Mój przydomowy sad
Re: Mój przydomowy sad
Ciągle jest jeszcze możliwość o której pisałem wcześniej czyli że nie mam zgodności odmiany. Albo wysłali mi coś innego (na etapie okulanta to trzeba by być znawcą by coś rozróżnić).
Jest jeszcze inna opcja - mam 4 śliwy ale owocowały trzy. Jeśli rzeczywiście to nie jest ta Black Amber to może to jest ta czwarta. Ale tego się nie dowiem dopóki nie będzie owoców. Możliwe że w czasie panowania lub transportu komuś spadły etykiety i zawiesił jak zawiesił. Możliwe też że ja sam podczas sadzenia je zamieniłem lub źle sobie zapisałem bo teraz jedyne co mi pozostaje to moje zapiski bo etykiety już dawno wyblakły lub ich nie ma.
Natomiast co do samej Black Amber i jej owoców Lex piszesz z własnego doświadczenia czy tylko na podstawie zdjęć z internetu? Masz tą odmianę? Bo ja już się nauczyłem, że zdjęcia z internetu czasem to osobna historia zwłaszcza jeśli mówimy o odmianach nowych i mało popularnych. Często sadownicy i szkółki kopiują od innych bez sprawdzenia bo czasem sami nie mają skąd mieć własne zdjęcia zwłaszcza jeśli produkt jest nowy na rynku. Dlatego tutaj też byłbym ostrożny bo widziałem już różne rzeczy. No i najlepsze jest to że wyszukiwarka pod tą nazwą pokazuje rzeczywiście czarne owoce ale i wiele wyników prowadzi do dokładnie takich jak te u mnie. Ktoś się gdzieś myli ale nie wiadomo kto - dlatego dobrze że tekst się rozwinął bo może uda mi się dowiedzieć co mam. A nawet jeśli to nie ta odmiana to i tak jest pyszna szkoda tylko że wtedy będzie jako NN.
Jest jeszcze inna opcja - mam 4 śliwy ale owocowały trzy. Jeśli rzeczywiście to nie jest ta Black Amber to może to jest ta czwarta. Ale tego się nie dowiem dopóki nie będzie owoców. Możliwe że w czasie panowania lub transportu komuś spadły etykiety i zawiesił jak zawiesił. Możliwe też że ja sam podczas sadzenia je zamieniłem lub źle sobie zapisałem bo teraz jedyne co mi pozostaje to moje zapiski bo etykiety już dawno wyblakły lub ich nie ma.
Natomiast co do samej Black Amber i jej owoców Lex piszesz z własnego doświadczenia czy tylko na podstawie zdjęć z internetu? Masz tą odmianę? Bo ja już się nauczyłem, że zdjęcia z internetu czasem to osobna historia zwłaszcza jeśli mówimy o odmianach nowych i mało popularnych. Często sadownicy i szkółki kopiują od innych bez sprawdzenia bo czasem sami nie mają skąd mieć własne zdjęcia zwłaszcza jeśli produkt jest nowy na rynku. Dlatego tutaj też byłbym ostrożny bo widziałem już różne rzeczy. No i najlepsze jest to że wyszukiwarka pod tą nazwą pokazuje rzeczywiście czarne owoce ale i wiele wyników prowadzi do dokładnie takich jak te u mnie. Ktoś się gdzieś myli ale nie wiadomo kto - dlatego dobrze że tekst się rozwinął bo może uda mi się dowiedzieć co mam. A nawet jeśli to nie ta odmiana to i tak jest pyszna szkoda tylko że wtedy będzie jako NN.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Mój przydomowy sad
To może drogą eliminacji , napisz jakie odmiany zasadziłeś i porównamy to do opisów owoców tych odmian w necie.
Re: Mój przydomowy sad
Jest lista i zdjęcia na dwóch poprzednich stronach.
Mam Angeleno, Oishi-Wase, Black Amber i Agito.
I teraz gdy zapytałeś to zmysłem się do przejrzenia i muszę przyznać, że w ostatnim poście że zdjęciem zrobiłem błąd.
Napisałem że Black Amber obecnie wygląda tak... A wkleiłem zdjęcie Angeleno.
Ostatnie zdjęcie Black Amber jest stronę wcześniej ale jeszcze była niezbyt dojrzała. Nie mam późniejszych zdjęć bo było mało owoców a były najlepsze w smaku i sukcesywnie ich ilość się zmniejszają wraz ze wzrostem zadowolenia mojego syna i ilością podejrzanej słodko wyglądającej substancji wokół jego ust. Pojawiły się też pestki pod drzewem iw okolicy Niech mu idzie na zdrowie.
Także z ostatecznym wyjaśnieniem trzeba będzie poczekać do przyszłego roku kiedy może będzie ich więcej. Co mogę powiedzieć to że były sercowatego kształtu (jak te na zdjęciach) i miały żółty miąższ do samego końca. Kolor jednak nie był czarny a wraz z dojrzewaniem wchodził w granatowy ale jeszcze nie taki bardzo ciemny.
