej wygląda moja hydroponika w akwarium - tam rośliny są nad poziomem wody, ale same korzenie w 70 - 90% są pod wodą (niektóre dotykają dna). Niestety ciężko to sfotografować, bo obraz odbija się w szybie akwarium.
Wydaje mi się, że to kwestia pobawienia się z jakimś sztucznym źródłem światła takim jak lampka. Z tego co widziałem na forach ludziom udaje się fotografować akwaria i nic się w nich nie odbija. Ewentualnie możesz cyknąć zdjęcie "od góry".
Nom - wstępne plany przycięcia firan gotowe - będą w postaci łuków zasłaniających tylko górę okna.
No to widzę "Challenge Accepted" ;:215
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

pawel1988 pisze:Większość kaktusów i sukulentów musi przejść okres spoczynku w zimie. Tego niestety nie przeskoczysz. Niektóre rośliny pokojowe rosną cały rok, ale nie sukulenty. Jeżeli w tym roku udało im się pospać w zimie to niedługo powinne ruszyć ze wzrostem. Jeszcze w kwestii spoczynku podam Ci inny przykład. Mam Crassula ovata minima, którego trochę późno bo dopiero w październiku przestałem nawozić. Do tego podlałem go nieopatrznie parę razy zimą "z rozpędu". Tak poleciał ze wzrostem i cienkimi pędami że większość rośliny nadaje się teraz do obcięcia. Czekam tylko na bardziej wiosenne dni.
No właśnie na dniach wszystko ruszyło z niezłym impetem. Sedum, crassula, nowe człony u grudnika, asparagus szaleje pod sufitem (porobiłem mu specjalne linki do owijania) - ogólnie dawno nie pamiętam tak ładnego zimowania. Jedynie aloes wypuścił parę dziwnych łodyg - toteż najprawdopodobniej wróci bliżej okna.
A no to możliwe, że to jakiś Rhipsalis wobec tego :D
Chyba nie... dam w tygodniu więcej zdjęć.
Opuntia microdayzys wygląda dużo lepiej niż mammilaria i epiphyllum, ale to może kwestia zdjęcia. na pewno przybliżenie do okna dobrze jej zrobi.
Z epiphyllum spróbuję "suchą taktykę" - jak nie poskutkuje, to trafia do ziemi ze żwirem. A mammilaria zdaje się być nieco... głodna ;)
A czy stosujesz jakieś nawozy/odżywki do roślin?
Obecnie zwykły humus, 1/2 zalecanej porcji. Daje taki sam efekt jak specjalny nawóz do hydroponiki - z kolei inne, mocniejsze nawozy typu Florovit są za mocne. Przestaję nawozić po równonocy jesiennej - a zaczynam teoretycznie na wiosenną, ale biorąc pod uwagę obecny start wzrostu, chyba zacznę nawozić już w tym miesiącu.
Wszystko zależy od kąta padania światła słonecznego. Równie dobrze roślina może stać na oknie i nie mieć za nic światła, bo słońce zasłania jej np. rama okienna...
U mnie niestety niemal całe światło "zjada" balkon :/
Wydaje mi się, że to kwestia pobawienia się z jakimś sztucznym źródłem światła takim jak lampka. Z tego co widziałem na forach ludziom udaje się fotografować akwaria i nic się w nich nie odbija. Ewentualnie możesz cyknąć zdjęcie "od góry".
Obecnie zamawiam oświetlenie led, więc powinno być ok.
No to widzę "Challenge Accepted" ;:215
;:108
Awatar użytkownika
ARHIZ
500p
500p
Posty: 529
Od: 12 wrz 2009, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

http://i.imgur.com/E0WhCzz.jpg

Grudnik mojej narzeczonej, pochodzący od mojej roślinki.

http://i.imgur.com/agDwinF.jpg

A ten znów zaczyna - kwitnie bez przerwy, pod warunkiem, że stoi u mnie na biurku (wrócił tam miesiąc temu)


http://i.imgur.com/AUVF6WS.jpg

Ujęcie na "wypaczonego" epiflum - nie bez powodu. Widać tutaj nowe człony - wyglądające lepiej niż stare, w których zaznaczyły się okresy nadmiaru wody (zwężenia). Całość zdaje się iść w dobrym kierunku, ale to się okaże...


Obrazek

Asparagus i jego podniebne akrobacje :D


Obrazek

Obrazek

Zbliżenie na "epifityczne coś"


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tak się mają rośliny w akwarium


Obrazek

Paprocie również puszczają nowe pędy


Obrazek

Podobnie jak fikus (na tym zdjęciu wydaje się wyjątkowo mały)


Obrazek

Kalanchoe - tych pąków nie powinno tu być! ;)
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Rośliny ARHIZA

Post »

ARHIZ pisze:Litopsy... Trzy razy podchodziłem do uprawy w doniczce - z różnymi podłożami. Efekt ciągle ten sam :(
Obecnie nie mam żadnego i na razie nie mogę się przemóc - bo nie chcę wykończyć kolejnego :/
Mnie też trochę czasu zajęło 'zastanowienie się' nad litopsami. W sumie w ciągu ostatnich 3-4 lat przewinęło mi się przez parapet ok 25 sztuk, z czego do dziś zostało 6. Albo one najtwardsze, albo w końcu się dogadaliśmy 8-)
Najmniej strat miałam w zeszłym roku - w sezonie podlałam chyba tylko 3 razy, może 4, a i to symbolicznie. Kiedy linieją - nie tykam kompletnie! Zimują dośc ciepło w okolicach 14-16 stopni. I żyją!!!
Teraz jeszcze tylko musimy dojść do porozumienia w sprawie kwiatków :wink:
Tak więc ducha nie gaś, uda się ;:333

ARHIZ pisze:
Jeszcze z takich rzeczy co mnie ciekawią. Jak Ci się udała uprawa agawy w żwirze? Bo nie widzę jej na aktualnych zdjęciach.
Udała się dobrze, rosła szybko - ale (...) doprowadziło do gnicia :/
Operacja się udała, tylko pacjent zmarł ;:306

-- 25 lut 2014, o 16:41 --

tak mi sie nasunęło - jedna nasza koleżanka z działu kaktusowego założyła sobie orchidarium, szalenie ciekawa rzecz!
Przy czym różnorodność roślin u niej znacznie wykracza poza orchidee ;)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”