Parapecik na zielono

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
basia_styk
500p
500p
Posty: 714
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Parapecik na zielono

Post »

Do mieszkania żadnego sensu moim zdaniem, w chłodne suchawe miejsce można (mówimy o krzaczku oczywiście?). Ja uprawiam w ziemi, w ogrodzie - przez cały rok. Tyle że zimą ciut przyrzucę jakimiś gałązkami iglastymi, bo bywało, że przemarzał w mroźne i bezśnieżne zimy.

B.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Skoro przeżyje zimę to znajdę mu miejsce na działce,tuż obok innych zi?łek,kt?re wysadziłam z doniczek na grządkę. To co pokazywalam w tamtym roku rośnie rewelacyjnie - mięta,melisa,lubczyk,pietruszka, lawenda, maciejka i bratki.
Ale tymianek akurat trzynam blisko siebie,bo jak tylko odrośnie to ucinam (obecnie właśnie jest łysy,bo był u fryzjera). Lekarka zaleciła mi z niego herbatki na moje dolegliwości oddechowe i traktuję go jako podręczną apteczkę.
Dodatkowo jest obłędnym dodatkiem do dań. Jestem wierna jemu i bazyli czerwonej.
Choć ta moja bazylia to już mało ma wsp?lnego z czerwonością -przeszła w zieloną i kwitnie na biało (a było na fioletowo).
Og?lnie sezon na małe kwiatuszki w pełni -kwitnie bazylia,koleusy i niedospiany.
Zaglądam do koleusowych 'torebek' ale jeszcze chyba trzeba poczekać,bo nasiona zielone.


Aaa - druga papryka teź już zaczyna czernieć. ;:138
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Parapecik na zielono

Post »

Maju zgłoś to do dzielnicowego on z nią niech porozmawia w mojej sytuacji pomogło. Do spółdzielni tez możesz zgłosić ale oni napiszą do niej pismo i na tym się skończy. Wszystko rób na piśmie żebyś miała podkładkę. Walnięta baba potrafi denerwować.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Moja włascicielka mieszkania nie pozwala mi sie z babą wadzić,bo potem ma problemy - ta baba notorycznie do niej wydzwania z jakimiś dziwnymi pretensjami o rzeczy,kt?rych nikt by nawet nie wymyślił (no np że śmierdzą zioła czy że słyszy jak w nocy sikam czy rozmawiam w bialy dzień). Wszyscy mamy tego dość.

Dokumentację mam dość obszerną,bo i mam nagrane nocne szczekanie pieska, trzepanie przez balkon koca i farfocle lecące z g?ry jak konfetti, i nawet mam dow?d rzeczowy - majtki,kt?re wypadly z wytrzepywanej kołdry :roll: (btw ona specjalnie trzepie jak jesteśmy w pobliżu balkonu bo tym nas usiłuje odstraszyć - ostatnio mi strzepnęla psie legowisko do porannej kawy a jak tylko podnioslam glowe to farfocle poszły mi na twarz i w oczy...)
Jednak najważniejszy jest dla mnie filmik z roślinami,bo długo już polowałam na to żeby to uchwycić to zjawisko. Bo co jak co,ale pewne rzeczy jestem w stanie przetrawić i olać,natomiast polewanie trucizną roślin jadalnych jest już dla mnie nie do przełkniecia. Raz,że mi niszczy to co kocham i o co dbam,dwa,że zagraża to mnie i dziecku.
Staram się to splukiwać na bieżąco,ale fakt faktem-strach to jeść...

A wracając do tematu wątku : papryka już w domu.

Obrazek
Już niedługo ją skonsumuję,bo mnie korci. Na zielono też jest calkiem spoko,bo zjadłam tak wcześniejsze :D
Nie wiem co zrobię z tymi krzakami,ale zauważyłam,że puszczają nowe kwiaty...

