Doniczkowe - barbra13

[barbra13]

Jeżeli chodzi o hydrożel, to kiedyś próbowałam w skrzynkach balkonowych z pelargoniami, ale to były małe ilości i jakoś nie zauważyłam różnicy.
Natomiast co do tarasu, to bardzo chciałabym go mieć, na razie mam tylko rośliny tarasowe i nie zanosi się na zmianę.
To duże rośliny, jak np.oleandry, potrzebowałabym tego żelu mnóstwo. Nawiasem mówiąc oleandry wyglądają nieciekawie i nawet nie ma co pokazywać. To żarłoczne rośliny, a ja już nie nadążałam karmić i podlewać tego tałatajstwa.
Tak, czy siak, na odstrzał pewnie pójdą begonie bulwiaste, przynajmniej część i pewnie jakieś fuksje, bo też są niewyględne. Zresztą niektórzy traktują je jako rośliny sezonowe i wiosną kupują nowe. Boję się, że jak dojdzie do czego, to żal mi będzie każdej roślinki.

[Foxowa]

Boję się, że jak dojdzie do czego, to żal mi będzie każdej roślinki.

Haha skąd ja to znam. Odbicie się od posezonowego zostawiania roślin na pastwę losu tak się własnie kończy. Mam dokladnie to samo. Doszłam już do tego etapu że nie tylko zimuję jednoroczne balkonowe ale biorę na parapet to co powinno skonac na działce. Na szczęscie większości zapominam wykopać albo nie zdążam i problem się sam rozwiązuje.

A jak o hydrożel chodzi to też nie trzeba go wcale dużo. Na początku dawałam go sporo i efekt byl taki jakby roślina ciagle stała przelana. Dopiero potem si? nauczyłam nim lepiej wspomagać roślinki i robić warstwy. Ewentualnie dobrze się sprawdza tacka z keramzytem.

[hen_s]

Twoja fascynacja sanseveriami jest godna najwyższego podziwu. I pochwały. Jestem pod wielkim wrażeniem!

Nowość czyli Sanseviera trifasciata Black Coral jest kolejną perłą w Twojej wspaniałej kolekcji.

Kolory stanowią doskonałe uzupełnienie Twojej kaktusowej i sansevieriowej pasji. Niby zainteresowanie poboczne ale rośliny potrzebne i naprawdę ładne.

Szczególnie tillandsie u Ciebie mi się podobają. Może czas je pokazać? Na pewno urosły i wyładniały.

[wisnia897]

Z moją jedyną fuksją mam to samo, od 2 lat ja wyrzucam, ale jakoś zawsze żal, tym bardziej, że w tym roku trochę się poprawiła.
T. schiedeana - brawo, wcale nie wygląda na połamaną, nie widziałaś mojej (nie dość że połamana, to jeszcze ździebko przypalona). Myślę, że po kwitnieniu będzie skłonna wypuścić odrosty, to zależy, czy Cię polubiła

[barbra13]

Majka, jak to dobrze być wśród swoich . Ale ja jednorocznych nie zimuję .
Monika, schiedeanie obcięłam połamane listki zaraz po zakupie, szkoda, że nie zrobiłam jej przedtem zdjęcia. O jej dawnym wyglądzie świadczy cena - całe 8zł razem ze stojaczkiem .
Heniu, są tillandsje na życzenie


T.ionantha, kwitła rok temu, rodzinka się powiększyła, mamusia wyraźnie osłabła


Pierzasta T.tectorum, trochę urosła, bo była plaskata




T.seleriana, po przygodzie ze ślimakami żyje, a i ja już biorę ją do ręki z małą tylko obawą, że coś wypełznie mi na palce





T.juncea i T.melanocrater, trudno zauważyć, czy rosną, czy nie.



T.caput medusae, zupełnie na luzie


Dwie po kąpieli, jedne modelki pluskały się w wodzie, podczas gdy inne pozowały


Ta mocno wyblakła, wyraźnie lubi więcej słońca


To ta najbardziej czerwona, świeżo po zakupie


Nn srebrzysta


Maluchy

[hen_s]

Co za widoki!

Śliczne rośliny, cudowne, niezwykle gustowne kompozycje. Tak doskonałego pokazu nie widziałem dawno.

Trochę próbowałem hodować te rośliny - ze skutkiem... różnym. Wiem o czym piszę jak chwalę. A chwalę bo naprawdę trzeba, takie rośliny są nieczęstym widokiem na forach roślinnych i nawet wśród najbardziej doświadczonych hodowców są nieczęsto widywane.

Ty to potrafisz! Chylę czoła.

[eDorka]

Piękne czuprynki! Widać, że im dobrze

[Arkadius121]

Niezwykła kolekcja niezwykłych okazów tilansji-prezentacji takich super kompozycji pozazdrościć może nie tylko niejeden forumowicz ale i niejedno egzotarium
Pozrawiam

[barbra13]

Bardzo dziękuję, za tak pochlebne komentarze, ale ja to mały pikuś jestem . Moja oplątwowa kolekcja jest niewielka, a doświadczenie jeszcze mniejsze. Staram się i dbam o roślinki na tyle, na ile mogę, czas pokaże, czy wystarczająco. Póki co, rosną .

[Foxowa]

Wiesz, jednoroczne zimowane stają się wieloletnie ;)
W sumie ja tez nigdy nie zimowałam, ale szkoda kupować co rok nowe sadzonki jak caly sezon dorabiałam się ładnego krzaczka i w ostateczności ma się spisać na zmarnienie.

Ale te oplątwy cudne. Dla mnie to one są takie... żywe. Jak takie ośmiorniczki czy inne istotki. Strasznie mnie to skojarzenie zawsze śmieszy ale ile razy na nie patrzę to mi się to przypomina i robi mi się wesoło.

[gapapl]

Piękna kolekcja Tillandsi Najbardziej chyba mi się podoba T.tectorum. Moje oko za nią widzi Cerooegie Ostatnio już miałam zakupić zestaw Tillandsi, jednak jakoś ciągle się wzbraniam hehe. Będę zerkać na nie póki co u Ciebie Basiu
Naprawdę są cucne

[Maciek13]

Piękne tillandsie. Możesz zdradzić jak je pielęgnujesz, na jakim są stanowisku? Ja mam swoich dwie sztuki z czego każda wypuściła trójkę dzieci. Nie raszam ich, tylko raz na 5 dni moczę je w wodzie.

[Jacqueline]

Piękne masz te Tillandsie
Może kiedyś... Podobają się, ale nie wiem cyz byłoby im u mnie dobrze, zresztą, na razie i tak nie mma za bardzo miejsca już na nowe dopóki nie zaopatrze się w jakieś regały.
Także będę je podziwiać u ciebie