Agrest pienny - uprawa, problemy, choroby, szkodniki
-
- 100p
- Posty: 130
- Od: 8 sty 2011, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Porzeczka pienna czy krzak?
U mnie rosną bez okrywania i od momentu sadzenia nie były podpierane.
pozdrawiam Joasia
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3612
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Porzeczka pienna czy krzak?
U mnie ubiegłego lata złamała się złota porzeczka pod ciężarem owoców.Kołeczek miała raczej symboliczny.
Waleria
- carterka
- 500p
- Posty: 886
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Porzeczka pienna czy krzak?
Mam nadzieje, że znajdę w jakiejś szkółce, bo w markecie jakoś nie lubię kupować roślinek...co do podpórki to postaram się o jakiś solidny palik ...ech już nie mogę się doczekać ;)
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
-
- 100p
- Posty: 130
- Od: 8 sty 2011, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Porzeczka pienna czy krzak?
Też nie lubię kupować w markecie, ale porzeczki mam właśnie z leroy merlin i rosną bez problemu. Kupione były zaraz po wystawieniu i nie zdążyły zmarnieć. W zeszłym roku rozglądałam się po centrach ogrodniczych, bo chciałam dokupić i jeżeli nawet były szczepione na pniu to gorsze od tych z marketu.
pozdrawiam Joasia
- carterka
- 500p
- Posty: 886
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Porzeczka pienna czy krzak?
Witajcie
Kupiłam w sobote w castoramie porzeczki pienne . Tylko powiedzcie jak długo mogę je trzymać w garażu? Bo na razie nie chce ich sadzić ?
Kupiłam w sobote w castoramie porzeczki pienne . Tylko powiedzcie jak długo mogę je trzymać w garażu? Bo na razie nie chce ich sadzić ?
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Porzeczka pienna czy krzak?
Ja bym postawił na porzeczkę krzaczastą tylko że prowadzoną na dwa pędy. Wtedy taka porzeczka może urosnąć nam na wysokość 3m.
Osobiście mam czerwoną porzeczkę wysokości 3m. Zalety to słodkie nasłonecznione i niezapiaszczone owoce.
Oczywiście porzeczka prowadzona w ten sposób potrzebuje silnej podpory.
Zajmuje tyle samo miejsca co porzeczka pienna a przy tym plon jest wysoki bo aż 6kg.
Niestety w ten sposób można prowadzić tylko porzeczkę białą i czerwoną, czarna nie urośnie tak wysoko i najlepiej owocuje na pędach 2-3 letnich w przeciwieństwie do czerwonej i białej gdzie czym pędy starsze tym owoców więcej.
Osobiście mam czerwoną porzeczkę wysokości 3m. Zalety to słodkie nasłonecznione i niezapiaszczone owoce.
Oczywiście porzeczka prowadzona w ten sposób potrzebuje silnej podpory.
Zajmuje tyle samo miejsca co porzeczka pienna a przy tym plon jest wysoki bo aż 6kg.
Niestety w ten sposób można prowadzić tylko porzeczkę białą i czerwoną, czarna nie urośnie tak wysoko i najlepiej owocuje na pędach 2-3 letnich w przeciwieństwie do czerwonej i białej gdzie czym pędy starsze tym owoców więcej.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- carterka
- 500p
- Posty: 886
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Porzeczka pienna czy krzak?
Walerio ona chyba ma troche ziemi, ale nie duzo, bo to taki niebieski worek na korzeniu jest
Marconi, mi strasznie zależało na czarnej no i szczerze się przyznam, że chyba bym nie umiała tak prowadzić krzaczka . A tak w ogóle, to kolega jak zobaczył przez moje ramie obrazeczek, to się spytał ze złośliwym śmiechem "czyj to dziadek?"
Marconi, mi strasznie zależało na czarnej no i szczerze się przyznam, że chyba bym nie umiała tak prowadzić krzaczka . A tak w ogóle, to kolega jak zobaczył przez moje ramie obrazeczek, to się spytał ze złośliwym śmiechem "czyj to dziadek?"
