Moje początki doniczkowe.
Re: Moje początki doniczkowe.
Dziś usunęłam krzaczki pomidorków do końca. Zwolniło mi się miejsce na parapetach.
- Kawa arabska niestety raczej nie przeżyje. Zbyt mało słońca. Spróbuje w marcu/kwietniu kupić jeszcze raz sadzonkę. Jeszcze ją trzymam, ale raczej nic z tego.
Parapety teraz wyglądają tak:
Próbuje ukorzenić ananasa...już 4 raz...
Coś nie mam szczęścia z nim.
Teraz już jest w doniczce z ziemią. Środek ciągle zielony. Może w końcu się uda...
- Kawa arabska niestety raczej nie przeżyje. Zbyt mało słońca. Spróbuje w marcu/kwietniu kupić jeszcze raz sadzonkę. Jeszcze ją trzymam, ale raczej nic z tego.
Parapety teraz wyglądają tak:
Próbuje ukorzenić ananasa...już 4 raz...
Coś nie mam szczęścia z nim.
Teraz już jest w doniczce z ziemią. Środek ciągle zielony. Może w końcu się uda...
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Moje początki doniczkowe.
To i tak bardzo długo przetrzymałaś pomidory. Jestem zaskoczona,bo m?j ostatni krzak (już dawno po owocowaniu) z balkonu umarł przy pierwszych ochłodzeniach.
A jakie odmiany hodujesz?
Ja też coś nie mam szczęścia do ananasów,ale to też pewnie wina ich przechowywania i konserwowania. Może Tobie się uda. Na wątku ananasowym wytrwali się chwalą sukcesami.
Parapety masz bardzo ładne. Przewiewne i wyglądają na dość słoneczne jak na tą pogodę.
A jakie odmiany hodujesz?
Ja też coś nie mam szczęścia do ananasów,ale to też pewnie wina ich przechowywania i konserwowania. Może Tobie się uda. Na wątku ananasowym wytrwali się chwalą sukcesami.
Parapety masz bardzo ładne. Przewiewne i wyglądają na dość słoneczne jak na tą pogodę.
Re: Moje początki doniczkowe.
Pozyskałam nasiona pomidora ze sklepu. Taki co mi smakował. Bardziej traktowałam jako eksperyment-pomidorki koktajlowe typ cherry. Fakt, że te wyhodowane przeze mnie były o wiele smaczniejsze niż sklepowe, jednak nie były aż tak plenne . W następnym roku, o ile nie będę się przeprowadzać posieję niską odmianę. Krzaki były stanowczo za wysokie jak na uprawę parapetową. Mogłabym jeszcze dłużej przetrzymać- kolegą z pracy miał jeszcze w grudniu ;) jednak dla tej ilości , która wisiała na krzaczkach szkoda było mi miejsca. W końcu zrobiło się lepiej na tych parapetach, a już myślę co kupić za roślinkę Pomidorki wysiałam pod koniec marca dopiero.
Mam nadzieję, że uda się z ananaskiem. Własnie na niego szykuję miejsce. Bardzo mi się podobają jego długie liście i z tego wątku co piszesz zaraziłam się chęcią eksperymentowania. Ostatnio są u nas w sklepie bardzo ładne rozety , nie byle jakie, dlatego mam nadzieję,że w końcu się uda .
Dziękuję za odwiedziny
Mam nadzieję, że uda się z ananaskiem. Własnie na niego szykuję miejsce. Bardzo mi się podobają jego długie liście i z tego wątku co piszesz zaraziłam się chęcią eksperymentowania. Ostatnio są u nas w sklepie bardzo ładne rozety , nie byle jakie, dlatego mam nadzieję,że w końcu się uda .
Dziękuję za odwiedziny
Re: Moje początki doniczkowe.
Witam.
Znalazłam zdjęcie storczyka z kwitnieniem
Kiedyś wyglądał tak. Od niego się zaczęło. Wcześniej miałam tylko skrzydłokwiat.
