Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Basiu czy naprawdę uważasz, że widok kobitki łażącej na czworakach i gmerającej w trawie jest mniej fascynujący dla obserwatora niż firanki rozłożone pod drzewkiem?
Ja swoich bliższych i dalszych sąsiadów z RODOS przyzwyczaiłem do różnych swoich dziwactw i teraz to już się nawet nie pytają. . Początkowo firanki budziły zainteresowanie ale jednemu powiedziałem, że od białego słońce się odbija i dereń szybciej dojrzewa, drugiemu że te owoce co spadają są robaczywe i firanki potrzebne żeby larwy do ziemi nie poszły, a trzeciemu, żeby robaki z ziemi nie wyszły i owoców nie zeżarły. Wszystkich rzetelnie poinformowałem i zaspokoiłem ich ciekawość. . Jak się pytają co za odmiana pomidorów i jak nawożę , że takie piękne to poważnie odpowiadam, że nasiona amerykańskie GMO z genem "piękna". I wszyscy zadowoleni. Ja mam spokój a oni szczęśliwi, że zdobyli dodatkową wiedzę.
Ja swoich bliższych i dalszych sąsiadów z RODOS przyzwyczaiłem do różnych swoich dziwactw i teraz to już się nawet nie pytają. . Początkowo firanki budziły zainteresowanie ale jednemu powiedziałem, że od białego słońce się odbija i dereń szybciej dojrzewa, drugiemu że te owoce co spadają są robaczywe i firanki potrzebne żeby larwy do ziemi nie poszły, a trzeciemu, żeby robaki z ziemi nie wyszły i owoców nie zeżarły. Wszystkich rzetelnie poinformowałem i zaspokoiłem ich ciekawość. . Jak się pytają co za odmiana pomidorów i jak nawożę , że takie piękne to poważnie odpowiadam, że nasiona amerykańskie GMO z genem "piękna". I wszyscy zadowoleni. Ja mam spokój a oni szczęśliwi, że zdobyli dodatkową wiedzę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 899
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Mój kilkuletni dereń , siewka, nieszczepiony, w tym roku ma trzy owoce.
Zmierzyłem suwmiarką owoce mają 14mmdługości, grube 11mm.
Czyli są bardzo małe, małe, czy średnie?
Zmierzyłem suwmiarką owoce mają 14mmdługości, grube 11mm.
Czyli są bardzo małe, małe, czy średnie?
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Kalo, genialne odpowiedzi! Uśmiałam się setnie z tej baby gmerającej w...runiance. Posadziłam ją niby to na skraju działki, teraz jest już całkiem pod dereniem. Mam podobne doświadczenia na jej temat - co roku odpowiadam na te same pytania, co to, po co, co z tego mam. Czasem wymyślam niby to łacińską nazwę nie do powtórzenia, tak trudną.
To piszcie proszę co robicie z derenia?
To piszcie proszę co robicie z derenia?
Basia
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
I jeszcze
a) - kiedy prześwietlić drzewko?
Moje już zdecydowanie za gęste, ponadto nie potrzeba mi tyle owoców. Mówią, że wiosną bardzo
płacze, myślę że po zbiorach zaraz? zrobię zdjęcie przy okazji;
b) moje owoce mają 18 x 7 mm, większość raczej poniżej , ale myślą, że w szczycie sezonu będą
spadać i większe, zależy od nawodnienia, a mam zwykłe drzewko bezodmianowe, tak że Darku
Twoje są niezłe i będą co roku większe nieco.
a) - kiedy prześwietlić drzewko?
Moje już zdecydowanie za gęste, ponadto nie potrzeba mi tyle owoców. Mówią, że wiosną bardzo
płacze, myślę że po zbiorach zaraz? zrobię zdjęcie przy okazji;
b) moje owoce mają 18 x 7 mm, większość raczej poniżej , ale myślą, że w szczycie sezonu będą
spadać i większe, zależy od nawodnienia, a mam zwykłe drzewko bezodmianowe, tak że Darku
Twoje są niezłe i będą co roku większe nieco.