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
Agrest pienny usycha
Witam,
prosze o porade dotyczącą agrestu piennego jaka może być przyczyna usychania.Wiem że majowe przyprozki nie dały mu w kośc ponieważ całkiem dobrze sobie po nich radził.Listki zielone,owoce...od około 2 tygodni zauwazyłam zasychanie owoców i listków jaka może byc tego przyczyna?
dziękuje i pozdrawiam
prosze o porade dotyczącą agrestu piennego jaka może być przyczyna usychania.Wiem że majowe przyprozki nie dały mu w kośc ponieważ całkiem dobrze sobie po nich radził.Listki zielone,owoce...od około 2 tygodni zauwazyłam zasychanie owoców i listków jaka może byc tego przyczyna?
dziękuje i pozdrawiam
Re: Agrest pienny usycha
ziemia pod nim jest cały czas wilgotna?
Re: Agrest pienny usycha
Tak,raczej tak.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Agrest pienny usycha
Jeśli mrozy były - mógł oberwać. To nie od razu wyjdzie - uszkodzenie pnia powoduje kłopoty z dostarczaniem wody, zasychać zaczyna gdy są warunki do "suszy fizjologicznej" - upał, mała wilgotność powietrza, wysuszający wiatr. Także nawożenie - wysokie stężenie soli w glebie.
Żeby mu pomóc - osłonić od wiatru, słońca (ocienić); podlewanie niewiele da skoro wody nie przewodzi, ale sucho mieć nie powinien. Jeśli mimo to wyraźnie zacznie zasychać - usuwać część liści, owoce, ewentualnie przyciąć - ale tylko jeśli jest inny powód do cięcia, bo cięcie osłabi roślinę.
Oczywiście zastanowić się czy nie ma innych powodów - szkodniki, uszkodzone korzenie, choroba.
Żeby mu pomóc - osłonić od wiatru, słońca (ocienić); podlewanie niewiele da skoro wody nie przewodzi, ale sucho mieć nie powinien. Jeśli mimo to wyraźnie zacznie zasychać - usuwać część liści, owoce, ewentualnie przyciąć - ale tylko jeśli jest inny powód do cięcia, bo cięcie osłabi roślinę.
Oczywiście zastanowić się czy nie ma innych powodów - szkodniki, uszkodzone korzenie, choroba.
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Jak dbać o agrest?
Ja mam pytanie dotyczące agrestu drzewkowego.
Jakieś paskudne małe zielone robale (gąsieniczki) wcinają liście i to w zastraszającym tempie. czy jest na nie jakaś rada?? jakiś preparat?? Drzewko jest po prostu łyse.Agresty wiszą jak bombki i schną w pełnym słońcu.
Zostały tylko zawiązki liści na czubkach gałązek, ale tyko dlatego, że próbuję ściągać te gąsieniczki, niestety co kilka dni jest nowy transport, lub raczej wylęgają się młode. Żrą jakby im ktoś płacił za to
Te stworzenia są całkowicie zielone długości 1 cm i mają czarną główkę. Prawie ich nie widać, tylko liście znikają...
Za cenne porady dziękuję.
Jakieś paskudne małe zielone robale (gąsieniczki) wcinają liście i to w zastraszającym tempie. czy jest na nie jakaś rada?? jakiś preparat?? Drzewko jest po prostu łyse.Agresty wiszą jak bombki i schną w pełnym słońcu.
Zostały tylko zawiązki liści na czubkach gałązek, ale tyko dlatego, że próbuję ściągać te gąsieniczki, niestety co kilka dni jest nowy transport, lub raczej wylęgają się młode. Żrą jakby im ktoś płacił za to
Te stworzenia są całkowicie zielone długości 1 cm i mają czarną główkę. Prawie ich nie widać, tylko liście znikają...
Za cenne porady dziękuję.