U Agatki w domu i na zewnątrz
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
U Agatki w domu i na zewnątrz
Witam Was wszystkich zaglądających i piszących.
Kilka razy pojawiałam się na forum w celu podpytania o nazwę roślinki lub pomoc w zdiagnozowaniu choroby i ewentualnej pomocy.
Nie wszystkie roślinki udało się mi uratować, ale wiedza zdobyta dzięki Waszej pomocy jest bezcenna.
Nie jestem jakimś zapalonym miłośnikiem kwiatów, ale lubię je mieć i patrzeć jak kwitną.
Ta miłość do kwiatów obudziła się we mnie całkiem nie dawno, bo dosłownie kilka lat temu, kiedy udało się nam wybudować dom i wiele parapetów
dokładnie 14 było pustych, wiec postanowiłam coś na nich postawić. Wcześniej mieszkałam w maleńkim jednopokojowym mieszkaniu z oknami na stronę północną.
Nie muszę chyba dodawać, że to najmniej ulubiona strona światła dla kwiatów, dlatego też nie miałam ich zbyt wiele.
Chciałam Wam pokazać moje okazy, ale trochę mi wstyd, bo to co Wy przedstawiacie to cuda natury, nie wspomnę już,
że niektórym udaje się wyhodować rośliny egzotyczne, a ja mam takie skromniutkie, ale cieszą oko i to jest chyba najważniejsze.
To Dracena Massangeana 8 lat temu, chorowała, chyba była przelana. Dzięki Waszej pomocy uratowałam ją. Kilka dni temu, przesadzałam wszystkie kwiaty.
Ku mojemu zdziwieniu, pień draceny w ziemi był zupełnie zgniły, pusty, oderwałam do od korzenia draceny i wsadziłam same liście.
Teraz wygląda tak.
Nie wiem jak się nazywa, ktoś powiedział, że to Epiphyllum. Trzymałam zaszczepkę miesiąc w wodzie, nie puścił korzeni wiec wsadziłam do ziemi.
A to dzięki Waszej wiedzy Begonia rącznikolistna.
Nie wiem jak się nazywa i nikt mi jeszcze nie odpisał w wątki identyfikacyjnym. Dodam, że coś marna ta roślinka, stała na oknie północno-wschodnim i w czasie przesadzania zauważyłam ogromne dżdżownice w ziemi. Wymieniłam ziemie, może coś z niej będzie.
A to skrzydłokwiat.
To grubosz.
To grudnik.
To Scindapsus aureus.
To kroton zakupiony nie dawno w markecie.
To oleander, od wiosny do późnej jesieni stoi na tarasie, pięknie kwitnie na różowo.
To Euphorbia trigona.
To paprotka.
To hoja, wyhodowana z listka, który puścił korzonek, ale coś ma biały nalot na liściach, co to może byc?
To anturium.
To bluszcz.
Kilka razy pojawiałam się na forum w celu podpytania o nazwę roślinki lub pomoc w zdiagnozowaniu choroby i ewentualnej pomocy.
Nie wszystkie roślinki udało się mi uratować, ale wiedza zdobyta dzięki Waszej pomocy jest bezcenna.
Nie jestem jakimś zapalonym miłośnikiem kwiatów, ale lubię je mieć i patrzeć jak kwitną.
Ta miłość do kwiatów obudziła się we mnie całkiem nie dawno, bo dosłownie kilka lat temu, kiedy udało się nam wybudować dom i wiele parapetów
dokładnie 14 było pustych, wiec postanowiłam coś na nich postawić. Wcześniej mieszkałam w maleńkim jednopokojowym mieszkaniu z oknami na stronę północną.
Nie muszę chyba dodawać, że to najmniej ulubiona strona światła dla kwiatów, dlatego też nie miałam ich zbyt wiele.
Chciałam Wam pokazać moje okazy, ale trochę mi wstyd, bo to co Wy przedstawiacie to cuda natury, nie wspomnę już,
że niektórym udaje się wyhodować rośliny egzotyczne, a ja mam takie skromniutkie, ale cieszą oko i to jest chyba najważniejsze.
To Dracena Massangeana 8 lat temu, chorowała, chyba była przelana. Dzięki Waszej pomocy uratowałam ją. Kilka dni temu, przesadzałam wszystkie kwiaty.
Ku mojemu zdziwieniu, pień draceny w ziemi był zupełnie zgniły, pusty, oderwałam do od korzenia draceny i wsadziłam same liście.
Teraz wygląda tak.
Nie wiem jak się nazywa, ktoś powiedział, że to Epiphyllum. Trzymałam zaszczepkę miesiąc w wodzie, nie puścił korzeni wiec wsadziłam do ziemi.
