Parapecik na zielono
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
@Foxowa masz jeszcze w planach posadzić coś z egzotyków ?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Mam ale nie teraz. Pierw muszę zwalczyć te ziemi?rki ostatecznie,bo mi się to ciągnie w k?łko. Część roślin trzymam dla znajomych,ale nim nie wytłukę plagi u siebie to nikomu ich nie dam.
Na wiosnę zacznę też zabawę z sadzonkami i nie mogą mi ich podżerać muszki.
Plan?w jako takich nie mam,te pestki mi same wychodzą,bo dużo jem egzotycznych owoc?w. Ostatnio bardzo dużo cytrus?w mi się trafia,ale odpuszczam sobie sianie. Mam sporo cytryn,mandarynek, zielony grapefruit, kilka pomelo. Wystarczy.
W doniczkach trochę się dzieje,są postępy. Mam nawet zdjęcia ,ale ciągle brak czasu żeby usiąść do komputera. Jak tylko zgram to pokażę
Na wiosnę zacznę też zabawę z sadzonkami i nie mogą mi ich podżerać muszki.
Plan?w jako takich nie mam,te pestki mi same wychodzą,bo dużo jem egzotycznych owoc?w. Ostatnio bardzo dużo cytrus?w mi się trafia,ale odpuszczam sobie sianie. Mam sporo cytryn,mandarynek, zielony grapefruit, kilka pomelo. Wystarczy.
W doniczkach trochę się dzieje,są postępy. Mam nawet zdjęcia ,ale ciągle brak czasu żeby usiąść do komputera. Jak tylko zgram to pokażę
Re: Parapecik na zielono
Ooo, koniecznie pokaż fotki Czekamy!
-
- 200p
- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Parapecik na zielono
Z ziemiórkami to trudna sprawa. Najskuteczniejsze są podobno nicienie. Ja kupiłam ziemię w której było to dziadostwo. Nie znałam ich nie zdawałam sobie sprawy jak po otwarciu worka z ziemią wyfrunęły muszki. Wiosną kupiłam rosiczki i postawiłam między kwiatami- populacja się zmniejszyła prawie do zera.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Ja albo kupiłam z ziemią, albo mi dała koleżanka z awokado, które z resztą niestety przez ziemióry skonało
U mnie sobie żyją pajączki. Legalnie. Nie zabijam ich, pozwalam im gonić po kwiatach, oknach, budować sieci w kątach. Też jest efekt , ale niestety muszki są silniejsze.
Dziś zalałam wszystkie doniczki Polysectem. Zobaczymy jaki będzie efekt.
Obserwuję to w hydrożelu - kolejna zaleta, widać w nim życie. Glistki po zalaniu nadal się kręcą. Ciekawa jestem kiedy przestaną.
U mnie sobie żyją pajączki. Legalnie. Nie zabijam ich, pozwalam im gonić po kwiatach, oknach, budować sieci w kątach. Też jest efekt , ale niestety muszki są silniejsze.
Dziś zalałam wszystkie doniczki Polysectem. Zobaczymy jaki będzie efekt.
Obserwuję to w hydrożelu - kolejna zaleta, widać w nim życie. Glistki po zalaniu nadal się kręcą. Ciekawa jestem kiedy przestaną.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Dodaję zdjęcia i dodać nie mogę...
Już się poprawiam.
A więc u mnie tak :
Podłużne awokado pękło. Pestka dosłownie chrupnęła mi w rękach . Teraz ze środka wyłazi "dzyndzelek" i czekam na korzonek.
Ziemiórki zalane. Nie wiem co mam powiedzieć.
Niby w doniczkach się uspokoiło, lepy są obklejone, ale muszki latają jakby szukały innego miejsca. Obserwowałam glistki i długo jeszcze się poruszały. Ciekawa jestem efektu, za jakiś czas zaleję raz jeszcze.
Imbirek już leci na zielono
Każdego dnia jest większy i listek coraz bardziej się otwiera
Pomelo też już pomalutku zielenieje.
Nawet ta pęknięta pestka daje radę, wychodzi z niej chyba roślinka.
Druga pestka też już jest z takim zielonym zalążkiem, ale gramoliła się i gramoliła.