Natomiast te co wstawiłem ostatnie zdjęcie - Angeleno teraz chyba zaczynają masowo dogrzewać. Kolor jak na zdjęciach, miąższ robi się czerwony w środku. Pestka się oddziela od miąższu.
Przepraszam za zamieszanie ale ciągle jestem w rozjazdach, nie mam na nic czasu i nawet zdjęcie pomyliłem.
Mam Angeleno, Oishi-Wase, Black Amber i Agito.
I teraz gdy zapytałeś to zmysłem się do przejrzenia i muszę przyznać, że w ostatnim poście że zdjęciem zrobiłem błąd.
Napisałem że Black Amber obecnie wygląda tak... A wkleiłem zdjęcie Angeleno.
Ostatnie zdjęcie Black Amber jest stronę wcześniej ale jeszcze była niezbyt dojrzała. Nie mam późniejszych zdjęć bo było mało owoców a były najlepsze w smaku i sukcesywnie ich ilość się zmniejszają wraz ze wzrostem zadowolenia mojego syna i ilością podejrzanej słodko wyglądającej substancji wokół jego ust. Pojawiły się też pestki pod drzewem iw okolicy Niech mu idzie na zdrowie.
Także z ostatecznym wyjaśnieniem trzeba będzie poczekać do przyszłego roku kiedy może będzie ich więcej. Co mogę powiedzieć to że były sercowatego kształtu (jak te na zdjęciach) i miały żółty miąższ do samego końca. Kolor jednak nie był czarny a wraz z dojrzewaniem wchodził w granatowy ale jeszcze nie taki bardzo ciemny.
Natomiast te co wstawiłem ostatnie zdjęcie - Angeleno teraz chyba zaczynają masowo dogrzewać. Kolor jak na zdjęciach, miąższ robi się czerwony w środku. Pestka się oddziela od miąższu.
Przepraszam za zamieszanie ale ciągle jestem w rozjazdach, nie mam na nic czasu i nawet zdjęcie pomyliłem.
Re: Mój przydomowy sad
Re: Mój przydomowy sad
Witam serdecznie kolegów.
Mam na działce dwie śliwy japońskie, Jedna z nich wygląda identycznie jak u kolegi.
Jest to kometa śliwka lepsza półdojrzała niż w pełni wybarwiona ale to moje zdanie.
Pozdrawiam
Rafał
Ps. termin zbioru identyczny jak u kolegi.
Mam na działce dwie śliwy japońskie, Jedna z nich wygląda identycznie jak u kolegi.
Jest to kometa śliwka lepsza półdojrzała niż w pełni wybarwiona ale to moje zdanie.
Pozdrawiam
Rafał
Ps. termin zbioru identyczny jak u kolegi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 911
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Mój przydomowy sad
Marcin, o ile dobrze pamiętam, przydomowy sad, ogrodziłeś
siatką leśną na wysokość150cm. Masz teraz spokój ze sarnami, czy zdarzy się , że
mimo płotu czasami jakiś skoczniejszy koziołek wskoczy?
siatką leśną na wysokość150cm. Masz teraz spokój ze sarnami, czy zdarzy się , że
mimo płotu czasami jakiś skoczniejszy koziołek wskoczy?
Re: Mój przydomowy sad
Ogrodzieniec normalna siatka o wysokości 160cm.
Na szczęście nic nie przeskakuje. Trochę też to jest zasługą tego że siatka jest wzdłuż rowu melioracyjnego więc od zewnętrznej strony wysokość do pokonania jest dużo wyższa a skok z drugiej strony rowu jest raczej mało prawdopodobny.
Poza tym powstały nowe domy i sąsiednie pola zostały ogrodzone pod hodowlę i inne, więc migracja saren z lasu do środka wódki została nieco ograniczona.
Na szczęście nic nie przeskakuje. Trochę też to jest zasługą tego że siatka jest wzdłuż rowu melioracyjnego więc od zewnętrznej strony wysokość do pokonania jest dużo wyższa a skok z drugiej strony rowu jest raczej mało prawdopodobny.
Poza tym powstały nowe domy i sąsiednie pola zostały ogrodzone pod hodowlę i inne, więc migracja saren z lasu do środka wódki została nieco ograniczona.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój przydomowy sad
Super rozwija Ci się ten sad. Dawno nie zaglądałam, ale dobrze pamiętam nasadzenia. Wszystko dorodne masz i zdrowe
Bardzo kusisz mnie tymi śliwami japońskimi. Jak one znoszą przymrozki i mroźne zimy?
Chyba się skuszę na jakąś odmianę. Po sezonie zgłoszę się do Ciebie po poradę, którą byś polecił najbardziej.
Jak będziesz obrywał śliwy to zostaw na każdej po kilka owoców eksperymentalnie, by sprawdzić jak mocno mogą dojrzeć i jak wtedy smakują.
Bardzo kusisz mnie tymi śliwami japońskimi. Jak one znoszą przymrozki i mroźne zimy?
Chyba się skuszę na jakąś odmianę. Po sezonie zgłoszę się do Ciebie po poradę, którą byś polecił najbardziej.
