Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Witam
Eustoma i obok pelargonia z nasion:
Fuksja pokazała kwiaty:
I fuksja Miniature Jewels która rośnie bardzo szybko i zanosi się w niedługim czasie na kwitnienie:
Pozdrawiam
Eustoma i obok pelargonia z nasion:
Fuksja pokazała kwiaty:
I fuksja Miniature Jewels która rośnie bardzo szybko i zanosi się w niedługim czasie na kwitnienie:
Pozdrawiam
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Bardzo ładnie wygląda eustoma w koszyczku, czy ja dobrze kojarzę, że jest to roślina jednoroczna?
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Dziękuję. Dobrze kojarzysz, choć niektórzy podejmują się jej zimowania. Ja raczej sobie odpuszczę
Eszynantus ruszył ze wzrostem, szkoda tylko, że nie chce mu się kwitnąć:
Tak szalenie podobają mi się cytrusy, że zaczęłam od kalamondyny, a jakiś czas temu nabyłam citrus limon:
Cytryna odpukać nie zrzuciła, ani jednego liścia, owoców też, za to zaczęła puszczać nowe liście.
Tak wygląda na dzień dzisiejszy hoja:
A tak gwiazda betlejemska po zimie:
I taka zbiorówka po dzisiejszej kąpieli:
Eszynantus ruszył ze wzrostem, szkoda tylko, że nie chce mu się kwitnąć:
Tak szalenie podobają mi się cytrusy, że zaczęłam od kalamondyny, a jakiś czas temu nabyłam citrus limon:
Cytryna odpukać nie zrzuciła, ani jednego liścia, owoców też, za to zaczęła puszczać nowe liście.
Tak wygląda na dzień dzisiejszy hoja:
A tak gwiazda betlejemska po zimie:
I taka zbiorówka po dzisiejszej kąpieli:
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Witam
Moją sundaville, którą złapał przymrozek zaczęła ładnie odbijać. Myślałam, że nic z niej nie będzie, bo codziennie obrywałam z niej liście, aż była zupełnie łysa.
Z mniej optymistycznych rzeczy to to, że wszędzie mam mszyce. Na różach, fuksjach, pomidorach, oleandrach itd.
Z roku na rok tego dziadostwa jest coraz więcej. Mało tego wczoraj na fuksjach dodatkowo odkryłam mączlika
Zamiast cieszyć się kwitnieniami, trzeba zacząć walkę.
Miłego dnia
P.S. nie chce zapeszać, ale mój Gemini chyba będzie kwitnąć
I tegoroczne sadzonki fuksji:
Moją sundaville, którą złapał przymrozek zaczęła ładnie odbijać. Myślałam, że nic z niej nie będzie, bo codziennie obrywałam z niej liście, aż była zupełnie łysa.
Z mniej optymistycznych rzeczy to to, że wszędzie mam mszyce. Na różach, fuksjach, pomidorach, oleandrach itd.
Z roku na rok tego dziadostwa jest coraz więcej. Mało tego wczoraj na fuksjach dodatkowo odkryłam mączlika
Zamiast cieszyć się kwitnieniami, trzeba zacząć walkę.
Miłego dnia
P.S. nie chce zapeszać, ale mój Gemini chyba będzie kwitnąć
I tegoroczne sadzonki fuksji:
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Gratuluję kwiatów na Gemini
Mszyce to u mnie okupują czarny bez, mam nadzieję, że ich to zadowala i nie będą szukać czegoś smaczniejszego.
Mszyce to u mnie okupują czarny bez, mam nadzieję, że ich to zadowala i nie będą szukać czegoś smaczniejszego.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Basiu dziękuję
I jak tu go nie kochać? Mam go krótko i nie dość, że pięknie rośnie, to jeszcze kwitnie:
U mnie mszyce okupują jaśminowca. W tamtym roku było ich dużo, ale w tym to jest zatrzęsienie po prostu. Zastanawiam się czy go nie zlikwidować , bo nie dość że nie kwitnie, to jeszcze to.
Miłego dnia
I jak tu go nie kochać? Mam go krótko i nie dość, że pięknie rośnie, to jeszcze kwitnie:
U mnie mszyce okupują jaśminowca. W tamtym roku było ich dużo, ale w tym to jest zatrzęsienie po prostu. Zastanawiam się czy go nie zlikwidować , bo nie dość że nie kwitnie, to jeszcze to.