Te bez łupinek wychodzą z jakimś mniejszym trudem. Te w łupince jakoś mają pod górkę i czasem trzeba im pomagać wyleźć ze skorupy.
W pestce jest jeszcze zielony grejpfrut , ale też mu chyba pomogę.
Reszta pesteczek tylko z korzonkami lub bez.
Moje granaty głupieją na parapetach.
Raz opadają, raz odrastają. Największy z nich od końca lata do teraz stracił liście kilka razy po czym wypuścił ich dwukrotnie tyle. Kombinuję jak koń pod górę, już nie wiem gdzie je dać żeby sobie przysnęły...
Dodatkowo przestałam być zadowolona z doniczki z hydrożelem - chyba ją usunę, bo jest ciężka w pielęgnacji, poziom ziemi bez przerwy się zmienia, potrafi nawet zaschnąć na kamień.
A cytryny się mają świetnie...
to co na zdjęciu jest takie lekko przechylone w lewo to jest przyrost z oststniego czasu. Podrosło im się,nie powiem
Już się poprawiam.
A więc u mnie tak :
Podłużne awokado pękło. Pestka dosłownie chrupnęła mi w rękach . Teraz ze środka wyłazi "dzyndzelek" i czekam na korzonek.
Ziemiórki zalane. Nie wiem co mam powiedzieć.
Niby w doniczkach się uspokoiło, lepy są obklejone, ale muszki latają jakby szukały innego miejsca. Obserwowałam glistki i długo jeszcze się poruszały. Ciekawa jestem efektu, za jakiś czas zaleję raz jeszcze.
Imbirek już leci na zielono
Każdego dnia jest większy i listek coraz bardziej się otwiera
Pomelo też już pomalutku zielenieje.
Nawet ta pęknięta pestka daje radę, wychodzi z niej chyba roślinka.
Druga pestka też już jest z takim zielonym zalążkiem, ale gramoliła się i gramoliła.
Te bez łupinek wychodzą z jakimś mniejszym trudem. Te w łupince jakoś mają pod górkę i czasem trzeba im pomagać wyleźć ze skorupy.
W pestce jest jeszcze zielony grejpfrut , ale też mu chyba pomogę.
Reszta pesteczek tylko z korzonkami lub bez.
Moje granaty głupieją na parapetach.
Raz opadają, raz odrastają. Największy z nich od końca lata do teraz stracił liście kilka razy po czym wypuścił ich dwukrotnie tyle. Kombinuję jak koń pod górę, już nie wiem gdzie je dać żeby sobie przysnęły...
Dodatkowo przestałam być zadowolona z doniczki z hydrożelem - chyba ją usunę, bo jest ciężka w pielęgnacji, poziom ziemi bez przerwy się zmienia, potrafi nawet zaschnąć na kamień.
A cytryny się mają świetnie...
to co na zdjęciu jest takie lekko przechylone w lewo to jest przyrost z oststniego czasu. Podrosło im się,nie powiem
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
Widzę hodowla roślin idzie do przodu , ładne rośliny. Nie wiem czy ja tak tylko miałem ale u mnie zdecydowanie lepiej rosły cytrusy posadzone z pestek niż te kupione z allegro czy z centrum ogrodniczego już szczepione czy też ukorzenione.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Jak rosną cytrusy kupne to nie wiem,nigdy nie miałam. I pewnie mieć nie będę,bo nie bawiłoby mnie to kupić gotowca.
Wczoraj dołożyłam jeszcze do pojemnika z wodą kawałk?w imbiru.
Same odcięte 'gulki',zobaczymy co z tego będzie.
Chyba kiełkują mi wreszcie nasionka figi. Wysiałam je z początkiem września...
Wczoraj dołożyłam jeszcze do pojemnika z wodą kawałk?w imbiru.
Same odcięte 'gulki',zobaczymy co z tego będzie.
Chyba kiełkują mi wreszcie nasionka figi. Wysiałam je z początkiem września...
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
Łoo to bardzo późno ci zaczynają kiełkować.
