Zielono w oczach - rośliny początkującej
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Eh... Na różne sposoby ludzie zabijają swoje kwiatki, ale przeważnie przez przelanie. Natomiast u nas była mała katastrofa urwała się półka z książkami (bo była fuszerowato przymocowana argh) i zmiażdżyła mi około 5 roślin
Także pożegnałam się z adiantum, nową gloksynią (ale kupię sobie nową, bo ciągle jeszcze są po 3 auro), pteris, różowa begonia i niezidentyfikus nie wiadomo czy przeżyją Okropność. A były takie piękne i tak pięknie rosły i tak im się chciało żyć.
Całe szczęście, że psiaków nie było w pokoju w tym czasie.
No niech to szlag!
Także pożegnałam się z adiantum, nową gloksynią (ale kupię sobie nową, bo ciągle jeszcze są po 3 auro), pteris, różowa begonia i niezidentyfikus nie wiadomo czy przeżyją Okropność. A były takie piękne i tak pięknie rosły i tak im się chciało żyć.
Całe szczęście, że psiaków nie było w pokoju w tym czasie.
No niech to szlag!
- Milenaa
- 200p
- Posty: 222
- Od: 9 lis 2013, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnysląsk
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Ojjj to nie dobrze no ale czasu nie cofniesz stało się trudno zawsze możesz kupić jeszcze raz te roślinki lub na to konto inne fakt zawsze to szkoda roślinek bo człowiek pielęgnuje dba o nie a przez fuszerkę straciło się parę roślinek wiem jak to jest miałam to samo szkoda było mi się rozstawać z prawie 10 roślinkami o które tak bardzo dbałam i pielęgnowałam ale wełnowce zaatakowały i zniszczyły tak ,że nie szło nic zrobić jak tylko wyrzucić
Najważniejsze ,że Twoje zwierzaki nie ucierpiały
Najważniejsze ,że Twoje zwierzaki nie ucierpiały
" Możesz być dziś nikim dla całego świata, pamiętaj dla niewielu jesteś całym światem "
Moje wątki :Rośliny doniczkowe
Winorośla-sadzonki
Moje wątki :Rośliny doniczkowe
Winorośla-sadzonki
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
No i... że moje ulubione hojki tam nie stały ;)
No jakoś to przeżyje, ale gule w gardle miałam jak wyrzucałam. Eh.
Popatrzę sobie na wszystkie inne, które mam i na pewno zrobi mi się lepiej. Ja się przy roślinach bardzo relaksuje.
No jakoś to przeżyje, ale gule w gardle miałam jak wyrzucałam. Eh.
Popatrzę sobie na wszystkie inne, które mam i na pewno zrobi mi się lepiej. Ja się przy roślinach bardzo relaksuje.
- Milenaa
- 200p
- Posty: 222
- Od: 9 lis 2013, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnysląsk
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Wiem no to najważniejsze ,że hoye tam nie stały widać ,że to Twoje ulubienice no ja nie wiem co bym zrobiła jakby moim gruboszom coś się stało tyle w nie serca włożyłam i pielęgnację ,że było by mi ich bardzo szkoda ale ciesze się bo stoją na oknie całe i zdrowe wczoraj jedną nabyłam i cieszę się jak nie wiem co
Trochę się ich już nazbierało no i są jeszcze szczepki
Trochę się ich już nazbierało no i są jeszcze szczepki
" Możesz być dziś nikim dla całego świata, pamiętaj dla niewielu jesteś całym światem "
Moje wątki :Rośliny doniczkowe
Winorośla-sadzonki
Moje wątki :Rośliny doniczkowe
Winorośla-sadzonki
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Piękne rośliny i jaka ilość! Nie tego spodziewałam się po przeczytaniu skromnego wstępu ;)
Z przyjemnością będę zaglądać, zwłaszcza, że zauważyłam u Ciebie kilka moich ulubienic.
Serdecznie pozdrawiam.
Z przyjemnością będę zaglądać, zwłaszcza, że zauważyłam u Ciebie kilka moich ulubienic.
Serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Kochana begonie i gloksynie łatwiutko rozmnożysz z lisci!! Wyciągaj szybko ze śmietnika i do wody listki
Będziesz miała całą masę roślinek na wymiankę jak puszcza maluszki
Będziesz miała całą masę roślinek na wymiankę jak puszcza maluszki
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Ha, begonie to wiedziałam, ale gloksynie nie! Co prawda tę zmiażdżoną wywaliłam, ale już kupiłam nową. ALE spróbuje rozmnożyć z liści, na wszelki wypadek. Begonię zachowałam bo 1/4 się zachowała. Wygląda tak mizernie - też spróbuje rozmnożyć. Tylko czy teraz na zimę to próbować robić?
Kurcze, te gloksynie mają takie wielkie te liście. Pewnie nie z tych olbrzymich rozmnażać tylko z mniejszych i młodszych?
Black Rose, a które to twoje ulubienice? Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa!
Kurcze, te gloksynie mają takie wielkie te liście. Pewnie nie z tych olbrzymich rozmnażać tylko z mniejszych i młodszych?
Black Rose, a które to twoje ulubienice? Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa!
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
No dobra, spróbowałam z tymi listkami. Na razie siedzą i nic nie robią - to znaczy robią, bo jeszcze żyją i nie sflaczały ;) Po jakim czasie powinny zacząć się dziać jakieś rzeczy?
Oto moje listki (begonie, fiołek, gloksynia):
Odkryłam też skąd się wzięły gąsienice u mnie w domu - z balkonu, z koleusów, bo je na jakiś czas wstawiłam do domu. Teraz mam gąsienice na begonii i gardenii, argh no i była na hibiskusie. Ale to chyba nie będzie jakaś wszechogarniająca plaga. MAM NADZIEJĘ!!!
