Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Drzewa owocowe
Zablokowany
borowka111
50p
50p
Posty: 52
Od: 1 lip 2017, o 09:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Mam problem z malina letnia odmiana laszka to samo było w tamtym roku.Wczesną wiosną wszystko jest ok pędy zielone te na których będą owoce , potem przy kwitnieniu tez podobnie ok problem zaczyna się przy owocowaniu liscie robią się żółte tracą tą zieleń owoce na początku nawet ładne duże natomiast po jakims czasie drobnieją. Niektóre pojedyńcze pędy zasychają całkiem wodę maja cały czas natomiast to samo co roku się powtarza co ciekawe te pędy nowe które rosną są ładne zielone (na zdjeciu nr 4 ) z dużymi liśćmi dorastając do jesieni nawet do 2m a w następnym roku właśnie te co rosły ładne jak przychodzi do owocowania już liście nie takie duze jak miały gdy rosły no i są potem te objawy które widać na zdjęciach.Czy to jakieś choroby czy niedobory bo dziwne że co roku to występuje tylko na pędach owocujacych a te nowe są do jesienie ładne i rosną duże może ktoś będzie wiedział od czego to może być.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
zielonamalina
50p
50p
Posty: 81
Od: 28 wrz 2019, o 21:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Jakie to maliny?

Post »

Witam i pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Mam trochę nietypowe pytanie. Może ktoś z tego forum spotkał się z odmianą malin jesiennych , która dorasta do ok 80 cm, jest krzaczasta, pędy ma sztywne, mocne, rozkrzewione, kolczaste, obficie kwitnie i ma mnóstwo owoców.
Owoce są duże, raczej szersze niż dłuższe, skierowane do góry.
Wyrosło mi to w grządce pokompostowej, jakieś 3 lata temu, najpierw jedna roślina wiosną, jesienią już rosły trzy, w tym roku jest ich spora grządka, owocują jak szalone. Początkowo nie zwracałam na nie uwagi, bo mam maliny w innym miejscu, ale teraz muszę je rozsadzić, bo widzę, że nie lubią tłoku.
W uprawie towarowej pewnie nie występuje, bo jest za niska do zbiorów, ale pomyślałam, że do większych pojemników będzie w sam raz.
Zgadałam się z koleżanką, która twierdzi, że u niej też takie rosną, tylko są niższe i słabsze. Ona też nie zna odmiany. Pewnie ta różnica to kwestia żyzności ziemi.
Może ktoś z Forumowiczów ma jakieś skojarzenia?
leff
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 794
Od: 21 sty 2008, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dębe Wlk.

Re: Jakie to maliny?

Post »

Jeżeli to grządka pokompostowa to pierwsza malina mogła wyrosnąć z maliny a właściwie ze znajdującego się w niej nasiona wyrzuconego na kompost. To może być Twoja niepowtarzalna i własna odmiana maliny.
Pozdrawiam,

J
agapant
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 14 maja 2012, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Czytając całe forum dziwię się, że nawet wieloletni praktycy zalecają wycinanie malin jesiennych tuż nad ziemią i to jeszcze jesienią. Ja zawsze wycinam jesienią tylko fragmenty pędów, które owocowały. Wiosną poprawiam i tnę tam, gdzie wypuszczają pędy owoconośne. Po prostu reszta wzwyż jest sucha. Te pędy dadzą nam plon letni, wcale niemały i często wcześniejszy od malin letnich. W międzyczasie rosną już nowe pędy, które zaczną owocować w sierpniu(termin zależy od odmiany). Pędy roczne po owocowaniu wycinam i te nowe mają miejsce do egzystencji(światło, składniki pokarmowe) i owocują również bdb. Jest to metoda na "podwójne owocowanie". Pomijam tu opryski na leni zbiór na szkodniki, rdzę itd., bo każdy zrobi, jak uważa(jeśli ma wiedzę), ale dzięki takiej uprawie można całkowicie zrezygnować z uprawy malin letnich. Mam mało miejsca, ale uprawiam odmiany Pokusa, Polonez, Pokusa i śladowo Poranną Rosę. Należy też pamiętać, że nawet, mimo nawożenia na słabych glebach uprawę należy odmładzać, a raczej likwidować po ok.5 latach. Można oczywiście sadzić maliny po malinach, ale ja najpierw likwiduję stopniowo stare nasadzenia roundapem, potem dokładnie oczyszczam ziemię ze starych korzeni, nawożę obornikiem i sadzę nowe sadzonki. Oczywiście czas odmłodzenia jest widoczny na nowych przyrostach. Po prostu każdego roku są coraz niższe przyrosty, odrosty, wielkość owoców i plonów. Poza tym usuwam wszystkie pędy wyrastające z boku, a na krzewie zostawiam tylko najsilniejsze (max. 5 na krzak). Maliny zbieram od końca czerwca do mrozów i są jako deserowe do bezpośredniej konsumpcji, do mrożenia i na przetwory(sok odciągnięty w sokowniku, a to, co zostaje przesiane przez sito z nasion i odparowane na dżem+ cukier).
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2970
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