Ja dodam dziś foty do swojego tematu, bo trzeba co nieco zaktualizować
Ja dodam dziś foty do swojego tematu, bo trzeba co nieco zaktualizować
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Parapecik na zielono
Maju super sadzonki niech tylko zdrowo rosną trzymam kciuki. Ja mam posadzone mango i czekam aż wykiełkuje.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Parapecik na zielono
Maju super sadzonki niech tylko zdrowo rosną trzymam kciuki. Ja mam posadzone mango i czekam aż wykiełkuje.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Jak wam coś wykiełkuje to się pochwalcie, bo u mnei z tymi pestkami mango totalny klops.
Druga pestka też zgniła...
Za to wszystko inne rośnie nieźle.
Czy się ziemiórek choć trochę pozbyłam to nie wiem, póki co milczę w temacie. Mam cały dom w lepach i kubkach i odnoszę wrażenie że to nadal żyje. Wylałam hydrożel na którym je obserwowałam, bo nagle zrobiło się w nim tyle much że aż szkoda było patrzeć.
Wyrzuciłam też nasiona figi, bo zaczęły się tylko psuć.
A jeszcze wcześniej pozbyłam się mojej kupnej bazyli, wcześniej urywając z niej 5 fragmentów.
Fragmenty ukorzeniłam w wodzie i mam teraz kilka roślinek.
To samo zrobiłam z koleusem.
Szczerze? Trochę mi szkoda było, ale zrobił sie taki wielki że zaczął już drewnieć. Stwierdziłam więc że czas go przyciąć, szczególnie, że obiecałam cioci sadzonkę ( ona mnie też obiecała bordowego, ale w międzyczasie go ususzyła...).
Wybaczcie zdjęćie , to jego ostatnie.
mam nadzieję że po podcięciu rozrośnie się tak jak młodziak
Awokado puszcza nowe listki. Ufff, tak się o nie bałam.
Granat i jego świeży przyrost liści.
Imbir
Glediczja
nie chcę krakać, ale po tym polyseccie podupadła ona i sanseviery...
i na koniec cytrusiki
Nowe listki mandarynek
Pomelo
Jak się okazało mam jeszcze kilka pestek kiełkujących. Wystawiłam doniczkę na balkon i ...ruszyła.
i zielony grapefruit, który coś wcale nie rusza...
Druga pestka też zgniła...
Za to wszystko inne rośnie nieźle.
Czy się ziemiórek choć trochę pozbyłam to nie wiem, póki co milczę w temacie. Mam cały dom w lepach i kubkach i odnoszę wrażenie że to nadal żyje. Wylałam hydrożel na którym je obserwowałam, bo nagle zrobiło się w nim tyle much że aż szkoda było patrzeć.
Wyrzuciłam też nasiona figi, bo zaczęły się tylko psuć.
A jeszcze wcześniej pozbyłam się mojej kupnej bazyli, wcześniej urywając z niej 5 fragmentów.
Fragmenty ukorzeniłam w wodzie i mam teraz kilka roślinek.
To samo zrobiłam z koleusem.
Szczerze? Trochę mi szkoda było, ale zrobił sie taki wielki że zaczął już drewnieć. Stwierdziłam więc że czas go przyciąć, szczególnie, że obiecałam cioci sadzonkę ( ona mnie też obiecała bordowego, ale w międzyczasie go ususzyła...).
Wybaczcie zdjęćie , to jego ostatnie.
mam nadzieję że po podcięciu rozrośnie się tak jak młodziak
Awokado puszcza nowe listki. Ufff, tak się o nie bałam.
Granat i jego świeży przyrost liści.
Imbir
Glediczja
nie chcę krakać, ale po tym polyseccie podupadła ona i sanseviery...
i na koniec cytrusiki
Nowe listki mandarynek
Pomelo
Jak się okazało mam jeszcze kilka pestek kiełkujących. Wystawiłam doniczkę na balkon i ...ruszyła.
i zielony grapefruit, który coś wcale nie rusza...
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
@ Foxowa Ładne roślinki, imbir widzę dobrze rośnie, a i pomelo startuje , ja to mam pecha do pomelo, ostatnio w ciągu 2 tygodni kupiłem 2 pomelo i oczywiście 0 pestek :/, za to mam sporo pestek mandarynek i jutro pójdą do ziemi