Jagoda kamczacka cz. 3

Drzewa owocowe
Zablokowany
wlodekj
50p
50p
Posty: 69
Od: 12 cze 2017, o 12:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Bardzo podobna do Wojtka jest Jolanta. Ma leciutką goryczkę, którą wyczuwa się w momencie przełykania. Podobna jest też Tola, ale jest odrobinę słodsza lub kwaśniejsza. Wszystko zależy od kolejności konsumowania.
Mam 3 różne odmiany Wojtka a gdy robiłem zdjęcie z kartką(maj 2018) to znalazłem jeszcze takiego z goryczką. Mam Wojtka, który ma długie prawie dotykające ziemi pędy. Jego wadą jest to, że potrafią się psuć owoce. Zacienia sam siebie i te na dole nie wybarwiają się w pełni. Mam takiego, który ma wyprostowane pędy. Kładzie się obciążony owocami. Po oberwaniu wraca do postawy stojącej. Najlepsze jest to, że są z tego samego źródła - szkółki. Przeciętna wielkość owoców w tym roku na ten moment jest taka jak Twojej Aurory. W zeszłym roku były mniejsze. Owoce jagody rosną chyba wraz z krzakiem. Teraz mam już 5-cio letnie i największe owoce miały rosyjskie odmiany. Nie dotyczy to starych rosyjskich odmian. Te potrafią być grube jak rysik w ołówku. Mam tylko jedną odmianę z goryczką. To CHEN-YE. Chińska odmiana zakupiona w Szczecinie. Goryczka prawie zanika, gdy owoc dojrzeje. Wcześniej natomiast jest mocniejsza niż w piwie.
Z kanadyjskich Aurora jest chyba najsmaczniejsza. Obecnie traci już kwaśność i niektóre jagody stają się smaczne. Jeszcze nie opada. Za tydzień będzie można ją rwać przez podstawienie pojemnika i dotykanie owoców. Pozostałe kanadyjskie nie są tak przyjazne.
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Też zauważyłem że rozmiar owocu jest związany z rozmiarami krzewu. U mnie Aurora w gruncie już zjedzona ale mam nadzieję że w normalnym roku odmiana Boreal Blizzard będzie rzeczywiście owocować w lipcu bo wtedy będzie można jeść jagody kamczackie przez dwa miesiące. Boreal Blizzard jest o wiele bardziej gładka, aksamitna i pełna w środku w porównaniu do Aurory która ma wyraźną skórkę a w środku jakby trochę pusto było.
Niedługo spróbuję Boreal Beast.
jokowalhn
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 13 cze 2018, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Witam. Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu zmian na liściach. Czy to mączniak?

Obrazek
wlodekj
50p
50p
Posty: 69
Od: 12 cze 2017, o 12:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Prawdopodobnie to mączniak. Nie jest to aż tak istotne. Te liście niedługo będą już historią. Groźniejsze jest to co ma taki zielony kolor dookoła krzaka. Za rok nie dasz sobie rady a krzew zacznie sam zasychać. Jagoda nie lubi konkurencji roślin oraz nornic i kretów.
jokowalhn
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 13 cze 2018, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Dziękuję za odpowiedź. To znaczy, że nie ma sensu pryskać?
wlodekj
50p
50p
Posty: 69
Od: 12 cze 2017, o 12:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Mam ciekawe spostrzeżenia:
Odmiany kanadyjskie po dojrzeniu zaczynają się "suszyć". Suszone są nawet smaczne. Problemem jest tylko ich wielkość.
Podobnie zachowują się deserowe (Silginka, Streżewczanka, Czulimska, Jugana, Gordost, Bakczarska Jubiliejna i Bakczarski Velikan) odmiany rosyjskie. Też zasychają, ale rodzynki są duże.
Vostorg potrafi zaschnąć. Jest smaczny ale mały.
Polskie raczej pokrywają się meszkiem pleśni. Rebeka staje się przejrzałą i niesmaczną. Robi się miękka i rozmaśla się w palcach.
Najsmaczniejsze dla mnie są suszone jagody Gordosta.
Nie próbowałem zasuszać Aurory i Tundry.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Mój Wojtek ma faktycznie posmak owoców leśnych i chyba nie ma goryczki, ale ma zasadnicze 2 wady. Jest drobny i po dotknięciu opada. Nie da się go normalnie zbierać, bo się sypie. Podkładam włókninę, potrząsam krzakiem i po zbiorze. Za tydzień robię to samo i wtedy w zasadzie nic już na krzewie nie zostaje.

Mam też jakieś 2 rosyjskie nn z czasów gdy w sklepach była tylko "jagoda kamczacka". Są już duże, ogromne w zasadzie, bo maja ok 2m . Tu widać różnicę - NN są osłonięte siatką.

Obrazek

Bardzo plenne, zbieram z nich po kilka litrów. Pierwsze zaczęłam podjadać w maju, a ostatnie zjedliśmy w lipcu, co przy tegorocznych upałach było dla mnie dużym zaskoczeniem. Bardzo dobrze trzymają się krzewu. Niektóre dochodziły do 3cm długości.