Basia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Zrobiłem dżem, ale d.. nie urwało. Może za mało zjadłem na jedno posiedzenie .Wino jest niezłe, ale raczej słodsze niż wytrawne. Dereniówka z tego wszystkiego najlepsza. Akurat teraz ostatni dzwonek, żeby ususzyć trochę jagód do nalewki. Poza tym za 2-3 kg derenia można załatwić różne sprawy .
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Suszyć? na nalewki? a tego to nie wiedziałam.
Chodzi o przełożenie roboty na zimę? czy o uzbieranie większej porcji?
Bo podobno mrozić można, właśnie z myślą o uzbieraniu większej ilości.
Ja robię kilka słoiczków przecieru , zupełnie bez cukru, pasteryzuję a potem do pieczenia mięsa, też jak miałam owoce na kompot - taki na zimę - to też trochę dosypywałam owoców derenia.
Chodzi o przełożenie roboty na zimę? czy o uzbieranie większej porcji?
Bo podobno mrozić można, właśnie z myślą o uzbieraniu większej ilości.
Ja robię kilka słoiczków przecieru , zupełnie bez cukru, pasteryzuję a potem do pieczenia mięsa, też jak miałam owoce na kompot - taki na zimę - to też trochę dosypywałam owoców derenia.
Basia
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Basia
Do dereniówki kowieńskiej konieczny jest dodatek suszonych czarnych jagód.. ale to męska nalewka jak się syn rodzi to robisz i zakopujesz, obdarowujesz jak mu 18ka stukniekaLo pisze:ostatni dzwonek, żeby ususzyć trochę jagód do nalewki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Może i męska ale poniewiera bez względu na płeć.
W tym roku spróbuję zdobić "dereniak" czyli odpowiednik wiśniaka. Owoce zasypuje się cukrem i zostawia do sfermentowania. Dopiero tak przygotowany owoc zalewa się spirytusem. Z wiśni wychodzi genialna nalewka, zobaczymy co wyjdzie z derenia.
http://przepis.ovh/napoje/nalewki/nalew ... sniak.html
Różnica między przepisem a moim wykonaniem jest taka, że soku nie przerabiam na ocet tylko dodaję spirytus do mocy 35 % i łączę z nalewem spirytusowym na wiśnie.
W tym roku spróbuję zdobić "dereniak" czyli odpowiednik wiśniaka. Owoce zasypuje się cukrem i zostawia do sfermentowania. Dopiero tak przygotowany owoc zalewa się spirytusem. Z wiśni wychodzi genialna nalewka, zobaczymy co wyjdzie z derenia.
http://przepis.ovh/napoje/nalewki/nalew ... sniak.html
Różnica między przepisem a moim wykonaniem jest taka, że soku nie przerabiam na ocet tylko dodaję spirytus do mocy 35 % i łączę z nalewem spirytusowym na wiśnie.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Obawiam się, ze możesz mieć problem z etapem fermentowania. Ja robię nalewkę na pędach sosny i też na początku wyciągam sok cukrem. Ale po wielu podejściach zalewam miodem albo 'syropem barmańskim' (40%cukier trzcinowy) ze wskazaniem na ten drugi. Zdarzyło mi się że zasypane cukrem z wierzchu dopadła pleśń.Z miękkimi owocami problemu nie ma, wiadomo od razu wszystko tapla się w soku.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Trafne spostrzeżenie, dzięki . W takim razie muszą być dobrze dojrzałe a nawet przejrzałe i trochę zgniecione, żeby od razu puściły sok.
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
A czy komuś obrodzi w tym roku dereń na tyle, aby podzielić się i wysłać z 2 kg?
Re: Dereń jadalny - odmiany, inne dyskusje (cz.II)
Cześć,
Równe dwa tygodnie temu wykonałem pierwsze w życiu próby okulizacj derenia i chciałbym się dowiedzieć po jakim czasie mogę zdjąć taśmy okulizacyjne oraz jak w 100% sprawdzić czy okulizacja była udana?
Równe dwa tygodnie temu wykonałem pierwsze w życiu próby okulizacj derenia i chciałbym się dowiedzieć po jakim czasie mogę zdjąć taśmy okulizacyjne oraz jak w 100% sprawdzić czy okulizacja była udana?