Moje tillandsie :) cz. 2
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Niedziela może piękna, tylko trochę za dużo chmur, nie to, co na Twoich zdjęciach. Widzę, że roślinki dobrze przezimowały (u Ciebie nie mogło być inaczej) i kąpią się w słoneczku.
Co jest na ostatnim zdjęciu - pierwsza od lewej? Mam coś podobnego i nie mogłam zidentyfikować, bo pasowało mi kilka roślin. Teraz już nawet nie pamiętam jakich, bo szukałam nazwy po zakupie .
Co jest na ostatnim zdjęciu - pierwsza od lewej? Mam coś podobnego i nie mogłam zidentyfikować, bo pasowało mi kilka roślin. Teraz już nawet nie pamiętam jakich, bo szukałam nazwy po zakupie .
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Basiu - miło Cię znowu 'widzieć' i czytać
Z zimowaniem to my raczej problemów nie mamy, nic im się nie dzieje.
Ale w sezonie są naturalnie w zdecydowanie lepszej kondycji,
a co niektóre nawet kwitną i pachną, mam na myśli szarą gwatemalską
A ta, o którą pytasz, to jest krzyżówka, i to potrójna krzyżówka,
bo aż Tillandsia geminiflora x globosa x caulescens
Szybko policzyłam i ma już 5 latek.
Kupiłam ją w sklepie, który już oplątw nie sprzedaje, a szkoda, bo mieli cudne gatunki.
Na tej fotce tego nie widać, ale ta duża wiącha to jest 'dziecko',
które jest ponad 2 x większe od rośliny matecznej wszerz i wzwyż
Będę pamiętała o jej aktualnej fotce dla Ciebie.
A póki co, na osłodę specjalnie dla Ciebie takie 'maleństwo'
Tillandsia silver - jedna z najpiękniejszych, srebrnych oplątw, jakie mam
Bezproblemowa, całkiem dobrze się trzyma, rośnie przyzwoicie w tempie oplątwowym.
Do małych nie należy - jej średnica po rozpłaszczeniu się to prawie 30 cm.
A rozpłaszcza się, jak jest odpowiednio nawodniona.
Po lekkim przesuszeniu troszkę składa ten swój zabawny parasol
Z zimowaniem to my raczej problemów nie mamy, nic im się nie dzieje.
Ale w sezonie są naturalnie w zdecydowanie lepszej kondycji,
a co niektóre nawet kwitną i pachną, mam na myśli szarą gwatemalską
A ta, o którą pytasz, to jest krzyżówka, i to potrójna krzyżówka,
bo aż Tillandsia geminiflora x globosa x caulescens
Szybko policzyłam i ma już 5 latek.
Kupiłam ją w sklepie, który już oplątw nie sprzedaje, a szkoda, bo mieli cudne gatunki.
Na tej fotce tego nie widać, ale ta duża wiącha to jest 'dziecko',
które jest ponad 2 x większe od rośliny matecznej wszerz i wzwyż
Będę pamiętała o jej aktualnej fotce dla Ciebie.
A póki co, na osłodę specjalnie dla Ciebie takie 'maleństwo'
Tillandsia silver - jedna z najpiękniejszych, srebrnych oplątw, jakie mam
Bezproblemowa, całkiem dobrze się trzyma, rośnie przyzwoicie w tempie oplątwowym.
Do małych nie należy - jej średnica po rozpłaszczeniu się to prawie 30 cm.
A rozpłaszcza się, jak jest odpowiednio nawodniona.
Po lekkim przesuszeniu troszkę składa ten swój zabawny parasol
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Piękna jest ta Twoja srebrzysta , a jeszcze jak sobie wyobrażę ją wielką, to już prawdziwe srebrne "złotko" .
A w ogóle to odkąd uświadomiłam sobie, że jest dużo krzyżówek wśród oplątw, to przestałam usilnie szukać nazw dla moich nn, bo to bez sensu.
- no nie, no to moja tak szlachetnego pochodzenia z pewnością nie ma , to tylko taki srebrzysty potarganiec, jakoś intuicyjnie boję ją bardzo moczyć, bo wydaje mi się delikatniejsza od innych.A ta, o którą pytasz, to jest krzyżówka, i to potrójna krzyżówka,
bo aż Tillandsia geminiflora x globosa x caulescens
A w ogóle to odkąd uświadomiłam sobie, że jest dużo krzyżówek wśród oplątw, to przestałam usilnie szukać nazw dla moich nn, bo to bez sensu.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Hej, Ewo. Wstyd się przyznać, ale zamordowałam moje 3 maluchy z Obi. Nie wiem czy będę jeszcze próbować, ale chętnie pooglądam Twoje.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Basia - no nie zgodzę się z Tobą, że moja to takiego niby szlachetnego pochodzenia,
bo gdyby to był czysty gatunek, to i owszem, ale to jest mix,
i to potrójny, i w tym układzie to ja bym ją nazwała wielorasowcem,
czyli ... kundelkiem, ale za to pięknym kundelkiem
Szczerze, to ja też sobie lekko odpuściłam nazywanie, to nie jest takie proste.
