Parapecik na zielono

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6700
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Parapecik na zielono

Post »

Dobrze, że cytryna się zregenerowała ja nie mam do niej szczęścia. Nie zliczę ile sadzonek straciłam, niektóre były już ładnie wyrośnięte.
A granatu nie miałam.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Granat polecam. W pierwszym roku miałam go szczerze dość i wywaliłam wszystkie sadzonki zostawiając jeden ( A wysiałam większość pestek z owocu). Potem zimowanie... zniechecałam się coraz bardziej.
A teraz patrzę jak się zamienia w drzewko i jestem zachwycona.

Mnie też z cytryną nie po drodze, ale mam je już kilka lat i póki żyją to im pozwalam. Zimowanie mi nie idzie, mają przeróżne problemy, te krakowskie non stop łapie przędziorek ( na wsi zdrowo choć z tego samego chowu) . Pryskalam zarówno domowymi środkami, naturalnymi , saniumem i jeszcze jednym którego nazwa mi uciekła, myję je, oddzielamy od innych, zawijam wiekami, cuduję. I co chwila mi to dziadostwo wraca. Reaguje błyskawicznie, a i tak jest wieczny problem. Cos moze roboe nie tak. Ale mam je i próbuje się z nimi dogadać, bo podobają mi się.
Z cytrusów niestety nie wyszło mi z pomelo. Padło.
Głównie te cytrusy to mi są potrzebne na balkon, bo chce drzewko. Jak nie to to mam jeszcze figę.
Granat raczej już do miasta nie wróci. Za fajnie mu tu.


Cytryna odżywa nieźle

Obrazek
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6700
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Parapecik na zielono

Post »

Na przędziory całą zimę stosowałam herbatkę tymiankową (HT) raz w miesiącu ( albo częściej) spryskując wkoło wszystko. Używam jej też w ciągu całego sezonu na balkonie. Najczęściej pryskam Pepino Gold bo to ulubieniec przędziorka. ;:224
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Tymianku próbowałam już tyle że w herbatce niealkoholizowanej ( a chyba HT na tym polega). Czosnku i setki innych ziół. Szorowałam okna i parapety cifem żeby w razie czego nie zostały żadne gniazda ( kiedys znalazlam pajeczynke na dziubku butelki z wodą!).
Znika ale nawraca.
No i głównie u mnie jednak cytrusy. Chyba że jestem ślepa i na innych nie widzę.


Jestem ciekawa co będzie jak przyjadę do domu ze wsi. Mam tam na miejscu posłańca który teoretycznie powinien podejść i podlewać ale już wiem że jest kiepsko. Mój tato doglądnął kwiatów przy okazji zabierania rzeczy i mówi że wszystko zwiędnięte.
Padło mi kilkadziesiąt papryk. Już tego raczej nie wrócę i nie nadrobię, bo czasu niewiele A papryka się długo karaska. Kazałam włożyć paletę na szmatę i do wanny i zalać wodą ale nie sądzę że to coś pomoże. Wszystko wygląda o tak ..

Obrazek
W związku z tym znów nie wierzę że to było regularnie podlewane.

Ucierpiały też kilka kolesiów ale myślę że się podniosą. Największym ciosem są dla mnie te wysiewy. Pitoliłam się z tym od stycznia...
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6700
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Parapecik na zielono

Post »

No przykro patrzeć na te papryki. :( Może chociaż jedna silniejsza się znajdzie.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Wysiałam nowe papryki i pomidory, ale już nie podniecam się uprawą parapetową, teraz raczej w grunt i krzyż na drogę. Małe odmiany przepadły, a lubiłam mieć jakiegoś mikro pomidorka czy paprykę.
Ogólnie to się poknociło, bo z tym rokiem miała startować budowa balkonu ale przez koronawirusa stanelo. W związku z tym śmiało mogłabym mieć kwiaty jeszcze teraz.
Ale nie mam. Tak szukam w myślach czegoś czym uzupełnię sobie pustkę, co będzie kwitło dłuuugo jednocześnie będąc niekłopoliwe ... Przejrzałam grządki w poszukiwaniu jakiegoś kwiatka do wykopania ale jedyne co mi przyszło do głowy to maciejka.
No sama nie wiem.

W tym roku odniosłam porażkę jak chodzi o siew koleusow. Nie wiem co się stalo, może za zimno, nic mi nie wykiełkowało.

Za to w bólach karaska mi się wysiana kobea.

Obrazek
Tragiczna, nie?
Za coś mnie pokaralo tylko nie wiem za co. Oberwałam jej liscienie bo przemarzły i stwierdziłam że i tak z niej nici. A ona puszcza środek. Tak myślę, że może jednak dam jej szansę i moze nawet zabiorę ze sobią jadąc dzis do miasta...

Ostatni rzut na granat i cytryne.

