Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz.1
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Igrom tej wielkości aktinidia powinna już dawno owocować.
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Rok temu mi przemarzła, a kwiatki były.
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
A ostrolistne czasem nie muszą mieć zapylacza?
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Jest kilka odmian (np. Issai) które podobno są samopylne.
Mi przy tych wymiarach dopiero pierwszy raz zakwitła.Senior pisze:Igrom tej wielkości aktinidia powinna już dawno owocować.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Moje aktinidie zakwitły w drugim roku po posadzeniu. Niestety pstrolistna miała być samopylna, lecz nigdy nie zawiązała owoców. Już jej nie mam. Ostrolistne mam dwie splątane ze sobą, jedna jest zapylaczem drugiej. Owoców mam bardzo dużo. Muszę poszperać w moich notatkach jak nazywają się moje aktinidie ostrolistne.
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
@phantom no moje kiwi issai 4 lata w gruncie i 3 raz kwiaty. Zobaczymy czy coś się zawiąże.
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
@phantom Ja rok temu miałem kwiaty które przemarzły. Zgadzam się z tobą że późno zaczyna owocowanie ok 4 rok, chyba że ma dobre warunki.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Moje owocowały po dwu latach i specjalnie nie dbałem o nie..
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Zgodnie z zapowiedzią:diamond pisze:Zachęciliście mnie tym wątkiem. Kupiłem dzisiaj Purpurna + Male. Jak dotrą wrzucę foty w jakim stanie.
Purpurna, Male i Ken's Red


Z racji tej, że dwie są z internetu ich stan jest troszkę gorszy niż jedna kupiona stacjonarnie. Dlatego też w ramach testów dwie są w normalnej ziemi a trzecia ma podsypane na dni dość sporą warstwę nawozu organicznego + ziemia zmieszana z nawozem organicznym. Na ten moment na 1,70cm pręcie są puszczone bez bez możliwości zawijania się wokół niego. Wieczorem dostają wodę aby mieć wilgoć.
Pytanie kluczowe. Czy jeżeli w jednym są dwa pędy to prowadzę je tak długo aż mogę je położyć na drutach na wysokości około 2m. A co jeżeli jedna z odmian ma tylko jeden pęd? Prowadzić do go wysokości 2m i wtedy listopad-grudzień go ciachnąć a on na wiosnę rozgałęzi się?
Dziekuje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3067
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
A dlaczego nie mogą się zawijać na tym pręcie? Prędzej czy później i tak się owiną, bo nie dasz rady tego upilnować.
Tnij późną zimą, żeby nie przemarzły, jeśli przyjdą zimą duże mrozy.
Moja aktinidia ma aktualnie już prawie metrowe przyrosty (niektóre). Zaczyna kwitnąć.

Moja aktinidia ma aktualnie już prawie metrowe przyrosty (niektóre). Zaczyna kwitnąć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3067
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Wydawało mi się, że później jeżeli się chce puścić to na drutach i T jak się owinie to nie da się tego kołka wyjąć.--julian-- pisze:A dlaczego nie mogą się zawijać na tym pręcie? Prędzej czy później i tak się owiną, bo nie dasz rady tego upilnować.Tnij późną zimą, żeby nie przemarzły, jeśli przyjdą zimą duże mrozy.
Moja aktinidia ma aktualnie już prawie metrowe przyrosty (niektóre). Zaczyna kwitnąć.
Nie do końca wiem co miał autor na myśli Dr hab. Piotr Latocha.
Ukierunkowanie rzędów mam północ-południe. Jedynym na ten moment największym "ale" jest to, że nie ma osłon. Stąd właśnie obawa, że te liście reagują na wiatry (zwłaszcza jak napisałem wiało ostro 2 dni i lało).Unikać owijania się silnych pędów jednorocznych w pierwszych latach wokół tyczek (mocować jednak sukcesywnie pędy do tyczek) a później do drutów.
Mam plan jednak awaryjny. Wywalę te maluszki bo udało mi się trafić na takie okazy jak na zdjęciu. Na razie stroją na zewnątrz i w pewnym sensie się "hartują". Do tej pory stały w ogromnym namiocie i wystawienie ich od razu na wiatr chyba mogło by je zszokować.