Teraz storczyk wypuszcza tylko korzenie i liście. Może się kiedyś doczekam
Za to storczyk, którego kupiłam całkiem niedawno wypuścił mi nowe pąki kwiatowe i idzie nowy pęd. Dogadałam się z nim
Nowy nabytek Kroton . Już jakiś czas na niego chorowałam. Mam nadzieje, że będzie mu u mnie dobrze.Był przewrócony wśród innych kwiatków, ale trzymał się dzielnie. Jak zobaczyłam, że tak leży wywalony - wiedziałam , że muszę go kupić.
Plus jeszcze jeden nabytek jakaś eszewira, ale nie wiem co za odmiana . Jest napisane sukulenty mix
Bananek wypuszcza już mniejsze liście, ale ciągle nie czuje końca sezonu
Rosiczka jedna ta biedniejsza wygląda nieco lepiej.
Parapecik ogólnie teraz wygląda tak :
Znalazłam również zdjęcie żyworódki pierzastej jak dojechała w marcu tego roku. Takie małe były Można porównać ze zdjęciami wyżej.
Pozdrawiam i miłego dnia )
Znalazłam zdjęcie storczyka z kwitnieniem
Kiedyś wyglądał tak. Od niego się zaczęło. Wcześniej miałam tylko skrzydłokwiat.
Teraz storczyk wypuszcza tylko korzenie i liście. Może się kiedyś doczekam
Za to storczyk, którego kupiłam całkiem niedawno wypuścił mi nowe pąki kwiatowe i idzie nowy pęd. Dogadałam się z nim
Nowy nabytek Kroton . Już jakiś czas na niego chorowałam. Mam nadzieje, że będzie mu u mnie dobrze.Był przewrócony wśród innych kwiatków, ale trzymał się dzielnie. Jak zobaczyłam, że tak leży wywalony - wiedziałam , że muszę go kupić.
Plus jeszcze jeden nabytek jakaś eszewira, ale nie wiem co za odmiana . Jest napisane sukulenty mix
Bananek wypuszcza już mniejsze liście, ale ciągle nie czuje końca sezonu
Rosiczka jedna ta biedniejsza wygląda nieco lepiej.
Parapecik ogólnie teraz wygląda tak :
Znalazłam również zdjęcie żyworódki pierzastej jak dojechała w marcu tego roku. Takie małe były Można porównać ze zdjęciami wyżej.
Pozdrawiam i miłego dnia )
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Moje początki doniczkowe.
Rosiczka wygląda o niebo lepiej.
A ten kroton piękny. Uwielbiam takie kolorowe liście.
A ten kroton piękny. Uwielbiam takie kolorowe liście.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Moje początki doniczkowe.
A czy ten storczyk co napisałaś, że tylko liście produkuje, kwitł ponownie u ciebie i potem to nastąpiło czy nie powtórzył w ogóle kwitnienia? Ja tak miałam z dwoma, nie chciały zakwitnąć tylko liście i liście, zmieniła miejscówkę i po dwóch tyg zaczęły kluć pędy - jeden sie zatrzymał, ale drugi rośnie ;)
Jeszcze troche miejsca jest na parapecie
Jeszcze troche miejsca jest na parapecie
Re: Moje początki doniczkowe.
Foxowa,
Mam taką cichą nadzieję, że krotonik się zaaklimatyzuje. Czeka go jeszcze przesadzenie do nowej ziemi. Jeszcze go troszkę pomęczę. Wybarwienie jest cudowne
Jacqueline,
Odkąd storczyk jest u mnie nie ponowił w ogóle kwitnienia.Raz mu miejscówkę zmieniłam,ale dalej nic. Chyba go przeniosę do kuchni tam gdzie jest drugi storczyk. Skoro tamten szaleje, może ten się od niego nauczy i przypomni mu , że ma kwitnąć.
Mam taką cichą nadzieję, że krotonik się zaaklimatyzuje. Czeka go jeszcze przesadzenie do nowej ziemi. Jeszcze go troszkę pomęczę. Wybarwienie jest cudowne
Jacqueline,
Odkąd storczyk jest u mnie nie ponowił w ogóle kwitnienia.Raz mu miejscówkę zmieniłam,ale dalej nic. Chyba go przeniosę do kuchni tam gdzie jest drugi storczyk. Skoro tamten szaleje, może ten się od niego nauczy i przypomni mu , że ma kwitnąć.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Moje początki doniczkowe.
