Doniczkowa rodzinka w domowym buszu

[Wanda7]

Dziękuję Henryku za pomoc w rozpoznaniu.
Szkoda, że nie masz u siebie aloesów i haworsji. Liczyłam na to, że jako miłośnik sukulentów posiadasz także i te gatunki oprócz kaktusów. Z przyjemnością bym obejrzała ich zdjęcia w Twoim wykonaniu.

Nowy Rok chciałabym tutaj przywitać kilkoma fragmentami z mojego domowego buszu. Mam nadzieję, że za rok porobię zdjęcia tych samych zakątków i wszystko to będzie co najmniej dwa razy większe niż teraz.


























A to jest mój szczęśliwy zakup w ostatnich dniach roku. W pobliskiej kwiaciarni wszystkie kwiaty doniczkowe były sprzedawane za 50% ceny. I udało mi się właśnie zdobyć tę oto cudowną roślinę: Rhipsalis elliptica

[hen_s]

Bardzo ładnie i klimatycznie u Ciebie

W nieśmiałych promykach słońca roślinki wyglądają bardzo ładnie a gustowne dodatki to pięknie podkreślają.
Za rok na pewno urosną i będą jeszcze ładniejsze.

Wanda7 napisał(a):
Szkoda, że nie masz u siebie aloesów i haworsji. Liczyłam na to, że jako miłośnik sukulentów posiadasz także i te gatunki oprócz kaktusów. Z przyjemnością bym obejrzała ich zdjęcia w Twoim wykonaniu.

Aleosów faktycznie u mnie nie ma ale haworcje i owszem - kilkanaście pozostało. I czasem je pokazuję chociaż faktycznie nie często.
Trzeba na mój wątek zaglądać - być może się trafi?

[barbra13]

Cudne roślinki, moje klimaty . Życzę, aby marzenia się spełniły i powstał prawdziwy busz .

[Wanda7]

Henryku, pogrzebałam trochę w wątkach tematycznych i znalazłam Twoje haworsje. Bogata kolekcja, trzeba przyznać. Mnie najbardziej podobają się takie z wzorkami na liściach.

Basiu, dziękuję i odwzajemniam życzenia noworoczne. Oby nam się zieleniło.

[Wanda7]

Witajcie! Ostatnio przybyło mi trochę nowości, choć obiecywałam sobie, że na razie zimą nic nie kupię. Z braku światła zawsze istnieje ryzyko, że roślinki nie przetrwają do wiosny w dobrej kondycji, ale mimo to...

Dwa maluszki philodendrony squamiferum


Philodendron Rojo Congo trochę ma sponiewierany stożek wzrostu, ale może coś się z niego wykluje.


Philodendron Green Princess


Philodendron Atom


Philodendron Pink Princess


No i jeszcze piękna hojeczka - Lisa


Peperomia prostrata


Peperomia tetraphylla Hope


Mały ale bardzo zadziorny aloesik Jaws


Haworsja Alba, poprawiam za radą Henryka na Big Ben

[hen_s]

hoja Lisa rosła u mnie wiele lat bezproblemowo, również chętnie kwitła. To ładna i ciekawa roślina.

Natomiast filodendrony to moi ulubieńcy wśród zielonych i Twoje nowe nabytki naprawdę robią na mnie wrażenie!!

Szczególnie Philodendron Atom ale też Philodendron Pink Princess są niewątpliwie cennymi nabytkami.

Rośliny bardzo obiecujące, pokaż je proszę jak porządnie podrosną.

[magda111123]

Filodendron Squamiferum to jedno z moich ostatnich chciejstw. Gdzie udało Ci się go zdobyć? Niełatwo jeszcze spotkać w stacjonarnych, przynajmniej w mojej okolicy.