A to dzięki Waszej wiedzy Begonia rącznikolistna.
Nie wiem jak się nazywa i nikt mi jeszcze nie odpisał w wątki identyfikacyjnym. Dodam, że coś marna ta roślinka, stała na oknie północno-wschodnim i w czasie przesadzania zauważyłam ogromne dżdżownice w ziemi. Wymieniłam ziemie, może coś z niej będzie.
A to skrzydłokwiat.
To grubosz.
To grudnik.
To Scindapsus aureus.
To kroton zakupiony nie dawno w markecie.
To oleander, od wiosny do późnej jesieni stoi na tarasie, pięknie kwitnie na różowo.
To Euphorbia trigona.
To paprotka.
To hoja, wyhodowana z listka, który puścił korzonek, ale coś ma biały nalot na liściach, co to może byc?
To anturium.
To bluszcz.
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: kwiatki Agatki
To jeszcze nie koniec moich kwiatów. Nie znam jego nazwy.
A to moja duma. Zamioculcas wyhodowany z gałązki, trzymałam chyba rok w wodzie, żeby puścił korzonek, ale nic nie wyszło, wsadziłam do ziemi z myślą albo się przyjmie albo wyrzucę. W ziemi siedział drugi rok zanim puścił nowe gałązki, do dnia dzisiejszego rozsadzałam i rozdawałam już kilka razy, wygląda tak:
A to kwiaty w sypialni:
Anturium
Sheflera i sanseweria
Dracena
To fikus sprężysty, prezent od teściowej na nowy dom, kilka lat temu:
a dziś
To nabytki z marketu:
jakiś rodzaj palemki i chyba fikus benjaminek
Storczyk
To bilbergia.
Zapomniałam nazwy
Znów storczyk i crasula
To gwiazda betlejemska.
To zielistka
i tego też nie znam, ale rośnie jak po drożdżach.
Czekam na wasze komentarze, wszelkie wskazówki mile widziane.
A to moja duma. Zamioculcas wyhodowany z gałązki, trzymałam chyba rok w wodzie, żeby puścił korzonek, ale nic nie wyszło, wsadziłam do ziemi z myślą albo się przyjmie albo wyrzucę. W ziemi siedział drugi rok zanim puścił nowe gałązki, do dnia dzisiejszego rozsadzałam i rozdawałam już kilka razy, wygląda tak:
A to kwiaty w sypialni:
Anturium
Sheflera i sanseweria
Dracena
To fikus sprężysty, prezent od teściowej na nowy dom, kilka lat temu:
a dziś
To nabytki z marketu:
jakiś rodzaj palemki i chyba fikus benjaminek
Storczyk
To bilbergia.
Zapomniałam nazwy
Znów storczyk i crasula
To gwiazda betlejemska.
To zielistka
i tego też nie znam, ale rośnie jak po drożdżach.
Czekam na wasze komentarze, wszelkie wskazówki mile widziane.
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki Agatki
Ale tu cicho,
Chciałam pochwalic sie nowymi nabytkami:
Kalanchoe
i jeszcze jeden imieninowy
Musze pokazac moje zamiakulkasy, które przesadzałam początkiem lutego, teraz wstawiłam je na półpietrze pod oknem na schodach, troche ciemno jak dla kwiatów, ale to chyba im nie przeszkadza bo na dziś prezentują sie tak:
i drugi
A ten NN przesadzony i ma sie chyba gorzej, jeden listek usechł odpadł i został w takiej oto postaci:
i jeszcze jedno ujecie:
Jak sądzicie są jakieś szanse dla niego?
Chciałam pochwalic sie nowymi nabytkami:
Kalanchoe
i jeszcze jeden imieninowy
Musze pokazac moje zamiakulkasy, które przesadzałam początkiem lutego, teraz wstawiłam je na półpietrze pod oknem na schodach, troche ciemno jak dla kwiatów, ale to chyba im nie przeszkadza bo na dziś prezentują sie tak:
i drugi
A ten NN przesadzony i ma sie chyba gorzej, jeden listek usechł odpadł i został w takiej oto postaci:
i jeszcze jedno ujecie:
Jak sądzicie są jakieś szanse dla niego?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki Agatki
Witam!
Masz wspaniałe roślinki i jest się czym pochwalić . Mnie najbardziej spodobał się Twój Zamiokulkas. Tak wspaniale Ci rośnie. Mój stoi w miejscu i ani w te ani we wte .
Sporo masz tych parapetów, więc jeszcze dużo roślinek zmieści się
Tak ta roślinka to Epiphyllum, jedna z wielu odmian. Przy takiej ilości miejsca możesz je kolekcjonować, bo mają cudne kwiaty.
