Balkoni Farm u Almery
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 25 kwie 2018, o 21:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Balkoni Farm u Almery
Witam, mam na imię Krystyna i bawię się w balkonowe uprawy warzyw. Trzy lata temu zaczynałam od sałaty, rukoli, szczypiorku i ziół.
Rok temu były już pomidorki i kilka ogórków, za to nie bardzo wyszła mi kalarepa i rzodkiewka. Pomidorki były NN, koktajlowe, wysokie i niskie, sadzonki kupione na ryneczku.
Nie miałam za bardzo pojęcia, jak je pielęgnować, ale plonowały fajnie i długo. Za to zaraza pokonała mi dwa siewy ogórków.
Do sezonu 2018 postanowiłam przygotować się lepiej. Zainwestowałam w trzy skrzynie i doniczki samonawadniające,
bo mimo regularnego podlewania miałam problem z utrzymaniem roślin w skrzynkach w odpowiedniej kondycji.
Wyhodowałam kilka swoich sadzonek pomidorków, część jednak kupiłam, bo moje wysiałam trochę późno. Niestety dopiero niedawno trafiłam na forum.
Teraz dużo czytam na temat balkonowych upraw i naprawdę dużo się uczę. Im więcej czytam, tym bardziej się dziwię, że te moje ubiegłoroczne balkonowe poczynania miały jakikolwiek efekt, bo przy moim braku wiedzy i doświadczenia szanse na sukces były niewielkie....
Oto mój balkon, około 5m2 -koniec maja i początek czerwca. Nowe zdjęcia będą jak wrócę z wyjazdu.
Roślinki zostały pod opieką córki, która twierdzi, że nawet kwiatka nie umie przesadzić. Mam nadzieję, że przeżyją ...
Rok temu były już pomidorki i kilka ogórków, za to nie bardzo wyszła mi kalarepa i rzodkiewka. Pomidorki były NN, koktajlowe, wysokie i niskie, sadzonki kupione na ryneczku.
Nie miałam za bardzo pojęcia, jak je pielęgnować, ale plonowały fajnie i długo. Za to zaraza pokonała mi dwa siewy ogórków.
Do sezonu 2018 postanowiłam przygotować się lepiej. Zainwestowałam w trzy skrzynie i doniczki samonawadniające,
bo mimo regularnego podlewania miałam problem z utrzymaniem roślin w skrzynkach w odpowiedniej kondycji.
Wyhodowałam kilka swoich sadzonek pomidorków, część jednak kupiłam, bo moje wysiałam trochę późno. Niestety dopiero niedawno trafiłam na forum.
Teraz dużo czytam na temat balkonowych upraw i naprawdę dużo się uczę. Im więcej czytam, tym bardziej się dziwię, że te moje ubiegłoroczne balkonowe poczynania miały jakikolwiek efekt, bo przy moim braku wiedzy i doświadczenia szanse na sukces były niewielkie....
Oto mój balkon, około 5m2 -koniec maja i początek czerwca. Nowe zdjęcia będą jak wrócę z wyjazdu.
Roślinki zostały pod opieką córki, która twierdzi, że nawet kwiatka nie umie przesadzić. Mam nadzieję, że przeżyją ...
viewtopic.php?uid=71467&f=36&t=106199&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Balkoni Farm u Almery
Własny wąteczek. Cudnie.
No tak niewiedza to błogosławieństwo ja wiele sezonów uprawiałam warzywa w donicach nie mając żadnej wiedzy a plony i tak miałam, a teraz czytam i czytam i zachodzę w głowę po co ja sobie tak utrudniłam.
Niech Ci się wątek kręci i obfitych balkonowych plonów
No tak niewiedza to błogosławieństwo ja wiele sezonów uprawiałam warzywa w donicach nie mając żadnej wiedzy a plony i tak miałam, a teraz czytam i czytam i zachodzę w głowę po co ja sobie tak utrudniłam.
Niech Ci się wątek kręci i obfitych balkonowych plonów
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 25 kwie 2018, o 21:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Balkoni Farm u Almery
viewtopic.php?uid=71467&f=36&t=106199&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Balkoni Farm u Almery
Krystyno, super, że założyłaś swój wątek, będę odwiedzać Twój balkon z przyjemnością! Piękne kalarepki Ci rosną, będzie co chrupać
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 25 kwie 2018, o 21:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Balkoni Farm u Almery
Kalarepki ostatnio jakoś przystopowały ze wzrostem. Przez ostatni tydzień balkonem opiekowała się córka, która zupełnie nie ma pojęcia o pielęgnacji roślin. Balkon po wyjeździe zastałam w stanie do lekkiej reanimacji. Najpierw solidnie podlałam, oberwałam suche listki kalarepek - tak, tak, niektórzy nie widzą, kiedy roślinka woła ,że chce pić ! Ziemia w niektórych doniczkach odstawała naokoło 1 cm od brzegu ! Jak wyjeżdżałam było za mokro i musiałam odciagać wodę z samonawadniających donic. Poza tym powiedziałam,że lepiej w sumie przesuszyć niż zalać, bo jak mi zgniją korzenie, to już nie będzie co ratować. Wczoraj warzywka zostały troszkę podkarmione nawozem organicznym BIO do warzyw, oprócz pomidorków, bo one dostały specjalny nawóz tylko dla nich, ale też naturalny. Ostrożnie, bo boję się przedobrzyć. Korzystam z rad Ani-Skoanny z jej wątku na temat balkonowych upraw.
Najbardziej zależało mi, aby przyjęły się nowe ogóreczki, wysadzone w bardzo wczesnej fazie rozwoju dzień przed wyjazdem i jak widac się udało
Aaa .. i wzeszły mi nasturcje- moje przyszłe mszycołapki !
Najbardziej zależało mi, aby przyjęły się nowe ogóreczki, wysadzone w bardzo wczesnej fazie rozwoju dzień przed wyjazdem i jak widac się udało
Aaa .. i wzeszły mi nasturcje- moje przyszłe mszycołapki !
viewtopic.php?uid=71467&f=36&t=106199&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;