Podobnie z pomidorami. Wycięlam je i naszykowałam skrzynkę do wywiezienia na działkę,a one fik nowe listki i już są w kwiatach... Obrazek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

A tak ciągnąc temat...

Wracam dzsiaj z pracy,a na moich pomodorkach...
Obrazek
Kłaczek ;:173
Awatar użytkownika
Dorja
500p
500p
Posty: 679
Od: 23 wrz 2014, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ja bym nie miała skrupułów. Krzyknęłabym, że dość wariatów dookoła i ze zgłaszam sprawę do dzielnicowego i prokuratury. Jak ją odwiedzi to jej rura zmięknie. Jak się takim osobom pozwalana tego typu zachowanie, posuwają się coraz dalej i dalej. Szczerze współczuję. Mieliśmy kiedyś za sąsiadów starsze małżeństwo , pod nami. Małe dziecko, mieszkanie wynajęte, my młodzi, czasem głośniejsza muzyka, ale żadne umcumc, tylko radio. No i bez przerwy mi ta kobieta przychodziła, przez dwa lata, ze ma umierającego męża, pierdnąć głośniej nie można było. Woda ze spłuczki, a nawet trzaskanie szafkami przeszkadzało! podłoże nie gotowałam! Syn wysoki urzędnik, składał nam wizyty, męka i strach w końcu. No i nadszedł sylwester. Wizyta zapobiegawcza-(!) ma być cicho! Małżonek się wkruwił, muzyka na full, kupa znajomych, im się chyba żyrandole musiały kołysać... No i pukanie- mąż umiera! Na to my: to zagramy! I puściliśmy marsz pogrzebowy. Na full. Do tego, o my bezczelni- powiedzieliśmy spokojnie tej pani, że jeśli wciąż będzie przychodzić, to będziemy go puszczać codziennie, od 6 rano do 22 , aż do skutku. Muzykę poważną, znaczy. ;) Od tamtej chwili już nie było dzielnicowego o zakłócanie miru ani nikogo. A pani zyła jeszcze prawie 20 lat.
Powodzenia.
art. 75. § 1 KW: "Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany".
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Tak jak pisałam - p?ki co nie fikam. Liczę ciągle że m?j brak zainteresowania sprawi że uzna to za mało ciekawe zajęcie. Takie są ludzie,są samotne to się nudzą i szukają zajęcia, z tego co wiem jestem kt?rymś z kolei lokatorem co jej przeszkadza...
Ja to m?wię że jak się nasłuchuje to się słyszy. I to prawda,bo jak się czymś człowiek zajmie to się może walić i palić,a odgłosy żadne nie przeszkadzają.


A co do roślin - mam trochę nowych zdjęć. Ale z braku czasu utknęły mi na komputerze. Wszystko rośnie aż miło patrzeć. Pogoda wr?ciła,a ja już się zaczęłam zwijać z doniczkami do domu. Papryki czerniutkie,pomidory czerwone,bakłażany też dojrzałe. Urwałam ostatnio jeden żeby się upewnić i byłam miło zaskoczona.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Dalej leżę ze zdjęciami,ale obiecuję,że je dodam kiedyś.

Tym czasem do odnotowania mam trochę newsów.

