Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1395
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Śliczne fotki roślinek, szczególnie spodobała mi się oplątwa w szkle..
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Piękne zdjecia, śliczne roślinki, widać że zadbane i kochane
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Gdybym miała południowy parapet pewnie wszystko jeszcze inaczej by wyglądało ehh...
Dziś pokażę swoje chaszczory od strony bardziej chorowito - rehabilitacyjno - ukorzeniaczowo - zmianowej
Na parapecie z moim jedynym oknem :P stoją kwiatuchy najbardziej potrzebujące światłą. Czyli z reguły te najcenniejsze, wybarwiające się, sukulenty, ukorzeniające się albo rehabilitujące się
Taki sukulencik zajumany skądś, ukorzeniam jego jakiś 1- centymetrowy fragment, nie mam pojęcia co to jest ale tak mnie urzekł że no naprawdę Widać że wychodzi mały dzyndzelek już. Obok Senecio Rowleyanus, z którym dłuuuuuuuuuuugo się nie dogadywałam, myślałam że jest skazany na wyrzucenie, a tu proszę, zaczął elegancko odbijać, bo wyniosłam go na zewnątrz. Już wiem teraz jak z nim postępować, choć boję się jak zniesie zimę, bo już go wniosłam do domu. A pobył na zewnątrz tylko raptem może ze 3 tygodnie. W przyszłym roku na wiosnę wyniosę go całkiem
Obok wsadziłam dwa liście peperomii Ruby Glow które się ułamały. Do tej pory wszystkie w ten sposób gniły, ale te na razie nie gniją, nawet jeden wyciągnęłam niechcący ostatnio i widzę że małe korzonki idą
W temacie peperomii - moja ukochana Rosso wygląda tragicznie Wydaje mi się że znajomy ją przelał gdy byłam na wakacjach, od tej pory nie może wstać, gubi kolejne listki. Nie mam pomysłu jak ją uratować. Nie wygląda na zgnitą, nawet ułamałam jedną gałązkę żeby spróbować ją ukorzenić od nowa, to w środku jest naprawdę elegancka, tylko liście tracą turgor i masowo opadają. Zobaczymy - spróbuję z ponownym ukorzenianiem części z niej, choć nie wiem czy teraz to będzie takie proste. Żałuję tylko że nie zrobiłam jej zdjęcia przed wyjazdem, była tak mega gęsta, wybarwiona!
Kolejna ofiara "urlopu". Dałam go pod opiekę szwagrowi, który najpierw go wspaniale przesuszał a później przelewał. Zrzucił wszystkie liście. Jedno z moich dwóch syngoniów "emerald gem" :cry3: Poleciał na "półkę rehabilitacyjną" i odbija, idzie mały dzyndzel!
Syngonium pink splash ma pierwszeństwo na półce, bo bardzo długo go poszukiwałam, jak wypuści z 3-5 liści to dopiero pewnie go wykopyrtsnę gdzieś na tyły
Syngonium confetti tak samo
Moje cudeńko Oxalis 'Aurea'
Dalej nie wiem co z nim zrobić w zimie Nie wiem, ono też wytwarza szyszeczki? Patrzcie jaki ma pieniek, ucinam go i ukorzeniam, z tego porobiłam pełno sadzonek i każde dam w inne miejsce i zobaczę gdzie najlepiej zimuje.
Golden Veinatio od jednej forumowiczki też się tutaj elegancko przyjmuje do nowych warunków
Znowu obcięłam ceropegię variegatę, bo to rośnie jak szaleństwo
I na parapecie ukorzeniam pędy. Fajnie łatwo się ukorzeniają, ale długo bardzo. Próbowałam przygiąć do ziemi żeby się samo ukorzeniło ale w sumie nic z tego sobie ta panna miesiącami nie robiła, więc łatwiej mi jest po prostu ciachnąć. Co ciekawe, w jednym pędzie wariegacja się cofnęła i puściła zielone pędy, szkoda że przed ucięciem tego nieudokumentowałam no ale mówi się trudno.
Syngonium Plum Allusion też na oknie się fajnie wybarwił
A tu fragment półki u góry, jest różowo - fioletowo To największe syngonium to Aom Nak
I szalony pieniążek w duecie z Emerald Gem, najbardziej fotogeniczną rośliną świata
Dziś pokażę swoje chaszczory od strony bardziej chorowito - rehabilitacyjno - ukorzeniaczowo - zmianowej
Na parapecie z moim jedynym oknem :P stoją kwiatuchy najbardziej potrzebujące światłą. Czyli z reguły te najcenniejsze, wybarwiające się, sukulenty, ukorzeniające się albo rehabilitujące się
Taki sukulencik zajumany skądś, ukorzeniam jego jakiś 1- centymetrowy fragment, nie mam pojęcia co to jest ale tak mnie urzekł że no naprawdę Widać że wychodzi mały dzyndzelek już. Obok Senecio Rowleyanus, z którym dłuuuuuuuuuuugo się nie dogadywałam, myślałam że jest skazany na wyrzucenie, a tu proszę, zaczął elegancko odbijać, bo wyniosłam go na zewnątrz. Już wiem teraz jak z nim postępować, choć boję się jak zniesie zimę, bo już go wniosłam do domu. A pobył na zewnątrz tylko raptem może ze 3 tygodnie. W przyszłym roku na wiosnę wyniosę go całkiem
Obok wsadziłam dwa liście peperomii Ruby Glow które się ułamały. Do tej pory wszystkie w ten sposób gniły, ale te na razie nie gniją, nawet jeden wyciągnęłam niechcący ostatnio i widzę że małe korzonki idą
W temacie peperomii - moja ukochana Rosso wygląda tragicznie Wydaje mi się że znajomy ją przelał gdy byłam na wakacjach, od tej pory nie może wstać, gubi kolejne listki. Nie mam pomysłu jak ją uratować. Nie wygląda na zgnitą, nawet ułamałam jedną gałązkę żeby spróbować ją ukorzenić od nowa, to w środku jest naprawdę elegancka, tylko liście tracą turgor i masowo opadają. Zobaczymy - spróbuję z ponownym ukorzenianiem części z niej, choć nie wiem czy teraz to będzie takie proste. Żałuję tylko że nie zrobiłam jej zdjęcia przed wyjazdem, była tak mega gęsta, wybarwiona!
