Formowanie drzew owocowych

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6531
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

A jak się ma formowanie "artystyczne" drzew owocowych do ich plenności?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

W tym rzecz, że plenność ma tu drugorzędne znaczenie.
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6531
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

I pewnie dlatego działkowicze i inni sadownicy - amatorzy (z całym szacunkiem :)) nie bawią się w obcinanie własnych plonów :lol:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

:lol: To nie tak, Nalewko :wink: Sznury, palmety -a dalej bardziej zaawansowane formy zdobiące ściany altan, budynków - w końcu domów to coś, co robi niesamowite wrażenie... dawniej często spotykane - dziś bardziej typowe dla krajów zachodnich :( Osobna kwestia to figury i przedmioty użytkowe. Wpisz do wyszukiwarki :pooktre :wink:
Pozdrawiam serdecznie :wink:
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

To ja się tu wepnę ze swoim pytaniem, bo nie mogę znaleźć niestety odpowiedzi, może marnie szukam. Jako że mi większość drzewek przemarzła, i odbijają "od zera", a inne to patyki z wyrastającymi po bokach liśćmi mam troche zamęt odnośnie prowadzenia tego.. Otóż naczytałam się, że dobrze przyrosty odginać [spinacze, wykałaczki, sznurki itp] ale chyba trzeba poczekać aż zdrewnieją, prawda? Czyli to co teraz jest zielone, odginać dopiero na drugi rok? A to co już drewniane teraz? I zdjąć ewentualne sznureczki pod koniec czerwca? [to akurat z jakiejś wypowiedzi Pomologa wycedziłam:))] Mogłabym im zdjęcia poglądowe porobić i tu wkleić celem opinii, bo naprawdę nie mam pomysłu co z niektórymi począć, i chyba będą rosły "na żywioł"..
shuger
50p
50p
Posty: 90
Od: 20 wrz 2010, o 15:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Formowanie korony drzew

Post »

Jesienią posadziłem 9 drzew owocowych w górskim, wietrznym klimacie.
Ze względu na warunki klimatyczne wybrałem drzewa na silnych podkładkach (Antonówka, Ałycza, Gr. Kaukaska, Colt).
Na wiosnę dokonując cięcia chcę formować korony aby uzyskać drzewa podobne do tych które można spotkać w starszych sadach, bądź ogrodach przydomowych. W jaki sposób to zrobić, zachowując przy tym maksymalną plenność i zdrowotność dla drzew (tj. nie obawiając się o złamania konarów pod wpływem ciężaru owoców) a także uzyskując pierwsze partie korony ok. 1,5 metra nad ziemią?
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie
pozdrawiam
PS. ewentualne rysunki obrazujące cięcie mile widziane :)
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Formowanie korony drzew jak dawniej?

Post »

Większość starych odmian tworzyła duże i rozłożyste korony,
więc przycinanie to ma sens kiedy chcemy ograniczyć ich rozmiary

po za tym w tych starych odmianach, które gdzieś tam widzisz, to są korony naturalne

najważniejsze to ustalić wysokość na jakiej ma być korona- piszesz 1,5 m no to tyle,
a potem odginać gałązki żeby był jak najszerszy kąt między pniem

jeśli chcesz jak najbardziej naturalne korony, duże, no to nie można ich ciąć mocno,
tylko tyle co pielęgnacyjnie

dla mnie najlepszym poradnikiem od cięcia są książeczki Augustyna Miki

tu jest sporo dobrych informacji też
http://www.staresady.republika.pl/ciecie_drzew.htm
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Formowanie korony drzew jak dawniej?

Post »

Sposoby są rozmaite, wiele znajdziesz przeglądając forum.
Najprościej i bez filozofii:
Z wiosną, gdy pąki ruszają (lub tuż przed) przycinasz przewodnik na wybranej wysokości (1,5 m może być), najlepiej ponad ładnymi pąkami - bywa że drzewko ze szkółki ma pąki uszkodzone, lepiej na to patrzeć, a nie na dokładną wysokość. Z tych pąków mają wybić pędy; najwyższy prowadzisz pionowo jako przewodnik, a kilka niższych jako konary, odginając póki młode i zielone w okolice poziomu. Chodzi o to by kąt zrostu z pniem był duży, zbyt ostry zrost może się w przyszłości rozłamać. Najprościej założyć na pień tuż nad pędem spinkę do bielizny, lepsze są drewniane, bo plastikowe bywają ostre. Są też różne specjalne gumki do tego celu. Spinki zdejmuje sie po paru tygodniach, gdy już się pędy ułożą.
Tą samą procedurę powtarza się następnego roku by utworzyć nowe piętro konarów. Odstęp między piętrami około 0,5 m (czyli przewodnik przycinasz pół metra nad pędem bocznym z ubiegłego roku), ale to nie reguła - jeśli gałęzi wyrośnie mniej niż by się chciało - można przyciąć przewodnik krócej. Na czereśniach warto z kolei dać większy odstęp między okółkami, ze 60 cm. I tak ze trzy okółki wyprowadzić, później mozna już przewodnik usunąć, a koronę kształtować zależnie od tego jak rośnie.