Obrazek
Cytrus się zregenerował świetnie aż jestem w szoku
Obrazek
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Parapecik na zielono

Post »

U mnie granaty już po 20cm nowe przyrosty. Zapierdziela w tym roku konkretnie a co będzie jak jeszcze koksu im sypne
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6700
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Parapecik na zielono

Post »

Pilnuj ten sadzonki kobea, ma szanse na życie. Jak taka chętna to trzymaj w cieple bo ona to lubi, nie przelewaj.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Grigor - ja mojego wystawiam na ggrządki i jak sypie azofoską to też dostaje . Faktycznie rośnie ładnie. Liście po nawozeniu są zupełnie inne.

Grażynko - no będę pielęgnować. Wierzę w moc roślin.
Kobeę można jakoś potem zimować? Myślałam o pnaczu w donicach na balkon.

Wróciłam ze wsi. Oj co tu się dzieje...

Wszystko podsuszone. I jak mam wierzyć że było podlewane jak widzę że nie było?
Przede wszystkim padnięte 2 palety papryk i pomidorów..... ;:145
Obrazek
Co gorsze są tak na skraju śmierci, suche ale jeszcze nie do końca chyba umarte. Muszę bardzo mocno zacisnąć zęby i nie ratować ich na siłę . Na szczęście coś z papryki przetrwało.
Obrazek
Ziemia woła o pomstę do nieba, ale rośliny są i żyją. To samosiejki z tego co próbowałam zimować. Uff... mam nadzieję że jakoś je sobie wyprowadzę na prostą.
W koleusach też kiepsko, ale do odratowania. Większość uschła od dołu, zamieniła się w badyl ale góra jest . Będę to ciąć i ukorzeniać jak wrócę trochę do siebie.

Donice wyglądają dziko, sa puszczone samopas.

Umarło mi niestety awokado. Został suchy badyl. Za to doniczka samoistnie przybrała nieplanowaną formę dziką i coś wyrosło co wygląda ni to na awokado ni to na mango.
Obrazek
Zaskoczyło mnie to. Bo koleusy i owszem wsadziłam jakieś tam czubki tak od niechcenia, ale żadnego innego drzewka tam nie sadzilam. Zastanawiam się czy to może być tak że tamto stare odbiło z korzenia i puścili nową roślinę? No szok.

Kolejnym efektem takiego wsadzania jednego do drugiego jest moje liczi .
Obrazek
Wygląda całkiem sensownie natomiast rea które tam wsadziłam przekroczyły normę.

Z drzewek niestety opadła figa po raz kolejny. Tu niestety prócz suszy muszę napisać o przędzoorkach. Przykleiło się do cytrusów i nie odpuszczają. Jak pryskałam saniumem to było nieźle, ale wystarczyło je zostawić na 3 tygodnie i już klęska. Niestety posiegnęło też figę. Będę reanimować. Zależy mi na niej.
Mam nadzieję że jakoś się uda tą dżunglę postawić na nogi.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Kwiaty powoli odzywają, a ja dziś w ramach werwy wiosennej zdjęłam z balkonu doniczki i postanowiłam coś tam zasiać żeby kwitło i dało trochę radości w ten ponury czas.

I z tej radości i werwy przeszłam w obrzydzenie jak zobaczyłam w jakim stanie mam ten mój pseudobalkon.
Kudeł na kudle!

Obrazek


Obrazek


.
Obrazek

No obrzydliwe. Cały mój balkon i parapety są upstrzone sierścią i odpadami, A dopiero przed wyjazdem jakoś koło 20 marca myłam okna i parapety na święta. Wyszorowałam na biało cifem i jak wróciłam to znów są brudne i w kłebkach kremowej siersci....
Nie chcę znów toczyć wojny, ale codziennie słyszę uderzenie o kraty barierki jak ta torba sobie trzepie dywanik. Nie mówiąc o tym że piesek się cały czas wychyla przez to okno i szczeka.
Nie będę mieć skrupułow jak już mój balkon stanie. Przysięgam.

Tym czasem pokornie wyszorowalam znowu donice ( miałam czyste przygotowane to znów poszło tyle wody na marne... ) I dałam nową ziemię. Do tego dałam hydrożelu i mam nadzijee ze jakos to przetrwa.
Obrazek
Tak wyglądają wstępnie doniczki. Czysto i miło. Ciekawe za ile wróca do stanu poprzedniego. Jak mi ta torba zabrudzi to dostanę szału. Ten rok jest naprawdę problematyczny jak o uprawę chodzi, jest problem z ziemią i z zakupem czegokolwiek, nie wspominajac o hydrożelo który przez susze stał się popularny i jego ceny urosły do rangi wykupu własnej planety w kosmosie.
Nie wybacze. Chce mieć kwiaty A nie kudły psa i jakieś spadki niewiadomo z czego, kocoty, folijki, dupijki.

Gotowe doniczki obsadzilam mixem kwiatów który potem będę wykorzystywać częściowo jako rozsadę na działkę.
Obrazek

Według planów białą( A właściwie różowa bo kiedyś taka byla) doniczka pójdzie na środek. Potem do niej dam paprykę ozdobną. Póki co jest w niej rozsądna dalii, cyni, kleome, ślaz i trochę koleus?w.
Z dwóch stron pójdą szare które obsadzilam dość podobnie - polny moc, hyzop, lawenda, werbena, nasturcję i aksamitkę.
2 brązowe natomiast pójdą na brzegi i w nich jest masa kwiatów wedle rozmiarów - smagliczka, maciejka, lwia paszcza. A w tej z jasnym dnem ( jej oryginalne przepadlo) ketmia , lwia, czarnuszka i nagietek.
Co się nie sprawdzi tam to pójdzie na działke.