Wysiałyśmy z młodą nowe nasionka zdobyte podczas prac w kuchni.
Po raz kolejny pr?buję z anyżem. Leży już sporą chwilę i nic się nie dzieje,więc się nie napalam. Natomiast zauważam znak życia w nasionach kt?re wyjęłyśmy z kardamonu. Jeszcze bez większego szału,ale tli mi się nadzieja,że jednak się nam to uda. Młoda patrzy z zafascynowaniem.
Wczoraj odkryłyśmy,że pękła też część nasionek figi. Dużo jest tego,bo siałyśmy w dw?ch pojemnikach,ale niech uda się chociaż jeden.
Zaskakujące jest to że po raz kolejny nam skiełkowało kiwi. Ciągle ten sam kubeczek,który bez przekonania porzuciłam na balkonie i tak sobie stoi. Już nic nie ruszam,bo jak zacznę dbać to padnie. Czasem mu dolewam kapkę wody a tak to opiekuje się nimi deszcz i słońce. Chciałabym to diabelne kiwi wreszcie wyhodować ale im bardziej się staram tym mniej mi wychodzi....
Od rodzic?w skołowałam sobie kawałek grubosza i ładnie ukorzeniłam. Ale czy urośnie to nie wiem,bo przy sadzeniu się diabeł złamał w łodydze i zn?w zaczyna wszystko od nowa.
Myślałam sobie o zbonzajowaniu czegoś,bo tak mnie coś ciągnie żeby spr?bować. Cytrus?w ciągle mi szkoda,choć są juź strasznie wysokie... A nadal ich nie oddałam,choć powinnam. Jakoś nie umiem się z nimi pożegnać....

Młoda zgodnie z tradycją wysiała sobie glediczję.
Bardzo się o nią martwi,ale p?ki co roślinka rośnie bez zarzutów. Bardzo prędkie to jest drzewko,ledwo skiełkowała a już ma drugie pięterko.

Awokado też zbudowało kolejne piętro liści. W sam raz na zimę,będze miało co schnąć ;:224
Od jakiegoś czasu mieszka już w domu bo r?żnie bywa z pogodą.
Stopniowo kasuję dalej zewnętrzbe doniczki. Oberwałam już moje bakłażaniki,teraz kolej na pomidorki T.Tomy,kt?re jeszcze zostawiłam na dojrzewaniu ale to wszystko będzie na nasionka.
Wstyd trochę się przyznać,ale poprzednio zebrane gdzieś zgubiłam wraz z całą siatką ;:172
Całą rodziną szukamy,bo przecież się nie rozpłynęło,ale jak dotąd przeszukaliśmy wszystko i nie znaleźliśmy...

Najgorszą rozterkę mam z koleusami i niedospianami.
Strasznie mi ich żal,bo już im opadają listki i są badylami,a mnie brakuje miejsca żeby ocalić je wszystkie. W dodatku jak jakaś stuknięta narobiłam sobie młodych sadzonek pomimo,źe dopiero była wielka akcja czyszczenia i wyniosłam większość na działkę.
A teraz co gorsze zrobiło mi się szkoda tych działkowych,bo wiem że umrą i coraz bardziej się zastanawiam czy też ich nie zabrać do domu. ;:224
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Zdjęcia zaległe,ale chyba nie pokazywałam.
Obrazek
Obrazek[/URL]

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obecnie część warzywna już nie istnieje. Wszystko dojrzało i poszło na nasiona. Paprykę Ingrid zjedliśmy. Pozwoliłam jej dojrzeć na ciemno i jestem zadowolona. Fajny smak,sk?rka cieniutka,słodka. Spasowała mi bardzo.

Obrazek
Obrazek


Obrazek
Na fotach jeszcze słonecznie,ale już ciężko o dobrej pogodzie mówić.

Obrazek
Teraz już zrobiło się bardzo zimno. Mało co jest już na parapetach zewnętrznych. Ulitowałam się nad wszystkimi koleusami i niedośpianami i wszystkie zabrałam do środka.


Obrazek
Granacik twardo stoi na zewnątrz i widzę jesienny progres - liście zaczynają przybierać barwy jesienne. To chyba dobrze. Nie wiem co dalej,ale p?ki nie zacznie mrozić to nie zabieram go do środka.

