Parapecik na zielono

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sukulencik36
200p
200p
Posty: 384
Od: 3 gru 2019, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parapecik na zielono

Post »

Mam je od września ubiegłego roku. Zaadoptowalam gdy były malutkie, jest ich 6 :) jedne mają zielone jaskrawe nogi, inne brązowe, w sensie "gałęziowy" odcień :wink:
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ale one się zmienią prawdopodobnie. Ich kolor zależy od tego w jakim środowisku przebywają. U mnie np. Latem były bardziej zielone, bo miały dużo zielonego pokarmu na bieżąco. Teraz jak zjadły większość i mają więcej patyków to są szare i upodobniają się do gałązek. Sprytne bestie :lol:
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Śnieg daje na całego, a ja twardo trzymam ma zewnątrz dwa ziółka - tymianek i hyzopa.
Obrazek

Obrazek
Postanowiłam, że dam im stoczyć walkę z naturą, bo ile razy zabieram to mi padają. Majeranek mi padł, ale raczej bym powiedziała że się zasuszył. Kaloryfery dają na całego i jak sprawdzam doniczki to wiecznie jest sucho.
Tak więc doszłam do wniosku że jak producent napisał ze są wieloletnie i mrozoodporne to niech stoją na zewnątrz a jak padną to będzie wina producenta :lol:

Przy tej okazji wysiałam nasiona hyzopa na nowo, bo może się zdecyduję na niego do ozdoby donic zewnętrznych. Hyozp sam w sobie jest ładny zieooniutki, a kwitnie z koncem jesieni, wiec może fajnie ożywić klimat.
Obrazek
Hojność to podobno dobra cecha ;:174 choć prawdę mówiąc nie wiedziałam, że tak dużo wysiałam.

Musze przyznać, że mnie aż sciska jak oglądam wasze wątki i kwiaty , a ja mam samo zielone. Lubię typ roślin z zielonym grubym liściem ale mi się tęskno robi do kolorów. Chyba się starzeję.

Nie mam dalej konkretnego pomysłu na ten rok, ale wiem że chcę coś kwitnącego. Co z moim balkonem będzie to nie wiem. Kwestia decyzji, papiery są gotowe, ale ja nie wiem czy tą decyzję podejmować, bo mi balkonu brakuje ale nie wiem czy nie zainwestować tej kasy lepiej w inne mieszkanie...
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Obrazek
Taki trochę obraz nędzy i rozpaczy ale tak sobie wegetujemy wszyscy.
Begonię przycięłam i może wiosną ją przesadzę, bo ma skłonnosci do wyrastania potwornie grubymi pędami w górę. Przycięłam ją żeby nie była taka wielka ale jakoś w tej donicy jej chyba ciasno. A piękna też nie jest.

Cytrusy też przycięłam. Jest w miarę spokój z nimi ale jak ich jakoś nie wyrównam to będzie źle. Mają dośc grube pnie ( mam je już ze 4 jak nie 5 lat) ale rosną krzakiem dzikim i to mnie drażni. Trochę ogłady im się przyda żeby wyglądały jak drzewka a nie chaszcze.

Pomelo uratowane. Jak to mówią kieliszek dobry na wszystko. Zakleszczone nasiona zmiękły i je otworzyłam.
Obrazek
Juz wychodzą 'łapki'. 2 sa gorsze nieco kulawe ale jak sie nie wykaraskają to je wyrwę w ramach selekcji siewek.
Nie wiem też czy zrobiłam mądrze czy nie ale na dzien dobry podlałam je neemem. To było takie moje eksperymento zapobiegawcze jakby chciał przędzior się do mnie znów wprowadzić.
Nie mam na razie żadnych mocnych obserwacji z wyjątkiem tego że ziemia jest lepsza niż myślałam. Poprzednio jak pryskałam innymi środkami to się ziemia zamieniła w glinę, a teraz prócz tego że śmierdzi niesmaczną zupą to jest nawet że. Ciekawe co dalej.


Rośnie mi awokado. Ale jakieś takie lelawe. Znowu widzę różnicę w liściach. Te są świecące i mieciutkie. Jakoś nie są wcale sztywne. Nie podoba mi się. Jest bo urosło. Jak dotrwa zimy to je wystawie na zewnątrz i niech spada :roll:
Obrazek

Za to porwałam się wczoraj na granat.
' mamo , ty jestes szalona ' - wrzasnęła do mnie młoda jak jej powiedziałam że musi mi wypluwać pestki bo sa mi potrzebne do siania ;:306

Hyzopy jak widac rosną. Dosiałam też innych kwiatów i obserwuję pod kątem przyszłych wysiewów.
Obrazek
A ten na balkonie dalej elegancki zieloniutki, przetrwał śnieg i mróz nawet że bez szwanku.
Awatar użytkownika
Marmarelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 543
Od: 29 gru 2013, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Parapecik na zielono

Post »

I zawędrowałam! ;:138

Aj, a ja zabrałam rozmaryn przed przymrozkami z balkonu i niestety w domu zmarniał i zbrązowiał mi cały :-(
Zobaczymy co z resztą :-(
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ja też się na początku bałam, bo to jednak zioła nie naszego klimatu ale okazuje się że rosną świetnie. W domu też mi padały i to ile razy. Dlatego ja mówię, że te sklepowe to są jednorazówki, są podbustowane chemią żeby szybko rosły do ścięcia i wyrzucenia.
Przed tym rozmarynem miałam ich jeszcze wiele i nigdy mi sie nie udało przechować więcej niż sezon.