Gałązki znajdujące się na pniu poniżej docelowej korony można usunąć, ale ja wolę na pierwszy rok-dwa zostawić (potem zwykle same zamierają), zwłaszcza jeśli drzewko wiotkie, tylko skrócić na kilka oczek. Takie gałązki zasilają pień, dzięki czemu szybciej grubnie. Jeśli masz drzewka ładnie rozgałęzione na wysokości np. około metra - mimo że gałęzie są niżej niż planujesz zostaw na początek, ewentualnie skracając nieco; w późniejszych latach zawsze można usunąć, jak już górną część korony ukszałtujesz.
:wit
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

Posadziłam dzisiaj dwie darowane czereśnie
1. Buttnera czerwona na podkładce colt pęd główny i boczne przycięte jak na obrazku
2. Vega na podkładce colt okulant nierozgałęziony nieprzycięty
Wolałabym okulanty, ale jest jak jest. Z tą Buttnerą to się cały czas kombinuję co z tego zrobić wiosną i nijak nie mam pomysłu. Za wysoko będzie miała koronę. Poraźcie coś, bardzo proszę
Obrazek
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

Typowo - tnie się na wysokości około metra, by uzyskać okółek od 70-90 nad ziemią (niżej nie warto, kwiaty mogą obmarzać); to by było w sam raz dla okulanta.

Buttnerę też tak można przyciąć, o ile to młode i są tam jeszcze pąki na pniu.
Druga opcja - wyprowadzić z tego co jest koronę kotłową, rozginając konarki i systematycznie uszczykując latem pąki wierzchołkowe (nie pozwolić rosnąć w górę) - to powinno pobudzić ją do wytwarzania pędów bocznych niżej na pniu, w następnych sezonach; ale gwarancji że puści nie ma. U mnie na takich ograniczanych od góry drzewkach pędy poniżej korony wybijały, na Buttnerze akurat i Vanie, ale Burłat niechętnie, a Rivan nic nie puścił, nawet niższe zamarły.

P.S. Można spróbować nacięcia kory nad pąkami na pniu, a jeszcze lepiej - krótkopędami. Nie próbowałem na czereśni (metoda dla grusz i jabłoni) ale na wiśni owszem - i działa. Uważnie, czereśnia kaleczenia nie lubi.
:wit
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

Dzięki Rossynant. Buttnera młoda. Wiosną popatrzę w jakim stanie są pąki na pniu, jak będzie ok to ponacinam ..albo przytnę. A jak myślisz czy Buttnerę na podkładce collt można by tak próbować gdyby z pąkami na pniu był kłopot? http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1482 Będzie to trudne?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

Ten Spanish Bush to klasyczna korona kotłowa po prostu, tyle że nisko wyprowadzona. Tak możesz prowadzić to co już jest, tylko konary bardziej poziomo utrzymując, na parasol. Ale to jest dla drzewa które intensywnie rośnie (silnego) i wymaga systematycznego cięcia, np. letniego (metodą Loretta) dla utrzymania. Tak się dawniej robiło, jeszcze można spotkać stare czereśnie w tej formie jak się rozejrzeć. Tylko że Twoja na Colcie, pytanie czy zechce silnie rosnąć ;)

Akurat mam tu w Krakowie Buttnera Czerwoną na Colcie (nie cenię tej podkładki nazbyt, ale w ogródku ciasno) - kupiłem dorodną, ciut wyższą ode mnie, z tym że z ładną koroną od samego dołu. Nic nie ciąłem. Po 8 latach nadal jest ciut wyższa ode mnie :? tylko rozgałęziona bardziej. Na słabej glebie rośnie, piasek, choć żyzny.

Korona kotłowa jest bardzo dobra jeśli drzewo chce puszczać dużo pędów bocznych - robią za gałązki owoconośne. Cała rzecz w tym by mieć dużo pędów bocznych na konarach (skraca się to potem na kilka oczek), które się systematycznie odnawia. Skarlane drzewka, słaborosnące, mogą tych gałązek za mało tworzyć. Wtedy po kilku latach korona zostanie 'goła' by tak rzec i owocowanie będzie kiepskie.
Na nasze warunki należy taką koronę wyprowadzić wyżej (rozwidlenia mogą przemarzać), tak od metra co najmniej, a konary prowadzić blisko poziomu, szeroko. Wtedy chętniej wybijają nowe pędy (wilki) na konarach, można je wykorzystać do odmłodzenia czy skracać na krótkopędy owoconośne.

Jeśli nie będzie ładnych pąków na pniu poniżej cięcia to przycięta i tak coś puści, tylko możesz zostać np. z dwoma pędami i tyle. Koronkę da się wtedy formować rozsądnie dopiero z nowego przyrostu, co moze oznaczać rok straty. Gdyby taka była sytuacja, można też uszczykiwać pąk wierzchołkowy nowego przyrostu (kilkukrotnie przez lato) i zmusić do wybicia pędów syleptycznych. Ale na Colt może po prostu nie mieć ochoty intensywnie rosnąć w pierwszych latach, bo to słabe.

Niemniej jeśli nie podoba Ci sie korona tak wysoko - ja bym ciął i prowadził od zera. Rok nie wyrok.
:wit
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Formowanie drzew owocowych

Post »

Rossynant a ja się właśnie tej podkładki obawiałam, bo wszędzie czytam, że na niej rośnie mocno. Stąd też m.in. moje wątpliwości co do wysokości pnia..a ziemię mam dobrą
Znalazłam jakieś zdjęcie ?Büttnera Czerwona? na podkładce ?Colt? -> http://www.sadinfo.pl/w-ostatnim-numerz ... resni.html
oczami wyobraźni zobaczyłam konary u swojej :D
ile one mogą liczyć latek tak przy okazji?
Obrazek
?Büttnera Czerwona? szczepione na podkładce ?Colt? rosły nawet nieco silniej niż na siewkach czereśni ptasiej (fot. 1), ale miały bardziej rozłożyste korony z większą liczbą krótszych pędów.
Chyba przyjdzie wiosną chlastać...
W każdym razie baaaardzo Ci dziękuję za cenne informacje i chylę głowę przed Twoją wiedzą, pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”