Bielenie pni drzew owocowych
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Ale zgódź się. Że jak ktoś chce z packą pobiegać, to dlaczego nie.
Mam dwadzieścia kilka drzewek. Wychodzę z założenia, że jeżeli dzięki temu "wapnowaniu" zrobię choć jeden oprysk mniej, to i tak mój zysk. A weź pod uwagę i to, ze malowanie odbywa się w czasie kiedy wszelki ruch fizyczny może mi przynieść sporo korzyści. Po sezonie.
Ergo. Łącze, pomoc drzewkom i 2 kg mniej mnie.
Mam dwadzieścia kilka drzewek. Wychodzę z założenia, że jeżeli dzięki temu "wapnowaniu" zrobię choć jeden oprysk mniej, to i tak mój zysk. A weź pod uwagę i to, ze malowanie odbywa się w czasie kiedy wszelki ruch fizyczny może mi przynieść sporo korzyści. Po sezonie.
Ergo. Łącze, pomoc drzewkom i 2 kg mniej mnie.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Ależ zgadzam się
Na pewno lepiej niz z opryskiwaczem (az wstyd tutaj tak obrazoburczo pisać ) - niemniej chyba rozumiesz Pershinga.
Ja zaś i tak żadnego oprysku nie zrobię, a drzewka albo mam w osłonkach, albo musiałbym te baobaby malować cysterną wapna
Na pewno lepiej niz z opryskiwaczem (az wstyd tutaj tak obrazoburczo pisać ) - niemniej chyba rozumiesz Pershinga.
Ja zaś i tak żadnego oprysku nie zrobię, a drzewka albo mam w osłonkach, albo musiałbym te baobaby malować cysterną wapna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Czyżbyście koledzy nie słyszeli o takim opryskiwaczu jak Marolex Profession Plus 12? :P
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Aj jajaj... cóż za pokusa nieodparta, tylko kupić
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Przeczytałam cały wątek i wyszło mi na to, że jedną, jedyną czereśnię, na której mi zależy, bo ma dorodne, pyszne owoce - otulę na zimę tekturą. Od roku nie była opryskiwana ( wcześniej - nie znaju ) a czereśnie były zdrowe ( wiedzą o tym szpaki - zeżarły ile mogły ).
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Jak dobrze, że ten wątek teraz znalazłam.
-
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 kwie 2010, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
pershing swietny post. Skad masz taka wiedze? To co napisalem ma sens ale skad wzial sie ten mit ? Przeciez co roku sprzedaje sie tony wapno do bielenia ? Czy to kolejny chwyt marketingowy firm ogrodniczych ?
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Bo ON jest sadownikiem. Chodził, naumiewał się i teraz wie .
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
No to pobielać czy nie pobielać
Teraz - rozumiem - jeszcze nie trzeba, mam więc nadzieję, że do stycznia wszystkie strony osiągną consensus.
Teraz - rozumiem - jeszcze nie trzeba, mam więc nadzieję, że do stycznia wszystkie strony osiągną consensus.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Nie wiem w czym rzecz z tym consensusem Zasada bielenia drzew jest jasna. Celem jest ochrona pnia drzewa przed nadmiernym nasłonecznieniem, "nagrzaniem" od strony słonecznej i tym samym różnicami temperatur, które z kolei będą powodowały pękanie kory. A z taką sytuacją mamy do czynienia dopiero na przedwiośniu. Informacji o tym zresztą na forum bez liku...
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 kwie 2010, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
pomolog chodzi o wcześniejszy post pershinga
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
A gdzie niby napisano, że ogrzana słoneczkiem jabłonka "ruszy"?
pershing pisze:
W bardzo niskich temp. jednak także ten roztwór zamarza rozsadzając komórki i niszcząc tkankę. Samo słońce nie powoduje "pobudzenia" drzewa bo wychodzi ono ze stanu spoczynku kiedy temp. gleby osiągnie odpowiedni poziom a liście zaczyna puszczać kierując się długością dnia w stosunku do nocy
Toż święta prawda.
No właśnie. Ile razy ten roztwór może rozmarznąć w dzień, ba, nagrzać się do +15 i zamarznąć w nocy, aby nie uszkodzić onej tkanki?
Pobudzenie drzewa nie ma nic do rzeczy- procesy zachodzące na przedwiośniu to zwykłe zjawiska fizyczne. I po to się bieli, coby różnica temperatur między dniem i nocą była jak najmniejsza.
Jeśli pershing uważa, że bez sensu (a w sadzie produkcyjnym fakt, mało realne, i znam sad, gdzie mostowo poszczepiona prawie każda jabłoń- chyba łatwiej malować ) to proszę o odpowiedź na pytanie- dlaczego kora zawsze pęka od południowego zachodu. I nieważne, jabłonka to czy tuja.
Odpowiedź oczywista- bo tam też najsilniej się nagrzewa.
I tyle.
pershing pisze:
W bardzo niskich temp. jednak także ten roztwór zamarza rozsadzając komórki i niszcząc tkankę. Samo słońce nie powoduje "pobudzenia" drzewa bo wychodzi ono ze stanu spoczynku kiedy temp. gleby osiągnie odpowiedni poziom a liście zaczyna puszczać kierując się długością dnia w stosunku do nocy
Toż święta prawda.
No właśnie. Ile razy ten roztwór może rozmarznąć w dzień, ba, nagrzać się do +15 i zamarznąć w nocy, aby nie uszkodzić onej tkanki?
Pobudzenie drzewa nie ma nic do rzeczy- procesy zachodzące na przedwiośniu to zwykłe zjawiska fizyczne. I po to się bieli, coby różnica temperatur między dniem i nocą była jak najmniejsza.
Jeśli pershing uważa, że bez sensu (a w sadzie produkcyjnym fakt, mało realne, i znam sad, gdzie mostowo poszczepiona prawie każda jabłoń- chyba łatwiej malować ) to proszę o odpowiedź na pytanie- dlaczego kora zawsze pęka od południowego zachodu. I nieważne, jabłonka to czy tuja.
Odpowiedź oczywista- bo tam też najsilniej się nagrzewa.
I tyle.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Aby ZAWSZE pęka od południowego zachodu?MirekL pisze: to proszę o odpowiedź na pytanie- dlaczego kora zawsze pęka od południowego zachodu. I nieważne, jabłonka to czy tuja.
Odpowiedź oczywista- bo tam też najsilniej się nagrzewa. I tyle.
Ja na południowym zboczu. Uszkodzenia kory (do odparzenia połowy obwodu pnia włącznie) mam, owszem - od północy
(mówiłem aby że nie bielę?)
Natomiast nie rozumiem czego nie rozumieją sadownicy - mleczko wapienne (Ca(OH)2 - wodorotlenek wapnia) jest środkiem dezynfekcyjnym; po dziś dzień stosowanym i uznanym (np. przez Sanepid) do dezynfekcji magazynów żywności i płodów rolnych - jako że tam lepiej nie stosować "chemii". Skuteczne na bakterie, grzyby, owady i ich jaja.
Tylko musi być robione 'na świeżo', przez gaszenie wapna. Wątpię czy "sklepowe produkty" to to samo...
Szkolny program chemii:
"Wapno po wymieszaniu z wodą tworzy mleko wapienne, które służy jako środek dezynfekcyjny do bielenia wnętrz mieszkalnych, budynków gospodarczych, zwalczania szkodników w sadownictwie."