Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
KaLo ale ja aronię cenię bardzo i nawet lubię ją jeść prosto z krzaka bo mi smakuje szczególnie jak ma duże i soczyste owoce.
Materiał z Pania Profesor Wawer widziałem już z jakiś rok temu ale dużo wcześniej wiedziałem o wspaniałych właściwościach aronii.
Ten materiał który wrzuciłem z Lubickim trochę nieścisłości zawiera. Poczytałem ostatnio o tym człowieku i wychodzi na to że nie jest to wiarygodna osoba jeśli chodzi o zielarstwo i fitoterapię. Zmyliło mnie to że często występował z niezależnej tv.
Co do goji to gdzieś tam zbierają i używają od tysięcy lat. Podobno.
https://www.keskin.bg/userfiles/product ... ct_673.jpg
Materiał z Pania Profesor Wawer widziałem już z jakiś rok temu ale dużo wcześniej wiedziałem o wspaniałych właściwościach aronii.
Ten materiał który wrzuciłem z Lubickim trochę nieścisłości zawiera. Poczytałem ostatnio o tym człowieku i wychodzi na to że nie jest to wiarygodna osoba jeśli chodzi o zielarstwo i fitoterapię. Zmyliło mnie to że często występował z niezależnej tv.
Co do goji to gdzieś tam zbierają i używają od tysięcy lat. Podobno.
https://www.keskin.bg/userfiles/product ... ct_673.jpg
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
No widzisz a we wszystkich dostępnych materiałach radzą, żeby otrząsać z krzewów i nie dotykać bezpośrednio, bo to powoduje uszkodzenia jagód. Śmierdzi jakąś zmową wokół całego tego interesu.
Podobno dzięki spożywaniu goji Hunzowie żyją i po 140 lat, tylko jakoś nikt tego nie potrafi udowodnić. Póki co jest trochę superstulatków, ale żaden nie pochodzi z rejonu uprawy czerwonych jagódek czyli z Tybetu , Korei i okolic, natomiast wielu żyło i nadal żyje w rejonach uprawy aronii. Przypadek
https://pl.wikipedia.org/wiki/Najstarsi_ludzie
Podobno dzięki spożywaniu goji Hunzowie żyją i po 140 lat, tylko jakoś nikt tego nie potrafi udowodnić. Póki co jest trochę superstulatków, ale żaden nie pochodzi z rejonu uprawy czerwonych jagódek czyli z Tybetu , Korei i okolic, natomiast wielu żyło i nadal żyje w rejonach uprawy aronii. Przypadek
https://pl.wikipedia.org/wiki/Najstarsi_ludzie
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
A ja mam taki problem, że moja trzyletnie goi kwitnie, ale nie zawiązuje owoców.
Czy trzeba by mieć dwa egzemplarze?
Czy trzeba by mieć dwa egzemplarze?
- mathun
- 200p
- Posty: 213
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Sam sobie odpowiedziałeś Kto będzie ją kupował skoro rośnie w prawie każdym ogródku i daje tyle owoców że nie wiadomo co z nimi robić?kaLo pisze:Najbardziej ciekawi mnie fakt, czemu nikt nie reklamuje aronii (...) rośnie w prawie każdym ogródku i daje kilka-kilkanaście kilogramów owoców z krzewu.
Przeczytaj cały temat. Masz ten sam problem co większość z nas. Przede wszystkim ostre cięcie (na pewno jedno) na wiosnę. Michal_Ma pisał też o cięciu letnim. Osobiście podchodzę z dystansem do osób które pojawiają się na forum tylko na jeden wpis. Umieszczają zdjęcia które po krótkim czasie się nie wyświetlają. Poza tym Michał pisał że są męskie i żeńskie krzaki - co jest nie prawdą.Arvenaa pisze:A ja mam taki problem, że moja trzyletnie goi kwitnie, ale nie zawiązuje owoców.
Czy trzeba by mieć dwa egzemplarze?
Cytuję: "The flowers are hermaphrodite (have both male and female organs) and are pollinated by Bees".