Miłego dnia
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Ciekawa jestem, czy zauważyłaś, że kwiat Gemini pachnie. U mnie rano, bardzo przyjemny delikatny zapach.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Byłam tego ciekawa ( obwąchuję go już od kilku dni ), teraz wiem od Ciebie Basiu mój niestety się jeszcze do końca nie rozwinął, muszę poczekać żeby powąchać.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Przed zimą zakupiłam sadzonkę Trachelospermum Jasminoides. Przyznam, że źle było mu u mnie. Nie mogłam dobrać mu stanowiska, dopadła go choroba grzybowa, raz go prawie zasuszyłam . Jakiś tydzień temu wyniosłam go przed dom. Okazuje się , że ma się elegancko ( na pewno lepiej niż w domu)
Puszcza nowe liście i w dodatku będzie kwitł :
Puszcza nowe liście i w dodatku będzie kwitł :
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 806
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Witaj! Mój skrzydłokwiat również pachnie, ale tylko czasami go czuć. Ja mam zieloną odmianę. A sandavilla i eustoma to rośliny, które również mi się podobają. Co do adenium to mojemu też żółkną listki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Aniu na mszyce sprawdzają się żółte wstążeczki. Kolor ten zaprasza do ogrodu biedronki a te skutecznie i bez chemii rozprawiają się z mszycą. Mam takie powiązane na różnych krzaczkach głównie na różach i hibiskusie, mszyc nie ma.
Tylko trzeba pamiętać że jak już biedronki zaprosisz to nie można chemią pryskać.
Na efekty nie trzeba jednak długo czekać
Tylko trzeba pamiętać że jak już biedronki zaprosisz to nie można chemią pryskać.
Na efekty nie trzeba jednak długo czekać
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Witam serdecznie piszących
Halinko moja inna odmiana skrzydłokwiata też pachnie, ale bardzo delikatnie, trzeba po prostu wsadzać nos w kwiat. Może efekt byłby inny, gdyby zakwitł większą ilością kwiatów, ale tego jeszcze nie doczekałam.
Adenium jak czytałam żółkną listki jak się je przeleje. Swoje bałam się podlewać, ale w końcu zwiększyłam częstotliwość podlewania, dałam troszeczkę nawozu i problem minął. Jak na razie rośnie i puszcza nowe liście.
Kasiu właśnie czytałam o tym sposobie, tylko jakoś w niego za bardzo nie wierzyłam. Skoro działa to jeszcze dziś tak zrobię na razie spróbowałam spryskać rośliny wodą z cukrem, ale efektów nie widzę.
Ja jestem daleka od stosowania chemii, robię to na prawdę w ostateczności. Póki co z mszycami walczę ręcznie.
Parę dni temu wybrałam się na łąkę w poszukiwaniu biedronek ale nie znalazłam ani jednej.
Spokojnej soboty
Edit:
Kasiu, a powiedz mi czy dużo musi być tych wstążeczek i gdzie najlepiej je umieścić, na szczycie rośliny?
Halinko moja inna odmiana skrzydłokwiata też pachnie, ale bardzo delikatnie, trzeba po prostu wsadzać nos w kwiat. Może efekt byłby inny, gdyby zakwitł większą ilością kwiatów, ale tego jeszcze nie doczekałam.
Adenium jak czytałam żółkną listki jak się je przeleje. Swoje bałam się podlewać, ale w końcu zwiększyłam częstotliwość podlewania, dałam troszeczkę nawozu i problem minął. Jak na razie rośnie i puszcza nowe liście.
Kasiu właśnie czytałam o tym sposobie, tylko jakoś w niego za bardzo nie wierzyłam. Skoro działa to jeszcze dziś tak zrobię na razie spróbowałam spryskać rośliny wodą z cukrem, ale efektów nie widzę.
Ja jestem daleka od stosowania chemii, robię to na prawdę w ostateczności. Póki co z mszycami walczę ręcznie.
Parę dni temu wybrałam się na łąkę w poszukiwaniu biedronek ale nie znalazłam ani jednej.
Spokojnej soboty
Edit:
Kasiu, a powiedz mi czy dużo musi być tych wstążeczek i gdzie najlepiej je umieścić, na szczycie rośliny?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Moje ogrodowe i domowe rośliny ;)
Aniu jedna na roślinę wystarczy. Tak najlepiej na szczycie. Jak się rośliny ze sobą stykają to biedronki się przeniosą jak zabraknie im pożywienia.
Też nie wierzyłam w to, z dwa tygodnie trzeba było czekać na oczyszczenie roślin z mszycy. Na hibiskusie było aż czarno i tam trochę dłużej to trwała. Efekt jednak jest super.
W tym roku dzięki wstążkom mszyca wcale nie dała rady się rozmnożyć.
Najbardziej żarłoczne są larwy biedronki zjadają ich ogromne ilości.
Też nie wierzyłam w to, z dwa tygodnie trzeba było czekać na oczyszczenie roślin z mszycy. Na hibiskusie było aż czarno i tam trochę dłużej to trwała. Efekt jednak jest super.
W tym roku dzięki wstążkom mszyca wcale nie dała rady się rozmnożyć.
Najbardziej żarłoczne są larwy biedronki zjadają ich ogromne ilości.