Obrazek
Martwię się trochę o liczi. Coś mu nie gra tylko nie wiem co. Odrzuciło większosc starych liści. Zostały tylko te nowe wielkie. Mam podejrzenia że to reo tak nad nim pasożytuje i liczi ma braki. Chyba będę zmuszona je przesadzić w trybie przyśpieszonym...
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Muszę się przyznać, że po raz kolejny udało mi się zasuszyć sobie kwiatki :oops:
Te dorosłe jakoś wyszły bez szwanku ale za to te z nasion mają sie trochę gorzej, bo one w małych pojemnikach to wyschły błyskawicznie. Podlalam i wstają więc man nadzieję, że się zbiorą. Urosła mi całkiem przyjemna cebulka siedmiolatka. Juz puszcza drugi wąsik.
Obrazek
Obok mam po jednyn oczku papryki, bakłażana i pomidora próbnego. Czekam na pierwszy listek i wtedy zobaczymy czy padnie czy też nie.
Dokupiłam też sałat ,koperków , bazyli , lubczyk. Z ciekawostek kupiłam sobie drzewko truskawkowe i judaszowca. No i czosnek niedźwiedzi na który zacieram łapy.

Sałaty wysiałam dla patyczaków i juz by wnet wyrosły gdyby im lignina nie zaschła. Mam nadzieię że odżyją, bo czakusie tak żreją, że jak się zaraz zima nie skończy to zabraknie im żarełka. Ogołociły juz prawie trzykrotki, zgoliły też oxalisy przy ziemi, nawet zjadły kawałek reo, a patyki które im dałam to potrafia okorować i odciąć kawałek. Puszczała mi się tan morwa i wyrosły tak piękne duże pączki,wieczór były a rano już nie. Malina jeżyna czy róża w doniczkach jak tylko próbuje odrosnąc to jest golona. ;:202
Co gorsza czakusie wzięły się za rozmnażanie i składają co rusz jaja. Dlatego właśnie wycofałam się z podłoża u nich i tylko wyciągam doniczki, strzepuję do kibelka, a potem scieram dno szkła i wyrzucam. Żadnych jaj. ;:185

Owadów co za dużo to niezdrowo.
Na razie spokój na szczęscie od wszelkich plag szkodników. Jestem z siebie bardzo zadowolona.
Jeszcze tylko przesadzanie i już będzie fajnie.

Tylko mój perlit zaginął w akcji, chyba go kopią z podziemi, bo to jest niemożliwe żeby to tyle trwało. A mówią ze zakupy w necie sa szybkie i sprawne.
Za to nabyłam inne urządzonko ze wskaźnikiem wilgotnosci i prowadzę obserwacje sprzętu.
Powiem szczerze że nie spodziewałam się takich osiągów. Bo mój nawilżacz też ma pomiar wilgotnosci ale urządzonko mi się wydaje być bardziej wiarygodne.
Ale chyba nie jest tak najgorzej bo jest róznoca tylko ok 10÷ i to przy urządzeniach stojacych w dwóch róznych końcach pokoju. Jeszcze będę robić testy tylko musze się rozsiąśc z warsztatem ;)
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Miałam pokazać jaki mi gąszcz sałat narósł ale nie zdążyłam, bo czakusie wszystko zjadły..
Za to pokażę wam siewki próbne. Nic mi nie padło póki co, a nie robiłam z ziemią niczego.
Papryki i bakłażany


Hyzopki
Obrazek

Odętka
Obrazek

Obrazek
Pomidorki
Obrazek
Jak widać dojechał perlit i keramzyt. Do tego kupiłam 9 litrow substratu kokosowego i testy przeróżne. Mam już komplet nasion, może przy weekendzie kupię nową ziemię i zacznę siać.
Awatar użytkownika
Marmarelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 543
Od: 29 gru 2013, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Parapecik na zielono

Post »

A co to za słodkie pomidorki i papryczki? Na co się zdecydowałaś? :-)
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

To jeszcze nie jest własciwa decyzja, to są próby. Wzięłam to co albo było sto lat wstecz albo jakieś gorsze ( np z pierwszego własnego zbioru nasion mam wszystkie z recznikiem papierowym, bo nie pomyślałam, że jak wyschną to się przykleją ;:172 ).
Gdzies to pisałam, teraz nie pamiętam co tam mam, papryka ta duża to chilli ze sklepowego owocu. Bakłażan też chyba jakiś swój. Pomidorki są mini donicówki. Zrobiłam im mini szklarenkę i doswietlam lampką ledową. Nie jest chyba najgorzej, myślę żeby je przepikować i normalnie hodować . Ładne są,szkoda ich wyrzucić.