Nie mniej jednak zauważyłem że jak latem się obetnie końcówki szybko rosnących pędów, to roślina zacznie wypuszczać boczne gałązeczki, bardziej obfite w kwiaty. Więc może o to chodziło Michałowi, albo o delikatne przerzedzanie zawiązków. Niestety autor teorii cięcia letniego nie dopisał o co konkretnie chodzi i jakie to cięcie powinno być.
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
- mathun
- 200p
- Posty: 213
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Nie zrozumieliśmy się. Po co kupować skoro (jak napisałeś) prawie każdy z nas ją ma w ogrodzie?kaLo pisze:U mnie na bazarku aronia po 5-6 zł/kg. Można zrobić wino, nalewkę , sok czy z dodatkiem jabłek marmoladę. Zrobi coś takiego z kolcowoju?
Nalewek i wina z aronii mam tyle że do końca życia mi starczy...no chyba że zostanę alkoholikiem to i może wypiję szybciej.
Myślę że goji i na nalewkę, na wino jak i na sok się nada tyle tylko że trzeba ją mieć Niektórzy też robią zupę z liści.
Suszona dobrze smakuje. Nie chcę traktować goji jako zamiennika aronii, tak samo jak nie traktuję śliwek jako zamiennika jabłek.
Aronia i Goji to są dwie różne rośliny i nie wiem czemu w tym wątku o tym rozmawiamy. Może by tak napisać w temacie identyfikacji odmian jabłoni żeby dali sobie na spokój i zajęli się Aronią? Pewnie uznasz że to by było bez sensu...tak samo jak ja uważam że pomyliły Ci się tematy. Rozmawiamy o Goji i niech tak zostanie.
Co do przycinania Goji latem to znalazłem ciekawy materiał (niestety po angielsku):
http://paulowniatrees.eu/eng/wp-content ... oji-EN.pdf
Tak w skrócie to co udało mi się wyczytać:
W celu uzyskania wyższej wydajności i jakości owoców konieczne jest dodatkowe cięcie w okresie letnim. Cięcie letnie polega na usuwaniu dwóch rodzai gałęzi i liści. (?)
Tradycyjnie Goji jest formowane w parasolkę (rysunek 1).
Wczesną wiosną przycina się zostawiając jedną-najsilniejszą łodygę. (powinno się formować już w drugim roku)
Wiosną i latem usuwamy wszystkie gałęzie rosnące pod kątem ostrym od łodygi (większym niż 45 stopni) i wszystko od ziemi do 35cm wysokości.
Usuwamy nowe pędy które rosną w miejscach usuniętych wcześniej gałęzi na łodydze.
Pędy te charakteryzują się bardzo szybkim wzrostem, gałęzie te nie przynoszą owoców, ale pobierają bardzo duże ilości składników mineralnych i mają wpływ na rozwój owoców na innych gałązkach.
Powinniśmy usuwać też nowe rośliny które wyrastają bezpośrednio z pędów korzeniowych (też osłabiają główną roślinę).
Czasem trzeba też usunąć niektóre gałęzie owocowe, w celu lepszej cyrkulacji powietrza i doświetlenia innych gałęzi owoco nośnych.
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Masz rację, to nie to samo. Trafnie też napisałeś , że nie powinienem umieszczać wpisów aroniowych w tym wątku ale żal mi ludzi, którzy marnują pieniądze, czas i miejsce w ogrodzie na roślinę, z której nie ma żadnego pożytku poza możliwością opisania na forum problemów jake przysparza jej uprawa. Wątek istnieje od lipca 2009 i na palcach jednej ręki można policzyć ludzi, którym udało się zebrać jakąś znaczącą ilość jagód.
PS.
W wyniku powstania niezrozumiałej mody, krzew ten rośnie na działkach i w ogródkach równie często jak aronia, tylko pożytek z tego żaden.
PS.
W wyniku powstania niezrozumiałej mody, krzew ten rośnie na działkach i w ogródkach równie często jak aronia, tylko pożytek z tego żaden.
- mathun
- 200p
- Posty: 213
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
...bo nie ma owoców. Myślę że jak dojdziemy do tego jak o te rośliny dbać i jak będą owoce to i pożytek też będziekaLo pisze:pożytek z tego żaden.
Postępy są. O wiele więcej mam kwiatów w tym roku. Może i owoców będzie trochę.