Obrazek[/url]
Do osobnej doniczki poszła malutka papryczka ozdobna. Już ją wystawiłam i liczę że pogoda bedzie sprzyjać. Kolejnym krokiem będzie rozsada dyni.

No to wystawiam na zewnątrz i zobaczymy jakie efekty będę za jakiś czas.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/215330ecfe54138f]Obrazek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Dziś pogoda dopisuje więc w porannym słoneczku wzięłam się za kwiaty.

Czas ogarnąć koleusy, bo góra fajna wiosenna ale dół....
;:223
Przede wszystkim je skracam żeby wyglądały jak pokrzywka A nie drzewko. Kolory porobiły się takie że już kompletnie nie wiem co jest co. Dużo nabrało ciemnych plam , przeważnie różowych. Nic dziwnego by nie było gdybym ich nie brała w tamtym roku jako konkretne odmiany do których w tym momencie już nie pasują.
Nie mogę się zorientować gdzie się podział limonkowy którego ' kradłam ' we wakacje spod muzeum. Nie ma go, myślałam że zginął, ale pojawiło mi się coś nowego zielono- białego z różowymi plamami. Takie jaja...

W fajne plamy tez mam takich gosci :

Obrazek

Cudowne ? to dziwaczki. Jesienią dostałam od sąsiadki z działki korzonki i zimowałam je z planem zasadzenia wiosna na działce. Parę razy mi wyrosły nie wtedy co trzeba i urywałam, a potem jak pojechałam to zostawiłam je na biurku w worku z piaskiem. I takie teraz są, już ich nie uszarpuję ( no jednego ulamałam ale to przypadkiem) , przerzucilam do doniczki z piaskiem i " sobie mam ". I tradycyjnie - miałam wynieść ale nie wyniosłam bo mi się spodobały. Jeszcze zdążę je wykopać, póki co się nimi cieszę.

Za to nie cieszę się z doniczek na zewnątrz. Wprawdzie rośnie wszystko, aksamitki które wsadziłam w ziemię przyjęły się chyba wszystkie,jedną podwiędła ale podlewam i może wstanie. Wychodzą też już siewki z nasion które wysialam. Fajnie, szybko.
Ale niefajnie jak wygląda ziemia... już jest cała zabrudzenia, kudły psa, włosy, nitki, farfocle.... no Boże... przeciez tam stały zaledwie kiilka dni.
W rozpedzie wiosennym miałam szczerą ochote zrobić sobie jeszcze długą donice z zieleniną do podgryzania ale weź tu podgryź coś na co ktoś wcześniej sobie strzepał wycieraczkę i inne atrakcje... wrrr

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Przybysz z kosmosu rośnie w zastraszającym tempie.
Już listki robią się twarde i mangowate.
Obrazek

Liczi puszcza nowy czubek.
Obrazek
W miarę czasu i miejsca wyrywam rea, ostatnio oddałam sporą ilość roślin. W tym wlasnie reo i przycięłam moją begonię rozdając jej szczepki. Duże skróty zrobiłam też w koleusach. Są teraz takie niziutkie :D
Obrazek
ale nie przejmuję się. Wkładam je w doniczki hurtowo, co puści to zostawiam, a co nie puści to wyrzucam. Są takie co można by z nich zrobić las, bo gdzie je zetknąć tam rosną, a są takie co bez przerwy zdają się być na ostatniej prostej. Np Kombat i fishnet. Te to bez przerwy sprawiają mi problem.



Doniczki , które ostatnio obsiewalam robią postępy. We wszystkich już pojawiły się siewki. Ostatnie dni były deszczowe , a teraz nagrzało je słonko i wygląda to fajnie.

Tu maciejka ?
Obrazek
Kolejną donice- aksamitki.
Obrazek
Cyniowo-daliowa
Obrazek
Obrazek


Wyszła mi smuga na foto ale trudno, spueszylam się bo jak tylko wyszłam zajrzeć do donic to od razu sasiadeczka zrobiła sobie strzepywanie pościeli... wrrr.
Nie mówiąc już o tym ile już mam natrzepane do ziemi.
Ale nic w naturze nie ginie, dokumentuję to skrzętnie.
Coś się też leje znowu. Jeszcze nie dotyka to moich kwiatów ale widzę że trawa i pokrzywy pod moim balkonem są zżółknięte. Nigdzie indziej, tylko pode mną. Słabo mi te zdjęcia wyszły ale widać trochę na foto , plus liście są świezo mokre pomimo braku deszczu.
Nie podoba mi się to...
Obrazek
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6700
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Parapecik na zielono

Post »

Jeszcze przed nami "zimne ogrodniki" i wszystkie malizny trzeba pozabezpieczać. A z prognoz wynika, że mogą nam dokuczyć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”