Życie na zielono
Re: Życie na zielono
Nie pozostaje mi nic innego jak zapolować wiosną kolejny raz na szczepki, może tym razem uda mi się dochować tak pięknych krzaczkôw jak Twoje
Re: Życie na zielono
Dzięki tej pokrzywce zacząłem ponownie hodować rośliny doniczkowe. Po kilkunastoletniej przerwie! Było to w 2016 roku, natomiast ten okaz ma dopiero miesiąc. Gdy nadejdzie wiosna, ustawię go bliżej okna. Wtedy wybarwi się na buraczkowo:
Niedawno dotarła też do mnie przesyłka z nasionami koleusa rokoko. Z nasionami, podkreślmy, wielkości ziaren maku. Oczekuję ich kiełkowania, a zasiałem w małych doniczkach, żeby uniknąć zgorzeli siewek. Ciekawe, czy w ogóle coś raczy wzejść...
Ich kolorystyka i ilość z pewnością będzie niespodzianką!
Niedawno dotarła też do mnie przesyłka z nasionami koleusa rokoko. Z nasionami, podkreślmy, wielkości ziaren maku. Oczekuję ich kiełkowania, a zasiałem w małych doniczkach, żeby uniknąć zgorzeli siewek. Ciekawe, czy w ogóle coś raczy wzejść...
Ich kolorystyka i ilość z pewnością będzie niespodzianką!
Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Życie na zielono
Czy to Rokoko ze znanej firmy nasiennej na "L"? Próbowałam uprawy rok temu i nic nie wyrosło (nasiona innych firm, z tym że mniej fikuśnych odmian/form wschodziły bezproblemowo). Ciekawa jestem bardzo Twoich doświadczeń!
B.
B.
Re: Życie na zielono
Basia_styk, tak, to ten producent! Czytałem na Forum Ogrodniczym, że wielu z Was miało problem z kiełkowaniem nasion odmiany rokoko. Dlatego też nie liczę na ich stuprocentowe wzejście. Wystarczy, że pojawi się kilka. Siedzą w ziemi bodaj jeden tydzień, a na opakowaniu było napisane, że może to potrwać nawet do trzech. Chociaż równie dobrze mogę wcale nie doczekać się tych oryginalnych pokrzywek
Aha, wreszcie po dwóch miesiącach mam trzy siewki klementynek. Pestek było pięć, więc myślę, że na tym nie koniec. Są jednak niemrawe w odróżnieniu od pomarańczy, które kiełkowały przez mniej więcej miesiąc. Może winna temu pora roku... Teraz tylko pozostaje spodziewać się wigilijnych cytryn
Aha, wreszcie po dwóch miesiącach mam trzy siewki klementynek. Pestek było pięć, więc myślę, że na tym nie koniec. Są jednak niemrawe w odróżnieniu od pomarańczy, które kiełkowały przez mniej więcej miesiąc. Może winna temu pora roku... Teraz tylko pozostaje spodziewać się wigilijnych cytryn
Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
Re: Życie na zielono
Gdy zajrzałem ostatnio za firankę, okazało się, że pokrzywki rokoko garną się do słońca Najwyraźniej będą chciały u mnie rosnąć. Oby.
Widzisz, basia_styk?
A to zdjęcie bluszczy sprzed półtora tygodnia. Czekają na obfite zraszanie. Przyznacie, że sceneria jest niecodzienna, nieprawdaż?
Widzisz, basia_styk?
A to zdjęcie bluszczy sprzed półtora tygodnia. Czekają na obfite zraszanie. Przyznacie, że sceneria jest niecodzienna, nieprawdaż?
Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Życie na zielono
Kusisz, kusisz...może jednak wysieję? Nie przykrywałeś wysiewów folią?
B.
B.
Re: Życie na zielono
Poza ziemią i wodą niczego w ich przypadku nie stosowałem dotychczas. Dałem jednak bardzo małe doniczki i delikatnie je przysypałem jak racuchy cukrem pudrem. Sama widzisz, że podziałało Aha, one nie stoją bezpośrednio na parapecie. Pod tą tacką są dwa styropianowe kubki po zupach z baru. Myślę, że znacząco izolują je od chłodu.
Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
Re: Życie na zielono
Oprócz barwnych liści koleusa rokoko spodziewam się męczennicy błękitnej. Jest pod ziemią od tygodnia. W obydwu kubeczkach po ryżu na słodko
Samych pokrzywek wzeszło niemal pięćdziesiąt. Raczej nie będę ich pikował, tylko stopniowo przesadzał do coraz większych doniczek. Czas pokaże, czy postępuję słusznie
Samych pokrzywek wzeszło niemal pięćdziesiąt. Raczej nie będę ich pikował, tylko stopniowo przesadzał do coraz większych doniczek. Czas pokaże, czy postępuję słusznie
Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
Re: Życie na zielono
Śliczne bluszczyki (inne roślinki też). Ja mam jakiegoś pecha do heder, przez krótki czas ładnie się rozrastają i nagle coś im się odmienia. Czy przycinasz je że są takie gęste?
Będę śledzić losy Twoich pokrzywek, rokoko są śliczne, sama rozważam wysiew
Będę śledzić losy Twoich pokrzywek, rokoko są śliczne, sama rozważam wysiew
Re: Życie na zielono
Cześć, asiencja! Miło mi, że zechciałaś zostawić ślad w moim wątku. Tym bardziej, że nie należy do szczególnie obleganych
Bluszcze rosną bez przycinania. Traktuję za to ich pędy jak drut: zaplatam, przeplatam, odplatam. Stąd złudne wrażenie, że są nad wyraz bujne. Owszem, nie łysieją, ale przybywa ich w normalnym tempie. Raz w tygodniu są obficie zraszane spryskiwaczem w wannie. To profilaktyka przeciw przędziorkom.
Sam trzymam kciuki za swoje koleusy. Niech sprawią mi niespodziankę!
Bluszcze rosną bez przycinania. Traktuję za to ich pędy jak drut: zaplatam, przeplatam, odplatam. Stąd złudne wrażenie, że są nad wyraz bujne. Owszem, nie łysieją, ale przybywa ich w normalnym tempie. Raz w tygodniu są obficie zraszane spryskiwaczem w wannie. To profilaktyka przeciw przędziorkom.
Sam trzymam kciuki za swoje koleusy. Niech sprawią mi niespodziankę!
Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Życie na zielono
Oj tam, od razu do obleganych nie należy. Czytamy, czytamy, ale nie zawsze wpis zostawiamy. Oczywiście bluszcze, nawet w takiej scenerii , też pochwalę.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Eskimoska
- 50p
- Posty: 53
- Od: 17 gru 2012, o 21:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Północny Wschód:)
Re: Życie na zielono
Bluszcze są super ale kciuki trzymam za malutkie koleusy
Serdecznie pozdrawiam - Agnieszka ;)
Re: Życie na zielono
Eskimoska, witam Cię serdecznie! Wpadaj częściej!
Jeżeli dochowam się ładnych odmian koleusa, na pewno zdam szczegółową relację. W miarę upływu czasu zamierzam obfocić również inne rośliny, których dotąd nie mieliście okazji zobaczyć w moim wątku.
Jeżeli dochowam się ładnych odmian koleusa, na pewno zdam szczegółową relację. W miarę upływu czasu zamierzam obfocić również inne rośliny, których dotąd nie mieliście okazji zobaczyć w moim wątku.
Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217