agapant pisze:Czytając całe forum dziwię się, że nawet wieloletni praktycy zalecają wycinanie malin jesiennych tuż nad ziemią i to jeszcze jesienią. Ja zawsze wycinam jesienią tylko fragmenty pędów, które owocowały. ... Jest to metoda na "podwójne owocowanie"....
Czytając całe forum ze zrozumieniem wyczytałbyś, że wieloletni praktycy na swoim przykładzie doszli do wniosku, że jak chce się mieć ładny zbiór malin z metra, to:
1) sadzi się odmiany owocujące na pędach dwuletnich aby mieć solidny zbiór malin wczesnych,
2) prowadzi się maliny powtarzające owocowanie na jeden zbiór późny.

Jeśli ktoś ma posadzone trochę malin do skubania do buzi to można się bawić w podwójne owocowanie.

Wycinanie malin jesienią czy wiosną to osobny temat walki z robactwem.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
agapant
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 14 maja 2012, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Zamiast drugi raz Pokusa powinno być Poemat. Przepraszam, nie cenzurowałem wpisu:-).
agapant
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 14 maja 2012, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

W pewnym sensie masz rację, ale...Ja nie ulegam tak łatwo sugestiom i oglądałem ostatnio Malinowe Factory i tam już jest dużo o malinie na "podwójny zbiór". Wprawdzie głównie pod osłonami, ale jednak. Masz prawo robić, co chcesz, a zatem ja tak prowadzę, a ty sobie wycinaj przy ziemi. Dodam tylko, że ja nie prowadzę eksperymentu, ale jestem już na etapie wyboru i tak będę postępował i nikt mnie nie przekona, żeby wycinać, bo ten etap też już przerabiałem. To trochę jak religia. Dziś do domofonu zadzwonił mi ktoś i pyta czy warto czytać biblię? Odpowiedziałem, że nie i się rozłączyłem. Mam swój mózg i nie nasiąkam dogmatami przekazywanymi przez innych.
agapant
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 14 maja 2012, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

ostatnia szansa pisze:
agapant pisze:Czytając całe forum dziwię się, że nawet wieloletni praktycy zalecają wycinanie malin jesiennych tuż nad ziemią i to jeszcze jesienią. Ja zawsze wycinam jesienią tylko fragmenty pędów, które owocowały. ... Jest to metoda na "podwójne owocowanie"....
Czytając całe forum ze zrozumieniem wyczytałbyś, że wieloletni praktycy na swoim przykładzie doszli do wniosku, że jak chce się mieć ładny zbiór malin z metra, to:
1) sadzi się odmiany owocujące na pędach dwuletnich aby mieć solidny zbiór malin wczesnych,
2) prowadzi się maliny powtarzające owocowanie na jeden zbiór późny.

Jeśli ktoś ma posadzone trochę malin do skubania do buzi to można się bawić w podwójne owocowanie.

