Jak nawalisz iście grubą warstwę mokrej, to zagnije. Ściśle mówiąc - zafermentuje beztlenowo, od spodu; i to tez jest poniekąd sposób na te chwasty, bo im zaszkodzi, ale takie numery to inna sprawa. Na paskudnie zachwaszczone to się narzuca dużo i zakrywa szczelnie folią, nieprzepuszczalnie, by gniło.wiridiana pisze:A taka trawa nie gniję powodując też choroby u malin?
Tu mówimy o trawniczku w którym ktoś sadzi, za wiele tej trawki nie będzie.
Sadzonym sadzonkom maliny gnijąca ściółka nie zaszkodzi bo one nie będą nią przykryte, ściółkujemy najpierw, a sadzimy potem.
Hmm... a zaiste... i nawet bardziej humorystyczne widzielim już rzeczy... na forum kompleksowego podręcznika nie zamieści w każdym poście - w każdym razie załóżmy że jak kto co sadzi, uprawia sobie, to i myśli też...