Pozdrawiam.
Masz wspaniałe roślinki i jest się czym pochwalić . Mnie najbardziej spodobał się Twój Zamiokulkas. Tak wspaniale Ci rośnie. Mój stoi w miejscu i ani w te ani we wte .
Sporo masz tych parapetów, więc jeszcze dużo roślinek zmieści się
Tak ta roślinka to Epiphyllum, jedna z wielu odmian. Przy takiej ilości miejsca możesz je kolekcjonować, bo mają cudne kwiaty.
Pozdrawiam.
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki Agatki
Dziekuje Aniu za odwiedziny,
Aniu Ty to masz dopiero piekne okazy, będę zaglądac do Ciebie i słuchac rad doświadczonej ogrodniczki.
Ja jestem amatorem, brak mi doświadczenia i wszystko czego nie wiem dowiaduje sie z forum.
A jeśli chodzi o zamiokulcasa to powiem ci, że czasem zapomne go podlac a on jeszcze bardziej rośnie.
Czytałam właśnie, że jest bardzo mało wymagający i lubi półcień, wiec u mnie na tym półpietrze jest mu idealnie.
Pozdrawiam i zapraszam
Aniu Ty to masz dopiero piekne okazy, będę zaglądac do Ciebie i słuchac rad doświadczonej ogrodniczki.
Ja jestem amatorem, brak mi doświadczenia i wszystko czego nie wiem dowiaduje sie z forum.
A jeśli chodzi o zamiokulcasa to powiem ci, że czasem zapomne go podlac a on jeszcze bardziej rośnie.
Czytałam właśnie, że jest bardzo mało wymagający i lubi półcień, wiec u mnie na tym półpietrze jest mu idealnie.
Pozdrawiam i zapraszam
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Kwiatki Agatki
Witaj.
Nie przejmuj si? małą ilością odwiedzin,ludzie nawet jak nie piszą to zaglądają.
Masz imponujące możliwości zar?wno parapetowe jak i roślinne. Roślin też całkiem sporo, więc pewnie lada moment będzie gąszcz. A jak chodzi o egzotyki to wcale nie jest tak trudno, pomalutku i wszystkiego można się nauczyć. O to własnie chodzi:)
będę podglądać Twoje postępy ,bo zapowiada się ciekawie
Nie przejmuj si? małą ilością odwiedzin,ludzie nawet jak nie piszą to zaglądają.
Masz imponujące możliwości zar?wno parapetowe jak i roślinne. Roślin też całkiem sporo, więc pewnie lada moment będzie gąszcz. A jak chodzi o egzotyki to wcale nie jest tak trudno, pomalutku i wszystkiego można się nauczyć. O to własnie chodzi:)
będę podglądać Twoje postępy ,bo zapowiada się ciekawie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki Agatki
Na pewno nie raz zajrzę do Ciebie, tu na forum. Mieszkamy jakieś 40 km od siebie i pewno przejeżdżałam przez Twoją miejscowość , bo często latem jeździmy z mężem na motocyklu po Sądecczyźnie i po całej Małopolsce. Kochamy góry , a ja uwielbiam zaglądać do cudzych ogródków. Latem przed domami, na balkonach i w ogrodach jest tak kolorowo .
Teraz szaro, zimno, że nawet tu na forum mało kto zagląda
Pozdrawiam.
Teraz szaro, zimno, że nawet tu na forum mało kto zagląda
Pozdrawiam.
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki Agatki
Dzięki Majeczko za odwiedziny, widze ze Ty też doświadczony ogrodnik.
Mam też kawałek ogrodu i wszystkiego pomału sie ucze a najbardziej cieszy mnie warzywniak,
Oczywiście wiosną pokaże mój ogród.
Mam też kawałek ogrodu i wszystkiego pomału sie ucze a najbardziej cieszy mnie warzywniak,
Oczywiście wiosną pokaże mój ogród.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Kwiatki Agatki
Ty do mnie z tym doświadczonym ogrodnikiem?
No coś Ty,ja dopiero od kwietnia tamtego roku coś tam dziubię i to bardzo amatorsko,najlepiej to jakby ktoś wziął mnie za rączkę i poprowadził
Ooo warzywniak mega sprawa. Mnie też to ogromnie cieszy,też startuję z poznawaniem tajnik?w uprawy warzywek. A więc moja droga- pomału i do przodu !
No coś Ty,ja dopiero od kwietnia tamtego roku coś tam dziubię i to bardzo amatorsko,najlepiej to jakby ktoś wziął mnie za rączkę i poprowadził
Ooo warzywniak mega sprawa. Mnie też to ogromnie cieszy,też startuję z poznawaniem tajnik?w uprawy warzywek. A więc moja droga- pomału i do przodu !