Wycinanie malin jesienią czy wiosną to osobny temat walki z robactwem.
Zrobię ci zdjęcia wiosną i latem, to zobaczysz różnicę. Zaznaczam, że ja nie jestem sadownikiem, ale zwykłym działkowcem, który coś jeszcze uprawia (poza trawą i iglakami), ale na bazie lat doświadczenia mogę się odezwać, bo wiem coś o wielu roślinach i np. migdała uprawiam od 25 lat, gruszę azjatycką też od 93 roku, mam aukubę w gruncie (ponoć nie uda się u nas) od 12 lat(już bez osłony), aktinidię, o której mówią, że jest jednopłciowa, a ja mam Weiki, obojnaka i owocuje na jednym krzewie itd.. Reasumując maliny jesienne będę ciął zawsze wiosną, kiedy "pokarzą" gdzie ciąć. I wtedy tnę pąk, dwa niżej, bo te górne często usychają Wtedy te "żywe" puszczają pędy owoconośne i jest masa owoców. Po zbiorze wycinam do ziemi, a nowe rosną i owocują niewiele później. Tyle w temacie. Widzisz, ja już wszystkie warianty amatorskiej uprawy malin przerabiałem, dziś nikt mnie nie przekona, że "bóg istnieje"...Chętnie pogadałbym na priv, ale nie znam się na zasadach tego forum, a zatem dogmaty nie istnieją. Dodam, że moje maliny rosną między dwiema sosnami, samosiejkami i jest im nieco ciemno. Ale rosną zdrowo i owocują doskonale, a chemię stosuję wyjątkowo, ale bez niej się nie da:-(.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7461
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Nikt nikogo do niczego tutaj na forum nie zmusza, w pełni popieram zdanie Ostatniej szansy. I ja tak właśnie robię. A filozofować nie cierpię. Z malinami bawię się dokładnie od 47 lat, i nie są to "eksperymenty" - jak raczyłeś zauważyć. Na tym forum prawie wszyscy to amatorzy, hobbyści i pasjonaci. Ze względów sanitarnych wycinam łodygi jesienią i obowiązkowo palę. Niszczę wtedy zimujące i szkodniki i choroby. Kiedyś uprawiałam odmiany letnie i jesienne, z letnich definitywnie zrezygnowałam ze względu na konieczność oprysków na robactwo. I jakoś za nimi nie tęsknię.
Pozdrawiam! Gienia.
brodus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 671
Od: 12 lis 2019, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

W przypadku malin powtarzających jest jeszcze jedna sprawa którą warto poruszyć.
Jeśli zostawimy na 2 zbiór to pędy zaowocują nam tylko na części która nie owocowała na jesieni. Więc w zależności od gatunku jeśli mamy maliny które owocują na większej części pędu to zostaje nam ograniczony fragment pędu na owocowanie letnie. Natomiast jeśli maliny owocują jesienią na ok 1\3 pędu to jest sens je zostawić na 2 zbiór ale te gatunki słabiej owocują jesienią.

Osobiście wolę maliny powtarzające prowadzić na jeden zbiór, łatwiejsza pielęgnacja oraz większy zbiór. A w drugiej części ogrodu uprawiać maliny letnie.
Pozdrawiam Paweł
agapant
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 14 maja 2012, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Ja też nie zmuszam i dlatego napisałem żeby każdy robił, jak uważa. Oczywiście są osoby "świeże " i pytają. Ja tylko opisałem swoje doświadczenia. Ponieważ robiłem różne eksperymenty, to dziś już wiem jak się bawić malinami.
agapant
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 14 maja 2012, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Niech zatem każdy uprawia maliny tak, jak mu pasuje. Mnie pasuje na "podwójny zbiór", a inni niech tną "równo z ziemią"...
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Maliny jesienne wycinam dopiero pod koniec lutego, gdy już opadną z nich liście. Zostawiam je na zimę, bo tworzą ścianę chroniącą przed zimnym wiatrem i mrozem inne rośliny, w tym borówki i truskawki. Tnę krótko. Nie zostawiam pędów na "podwójny zbiór", bo to jest niewygodne. W momencie dojrzewania malin tegoroczne pędy są już na tyle wysokie, że utrudniają dotarcie do owoców na starych pędach i zdarza się, że młode pędy ulegają uszkodzeniu przy zbiorach. To samo z późniejszym wycinaniem pędów. Lawirowanie sekatorem jest utrudnione i można połamać tegoroczne pędy. Krótko mówiąc mi się to nie opłaca, tym bardziej, że mam cały szpaler malin dwuletnich. Podwójne owocowanie utrudnia także ochronę chemiczną przed chorobami i szkodnikami. Duża ilość środków ochrony roślin odpada ze względu na okres karencji.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”