Oczywiście. Bedzie zależało to od tego jak będziesz o to dbał.

A tak na poważnie. jeśli wykopiesz z dużą ilością korzeni, to nie powinno byc problemu z przyjeciem się rosliny. Mało korzeni spowoduje, ze będzie na początku roślina w kiepskiej formie i trzeba jej poświęcic więcej uwagi. Ja ze swoim lilakiem robiłem tak:
Poczekałem z wykopaniem tak do sierpnia. Roslina ma juz zdrewniałe pedy. Następnie taki odrost posadziłem do doniczki ( doniczka wg upodobań ale nie za duża, musisz dopasować do korzeni, bryły.) Podłoże zawierało odkwaszony substrat torfowy z piaskiem (dodatkowo moze byc jakis tłuczeń, lub miał z jakiegos gruzu z drobnymi kamykami). Wiadomo, ze lilaki lubią zasadowe podloże, więc taki tłuczeń jest nawet korzystny, dodatkowo rozluźni podłoże w doniczce. Pozostaje ci podlewanie i czekanie az porządnie zakorzeni sie w donicy. Na wiosnę, jak zauwazysz korzenki wychodzące od spodu z dziur doniczki to znak, że lilak dobrze sie przyjał i mozna go wysadzic do gruntu.
Taki sposób jest o tyle bezpieczniejszy, że masz kontrole nad posadzona roslina, podloże ci nie przeschnie itd. a i ważna sprawa doniczkę ze świerzo posadzoną rosliną ustaw w miejscu półcienistym. Nie przejmuj sie jak na poczatku opadna liscie, czy nawet zrzuci kilka.