Re: Kwiatki Agatki
Wow ale kolekcja Piękny zamiokulkas, jestem pod wrażeniem!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki Agatki
Jeszcze jedno pytanie - w jakiej ziemi rośnie Twój Zamiokulkas?
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki Agatki
Ania:
Zamiokulcasy rosną w normalnej ziemi uniwerslanej, w ogóle nimi sie nie pzejmuje a one i tak rosną, podlewam je tylko(nie za czesto) i przesadzam co dwa lata. Tyle.
Dzis w chwili wolnego czasu chciałam podzielic sie nowymi szczepkami a dokładnie: fiołek alpejski od mojej mamy i dwie szczepki aloesu porwane ukradkiem bez wiedzy właściciela. Podobno takie chowają sie najlepiej.
i jeszcze jedno:
Nie widac na zdjeciu, ale faktycznie mają po jednym korzonku.
Mąż mnie chyba wyrzuci z domu z tymi kwiatkami, bo mówi, że już można od tego zwariowac, a jeszcze nie widział tych nowych szczepek.
Skoro dzieci wyjechały do innego miasta to postanowiłam wszystkie kwiaty z góry znieś na dół, bo nie chce mi sie codziennie wychodzic na góre, żeby je doglądac, a tutaj mam je na oku. Troche ciasno zrobiło sie na parapetach tym moim kwiatom. Cóż.
A dziś ten którego nie znam z nazwy wygląda tak:
Czyżby wyczół wiosne, chyba nie bardzo, bo dzis za oknem było u nas -20 stopni wczoraj -23
Dlatego naszą psine -suczka labladorka wzieliśmy na noc do domu (czyt. garażu) bo na co dzień to mieszka w budzie na zewnątrz i wiernie pilnuje domu, co prawda mamy z nią kłopot bo podkopuje nam rośliny na działce, ale zżyliśmy sie z nia bardzo.
i jeszcze
Zamiokulcasy rosną w normalnej ziemi uniwerslanej, w ogóle nimi sie nie pzejmuje a one i tak rosną, podlewam je tylko(nie za czesto) i przesadzam co dwa lata. Tyle.
Dzis w chwili wolnego czasu chciałam podzielic sie nowymi szczepkami a dokładnie: fiołek alpejski od mojej mamy i dwie szczepki aloesu porwane ukradkiem bez wiedzy właściciela. Podobno takie chowają sie najlepiej.
i jeszcze jedno:
Nie widac na zdjeciu, ale faktycznie mają po jednym korzonku.
Mąż mnie chyba wyrzuci z domu z tymi kwiatkami, bo mówi, że już można od tego zwariowac, a jeszcze nie widział tych nowych szczepek.
Skoro dzieci wyjechały do innego miasta to postanowiłam wszystkie kwiaty z góry znieś na dół, bo nie chce mi sie codziennie wychodzic na góre, żeby je doglądac, a tutaj mam je na oku. Troche ciasno zrobiło sie na parapetach tym moim kwiatom. Cóż.
A dziś ten którego nie znam z nazwy wygląda tak:
Czyżby wyczół wiosne, chyba nie bardzo, bo dzis za oknem było u nas -20 stopni wczoraj -23
Dlatego naszą psine -suczka labladorka wzieliśmy na noc do domu (czyt. garażu) bo na co dzień to mieszka w budzie na zewnątrz i wiernie pilnuje domu, co prawda mamy z nią kłopot bo podkopuje nam rośliny na działce, ale zżyliśmy sie z nia bardzo.
i jeszcze
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatki Agatki
Dzisiaj taki luźny dzień, więc zajęłam się tym co lubię najbardziej, doglądaniem moich podopiecznych. Czyściłam z kurzu liście i zraszałam, dostałam zaszczepkę fiołka alpejskiego więc ją wsadzíłam, ale najbardziej zatroskałam się paprotką która dziś wygląda jak 7 nieszczęść. Możecie porównać na początku mojego wątku jest jej fotka, było to jakiś miesiąc temu a dziś wygląda tak
Poczytałam o pielęgnacji paprotki, faktycznie chyba za słabo ją podlewałam nie zraszałam, chyba to był błąd. Przedstawiłam ją w inne miejsce, dolałam obficie wodą i zrosiłam, poczekam na efekt, może uda się mi ją uratować.
Poczytałam o pielęgnacji paprotki, faktycznie chyba za słabo ją podlewałam nie zraszałam, chyba to był błąd. Przedstawiłam ją w inne miejsce, dolałam obficie wodą i zrosiłam, poczekam na efekt, może uda się mi ją uratować.