Trawa to super pomysł, ale w naszym klimacie w gruncie raczej nie nabierze cech, a jeszcze jak dzielnicowy zobaczy to może być skierowanie na wczasy do Ruszczy czy innego zakładu karnego ;)
Tak jak Ci napisałem w innym wątku, uważam że do zadarniania lepiej się nada koniczyna biała bo nie przemarza i po przekwitnięciu skoszona zakwitnie ponownie. Zapylacze są wdzięczne. Wiosną koniczyna startuje szybko i zagłusza trawy i inne zielsko. Tego nie da perska.
Ale Ty plewisz maliny do czysta, jeśli tak ma pozostać to trzeba ściółkować albo podlewać bo malina lubi wodę, a ściółka ograniczy parowanie. Ściółkowanie skoszoną i podsuszoną trawą jest fajne, ale w tym wypadku zielone ma iść dla kur
Jeśli taki typ uprawy chcesz kontynuować to perska jest dobrym wyborem, a wiosną wyplewisz co się wysiało z chwastów.