Ja szalona, to hoje i o tej porze ukorzeniam Ale to robię w najcieplejszym pokoju na parapecie wschodnim, na razie idzie względnie dobrze Najlepiej wiadomo od wiosny do jesieni, jak roślina jest w fazie wzrostu, klatka pewnie chłodna? To i roślina może się szykować trochę na spoczynek. Nic nie szkodzi spróbować kawałek pędu z dwoma listkami uciąć spróbować, jeśli masz ciepłe, widne miejsce. To na 99% zwykła hoja carnosa.
Zielistka z czasem będzie piękną kępą, a jak jeszcze rozłogi puści I ta jest śliczna
No i pięknie Epi wybarwione
Moje doniczkowe- Nella
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje doniczkowe- Nella
Jacqueline ma 100% racji, jeśli masz ciepłe, widne miejsce możesz hoję spokojnie ukorzeniać, nie jest to pora optymalna, ale na pewno dopuszczalna. Tak w ogóle, to ona nie przepada za przeciągami i zbyt niską temperaturą (dla hoi "niska" to już 15 stopni).
Zielistkę muszę pochwalić, ma świetne liście, takie szerokie. Jak się rozrośnie, to w ogóle będzie cudna.
Zielistkę muszę pochwalić, ma świetne liście, takie szerokie. Jak się rozrośnie, to w ogóle będzie cudna.
Pozdrawiam słonecznie, Ika