Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Drzewa owocowe
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 721
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Ja ją sadziłem jesienią w ziemię wymieszaną z kompostem i granulowanym obornikiem a zimą przyciąłem na 10 cm. Potem tnie się ją tak by nie owocowała w sierpniu ścinamy owocującą górę a zimą w grudniu 10 cm nad ziemią. Efekt jest taki że mamy silny system korzeniowy. I możemy ją dopuścić do owocowania już w tym roku albo znowu przyciąć jak rok wcześniej. Jak przytniemy to się mocniej ukorzeni i za rok będzie już dorosłym krzewem w pełni owocowania.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Co to za odmianę masz? To jakaś nowość? Szczerze - ja bym nie wytrzymała żeby nie spróbować! (przepadam za malinami) :D
Pozdrawiam! Gienia.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 721
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Nie wiem jaka odmiana ale jest wysoka do 180 cm i owocuje tylko na szczytach ale wytwarza też czasami pędy boczne jak jeżyny. Nadawała by się na zbiór letni ale nie daje rady z chorobami wtedy. Podatna na szarą pleśń ale mniej atakowana przez muszki, Polana znacznie bardziej. Mam jeszcze takie maliny Przehyba, Sokolica, Radziejowa, Benefis. Polonez ,Delniwa, Poranna Rosa, Glen coe, Fallgold, Golden Queen, Glen Ample, Golden everest, Valentina, Laszka, Bristol, Jewel i jedną starą odmianę co rośnie tu od 1984 roku i owocuje co roku a smak ma znacznie lepszy malinowy i słodki ale owoce są miękkie i nietrwałe. Na razie testuje te odmiany ale obiecujące są te pierwsze 4 odmiany letnie mają duże owoce i nierobaczywe. Te lepsze zostawię i rozmnoże a reszta wyleci. Pierwsza Polka mnie opuściła i połowa Bristolów bo za dużo tych malin nie warto mieć, owoce muszą być zbierane codziennie bo jak nie to nam się much różnych gatunków nazlatuje i będzie po owocach. Owady lubią takie przejrzałe owoce tych czarnych malin.
marcia102
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 12 gru 2020, o 16:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Witam.Czy ktoś podsypuje maliny fusami z kawy? Ja podsypuje fusami borówki i się sprawdza,nie wiem jak maliny.Mam nowe sadzonki i nowe miejsce i jestem ostrożna.
Awatar użytkownika
Julcik
50p
50p
Posty: 81
Od: 19 sie 2019, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Fusy z kawy generalnie są OK dla ogródka, ponieważ dżdżownice lubią :) Regularnie wylewam fusy z kawy. Myślę że twojego dziennego picia kawy jest ich na tyle mało, że krzywdy nie zrobisz, a trochę próchnicy się zawsze stworzy.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1903
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Przez kilka najbliższych nocy ma być u mnie minus dwa, czy nie zaszkodzi to malinom,
czy lepiej przykryć?


Obrazek
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Nie zaszkodzi, a choćby i przymroziło to odbije, to nie kwiaty. Widzę, ze to nie są młodziutkie krzaczki. Z takiej kępy malin ja zostawiam 5 najsilniejszych łodyg , resztę wyłamuje . I owszem , wykładam włóknine ale tylko pasy po obydwu stronach rzędu, (o ile jest spory odstęp np od płotu) , zostawiam wolny pas o szerokości po 20 cm z każdej strony od krzaka, i wolne przestrzenie miedzy krzakami. Z czasem maliny się rozrosna poza krzak , stary sprochnieje a włóknina będzie przeszkadzać.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1903
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Dzięki Gienia, jak odbiją to niech sobie radzą. Mają półtora roku więc nie aż takie stare.
Posadziłam w ten sposób, żeby nie walczyć z chwastami i odrostami korzeniowymi.
Gdzieś czytałam, że odrosty trzeba usówać ponieważ osłabiają roślinę mateczną
a nawet powodują jej obumarcie.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Kasiu, na odrosty nic nie poradzisz. Przerosną w ziemi pod włókniną nawet półtora metra dalej. Wyrosną Ci w najmniej pożądanym miejscu. Malina to jak chwast. Ja wkopywałam blokadę w odległości około 1 metra od rzędu, głęboko naokoło 40 cm, od strony grządek. Po drugiej stronie za siatką był trawnik, w trawnik wlazły, ale jest koszony więc mi to nie wadziło.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1903
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Trudno, jak zaczną gdzieś wyłazić to będę ciachać. :lol:
U sąsiadki maliny mają właśnie tak samo jak u ciebie Gienia i jest taki gąszcz...
Ciężko zrywać, owoce drobnieją a ona sprasza znajomych na maliny bo jej się nie chce zrywać.
Mi też się nie chce przedzierać się w jej dżungli, odmawiam. :lol:
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1023
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Genia, z czego robicie zapory dla odrostów ?
U mnie zaporę z pni ściętych drzew i palisadę drewnianą zagłębioną na 20cm pokonują bez problemów. Odrosty malin przechodzą pod półmetrowej szerokości ścieżką i meldują się wśród borówek i kamczatek.
Na początek chcę sprawdzić stare panele podłogowe po dwie poziomo na wysokość lub cięte po 40cm w pionie.
Z pozdrowieniami Marek.
Awatar użytkownika
SETA
200p
200p
Posty: 233
Od: 4 cze 2016, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Panele się sprawdzą, tylko należy je dokładnie złożyć ze sobą.
Człowiek jest jak działkowiec. Działkowiec żyje, żyje, a potem umiera. Tak też bywa z człowiekiem.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 3

Post »

Szingle (albo szyngle) - to były pasy papy (nie wiem jak to jest po polsku) mniej więcej szerokości około 40 cm, owijałam w trzy warstwy bardzo grubej czarnej folii budowlanej - szczelnie by wilgoć nie miała dostępu i przy pomocy wąskiego i długiego szpadla (taki do drenarki) robiłam wąski rów i wkopywałam tą blokadę. Musiało to być coś sztywnego, by samej to wykonać bez niczyjej pomocy, z czymś wiotkim np z samą folią, kilkakrotnie złożoną chyba bym sobie sama nie poradziła. Owinęłam papę bo rozpadła by się w ziemi . No i musiała wystawać nad poziom gruntu i być dobrze widoczna -
- by się nie potykać,
- by przy przekopywaniu grządek tej krawędzi nie zasypać.
Nic innego w tamtym czasie i w tamtych okolicznościach nie mogłam wymyślić.
Świetnie to zdało egzamin przez 5 lat bo tylko tyle tam mieszkaliśmy. Żaden korzonek się na grządki nie przedostał.
Kasiu, one wyrosną byle gdzie, trzeba więc gęstość regulować. Albo kępka z 5-ciu łodyg albo 1 łodyga co 10 cm.
Bo będzie gąszcz, choroby i drobiazg, którego się nawet nie będzie chciało zbierać. Nie wspomnę, że maliny też muszą jeść. :D
Pozdrawiam! Gienia.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”