Można wierzyć tylko zaufanym hodowcom, że nazwy są poprawne, a ich tillansie mają super geny
Anida - witaj
To żaden wstyd, zwłaszcza, że pochodziły one z obi ...
Mogły być już na dzień dobry w złym stanie, ale tego nie zauważyłaś.
Wiem, że nie dbają o rośliny, czasem wygląda to tragicznie.
Dlatego nie zniechęcaj się, bo szkoda, bo tillandsie są cudowne
Jak zaczynałam z nimi przygodę, to miały być takim słodkim deserkiem,
ale z czasem okazało się, że stały się głównym daniem roślinnym
To już ostatnia fotka na dziś, obiecuję
Ale tą ostatnią Anidzie na zachętę, żeby z oplątw nie rezygnowała dedykuję - tillandsie po kąpieli
A zgadniecie które to
Cztery są łatwe - dla początkujących, a trzy ciut trudniejsze - dla bardziej zaawansowanych
W oczekiwaniu na rozwiązanie zagadki, miłego i spokojnego tygodnia życzę
bo gdyby to był czysty gatunek, to i owszem, ale to jest mix,
i to potrójny, i w tym układzie to ja bym ją nazwała wielorasowcem,
czyli ... kundelkiem, ale za to pięknym kundelkiem
Szczerze, to ja też sobie lekko odpuściłam nazywanie, to nie jest takie proste.
Można wierzyć tylko zaufanym hodowcom, że nazwy są poprawne, a ich tillansie mają super geny
Anida - witaj
To żaden wstyd, zwłaszcza, że pochodziły one z obi ...
Mogły być już na dzień dobry w złym stanie, ale tego nie zauważyłaś.
Wiem, że nie dbają o rośliny, czasem wygląda to tragicznie.
Dlatego nie zniechęcaj się, bo szkoda, bo tillandsie są cudowne
Jak zaczynałam z nimi przygodę, to miały być takim słodkim deserkiem,
ale z czasem okazało się, że stały się głównym daniem roślinnym
To już ostatnia fotka na dziś, obiecuję
Ale tą ostatnią Anidzie na zachętę, żeby z oplątw nie rezygnowała dedykuję - tillandsie po kąpieli
A zgadniecie które to
Cztery są łatwe - dla początkujących, a trzy ciut trudniejsze - dla bardziej zaawansowanych
W oczekiwaniu na rozwiązanie zagadki, miłego i spokojnego tygodnia życzę
Pozdrawiam i zapraszam
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Dziękuję, Ewo. Pożyjemy, zobaczymy.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Witam odpisuję się do wątku - chyba kiedyś czytałam poprzednią część, obecna gdzieś mi się zagubiła w akcji
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Ewa, strasznie trudne zagadki dajesz . Nie dość, że nie mogę kilku swoich zidentyfikować, to jeszcze tutaj taka zagwozdka .
Ok, spróbuję :
T.xerographica
T.filifolia
T.oaxacana
T.juncifolia
Tylko się że mnie nie śmiej.
I proszę mi tu zaraz napisać wszystkie nazwy .
Ok, spróbuję :
T.xerographica
T.filifolia
T.oaxacana
T.juncifolia
Tylko się że mnie nie śmiej.
I proszę mi tu zaraz napisać wszystkie nazwy .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Cieszę się, że wróciłaś i wznowiłaś wątek
Dla mnie T. cyanea dalej jest zagadką. Najlepsze efekty dało mi przesadzenie jej do sporego koszyczka z korą do storczyków, w innych kombinacjach niestety nigdy nie przetrwały zbyt długo.
Dla mnie T. cyanea dalej jest zagadką. Najlepsze efekty dało mi przesadzenie jej do sporego koszyczka z korą do storczyków, w innych kombinacjach niestety nigdy nie przetrwały zbyt długo.
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Natalio - cieszę się, że jesteś i mam nadzieję, że tym razem wątek nie umknie
Basiu - daleka jestem od śmiechu, człowiek uczy się całe życie
Monika - ja też się cieszę, że jesteś
Co do T. cyanea to mam ją w takim bezziemnym i bezdoniczkowym
stanie od 2016, więc blisko 4 lata, i absolutnie nic jej nie dolega
Nie wiem czy już widziałaś, ale ostatnio pojawiły się na rynku
przepiękne okazy T. curly slim, niestety w doniczkach z podłożem
A potem czytam jeden za drugim komentarze byłych posiadaczy, że im roślinki padły ...
No jak nie padną w takim byle jakim, produkcyjnym podłożu, no aż żal !!