Obrazek
Jacqueline
200p
200p
Posty: 310
Od: 26 wrz 2018, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Parapecik na zielono

Post »

Znalazłam cię :) :wit

Czytam ostatnie strony i o ile podziwiam uprawy to aż zdębiałam czytając, co wyprawia sąsiadka z góry :/ Mnie niesamowicie cieszą zielona balkony/tarasy itp., z roślinami jadalnymi czy też nie, ale jakoś ogarnięte, a nie jak często bywa składzik jakiś. Przecież to niebezpieczne może być, wiadomo co ona tam dolewa? Hmm nie wiem, czy próbki takich roślin można dać do badania pod kątem substancji toksycznych czy coś do sanepidu, jak daje się np. próbki wody czy jak nosi się "kupe" w celu wyrobienia książeczki? Zbadaliby takie coś? Bo przecież jeśli byłaby to jakaś toksyna, to sprawę karną mogłaby mieć sąsiadka.

Lecę nadrabiać wątek :) <3
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Można zbadać,bo gadałam z gościem z administracji i nawet powiedział że jakbym kiedyś chciała to mogę im dać,oni to zroboą na sw?j koszt.
Ale ja za szybko zmieniam te doniczki żebym się w takie coś bawiła. Tzn część jednoroczną,którą po przekwitnięciu od razu wyrzucam ( na kompost,no chyba że coś jest nie tak),bo reszta to wiadomo,domowa.
W tajemnicy wam napiszę,że rozgadałam kwestię balkonu z właścicielką mieszkania i już poszło pismo do sp?łdzielni. Może wreszcie będzie spok?j,daszek no i przestrzeń o kt?rej marzę...


No właśnie... graciarnie nikomu nie przeszkadzają,a kwiaty tak. W poprzednim mieszkaniu miałam olbrzyyyymi słoneczny balkon,ale co z tego jak sąsiad z klatki zawalił go gratami właśnie tak,że psa się tam bałam wypuścić...
Leżały kartony,odpadki, suszył szmaty na każdej możliwej barierce.. Nawet kiedyś skądś przyniósł łeb dzika i postawił na słoneczku żeby mu schło :;230

A w temacie moich roślinek -figa i glediczja cieszą oko swoim zielonym spektaklem
Obrazek

Obrazek
Figa trochę przyschła w łupinkach,więc musiałam zrosić wodą i je poratować. Za to glediczja rośnie cudnie ku uciesze mojego dziecka.
Tu akurat z wieczora więc już złożona. Uwielbiam ją obserwować. Fajnie by było jakby mi nie zrobiła w tym roku numeru i nie umarła z nadejściem zimy.

A tulipanowiec dalej stoi. Kubek jest na balkonie. Może zima go jakoś zmobilizuje.
Jacqueline
200p
200p
Posty: 310
Od: 26 wrz 2018, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Parapecik na zielono

Post »

przeczytałam całość :D

podziwiam uprawy od pestki :) Fajne to, bardzo. Korci mnie trochę znowu po przeczytaniu ciebie bo... swego czasu namiętnie wciskałam pestki od mandarynek do kwiatków innych (kurdupel byłam, prawie 20 lat temu ;) Nawet całkiem zgrabna mandarynka urosła blisko 40cm wysokości, ale mszyce ją pożarły. A była fajnym drzewkiem.

I super kolorowe pomidorki :D Musze na przyszły rok koniecznie coś podziałać, w tym roku tylko pomidorki miałam, a paprykę też kocham, szczególnie na surowo chrupać. Tymczasem czekają mi poziomki do wysadzenia, ale jeszcze miejscówki im nie wybrałam ;)
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Siej ;)

Ja tam sobie nie wyobrażam mieć pestkę i nie wysiać.
Zobaczymy jak mnie zima ogarnie,może coś też wysieję nowego. P?ki co mam tą figę i kiwi.
No i koleusów a koleus?w.
Nie są za piękne,bo po źyciu na zewnątrz strasznie długie się zrobiły,strzygę je więc i ukorzeniam.

I co zaskakujące - ukorzenił mi się niedospian. Po bardzo długim czasie. Nie wiem dlaczego tak mi to nie szło.
Planuję je wszystkie ściąć na kr?tko i wrzucić w sp?lną doniczkę rozrastającą się na boki. Żeby one tylko chciały.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”