Miejscówka pewnie mu nie pasuje. U córki na parapecie (wschodni) storczyki szaleją, za to w salonie na zachodnim - miałam dwa i nie chciały powtórzyć, to samo co u ciebie. Przeniosłam do jej pokoju i ta dam, no jeden się zatrzymał z pędem na razie, ale drugiemu sukcesywnie rośnie. Storczyki co wcześniej tam były od listopada puszczają drugi raz pędy a na poprzednich przedłużały już kwitnienia, jeden nawet keikę sobie urobił, która to też już puszcza pęd kwiatowy.
Kroton z pewnością powinien się odwdzięczyć. Nie do końca moja bajka, ale podobają mi się te kolorowe liście
Kroton z pewnością powinien się odwdzięczyć. Nie do końca moja bajka, ale podobają mi się te kolorowe liście
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Moje początki doniczkowe.
Wr?cę jeszcze do pomidork?w - a w ilu litrach miałaś te cherry? Pokażesz foto?
Ja też na pierwszą pr?bę wybrałam cherry do skrzynki ale stało mi się to samo - urosły takie na 2 metry badyle. Nie zrezygnowałam z tej odmiany,ale teraz sadzę je tylko na grządce.
Od jednej forumki dostalam za to nasionka mini pomidork?w Tumbling Tom i Venus i jestem bardzo zadowolona. Serio dały radę w małych doniczkach. Mogę śmiało polecić.
Ja też na pierwszą pr?bę wybrałam cherry do skrzynki ale stało mi się to samo - urosły takie na 2 metry badyle. Nie zrezygnowałam z tej odmiany,ale teraz sadzę je tylko na grządce.
Od jednej forumki dostalam za to nasionka mini pomidork?w Tumbling Tom i Venus i jestem bardzo zadowolona. Serio dały radę w małych doniczkach. Mogę śmiało polecić.
Re: Moje początki doniczkowe.
Jacqueline
Mam do dyspozycji tylko okna zachodnie dla storczyka niestety. Póki co musi im wystarczyć, ale przeprowadzka jeszcze będzie. Będę szukała mieszkania , gdzie są różne wystawy okien do wyboru, ale zobaczymy jak się uda ;) . Zapiszę sobie by w przyszłości nie stawiać storczyków na parapetach zachodnich w nowym mieszkanku.
Storczyk wylądował w kuchni wczoraj. Zobaczymy
Foxowa
Doniczki miały małe, ale to był mój błąd. Dały jakoś radę. Pewnie dlatego nie były plenne, bo jak. Człowiek się uczy. Na to mieszkanie już nie posadzę pomidorków- bo wyrosły wielkie krzaczory. Przez pewien czas fajnie zdobiły parapet, ale widziałam , że się męczyły.
Zdjęcie
Gdzieś wyczytałam , że one lubią takie małe doniczki zanim na to forum trafiłam. A potem wyrosły już takie. Szkoda było je przesadzać jak już były takie wielkie. Ale i tak była z nimi fajna zabawa
Venus to niższa odmiana? Może kiedyś wysoką posadzę. Póki co to nie Mam nasionka żółtych pomidorków, ale właśnie zależy jak z przeprowadzką będzie.
Mam do dyspozycji tylko okna zachodnie dla storczyka niestety. Póki co musi im wystarczyć, ale przeprowadzka jeszcze będzie. Będę szukała mieszkania , gdzie są różne wystawy okien do wyboru, ale zobaczymy jak się uda ;) . Zapiszę sobie by w przyszłości nie stawiać storczyków na parapetach zachodnich w nowym mieszkanku.
Storczyk wylądował w kuchni wczoraj. Zobaczymy
Foxowa
Doniczki miały małe, ale to był mój błąd. Dały jakoś radę. Pewnie dlatego nie były plenne, bo jak. Człowiek się uczy. Na to mieszkanie już nie posadzę pomidorków- bo wyrosły wielkie krzaczory. Przez pewien czas fajnie zdobiły parapet, ale widziałam , że się męczyły.