To było dla sprawdzenia czy mi padnie czy nie.
Na razie nic się złego nie dzieje. Ale i tak dla wszelkiej zapobiegliwosci wczoraj zalalam te 2 paletki ( bo już mam 2 :oops: ) magnicurem. Kupiłam nową ziemię i wysiałam po nasionku kwiatów i ziół ale niestety ziemia zaczęła pleśnieć. Stara poszła dobrze, nowa znów coś słabo. W dodatku zauważyłam że jak wymieniłam u czakusiów doniczki z sadzonkami z nową ziemią to się zaczęły tam w środku szamotać muszki. Nie wyrażam zgody,absolutnie.

Czakusie są już bardzo biedne. Nie maja co jeść. Nie spodziewałam się że aż tak będą żarły, że przerobią takie kiście trzykrotek i wszystkiego innego. Zjadły nawet reo i to całe, wzięly się w akcie desperacji za zielistkę, którą im dołożyłam. Wysialam im kolejną porcję salaty. Golą ją w mig. Na balkoniku mam jeszcze rózę, która dziarsko żyje, to chyba awaryjnie muszę ją im dać.
Niestety balkonowy tymianek mi padł jak były mrozy.
Hyzop za to żyje ale oberwał tyle razy lecącym z góry snoegiem i płatami lodu że żyje tak na włosku. Mam nadzieję że wiosną wroci do siebie.
Awatar użytkownika
Sukulencik36
200p
200p
Posty: 384
Od: 3 gru 2019, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ja dziś patrzyłam na moje hortensje na balkonie,jednej dałam trochę wody druga miała wilgotno.. Ciekawe co z nimi będzie czy odbiją to była ich pierwsza zima na balkonie :wink:
Ty już wysiałaś pomidorki a ja jeszcze zwlekam.. Nie wiem po co :roll:

Mi moje liście dębu też się kończą,nie wiem co będą jeść moje patyki :roll:
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Na pomidorki jeszcze czas. Moje są tak prędko bo próbowałam czy padną. Te własciwe będę dopiero siać gdzieś w marcu.
Ostatnio dołożyłam do palety jeszcze bakłażany.
Uważam że z rozsadami nie ma się co śpieszyć, bo te wysiane wcześniej i tak z braku wiosny stoją i ociągają się, a potem się okazuje że te wysiane nawet w kwietniu je potrafią prześcignąć.
No i jak zaczną kwitnąć w połowie marca to jest problem, bo do maja nie można byc niczego pewnym.
Moje rosną, dobrze się mają, muszę je wnet przesadzić.

Za to padła mi siedmiolatka, po tym podlewaniu previcurem ale sądzę że to moja wina, bo ją nagniotłam pokrywą i potem przycięłam krótko ucinajac rozszarpane fragmenty. Dosiałam nowych nasion. Tam gdzie nic nie wyrosło też dorzuciłam.

Awokado ma się kiepsko. Zaczęło się tradycyjne suszenie liści. Też dostało previcuru ale nie sądzę że to coś da. Pewnie uschnie i je wyrzucę.
Granaty ktore kiedys wrzucałam wyrosły dopiero teraz w ilości 2 sztuk. To mnie cieszy, bo bardzo lubię granat.

Wczoraj dla czakusiów naniosłam z działki gałązek. Zmieniłam znów wystrój. Wyjęłam wszystko odkrywając jak wielki błąd zrobiłam - wsadziłam im nie tą zielistkę co potrzeba i pech chciał że ją zgoliły do zera. Dopiero po fakcie się zorientowałam że tych z białymi bokami mam tyle co miałam a jedna jedyna z białym środkiem zniknęła ;:223

Po tym sprzątaniu czakusie nie mają już wcale doniczek z ziemią. Wywalilam to co objadły z zawartościa donicy bo zaczęły latać muszki. Zrobiłam im teraz takie trochę hydro, bo pojemniki wypełniam keramzytem i zalewam wodą i tam też rośliny rosną. Bardzo wygodnie, wymieniam tylko patyki i puszczają liście, one obgryzają i się pozbywam. Do tego dobrze się to sprząta bo keramzyt latwo przeplukać z jaj i kupsk i jest znów czysty do użycia. Do tego jest wilgotno a i czakusie chętnie spacerują po kamykach i popijają wodę nie topiąc się.
Awatar użytkownika
Marmarelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 543
Od: 29 gru 2013, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ja się trochę nie mogłam powstrzymać z tym wysadzaniem i jak na złość wszystko mi błyskawicznie wykiełkowało ;:14
a jakby człowiek chciał i się starał to już za nic :;230

Masz jakieś domowe sposoby na powiększanie wilgotności? Mam nawet higrometr przy sadzonkach, kaloryfery zakręcone więc na nic nie ma co wieszać nic mokrego chyba. Może jakieś miseczki z wodą?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”