Kolejna ofiara "urlopu". Dałam go pod opiekę szwagrowi, który najpierw go wspaniale przesuszał a później przelewał. Zrzucił wszystkie liście. Jedno z moich dwóch syngoniów "emerald gem" :cry3: Poleciał na "półkę rehabilitacyjną" i odbija, idzie mały dzyndzel!
Syngonium pink splash ma pierwszeństwo na półce, bo bardzo długo go poszukiwałam, jak wypuści z 3-5 liści to dopiero pewnie go wykopyrtsnę gdzieś na tyły
Syngonium confetti tak samo
Moje cudeńko Oxalis 'Aurea'
Dalej nie wiem co z nim zrobić w zimie Nie wiem, ono też wytwarza szyszeczki? Patrzcie jaki ma pieniek, ucinam go i ukorzeniam, z tego porobiłam pełno sadzonek i każde dam w inne miejsce i zobaczę gdzie najlepiej zimuje.
Golden Veinatio od jednej forumowiczki też się tutaj elegancko przyjmuje do nowych warunków
Znowu obcięłam ceropegię variegatę, bo to rośnie jak szaleństwo
I na parapecie ukorzeniam pędy. Fajnie łatwo się ukorzeniają, ale długo bardzo. Próbowałam przygiąć do ziemi żeby się samo ukorzeniło ale w sumie nic z tego sobie ta panna miesiącami nie robiła, więc łatwiej mi jest po prostu ciachnąć. Co ciekawe, w jednym pędzie wariegacja się cofnęła i puściła zielone pędy, szkoda że przed ucięciem tego nieudokumentowałam no ale mówi się trudno.
Syngonium Plum Allusion też na oknie się fajnie wybarwił
A tu fragment półki u góry, jest różowo - fioletowo To największe syngonium to Aom Nak
I szalony pieniążek w duecie z Emerald Gem, najbardziej fotogeniczną rośliną świata
- nowohucki
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 14 sie 2017, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Wow, musssli piękna kolekcja syngoniów Ja też mam zasadę, że te najcenniejsze i potrzebujące rehabilitacji są specjalnie traktowane i mają swoje święte i najlepiej ustyuowane stanowiska Niestety, są równi i równiejsi...
Oxalis "Aurea" cudo! Pierwszy raz widzę u kogoś "na żywo" tę odmianę.
Oxalis "Aurea" cudo! Pierwszy raz widzę u kogoś "na żywo" tę odmianę.
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4530
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Łał , przepięknie , a kolekcją syngonium jestem zachwycona .
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Gratuluję dodatkowych metrów, rośliny zapewne będą szczęśliwe a Tobie lżej w ich uprawie,powodzenia.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Wow,ale super,gratulacje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Witam! Kobieto, zmierzasz w niebezpiecznym kierunku Niewinnie się zaczyna, a potem...przybywa, przybywa. Ściany zajęte, sufit obwieszony.
Powodzenia w uprawach!
Powodzenia w uprawach!
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- remik19
- 100p
- Posty: 143
- Od: 8 mar 2013, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie okolice Radomia
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Witam.
Wow jestem pod ogromnym wrażeniem tak dużej ilości kwiatów Przeczytałam wszystko jednym tchem Kolekcja Syngoniów wspaniała Rownież bardzo je lubię. Zreszta wszystkie kwiaty piekne. Gratuluję dobrej ręki do kwiatów
Wow jestem pod ogromnym wrażeniem tak dużej ilości kwiatów Przeczytałam wszystko jednym tchem Kolekcja Syngoniów wspaniała Rownież bardzo je lubię. Zreszta wszystkie kwiaty piekne. Gratuluję dobrej ręki do kwiatów
Renata
Parapetowo-ogrodowa przygoda
Parapetowo-ogrodowa przygoda
- pitertom
- 500p
- Posty: 670
- Od: 17 lut 2011, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Witaj! Niezłą kolekcję roślin zgromadziłaś
Szczawików mam kilka odmian...mam też Oxalis corymbosa Aureoreticulata którego poszukujesz - upolowałem go na ebay w ubiegłym roku...trochę kosztował, ale warto było
Re: Mój roślinny światek na 9 metrach kwadratowych :)
Piękne rośliny
A skąd wziąć takie cudowne oxalisy? Też chcę!
A skąd wziąć takie cudowne oxalisy? Też chcę!