Wczoraj też poszukałem strony użytkownika Michal_Ma . Okazało się że on handluje na dużą skalę sadzonkami kolcowoju. Na swojej stronie ma opis jak sadzić, czym nawozić. Niestety nic nie wspomina o tym jak przycinać. Zero informacji na temat cięcia letniego, wiosennego z resztą też (przynajmniej ja nic nie znalazłem).
Tu jeszcze są informację odnośnie tego jak uprawiać:
http://paulowniatrees.eu/eng/wp-content ... ji-ENG.pdf
Informację pochodzą ze strony bułgarskiego producenta sadzonek. Kiedyś na necie natrafiłem na filmik z bardzo dużej plantacji w Bułgarii, więc i informację odnośnie uprawy wydają mi się bardziej wiarygodne, niż od Pana "Mietka" który stoi za ladą w ogrodniczym
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Mój kolcowój od kilkunastu dni kwitnie.
Może do Bożego Narodzenia będzie kilka owocków.
Może do Bożego Narodzenia będzie kilka owocków.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Mój ma już od jakiegoś czasu owoce, niedługo muszę spróbować czy dojrzałe.
Nie ma co się spierać co lepsze i zdrowsze. Mam i aronię i kolcowój, trzeba o nie odpowiednio dbać i tyle.
Martwi mnie tylko z jaką łatwością złapał u mnie mączniaka prawdziwego i to teraz kiedy zimno.
Na szybko coś wymyślę z sodą bo jak wcześniej napomknęłam jagody już prawie do konsumpcji.
Nie ma co się spierać co lepsze i zdrowsze. Mam i aronię i kolcowój, trzeba o nie odpowiednio dbać i tyle.
Martwi mnie tylko z jaką łatwością złapał u mnie mączniaka prawdziwego i to teraz kiedy zimno.
Na szybko coś wymyślę z sodą bo jak wcześniej napomknęłam jagody już prawie do konsumpcji.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Swoje krzaki wiosną wycięłam przy ziemi, nie wykopywałam korzeni, bo nie chciałam naruszyć korzeni rosnących obok róż. Nie posmarowałam pieńków roundupem, bo ciągle lało. Przez lato krzaki odrosły do ponad metra, są strasznie gęste i pojawiły się odrosty o kilka metrów dalej.. Ale na razie im dałam spokój, bo od dwóch tygodni leje. Jak będzie mniejszy deszcz, wytnę, posmaruję i przykryję kołpakami z butelek plastikowych. I mam nadzieję, że już nigdzie nie odrosną.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
U mnie ten kolcowój wygląda coraz ładniej i ma pełno kwiatów ale jakoś nie widzę żeby były z tego jakieś małe owoce. kilka na pewno zaschło i odpadło bo widać tylko uschnięte ogonki. No nic czekam dalej może coś się urodzi.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1925
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Mój kolcowój bardzo obficie owocował w tym roku. Gałązki oblepione owocami na całej długości. Podobnie jak to widać na zdjęciu ze str. 5, ale tych gałęzi było w tym roku dużo. Ale żeby nie było tak zupełnie fajnie to od połowy września coś obgryzało owoce. Nie wiem czy to robak jakiś, czy ptaki, nie namierzyłam szkodnika. Potem zaczęły usychać gałązki owocujące. Uschło ich ok. 1/3. W pierwszych dniach pażdziernika przycięłam mocno wszystkie gałązki wyrzucając tym samyym mnóstwo owoców. Ciekawa jestem czy ktoś też tak miał.
- mathun
- 200p
- Posty: 213
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Ja niestety się nie doczekałem owoców w tym roku. Spróbuje na wiosnę uformować prawie gotowy kształt (bo strasznie się rozrosły w tym roku, po przycięciu) i spróbuję utrzymać ten kształt odcinając wszystkie "szybkopędy". Co z tego że krzaki po mocnym przycięciu przerosły mnie i kwitły obficie całe lato, skoro nie zauważyłem nawet jednego owocu. A może klimat u mnie nie za dobry na te odmiany. Lato jest bardzo krótkie i nie za ciepłe.badzia pisze:Mój kolcowój bardzo obficie owocował w tym roku. Gałązki oblepione owocami na całej długości.
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates