Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Rośnie na glinie, da radę. Może nawet lepiej bo on wymaga wody, raczej stale i bodaj ponad 800 mm, a glina trzyma. Lepiej by była rozluźniona, ale trudno, istotne jest zaś napowietrzenie. Przesadzać nie ma sensu, to mu bardziej zaszkodzi.
Drzewo na początek ma zbudować korzenie, odpowiednio do stanowiska, i lepiej go nie szturchać.
Jak już, dodajmy że będzie może kłopot jeśli ten ił trzyma wodę, ogleja się. Poznać po sino-zielonym kolorku, że o zapaszku nie wspomnę. O ile wiem w naturze rośnie na glebach przepływowych. W razie czego zadbaj by przy nim nie stawała woda po deszczu, niech odpływa gdzie w bok.
Dereń korzeni się poziomo, płytko, a jak tam w głębi coś nie teges to będzie jeszcze płycej, i tyle. Tu może być ból, że korzenie podeschną latem albo podmarzną. Najprościej wyściółkować pod nim - szeroko - przewiewną ściółką a grubo (ja preferuję zrębki drewniane). Raczej nie trawa i liście, bo te potrafią odciąć powietrze i zakisnąć (zafermentować beztlenowo), a tego dereń nie lubi. Takie rzeczy można na wierzch tej przewiewniejszej ściółki. Możesz ewentualnie spróbować mojej metody radykalnej: poukładać na ziemi grube gałęzie i na nie zasypać czymkolwiek. Oczywiście tego już nie da się ruszyć przez lata - co istotną jest zaletą
Sprawdzone, również niegdyś pod dereniami, ale te były na przepuszczalnym.
Co jeszcze warto, to wapno. Gliny rozluźnia, a derenie łase. Jak pH 7 to najsprawniejszy jest gips (nie robi żadnych kłopotów lecz i nie odkwasza), jak nie to najszybsze wapno gaszone (hydratyzowane/budowlane) względnie kreda mielona. A najlepszy nawozowo dolomit.
Dla pocieszenia: ostatnio dosadziłem kilka dereni, lepsze odmiany, w glinie z wykopu pod domem. Bo już brak wolnych miejsc. Czysta skała macierzysta, iły krakowieckie, gliny pęczniejące, przewarstwienia gipsowe; jakby kto pytał.
Żadne tam że "wierzchnia czarna warstwa", żółciutko, tłuściutko, i cegły wypalaj...
Nie wzbogacałem, nie ściółkowałem (jeszcze). Sypnąłem azofoską, boć jałowe.
Podrosły należycie i zaowocowały, nic nie kaprysząc.
Drzewo na początek ma zbudować korzenie, odpowiednio do stanowiska, i lepiej go nie szturchać.
Jak już, dodajmy że będzie może kłopot jeśli ten ił trzyma wodę, ogleja się. Poznać po sino-zielonym kolorku, że o zapaszku nie wspomnę. O ile wiem w naturze rośnie na glebach przepływowych. W razie czego zadbaj by przy nim nie stawała woda po deszczu, niech odpływa gdzie w bok.
Dereń korzeni się poziomo, płytko, a jak tam w głębi coś nie teges to będzie jeszcze płycej, i tyle. Tu może być ból, że korzenie podeschną latem albo podmarzną. Najprościej wyściółkować pod nim - szeroko - przewiewną ściółką a grubo (ja preferuję zrębki drewniane). Raczej nie trawa i liście, bo te potrafią odciąć powietrze i zakisnąć (zafermentować beztlenowo), a tego dereń nie lubi. Takie rzeczy można na wierzch tej przewiewniejszej ściółki. Możesz ewentualnie spróbować mojej metody radykalnej: poukładać na ziemi grube gałęzie i na nie zasypać czymkolwiek. Oczywiście tego już nie da się ruszyć przez lata - co istotną jest zaletą
Sprawdzone, również niegdyś pod dereniami, ale te były na przepuszczalnym.
Co jeszcze warto, to wapno. Gliny rozluźnia, a derenie łase. Jak pH 7 to najsprawniejszy jest gips (nie robi żadnych kłopotów lecz i nie odkwasza), jak nie to najszybsze wapno gaszone (hydratyzowane/budowlane) względnie kreda mielona. A najlepszy nawozowo dolomit.
Dla pocieszenia: ostatnio dosadziłem kilka dereni, lepsze odmiany, w glinie z wykopu pod domem. Bo już brak wolnych miejsc. Czysta skała macierzysta, iły krakowieckie, gliny pęczniejące, przewarstwienia gipsowe; jakby kto pytał.
Żadne tam że "wierzchnia czarna warstwa", żółciutko, tłuściutko, i cegły wypalaj...
Nie wzbogacałem, nie ściółkowałem (jeszcze). Sypnąłem azofoską, boć jałowe.
Podrosły należycie i zaowocowały, nic nie kaprysząc.
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
No to nie ruszam. pH 6-7. Akurat dereniom przypadła część na bardzo, bardzo, bardzo delikatnej górce jakieś 40cm w stosunku do pozostałej części sadku i woda tu nie stoi. To jednak powoduje, że na tym obszarze tworzy się sucha skorupa latem. Wiosną i jesienią nie jest jakoś mokro, powiedziałbym tak w sam raz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 874
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Moje dwa z poprzednich zdjęć obrodziły zdjęcia zbiorów w poniedziałek po wizycie na działce ,będzie dereniówka
Pozdrawiam zagiel
-- 1 wrz 2020, o 17:26 --
saxon piękny zbiór
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-- 1 wrz 2020, o 17:26 --
saxon piękny zbiór
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Opiszę wszystkie odmiany odmiany, może się komuś przyda:
Elegantnyj, Korrałowy, Jantarnyj, Dublany, Nikołka, Nieżnyj, i bezodmianowy dziki.
Elegantnyj, Korrałowy, Jantarnyj, Dublany, Nikołka, Nieżnyj, i bezodmianowy dziki.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Nikołki to ja tu nie widzę ;)
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Nikołka zakupiona u naszego kolegi Zaorla, roślina drugi rok owocuje, dość rachityczna (dość trudne warunki, krzewy ozdobne blisko). Owoce pewnie z wiekiem krzewu będą okazalsze i ciemniejsze, te zerwałem do zdjęcia jako ostatnie z krzewu. Z Dublany było podobnie, dopiero po kilku latach owoce są jak w opisach, no ale on ze siedem lat ma, swoją drogą pękają na drzewie od nadmiaru wody niestety.
-
- 200p
- Posty: 333
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
A jak ze smakiem? Jest duża różnica pomiędzy odmianami?
Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Moim zdaniem największa różnica smaku występuje między odmianami żółtymi, a tymi klasycznymi czerwonymi. Ogólnie różnice w smaku są subtelne, mnie smakują wszystkie, jak dojrzałe to słodkie, jak mniej to z kwaskiem.
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 3 paź 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Część odmian jest raczej na przetwory a niektóre są wyśmienite na świeżo.
Oczywiście te deserowe są też super na przetwory. Ja lubię zwłaszcza Szafera bo najsłodszy, Wydubieckiego, Swietłanę i żółte. Żona przepada za Kasanlakiem.
Oczywiście te deserowe są też super na przetwory. Ja lubię zwłaszcza Szafera bo najsłodszy, Wydubieckiego, Swietłanę i żółte. Żona przepada za Kasanlakiem.
Dereń jadalny(cornus mas)
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 3 paź 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Dereń jadalny(cornus mas)
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 3 paź 2012, o 22:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Ciekawy reportaż z plantacji derenia na Ukrainie - ok. 15 ha.
https://www.youtube.com/watch?v=st7ISiM ... Sm93Wu1HZE
https://www.youtube.com/watch?v=st7ISiM ... Sm93Wu1HZE
Dereń jadalny(cornus mas)