Postanowiłam, że chyba nie będę jednak tych dużych koleusów zimować w domu - chociaż w zeszłym roku bardzo ładnie się przezimowały.
Oto szczepeczki w szklankach:
A tak wyglądały tego lata, część z nich była zimowana w domu, a część ze szczepek zeszłorocznych.
No trudno by mi się było z nimi rozstać gdyby jakimś cudem szczepki mi się nie ukorzeniły
Koleusy:
Kwitnie u mnie orchidea miniaturka, skromniutka, ale urocza:
No i kurde prawie wszystkie phalki (i jedno dendrobium) zaczynają wypuszczać jesienno-zimowe pędy kwiatowe, powariowały - wcześniej kwitły tylko latem, tzn w zeszłym roku.
Może to nudne, ale ja lubię patrzeć na moje rosnące pędy ;D
Oto one:
No, to jak już tak wrzucam, to jeszcze się pochwalę urośniętym phlebodium (latem było jeszcze sporo mniejsze!!!):
...i inną zieleninką, której jeszcze ne pokazywałam chyba:
Monsterka:
Niestety widać po lewej "spadnięty" regał, a raczej miejsce po nim. Dalej się zastanawiam co tam powiesić teraz, i jak - ściana jest trochę jak masło niestety. Może kratkę na rośliny?
Mój zielony kącik, z ceropegią woodii w roli głównej wijącą się po półkach:
Pozdrówka!
Oto moje listki (begonie, fiołek, gloksynia):
Odkryłam też skąd się wzięły gąsienice u mnie w domu - z balkonu, z koleusów, bo je na jakiś czas wstawiłam do domu. Teraz mam gąsienice na begonii i gardenii, argh no i była na hibiskusie. Ale to chyba nie będzie jakaś wszechogarniająca plaga. MAM NADZIEJĘ!!!
Postanowiłam, że chyba nie będę jednak tych dużych koleusów zimować w domu - chociaż w zeszłym roku bardzo ładnie się przezimowały.
Oto szczepeczki w szklankach:
A tak wyglądały tego lata, część z nich była zimowana w domu, a część ze szczepek zeszłorocznych.
No trudno by mi się było z nimi rozstać gdyby jakimś cudem szczepki mi się nie ukorzeniły
Koleusy:
Kwitnie u mnie orchidea miniaturka, skromniutka, ale urocza:
No i kurde prawie wszystkie phalki (i jedno dendrobium) zaczynają wypuszczać jesienno-zimowe pędy kwiatowe, powariowały - wcześniej kwitły tylko latem, tzn w zeszłym roku.
Może to nudne, ale ja lubię patrzeć na moje rosnące pędy ;D
Oto one:
No, to jak już tak wrzucam, to jeszcze się pochwalę urośniętym phlebodium (latem było jeszcze sporo mniejsze!!!):
...i inną zieleninką, której jeszcze ne pokazywałam chyba:
Monsterka:
Niestety widać po lewej "spadnięty" regał, a raczej miejsce po nim. Dalej się zastanawiam co tam powiesić teraz, i jak - ściana jest trochę jak masło niestety. Może kratkę na rośliny?
Mój zielony kącik, z ceropegią woodii w roli głównej wijącą się po półkach:
Pozdrówka!
- Milenaa
- 200p
- Posty: 222
- Od: 9 lis 2013, o 18:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnysląsk
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Rajuuu Ewuniu nie było mnie u Ciebie parę dni a tu wchodzę do Ciebie i oczom nie wierzę tyle tego u Ciebie naprawdę widać u Ciebie przeogromne zamiłowanie do roślinek jak ja bym tyle miała roślinek to chyba zwariowała bym na ich punkcie a rodzice nie mieli by gdzie kroka postawić
" Możesz być dziś nikim dla całego świata, pamiętaj dla niewielu jesteś całym światem "
Moje wątki :Rośliny doniczkowe
Winorośla-sadzonki
Moje wątki :Rośliny doniczkowe
Winorośla-sadzonki
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Hahahah, no trochę tak jest, że już nie bardzo jest miejsce na cokolwiek innego i mam jakby permanentny szlaban na kupowanie nowych roślin, ALE jakoś jednak zawsze coś małego nowego wpada
Poza tym - ludzie mają więcej. Zawsze sobie to tak tłumaczę!
Poza tym - ludzie mają więcej. Zawsze sobie to tak tłumaczę!
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Rosnące pędy nie są nudne ale najbardziej ekscytujące jeśli chodzi o hodowlę roślin! Jak już kwiat jest, to fajnie, można popodziwiać kolory i zawachiwac się zapachami, ale największa zabawa to obserwowanie jak ten cud natury powstaje Takie kibicowanie roślinie od malucha i poprzez cały cykl, jak przyrasta, wykręcą się w kierunku światła, jak pęcznieje i w końcu pęka, kaboom!
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Piękne rośliny! Szczególnie monstera i paprotki
Zapraszam
Moja mała dżungla
Moja mała dżungla
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zielono w oczach - rośliny początkującej
Polyscias, z niezrozumiałych powodów moja odwieczna miłość (może dlatego, że kiedyś miałam i przez lata ogromne i przepiękne drzewiszcze mi wyrosło ;), niestety skradziono mi go, gdy na moment wystawiłam go na korytarz) teraz od niedawna znów mam malucha, takiego, jak Twój), następnie kolejna odwieczna miłość - sukulenty, a zwłaszcza grubosze i haworsje (oraz inne, ale nie widzę ich za bardzo u Ciebie, coś tam w tle jedynie przyuważyłam), senecio (te kuleczki to senecio, czy coś innego podobnego?) oraz wszelkie hoje.Teeger pisze: Black Rose, a które to twoje ulubienice? Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa!
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.