Zdjęcie
Gdzieś wyczytałam , że one lubią takie małe doniczki zanim na to forum trafiłam. A potem wyrosły już takie. Szkoda było je przesadzać jak już były takie wielkie. Ale i tak była z nimi fajna zabawa
Venus to niższa odmiana? Może kiedyś wysoką posadzę. Póki co to nie Mam nasionka żółtych pomidorków, ale właśnie zależy jak z przeprowadzką będzie.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Moje początki doniczkowe.
Może inny egzemplarz kwitłby pięknie w tym miejscu, tylko widzisz, tak mi się skojarzyło. U rodziców w domu miałam storczyki na wszystkich parapetach z wyjątkiem południowego - no i na zachodnim najgorzej sobie radziły z kwitnieniem, ale kwitły, nie było przypadku, żeby nie powtarzał kwitnienia. Na Dzień Mamy co podarowałam mojej storczyka z kilkoma rozwiniętymi kwiatami i mnóstwem pąków - w zeszłym tygodniu opadły dopiero ostatnie kwiaty, aktualnie wypuszcza nowe pędy plus z węzłów na starych puszcza się ;) Na północnym parapecie stoi. Zresztą wszystkie tam najlepiej u rodziców kwitły. A tutaj na zachodnim próbowałam i rolety od góry odsłaniać i od dołu zmieniając natężenie światła i nic.
Re: Moje początki doniczkowe.
Witam, ponownie
Dzięki Jacqueline )
W kuchni storczykowi się spodobało - oto rezultaty. Mam nadzieje, że będzie widać jasno na zdjęciu. To na pewno pęd idzie ))) Zmiana miejsca mu bardzo pomogła.
Storczyk drugi się rozszalał:
Anturium wypuściło kilka listków :
Skrzydłokwiaty :
Z ananasa nie wiem czy coś będzie. Odpadł mu środek, ale dalej jest zielony- nie gnije ani nic.
W razie jakby z ananasa nic nie wyszło, będę mieć chociaż pomelo Mała kiełka
Na to nie wiem co powiedzieć. Pewnie pąki i tak opadną.
Pozdrawiam
Dzięki Jacqueline )
W kuchni storczykowi się spodobało - oto rezultaty. Mam nadzieje, że będzie widać jasno na zdjęciu. To na pewno pęd idzie ))) Zmiana miejsca mu bardzo pomogła.
Storczyk drugi się rozszalał:
Anturium wypuściło kilka listków :
Skrzydłokwiaty :
Z ananasa nie wiem czy coś będzie. Odpadł mu środek, ale dalej jest zielony- nie gnije ani nic.
W razie jakby z ananasa nic nie wyszło, będę mieć chociaż pomelo Mała kiełka
Na to nie wiem co powiedzieć. Pewnie pąki i tak opadną.
Pozdrawiam
Re: Moje początki doniczkowe.
Witam.
Ananasa musiałam wywalić. Zgnił i jakiś dziwny robak chodził po nim , nie ziemiórkowy, ale chociaż wykiełkowało kolejne pomelo ;)
Skierniewicka ma coraz większe pąki kwiatowe i się trzymają
Bananowiec zmienił miejsce do ciepłego pokoju. Zaczął mieć czarne liście.
Ma się lepiej po przeniesieniu
Aloesy :
Storczyk - pąki coraz większe:)
Niby tylko kilka dni przy niesprzyjającej pogodzie,a tu taka sytuacja : Pozdrawiam
Ananasa musiałam wywalić. Zgnił i jakiś dziwny robak chodził po nim , nie ziemiórkowy, ale chociaż wykiełkowało kolejne pomelo ;)
Skierniewicka ma coraz większe pąki kwiatowe i się trzymają
Bananowiec zmienił miejsce do ciepłego pokoju. Zaczął mieć czarne liście.
Ma się lepiej po przeniesieniu
Aloesy :
Storczyk - pąki coraz większe:)
Niby tylko kilka dni przy niesprzyjającej pogodzie,a tu taka sytuacja : Pozdrawiam