"Szpital na peryferiach" Kasi

[nieulozona-tak]

Kasiu gratuluję pięknej kalatei obok krotonów to moje ulubione piękności. Uwielbiam je za te ruchliwe liście, na początku myślałam, że coś z nimi nie tak jak się w dzień liście układały poziomo, ale wystarczyło się troszkę doedukować i wszystko już jasne, że na noc one po prostu idą spaća w dzień otwierają się trzymam kciuki

[patusia336]

Witam Kochana bardzo się stęskniłam, ale już wróciłam no dobre, ale to co się u ciebie dzieje to szok i ile nowych roślinek,dumna z ciebie jestem

[ewa321]

Taaa, Kasia chyba znowu na ... grzybobraniu
A ja jestem ciekawa jak te przepiękne, moje ukochane zresztą kalatee vel goeppertia aię mają
I co robisz zamiokulkasowi, że Ci tak szaleje

[Katiusha]

Kochani!!
Miałam zamiar siedzieć cicho, ale jestem, Ewcia - vel goeppertia żyją .Puszczają nowe listki. Zamiokulkas tak sam z siebie Nie mogę nadmiernie udzielać się na forach, bo dziwne czasy nastały Mam nadzieje, że do wiosny! Całusy!!

[brombiel]

Dziwne czasy powiadasz...czyżby związane to było z pracą poczekamy więc i zobaczymy co będzie dalej...głowa do góry

[smolka]

Dawno mnie u Ciebie nie było! A tu tyle się wydarzyło!

Wspaniały domek dla świnek. Chyba doceniły Twoją ciężką pracę

Piękny kącik hoyowy Cudne monstery i filki. O tillandsiach nie wspomnę. Widzę, że dobrze im u Ciebie!

[Arkadius121]

Witaj
Bardzo ciekawa i oryginalna prezentacja Twoich zielonych i tych nowo nabytych
Ilekroć widuję kalateę tak ładne jak Twoja w marketach to mam ochotę ją kupić ale po chwili rezygnuję ze swego zamiaru ze względu na obawy czy uda mi się ją utrzymać przy życiu bo ponoć jest pozornie mało wymagająca Wierzę,że Ty na pewno dasz sobie z nią radę i będzie rosła w oczach
Pozdrówka.

[Beaby]

Kasiu - mimo wszystko - pogodnych świąt!
Pozdrawiam!

[grazynarosa22]

Kasiu- co tam nowego ?

[hanka101]

Kasiu hop hop gdzie jesteś Ja wróciłam a Ciebie nie ma

[Milenaa]

Katiusha piękne roślinki masz po zabiegach zaczynają być piękniejsze

[Katiusha]

Tak....To ja
Po dwóch długich wyjazdach powróciłam w domowe łono
Większość kwiatów bez mej opieki przysłowiowy szlag trafił Coś jednakowoż zostało i na dniach wkleję Wam moje obecne parapety.
Ostatnio nawet kupiłam sadzonki kilku hoi, bo moje stare ( nie wszystkie jednakowoż) dzielnie przetrwały i postanowiłam "pójść w hoje"
Z nowości w moim żywocie: stałam się posiadaczką (oprócz poprzednio i cały czas posiadanych męża i syna ) działki ROD, psa znajdy i 300 litrowego akwarium z misz-maszem roślinno-rybnym.
Też powklejam kilka fotek, a co.

Także ten tego...WITOJCIE!!

Jednocześnie zamykam ten wątek i zaczynam nowy: viewtopic.php?f=36&t=118748