Obrazek

Te niższe z przodu to Ćzarna i Brązowa. Odmiany 2, ale ja nie widzę między nimi żadnej różnicy. Dojrzewają sporo później, mają inny kształt, bardziej owalny. Mocno trzymają się krzewu. Zrywałam je do 10 lipca, ale mniej dojrzałe były smaczniejsze. Na koniec już były takie lekko kartoflane.

Obrazek
wlodekj
50p
50p
Posty: 69
Od: 12 cze 2017, o 12:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Ostatnie Tundry zrywałem 22 lipca. Część była zasuszona. Nic rewelacyjnego. Część lekko przywiędnięta i te nadal były kwaskowe, ale nadawały się do jedzenia. Stosunkowo łatwo odchodziły od krzaka. Nie to co wcześniej, kiedy łatwiej było oderwać połowę niż zerwać całą jagodę.
Owoce spóźnione na główne owocowanie:
Pojedyncze Wojtki były nadal twarde ale dojrzałe. Nie zasychały na krzakach i nie były już takie smaczne.
Ruben - też pojedyncze jagody był słodki i smaczny. Lekko się osypywał.
Aurora - była smaczna, ale nie tak smaczne. Normalnie ma bardzo fajny smak.
Smak Borealis, Indigo Gem i Honeybee nawet wtedy (22 lipca) nie powalał. Były dobre do suszenia i to w związku z problemami ze zbytem je spotkało.
Odnośnie rwania Wojtka. Owoce zebrane są w grupy po kilka szt. Po podstawieniu ręki i lekkim dotknięciu łatwo się na rękę osypują. Krzak wymaga jednak przecinania aby można było tę rękę podstawić i nie strząsnąć wszystkiego na ziemię. Gałązki są zbyt delikatne (cienkie) aby utrzymać wszystkie owoce i bardzo przyginają się do ziemi.
Po czym poznać, że owoce są dojrzałe?
Jeżeli rwiemy gołą ręką (bez rękawiczek) to szybko będzie ubrudzona sokiem. Niedojrzałe jagody prawie wcale nie barwią. Odnosi się to do wszystkich odmian.
Awatar użytkownika
effa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2752
Od: 16 wrz 2007, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sandomierz

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Witajcie, mam pytanie do osób które posiadają odmiany Czelabinka oraz Wojtek. Która wg Was odmiana jest smaczniejsza? Której owoce są większe?
Pozdrawiam Ewa
Rośliny doniczkowe / Kaktusy
wlodekj
50p
50p
Posty: 69
Od: 12 cze 2017, o 12:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Nie będę udawał. Nie pamiętam. Dalszy opis na podstawie notatek i zdjęć.Jeżeli chodzi o smak to polecałbym Aurorę. Wojtek bije pozostałe odmiany łatwością zbioru. Jeżeli chcesz to otrząsasz. Chcesz pojedyncze jagody to da się urwać jedną. Trzeba tylko ostrożnie. Chcesz całą kępkę to podstawiasz rękę i delikatnie ją unosisz a owoce same opadną na dłoń. Wojtek jest bardzo smaczny i z wyglądu i wielkości podobny do Jolanty. Dopóki obie jagody są niedojrzałe to łatwo rozróżnić po smaku. Jolanta jest z lekką goryczką. Dojrzałe są prawie nie rozróżnialne. Jolanta prawie gubi goryczkę. Owoc przejrzały to Wojtek nie jest już taki smaczny. Smaczniejszy jest wtedy ten, który opadł i leżał na ziemi(włóknina, trawa). Czelabinkę mam jedną. Owoc jest chudszy i krótszy od Wojtka. W smaku też się nie wyróżnił.
Awatar użytkownika
max1232
500p
500p
Posty: 917
Od: 30 sty 2010, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Hej wszystkim ! :wit
W maju stałem się właścicielem działki a wraz z nią dużego krzewu jagody kamczackiej. Odmiany nie znam ale dojrzałe owoce były już ok 25 maja. Krzew jest duży, zapuszczony ale bardzo dużo owoców wytwarza. W internesie znalazłem dwa terminy cięcia i tak zastanawiam się który wybrać. Jeden to jest zaraz po zebraniu owoców a drugi termin dotyczy przedwiośnia. Który z tych terminów według was byłby najlepszy i jak najlepiej ją przyciąć? Chodzi mi o cięcie odmładzające. Może drastycznie?
Wstawiam zdjęcia z różnych okresów wegetacji :D
Z góry przepraszam za jakość zdjęć ale praktycznie wszystkie musiałem wykadrować ;:131

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piobuk1
200p
200p
Posty: 449
Od: 20 lut 2012, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Swoje jagody tnę zawsze wiosną, początkiem marca i widzę że na sporej plantacji niedaleko mnie też tak tną. W tym roku juz zakończyli cięcie.
Pozdrawiam Piotr
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3710
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Jagoda kamczacka cz. 3

Post »

Ja w tym sezonie przyciąłem z końcem lutego. Wegetacja ruszyła szybciej, pąki napęczniały.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”