Zapodaję w takim razie rozwiązanie zagadki
W środku, centralnie królowa, czyli T. xerographica.
Na górze T. geminiflora x globosa x caulescens, i potem w prawo kolejno:
T. juncea, T. balbisiana, T. cyanea, T. juncifolia, T. meridionalis var. subsecundifolia.
I na koniec zaprezentuje się Tillandsia bulbosa w czterech, a nawet pięciu odsłonach
Ta maleńka to rarytasik oplątwowy, to Tillandsia bulbosa 'Mini Brazil'.
Ona już jest dorosła, większa nie urośnie.
Mam ją od 2017 r. i widzę po fotkach, że przybyło jej chyba dwukrotnie.
Tak wyglądała tuż po przyjeździe
Bałam się jej bardzo, myślałam, że nie da rady.
Ale okazało się, że jest bardzo żywotna i wytrzymała jak duże kuzyneczki
Gdybyście gdzieś na nią trafili, to bardzo polecam, cudna i twarda jest
Pozdrawiam oplątwowo
Basiu - daleka jestem od śmiechu, człowiek uczy się całe życie
Monika - ja też się cieszę, że jesteś
Co do T. cyanea to mam ją w takim bezziemnym i bezdoniczkowym
stanie od 2016, więc blisko 4 lata, i absolutnie nic jej nie dolega
Nie wiem czy już widziałaś, ale ostatnio pojawiły się na rynku
przepiękne okazy T. curly slim, niestety w doniczkach z podłożem
A potem czytam jeden za drugim komentarze byłych posiadaczy, że im roślinki padły ...
No jak nie padną w takim byle jakim, produkcyjnym podłożu, no aż żal !!
Zapodaję w takim razie rozwiązanie zagadki
W środku, centralnie królowa, czyli T. xerographica.
Na górze T. geminiflora x globosa x caulescens, i potem w prawo kolejno:
T. juncea, T. balbisiana, T. cyanea, T. juncifolia, T. meridionalis var. subsecundifolia.
I na koniec zaprezentuje się Tillandsia bulbosa w czterech, a nawet pięciu odsłonach
Ta maleńka to rarytasik oplątwowy, to Tillandsia bulbosa 'Mini Brazil'.
Ona już jest dorosła, większa nie urośnie.
Mam ją od 2017 r. i widzę po fotkach, że przybyło jej chyba dwukrotnie.
Tak wyglądała tuż po przyjeździe
Bałam się jej bardzo, myślałam, że nie da rady.
Ale okazało się, że jest bardzo żywotna i wytrzymała jak duże kuzyneczki
Gdybyście gdzieś na nią trafili, to bardzo polecam, cudna i twarda jest
Pozdrawiam oplątwowo
Pozdrawiam i zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Bardzo ładne rośliny
T. curly slim widziałam, nawet byłam blisko zakupu , ale na razie u mnie ciężko z czasem, więc staram się utrzymać to,
co już mam, bez nowych zakupów.
Wydaje mi się, że te oplątwy kupione w doniczkach w podłożu padają niekoniecznie dlatego, że są w podłożu, a raczej z niewiedzy,
jak one funkcjonują - prawdopodobnie większa część nabywców po prostu podlewa je do doniczki, jak inne rośliny, na skutek czego
oplątwy po prostu zagniwają, albo się zasuszają. Moi znajomi niejednokrotnie już byli zdziwieni, że leży sobie taka zielona kulka
na półce i żyje bez niczego, ba, jeszcze sobie wesoło kwitnie
T. curly slim widziałam, nawet byłam blisko zakupu , ale na razie u mnie ciężko z czasem, więc staram się utrzymać to,
co już mam, bez nowych zakupów.
Wydaje mi się, że te oplątwy kupione w doniczkach w podłożu padają niekoniecznie dlatego, że są w podłożu, a raczej z niewiedzy,
jak one funkcjonują - prawdopodobnie większa część nabywców po prostu podlewa je do doniczki, jak inne rośliny, na skutek czego
oplątwy po prostu zagniwają, albo się zasuszają. Moi znajomi niejednokrotnie już byli zdziwieni, że leży sobie taka zielona kulka
na półce i żyje bez niczego, ba, jeszcze sobie wesoło kwitnie
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Cudowne maleństwo świetne że jest takie żywotne
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Moje tillandsie :) cz. 2
Ewa, zagadka okazała się być jeszcze trudniejsza, niż mi się wydawało .
Piękne są te Twoje "bulboski", a maleństwo najbardziej, z tymi cienkimi "czułkami" wygląda jak pająk.
- to tylko teoria, w pewnym wieku już się nie sprawdza ....człowiek uczy się całe życie
Piękne są te Twoje "bulboski", a maleństwo najbardziej, z tymi cienkimi "czułkami" wygląda jak pająk.