Jak będziesz obrywał śliwy to zostaw na każdej po kilka owoców eksperymentalnie, by sprawdzić jak mocno mogą dojrzeć i jak wtedy smakują.
Re: Mój przydomowy sad
Śliwy japońskie bardzo fajna opcja, bo wczesna. Są bardziej soczyste niż europejskie.
Re: Mój przydomowy sad
Jak na razie chyba ok. Ta zima była raczej łagodna ale poprzednia miała zimniejsze dni. Te japońskie akurat mam wystawione od strony pola. Trzy z czterech nie mają żadnych śladów a czwarta miała pewne uszkodzenia pnia, ale nie do końca wiem czy to od mrozy czy coś jej nie uszkodziło/osłabuiło latem. Mimo wszystko poniżej uszkodzenia wyrosły gałęzie a tkanka kallusowa obrasta martwą cześć. Ta śliwa miała dziś ogrom owoców.aguskac pisze: Bardzo kusisz mnie tymi śliwami japońskimi. Jak one znoszą przymrozki i mroźne zimy?
Nie wiem - z tych co mam to każda była dobra.aguskac pisze: Chyba się skuszę na jakąś odmianę. Po sezonie zgłoszę się do Ciebie po poradę, którą byś polecił najbardziej.
To już było to znaczy już byłten etap - same opadały. Co mogę powiedzieć -to w środku były mięciutkie, mocno soczyste, pestka odchodziła od nich i były ciemnego koloru (wchodziły w czerwień) a nie żółte).aguskac pisze: Jak będziesz obrywał śliwy to zostaw na każdej po kilka owoców eksperymentalnie, by sprawdzić jak mocno mogą dojrzeć i jak wtedy smakują.
Też potwierdzam. Japońskie mam już dawno zerwane a europejskie teraz obrywam (z większości drzewek oberwałem wczoraj ale są jeszcze późniejsze - zwłaszcza renklody i węgierka, które jeszcze potrzebują jak myślę od tygodnia d otrzech). Trzeba tez wziąć poprawkę, że w tym roku jakoś wszystko jest dosyć wczesnie.Dareku pisze:Śliwy japońskie bardzo fajna opcja, bo wczesna. Są bardziej soczyste niż europejskie.
Re: Mój przydomowy sad
Co tam opowiadać owoce przejrzałe wchodzą w stan rozkładu, mogą sobie nawet jeszcze wisieć na drzewie, podczas gnicia rozkładane są cukry i taki owoc nie jest słodki za to zbliża się do galaretowego shit-u bez smaku.MarSz pisze:
To już było to znaczy już byłten etap - same opadały. Co mogę powiedzieć -to w środku były mięciutkie, mocno soczyste, pestka odchodziła od nich i były ciemnego koloru (wchodziły w czerwień) a nie żółte).
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój przydomowy sad
Ciekawa jestem, czy można je w szkółkach kupić, czy tylko przez internet.
Chyba się skuszę na dwa drzewka, mam miejsca dość i nawet się zastanawiałam co dosadzić, bo 2 brzoskwinie mi wypadły. Brzoskwinie nie radzą sobie u nas dość dobrze, więc 2 które zostały mi wystarczą.
Nawet nie wiem co to za odmiany, bo jedna okazała się płaskoowocowa, a druga miała być Inką, ale inaczej kwitnie, więc niż nie jest.
Teraz zaczynają dojrzewać śliwy, ale jeszcze trochę im brakuje. Pierwsza daje się jeść Dąbrowicka i jak zawsze jest pyszna.
Chyba się skuszę na dwa drzewka, mam miejsca dość i nawet się zastanawiałam co dosadzić, bo 2 brzoskwinie mi wypadły. Brzoskwinie nie radzą sobie u nas dość dobrze, więc 2 które zostały mi wystarczą.
Nawet nie wiem co to za odmiany, bo jedna okazała się płaskoowocowa, a druga miała być Inką, ale inaczej kwitnie, więc niż nie jest.
Teraz zaczynają dojrzewać śliwy, ale jeszcze trochę im brakuje. Pierwsza daje się jeść Dąbrowicka i jak zawsze jest pyszna.
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lis 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 100 km na wschód od Wawy
Re: Mój przydomowy sad
Autora wątku chciałem o mini kiwi zapytać mam podobne wiekowo i prowadzę jak Ty ale się jeszcze nie doczekałem nawet kwiatów.Mam tylko jeden okaz niby issai.
Chciałem zapytać o owoce a konkretnie gdzie one się pojawiają tak jak na winogronie czyli na tegorocznych winoroślach czy nie jest to regułą przy mini kiwi. Mam sporo tych takich kulek, które niby są zalążkiem przyszłorocznego owocowania ale jak na razie nic z nich nie wychodzi. Dzięki za info.
Chciałem zapytać o owoce a konkretnie gdzie one się pojawiają tak jak na winogronie czyli na tegorocznych winoroślach czy nie jest to regułą przy mini kiwi. Mam sporo tych takich kulek, które niby są zalążkiem przyszłorocznego owocowania ale jak na razie nic z nich nie wychodzi. Dzięki za info.