[Wanda7]

Henryku, filodendrony są rzeczywiście urodziwe i zdaje się dość łatwe w uprawie, toteż mają wielu zwolenników. Dość dobrze znoszą nasze zimy, szczególnie pnącza. Na pewno pokażę kiedyś swoje podrośnięte egzemplarze, o ile będę jeszcze prowadzić ten wątek.
Mam pytanie o Lisę. Dlaczego piszesz o niej w czasie przeszłym? Co się z nią stało, skoro tak dobrze u Ciebie rosła?

Magda, ja te moje squamiferum kupiłam na początku stycznia w OBI. Było mnóstwo tych maluszków w cenie 10 złotych. Wyglądały bardzo biednie, takie zziębnięte i przestraszone. Wzięłam dwie sztuki na wypadek, gdyby jedna nie przeżyła. Otuliłam je szalikiem i biegiem ptrzetransportowałam do samochodu. Po tygodniu przesadziłam do świeżej ziemi. Teraz już widzę, że przetrwały. Może za jakiś czas posadzę je razem do jednej doniczki. Nie wiem, czy to dobry pomysł.

[hen_s]

Mam pytanie o Lisę. Dlaczego piszesz o niej w czasie przeszłym? Co się z nią stało, skoro tak dobrze u Ciebie rosła?

W pewnym okresie miałem ok. 120 różnych hoi. Były wtedy niewielkie ale i tak jak się okazało było ich dużo za dużo.
W ciągu lat wskutek selekcji (naturalnej oraz mojej) pozostało kilkadziesiąt a do teraz wytrwało tylko kilkanaście. To ekspansywne rośliny, potrzebują mnóstwo miejsca z którym u mnie jest kłopot. Do tego nie wszystkim odpowiadały warunki które mogę im zapewnić...
hoja Lisa była u mnie kilka lat, dobrze rosła i kwitła. Niestety (dla niej) rosła aż za dobrze i za szybko więc pozbyłem się jej z braku odpowiedniego miejsca. Postawiłem na inne, jeszcze wg mnie ładniejsze i te pozostawiłem.

[magda111123]

Tak właśnie słyszałam ostatnio, że w OBI dużo fajnych doniczkowych kwiatów można nabyć za niewielkie pieniądze. Za taką cenę to i ja bym się skusiła, szkoda że mam po drodze.
Ja z kolei w tym tygodniu przytargałam z Biedry te słynne już maluszki filków, Birkina i Green Princess. Birkin jest słabo wybarwiony, ciekawa jestem czy w dobrym stanowisku szybko się rozjaśni.

[Arkadius121]

Bardzo ciekawa i piękna kolekcja roślin
Twoja hojeczka LIsa łudząco podobna do mojej Peperomii variegata
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

[Wanda7]

Henryku, no popatrz, jakie to jest paradoksalne, że na ogół na początku chcemy, by roślina szybko rosła i wypełniała nam przestrzen, a potem stwierdzamy, że rośnie "za dobrze" i się jej pozbywamy. W moim przypadku dotyczy to nieraz także ogrodu. Coś co było małe, zaczyna się w pewnym momencie rozprzestrzeniać, a ja czym prędzej staram się ten rozwój powstrzymać.
Mimo wszystko, szkoda mi tej twojej Lisy.

Magda, czytałąm o tym ostatnim "rzucie" do Biedronki. Byłam w jednej, ale nic ciekawego nie było. Paprotki, popularne sansevierie i draceny i nic więcej. A chętnie kupiłabym drugiego Birkina.
Mam jednego, trochę mu liści odpadło, ale chyba czuje on już wiosnę, bo widzę małe zielone wypustki.
Oto on. Philodendron Birkin




Arku, super trafne spostrzeżenie. Listki obu roślin rzeczywiście bardzo podobne do siebie, choć hojeczka ma je jakby w dużo mniejszej skali. Gdy się je zestawi razem, podobieństwo jeszcze bardzie rzuca się w oczy.
Peperomia tępolistna


Lisa

[magda111123]

Piękny ten Birkin Wandziu, środkowe liście to obłęd. Na szczęście już nieco więcej światła dociera na parapety i kwiatuszki też to czują.